BIOTON [BIO]

czy zmiana prezesa może wiele zmienić w dłuższym okresie? Bo na dzisiejsze nastroje jak widzieliśmy dość dobrze wpłynęła :D ale gdyby spółka miała wypłynąć z otchłani to może warto potrzymać czy nawet dokupić?

na pewno w ramach edukacyjnych warto obserwować :)

Jeżeli założymy, że (1)wszyscy kłamią (spośród aktorów przedstawienia "bioton"), można dojść do ciekawych wniosków. I tak po kolei:
A. :^o Krauze chce sprzedać bioton - fałsz, a zatem nie chce!
B. :^o Starak chce kupić, traktuje to jako inwestycję portfelową, nie myśli o fuzji, a w ogóle to najpierw musi przeprowadzić due diligence - zbierajac do kupy: "no, mooooże kupię, a moze nie" - fałsz, a zatem chce kupić pakiet i doprowadzić do fuzji!
C. :^o Solorz kupił po atrakcyjnej cenie 9,99% akcji i traktuje je jako inwestycję długoterminową - fałsz, a zatem kupił krótkoterminowo i wiedział, że wyjdzie na to, że przepłacił!
Babciu, i po co to wszystko?
I tu przyjmijmy drugie założenie, że (2) wszyscy chcą zarobić.
Zatem chcą zarobić i kłamią! Okłamują tych wszystkich cieniasów, jeleni, którzy próbowali łapać kolejne dołki na biotonie i patrzyli jak za każdym razem dołek znów sie oddalał. I ciągle wierzyli, że wydarzy się "COŚ", co ich los odmieni. Teraz zabrano im nawet to, bo jeśli nie przejęcie/fuzja to CO? Nie masz, nie masz nadziei! I w końcu wystraszeni złym wynikiem dd oddadzą swoje papiery kupowane po 1-3 zeta za grosze... I wtedy dowiedzą się, że Starak kupił to badziewie, a Krauze wcale nie sprzedał i że wkrótce Łurzont OKiK weźmie i wyda decyzję, że bioton i polpharma mogą się połączyć...
Ale, oczywiście, to tylko głupie dywagacje oparte o głupie założenia(1)(2), bo gdzież mógłby ktoś kłamać dla śmierdzącej mamony!

Obejrzałem sobie dzisiaj powtórnie wywiad z nowym prezesem i na pytanie o opcje walutowe
odpowiedział, że piastuje to stanowisko kilka godzin i nie jest w stanie wypowiedzieć się na ten temat.

Ale w oczy redaktorowi nie popatrzał i tak sobie myślę, że może jeszcze wyciągną trupa z szafy:^o
Obym się mylił :binky: