HENRY napisał(a):Kupowac po 30 czy 35 i teraz płakac? Niewiarygodne...,jest na rynku "multum" skrajnie niedoszacowanych spółek,a "dzieci hossy" wchodzą w jakiegos balona i jeszcze niektórzy mówia o silnej pozycji "tego czegos"-silną pozycje to ma KGHM...a tutaj w ciagu 2 lat równie dobrze mogą byc na miejscu np.polrestu
Co "niewiarygodne"? Nigdy na górce nie kupiłeś?
A ja i owszem, wielokrotnie. (akurat nie City)
Po fakcie i spadku wszystko widać, jak na dłoni, ale "szklanej kuli" nikt nie ma.
Równie dobrze, mógł dociągnąć do 45.
City nawet po 30, nie był balonem przy antycypacji zysku za 2010. Był drogi, ale widziałem kilka razy większe absurdy kursów.
Zwłaszcza na tle 30 innych megawydmuch, z których 15 wymienisz z pamięci.
Gdyby Prezes nie sprzedał, tylko palił pod kotłem byle jakimi infami, to śmiem twierdzić, że jeszcze 20 (?) było do zrobienia.
Ktoś wcześniej powołał się na KGHM. Ciekawe ilu " kozaków" brało po 20?
Ja nie kupiłem, bo obesrany ze strachu byłem, tak jak i 90 % "inwestorów"
Żałuję, ale co z tego?
Wiesz po ile będzie Inercity będzie za tydzień? Ja nie.
Pozdro!