Omówienie wyników za 1-sze półrocze 2013 dla GK Ergis.
W stosunku do tego, o czym była mowa w lutym, obraz moim zdaniem poprawił się.
Mam subiektywne, ale nieodparte wrażenie, że ton komentarza do jest „wyluzowany”.
Zaś siły wpływające na core business wzajemnie się niwelowały:
Cytat:Można szacować, że łączny wpływ cen surowców na wynik finansowy Grupy w I półroczu 2013 był obojętny, gdyż zmianom cen surowców towarzyszyły odpowiednie zmiany cen sprzedawanych wyrobów.
Jeśli do tego dodamy rosnącą sprzedaż i zysk brutto na sprzedaży, wydaje się, że jest dobrze. Na uwagę zasługuje szczególnie „eksplodujący” gross profit. Tak jest w ujęciu dwunastomiesięcznym.
Ale po części to statystyka, czyli efekt niskiej bazy. Ze wzoru wypadły dwa słabe kwartały i zostały zastąpione wyższymi q1 i q2 2013 roku. Zysk brutto na sprzedaży rozpatrywany w perspektywie pojedynczych okresów wygląda mniej emocjonująco.

kliknij, aby powiększyćNiemniej ten chłodny stosunek też może nie być właściwy, bowiem widać, że firma weszła (a przynajmniej próbuje wejść) na wyższy poziom. Teraz oczywiście należy wymagać, aby tam pozostała.
Ciekawie wygląda inne spojrzenie na rentowność – jako na funkcję sprzedaży.

kliknij, aby powiększyćPo pierwsze wydaje się, że w Ergisie istnieje coś takiego, jak dźwignia operacyjna. Inaczej mówiąc rola kosztów stałych jest istotna, a zwiększanie sprzedaży oddala biznes od ich poziomu. Ergo: rentowność rośnie.
Po drugie widać, że firma „ostatnio” zwiększyła sprzedaż i stara się z tej dźwigni operacyjnej korzystać. Dwa żółte punkty odpowiadają za dwa tegoroczne kwartały, czerwony zaś za q3’2012. Z drugiej strony widać też minusy: rentowność w ogóle wykazuje spory rozrzut, a ponadto wydaje się, że tegoroczny wynik zawdzięczamy q1. To też nie jest do końca prawda :) Wykres liniowy powyżej pokazuje, że nominalnie oba kwartały były prawie identyczne.
Niemniej jednak wniosek jest taki, że w ostatnim kwartale mieliśmy ekstensywny wzrost sprzedaży. I to, moim zdaniem, nie jest fajne. Zwłaszcza, że w miksie sprzedaży dużo się działo: rezygnacja z tapet, folie ‘nano’.
Na plus za to można zaliczyć fakt, że dotychczasowe rynki w porównaniu do h1’2012 są w zasadzie stabilne, a jednocześnie firma rozwija nowe kierunki geograficzne.
Firma deklaruje zabiegi restrukturyzacyjne (patrz: redukcje w MKF-Folien).
Tymczasem zaoszczędziła na kosztach sprzedaży. Co samo w sobie jest warte zaznaczenia w obliczu wzrostów podstawy. Uwaga: porównanie q2/q2 wypada lepiej, niż półrocze, ponieważ z kolei q1/q1 było gorsze.
Koszty zarządu natomiast – praktycznie bez zmian.
Skoro już o strategicznych zmianach - dobrym ruchem wydaje się być tu integracja pionowa, czyli przejęcie CS Recycling, jako dostawcy surowca PET.
Wynik bardzo obciążają pozostałe koszty operacyjne. Zarząd wspomina o kosztach restrukturyzacji w MKF-Folien, a także odpisach na należności. Obraz jest jednak nieco bardziej skomplikowany. W skrócie: odpisy wzrosły w półroczu o ok. 2,7m, a rezerwy o 3,3m. Z tym, że w q2 dominował odpis na należności, w q1 zaś mieliśmy do czynienia ze wzrostem rezerw. Niestety nie widzę szczegółów za kwartał. Za to po półroczu widać, że dominują rezerwy na koszty okresu (cokolwiek by to miało być, ale może mieć to związek ze sprzedażą jednostki Tapety Ergis) oraz premie. Trudno na podstawie tych danych orzec, na ile są to koszty powtarzalne (bądź też nie), więc pozostaje to dla mnie kwestią otwartą.
Niepokojąco wyglądają wysokie koszty finansowe. Zarząd powołuje się na ujemne różnice kursowe.
Kolejna kwestia finansowa, która zwraca uwagę, to fakt, iż zobowiązania krótkoterminowe przekraczają aktywa krótkoterminowe. A w następnym kroku spostrzeżenie, że doszło do dużej reklasyfikacji pozostałych zobowiązań finansowych z długo- do krótkoterminowych. Sprawa dotyczy obligacji zamiennych.
Zarząd napisał(a):Ryzyko związane z refinansowaniem obligacji zamiennych na akcje.
Zgodnie z podpisanymi umowami, w listopadzie 2013 r. zapada termin wymiany na akcje lub spłaty obligacji o łącznej wartości 30 mln zł, wyemitowanych w 2009 roku. Biorąc pod uwagę aktualny i przewidywany kurs akcji Spółki, dokonanie wymiany obligacji na akcje nie wydaje się prawdopodobne i spółka będzie musiała pozyskać finansowanie niezbędne do ich spłaty. W zależności do sytuacji na rynku kredytowym oraz wyników finansowych Spółki, operacja ta może skutkować podwyższeniem kosztów finansowych lub rozwodnieniem dotychczasowych akcjonariuszy, gdyby refinansowanie to wiązało się z koniecznością nowej emisji akcji lub obligacji zamiennych. Spółka w I półroczy 2013 r. prowadziła rozmowy z bankami w sprawie refinansowania obligacji i na dzień sporządzenia niniejszego sprawozdania otrzymała trzy wiążące oferty kredytowe.
Wrażenia z lektury sprawozdania mam ambiwalentne, a o jednoznaczne wnioski trudno.
Na pierwszy rzut oka wyniki wydają się dobre. Potem jednak okazuje się, że są nieco ekstensywne. Następnie widać z kolei, że biznes operacyjnie wygląda na silniejszy, niż był. Niekoniecznie jednak raport przekonuje, że tak musi pozostać. Ważne w tym wszystkim jest chyba to, żeby ostrożnie ekstrapolować dynamikę. Rezultaty są lepsze, ale mogą po prostu pozostać na tym poziomie.
To, co mi się nie podoba, to „zarządzanie przez EBITDA”. A mam wrażenie, że tak jest to tutaj robione. Teoretycznie to dobry pomysł, ale stawia z boku kwestię kosztów finansowych. Co z kolei powoduje, że interesy mniejszych akcjonariuszy mogą znaleźć się na drugim planie.
Niemniej wydaje się, że gorsze czasy firma już za sobą i potrafi generować wzrost. Jeśli oczywiście nie popsuje się coś w sytuacji rynkowej. To konkurencyjna działalność, podatna na czynniki zewnętrzne.
>> Wyceny automatyczne są tutaj>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutajPowyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.