Pojawił się prospekt emisyjny Grupy O2, ale na razie utknąłem na dwudziestej którejś stronie i do czasu wyjaśnienia znalezionych tam kalafiorów szkoda czasu na dalsze czytanie, bo może pójść na straty.
O2 podało, że chce pozyskać z emisji 47,5 mln zł brutto, co każdy portal i serwis powtórzył. Nikomu się nie chciało pomnożyć 1,25 mln szt. nowych akcji przez cenę maksymalną 33 zł, bo by otrzymał 41 mln zł. I już się nie zepną cele emisyjne, które opiewają na 46 mln zł.
Prosta matematyka podpowiada, że celowali w cenę 38 zł, ale ją w ostatniej chwili obniżyli, tyle że już nie wszystko zostało aktualizowane.
Takich krzaków może być więcej, znalazłem w kilku miejscach i na dobrą sprawę wycofałbym całość do poprawki. Może załatwią to aneksami - napisaliśmy już do spółki.
A szkoda, bo prospekt jest kopalnią wiedzy na temat tego co dzieje się w internecie. I pokazem inżynierii finansowej z najwyższej półki: gigantyczny zysk z papierowej operacji, w wyniku której kapitały własne z roku na rok niemal się podwoiły. Znów nie trzeba Holmesa żeby wykoncypować, skąd ciśnienie na debiut w środku lata i w środku bessy: to od dawna zaplanowany harmonogram i nie może być inaczej, bo się daty rozjadą, nowe raporty popsują wycenę i plan może wziąć w łeb. Czytelne nawet dla takiego amatora jak ja.
W każdym razie wpisaliśmy dane do systemu i po wyjęciu w/w operacji jednorazowej wychodzi oczywiście że jest trochę drogo
www.stockwatch.pl/ipo/grupa-o2...Szkoda, że nie można maszynowo porównać do Onetu: przy zysku netto 50 mln zł i EBITDA 100 mln zł został sprzedany za okrągły miliard. O2 przy oczyszczonym zysku netto 19 mln zł i EBITDA 22,5 mln zł woła 290 mln zł w kapitalizacji.
Generalnie: może nie drugi facebook, ale na wyprzedaż też nie wygląda.