Tym razem się nie udało. Jupiter wykazał stratę netto za I kwartał i żegnajcie wyceny dochodowe. Zostają majątkowe i porównawcze, ale co najważniejsze, w przeszłość odszedł niereprezentatywny I kwartał 2009 roku, który zaburzał harmonię wyników. Teraz jest wreszcie nieco rozsądniej:
www.stockwatch.pl/gpw/jupiter,...Raport nie rozpieszcza, ale też niewiele się w nim dzieje. Znaczące ruchy są ewidentne. Po pierwsze, 60 mln złotych przeszło z pozycji Należności na Aktywa finansowe. Oznacza to, że dłużnik zamiast zapłacić, wydał jakiś papier wartościowy (choć nazwa ta może być myląca). Robi tak się wtedy, gdy należność się starzeje i trzeba by ją odpisać, tym samym wykazując stratę.
W rachunku wyników strata operacyjna, bo koszty są, a przychody za małe, gy je pokryć. Tym razem nie było co przeszacować ani wykazać, więc strata jest stratą. Z kapitałów własnych zdjęto tylko 4,5 mln zł, mimo straty 6 mln zł, bo uznano ze gdzieś pojawiło się jakieś 1,5 mln zysku z aktywów finansowych, co rozliczono na poziomie Całkowitych dochodów.
Natomiast w przepływach duże ruchy, związane z wspomnianym przejściem należności do innej pozycji aktywów. Operacyjne prawie martwe, za to inwestycyjnie: na poziomie grupy "wpływy" z tytułu udzielonych pożyczek, czyli niby spółka zależna oddała pieniądze, ale zaraz niżej "wydatki" na nabycie jednostek zależnych - czyli jednak nie zapłaciła, tylko wydała udziały. A więc to były te papiery wartościowe, o które "wzbogaciła się" spółka dominująca. Cóż to jest za cudo, odnajdujemy na str. 11 - KCI Centrum Zabłocie. Ani chybi nowy projekt deweloperski. Wątpliwości rozwiewa pkt. 8.1 na str. 27. Tylko uwaga: Jupiter przejął kontrolę, ale póki co nie konsoliduje wyników tej spółki na pozionie grupy.
Już po dacie raportu, Jupiter pozyskał 18,6 mln zł z nowo wyemitowanych obligacji, za które płaci 10% rocznie. To dokapitalizowanie nieznacznie zwiększy poziom ogólnego zadłużenia, które na koniec marca wynosiło 8%. Z tym zastreżeniem, że w kapitale własnym 283 mln zł jest tylko 5,2 mln zł kapitału podstawowego, 22,8 mln zł pozostałych kapitałów, a reszta to wykazane zyski. Ważna informacja: 90 mln zł należy do mniejszości. To może być jeden z powodów dyskonta rynkowego, które w wypadku tej spółki, jak też niektórych innych, wycenia tylko kapitały większości.
Spółka pozostaje pozornie niedowartościowana na poziomie C/WK. Jednak jak wspominałem przy okazji analizy Eurofaktora, jest to wspólny problem spółek p. Hajdarowicza. Tutaj zaczęła się już powolna erozja wartości księgowej i na dobrą sprawę spółka zamarła w oczekiwaniu na wzrost wartości rynkowej swoich aktywów. Sama prochu już nie wymyśli, za to żeby kupić czas, musi pozyskiwać kolejne pieniądze, tak ja te z obligacji - za każdą cenę.
Powyższa treść przez 30 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.