Kakarotto napisał(a):Szarlej81 odnoszę wrażenie że nie do końca orientujesz się co się dzieje w tej całej polityce. To co głosi Konfa, czyli: łatwiejsze i niże podatki, ograniczenie socjalu to są hasła. Zwróć proszę uwagę, że oni intensywnie działają oddolnie. Wielokrotnie robili szum dookoła spraw które miały się sprawdzić w przyszłości, choćby problem rolników po wjechaniu zboża ukraińskiego, a to pierwszy przykład z brzegu. Konfa jest mocna merytorycznie, na tyle mocna że inne partie (nawet Lewica) ściągają od nich pomysły, które przynoszą Konfie poparcie. Zwyczajnie na żywca kopiują pomysły Konfy. Dziś posłanka Lewicy powiedziała, że chce tylko waloryzacji 500+... tylko, rozumiesz? Lewica chce TYLKO waloryzacji, nic więcej - dla mnie to szok.
Konfa jest alternatywą dla tych którzy nie mają wejść do stołków oraz tych co nie siedzą mentalnie w czasach minionych. Wyborcy konfy sami swoją pracą i zaradnością doszli do tego co mają, lub są wkurzeni że nic za darmochę od losu nie dostali.
Odnoszę odmienne wrażenie. Przez kilkanaście lat z rzędu regularnie głosowałem na kolejne partie zakładane przez JKM więc znam to środowisko jak własną kieszeń. Ha! Pamiętam nawet, że gdy tym patałachom nie udało się zarejestrować list wyborczych w całym kraju byłem tak głupi, że odpowiedziałem na apele JKMa, wziąłem z urzędu zaświadczenie i pojechałem głosować do sąsiedniego miasta gdzie mieli listę zarejestrowaną.
Od tego czasu nie zmieniło się nic, a jak się zmieniło to na gorsze - gdy połączyli się z nacjonalistami od Bosaka i sprawy gospodarcze i światopoglądowe, które wcześniej były w równowadze przechyliły się w stronę konsrwatyzmu obyczajowego. No i na pierwszej linii zamiast JKMa jest Metzen, który wie, że gadanie o Hitlerze i niepelnosprawnych dzieciach nie jest najlepszym pomysłem na budowanie kampanii
Jednak po tym gdy najpierw dostali się do Europarlamentu a następnie do naszego Sejmu czuję się zwyczajnie oszukany patrząc co oni tam wyprawiają. Owszem dalej uprawiają retorykę o liberalizmie gospodarczym, ale na retoryce się kończy. Realnie nie robią w tym zakresie nic. A jako partia opozycyjna mają możliwości chociażby składania poselskich projektów ustaw, które byłyby dobrą próbką tego, że to co mówią mają przemyślane i wiedzą jak to zrealizować.
Typowa partia negacji. "
Wszystko jest do dupy ale jak nas wybierzecie to obniżymy podatki i wszystko będzie super"Piszesz, że są merytoryczni. A ja mam wrażenie, że mylisz merytoryczność ze sprawnością piarową i umiejętnością promocji własnego ugrupowania w Internecie. W czym są faktycznie dobrzy. Merytorycznie to jest natomiast tragedia. Zbiór nośnych medialnie haseł o niskich podatkach liberanej gospodarce (I Polsce bez Żydów i Unii Europejskiej) może przyciągać uwagę. Ale za tym nie stoi nic. Przykładem jest słynne 100 ustaw Metzena, które na szybko ściągał z netu oraz wywiady z nim w których dzienikarze czy nawet osoby z publiczności zadawali pytania nie o to
co chce zrobić
ale jak chce zrobić. Tutaj pojawiała się strszna mizeria i brak realnych pomysłów wychodzących poza hasełka o niskich podatkach.
Jeżeli do tego dodamy sporą ilość szemranego elementu startującego z ich list oraz uzasadnione podejrzenia o powiązaniach przynajmniej części ich polityków z Rosją - jest to partia od której mam zamiar trzymać się z daleka. To już wolę narodowy-socjalizm w wykonaniu PISu, do którego delikatnie mówiąc miłością nie pałam.
Przyznam, że rozumiem Twój punkt widzenia, jeszcze 10 lat temu sam byłem przekonany, że to środowisko jest w stanie zmienić oblicze polskiej polityki i uczynić z naszego kraju jeżeli nie drugi Singapur to chociaż drugą Szwajcarię. Dałbym wówczas sobie rękę za nich uciąć. Tylko teraz nie miałbym ręki.