czy takie zupełnie bez znaczenia dane to bym sie nie zgodził, w końcu patroni superpaństwa czują namacalnie efekty w gospodarce,
co innego wiec reakcja rynków,
stawiam więc dolary przeciwko orzechom, że i tak jesteśmy pod parasolem stanów, czekamy
i nie mówię że nie wyciągną - ba, nawet byłoby mi to na rękę, bo założyłem niedawno rogi-chwilowo - skrzętnie czekając na korektę, która w moim odczuciu będzie miała zasięg 20% w optymistycznej wersji dla byków
liczę więc na podpięcie się pod łabędzi śpiew :)
nie ma co tworzyć z prostych rzeczy skomplikowanych labiryntów i obserwować przede wszystkim gorące tematy:
eur/usd (a właściwie i eur i usd w osobnej formacji :)
ropa
miedź
jako że wszystko czerwienieje i nie widać symptomów odwrotu, można dalej spodziewać sie umocnienia dolara. ale każdy widzi co chce.
eurozona ma kłopoty, i żadne davos niczego tu nie zmieni. angela flirtuje z napoleonem :) a niech gadają. zachód i rosja dokręca śrubę na persów. a niech działają. nie mamy na to wpływu, lepiej czytać rynek po swojemu :)
#serpico. jestem młodym inwestorem, ale nauiczyłem się juz pokory. też kiedyś byłem bojowy jak Ty :)
p.s. misiowato - w katolandzie styczen 12,8% bezrobotnych do 11,9% w grudniu.
p.s.2 ciekawe co przyniosą wnioski zza oceanu o 14:30 środkowoeuropejskiego :)
każdy swoim sterem i żeglarzem.