piotr 111 napisał(a):Pierwsza kwestia - jak Pan zauważył Autoryzowany doradca jest zobowiązany złożyć oświadczenie - Takowe oświadczenia złożyliśmy przy wprowadzaniu akcji. Jeśli Pan zajrzy do not informacyjnych obligacji czy dokumentów ofertowych nie ma tam naszych oświadczeń gdyż nigdy nie pełniliśmy funkcji Autoryzowanego Doradcy dla obligacji i emitent w tej kwestii nigdy nie zawarł z nami umowy.
Zatem, mimo że w treści dokumentów ofertowych występują Państwo jako autoryzowany doradca, w rzeczywistości nie pełnią Państwo dla obligacji takiej roli i formalnie nie odpowiadają Państwo za to, co się z nimi dzieje. No cóż, to kolejna bardzo interesująca informacja na temat tych papierów.
Czy orientuje się Pan (lub ktoś z czytelników), czy ktokolwiek (i kto) jest autoryzowanym doradcą dla notowanych na Catalyst obligacji Religi? Przy okazji - czy ktoś wie, gdzie można znaleźć listę wymieniającą doradców dla poszczególnych papierów?
piotr 111 napisał(a):I jestem pełen podziwu Pana wnikliwości analizy wypowiedzi na tym forum
Dziękuję za komplement. Niestety nie mogę odwdzięczyć się tym samym ponieważ
piotr 111 napisał(a):tym bardziej że każda z nich jest poświęcona temu aby wypowiedzieć obligacje od razu. Widzę ze bardzo Panu zależy aby obligatariusze jak najszybciej zaradzali wykupu
w przeciwieństwie do Pana w żadnej z moich wypowiedzi nie namawiam do konkretnego postępowania, poza, jak już trzy razy pisałem, analizą sytuacji i jeśli ktoś takiej porady potrzebuje, konsultacją z prawnikiem.
Pana teorii sugerujących że prowadzę na internetowym forum jakąś vendettę lub zaplanowałem podstępny plan biznesowy oparty na dyskusji w forumowym wątku nie trzeba chyba komentować - są równie logiczne, jak Pana zalecenia, żeby obligatariusze przestali się interesować swoimi pieniędzmi.
Nie proponuję konkretnych kroków, bo nie znam szczegółów sytuacji. Wiem tylko, że w przypadku firmy zmierzającej do bankructwa najgorszym, co zainteresowany odzyskaniem swoich pieniędzy wierzyciel może zrobić, jest bierne czekanie, aż sytuacja sama się naprawi. W interesie wierzyciela jest sprawdzenie, czy dłużnik dysponuje lub w najbliższym czasie będzie dysponował pieniędzmi lub innym majątkiem, pozwalającym dług odzyskać oraz podjęcie kroków umożliwiających jego odzyskanie. Jeżeli takich działań nie podejmie, zdaje się na łaskę dłużnika, który w swoim interesie będzie starał się pieniądze wyprowadzić poza zasięg wierzycieli lub, jeśli nie ma innej możliwości, wykorzystać je do spłacenia wierzycieli najbardziej mu zagrażających. Może się zdarzyć, że problemy same znikną i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie, ale, napiszę po raz kolejny, żeby na to liczyć należy najpierw ocenić tę i inne możliwości, opierając się nie na wierze, że a nuż wszystko się ułoży, tylko na konkretnych, wiarygodnych informacjach o sytuacji i, jeżeli samemu nie jest się specjalistą, pomocy osób, które mają doświadczenie w egzekwowaniu długów.
Nie jestem obligatariuszem Religi, ale mam trochę pieniędzy zainwestowanych na Catalyst i jestem zainteresowany poprawnym działaniem tego rynku. Bankructwa kolejnych firm, podobnie jak wprowadzanie na rynek firm na krawędzi bankructwa, szkodzą rynkowi i pośrednio mi. Odzyskanie przez obligatariuszy pieniędzy byłoby pozytywnym rezultatem, którego z całego serca im życzę. Poza tym, tak zwyczajnie po ludzku, chciałbym choć raz zobaczyć sytuację, w której drobnym inwestorom uda się odzyskać pieniądze z nieudanej inwestycji.