SERINUS [SEN]

Weźcie pod uwagę, że info mówi o tym, że testy są przełożone na 4.02 i POWINNY być zakończone przez weekend. Czyli publikacja ew. wyników zostanie przełożona najprawdopodobniej na poniedziałek lub nawet później, dzisiaj wypłynęliśmy na OIL'u, jednak całkiem prawdopodobny jest zjazd w przeciągu najbliższych dni do okolic 1,69-1,72

Również nie masz racji:) Światło dzienne nie jest wymagane. Gaz znajduję się w warstwie skalnej. Nie jestem w stu procentach pewien ale tutaj tą skałą jest piaskowiec(zlityfikowany piasek). To tak jak z powietrzem uciekającym z balona. Masz małą dziurkę to gazy z niej uciekają ale jak otworzysz ustnik lub go przebijesz masz ogromny przepływ powietrza. W takim celu wykonuje się testy:)

kliknij, aby powiększyć

Wykres wygląda bardzo ładnie.
Jak widać mamy krótkoterminowy trend wzrostowy, wykres porusza się w kanale wzrostowym.
Długa biała świeczka narysowała się przy rekordowych obrotach co może dobrze świadczyć o jej sile.
Następny istotny opór to 1.96.
Pokonanie jego otworzy drogę do górki która nastąpiła po debiucie, czyli oporu na 2.40.

Jednak jestem przeciwnego zdania w końcu taki test wykonuje się za konkretne pieniądze
i nie robią tego pierwszy raz.
Taka ekipa wchodząc na miejsce musi mieć dopięte wszystko na tip top.
Jeżeli by mieli aż takie problemy z rozpoczęciem takiego dość trudnego testu
to co to będzie jak go rozpoczną ? To miejsce będzie wyglądało jak po ataku napalmowym.
Takiej pracy nie mogą wykonywać partacze. Jak nie dają rady to ja tam polecę :-)

Widać, ze gorąco jest na spółkach poszukujących ropę. Można rzec nawet, że panuje wybuchowa atmosfera.

Odnosząc się do wcześniejszych postów, chciałbym dorzucić 2 grosze.

1. Mnie sie osobiście podoba, że nie gramy z OILem kto głośniejszy tj. jako oni info to by też, to znowu oni, to znowu my też. Jak zerkniemy sobie na wpisy wcześniej to wszyscy apelowali, by nie wrzucać do tego samego worka OILa i KOVa. Tak więc jeśli nie chcemy nadal tego robić (i jak rozumiem Redface też nie chce) to nie licytujemy się w "infa". Stąd może cisza ze strony Redface'a, nie ma nic do dodania do wcześniejszych wypowiedzi, to i nie bije niepotrzebnie piany. Zaczynając teraz "wojnę informacyjną" automatycznie wrzucamy się do tego samego worka. A ja osobiście czuje, że worek o nazwie OIL niedługo pęknie (intuicja)

2. To nad czym warto byłoby popracować to odpowiednie zarządzanie ryzykiem. W końcu to projekt jak każdy inny. Co mam na myśli - słabo to wygląda, gdy mamy mieć info w dniu x i w tym samym dniu lub dzień wcześniej okazuje się, że jest opóznienie, bo coś zamokło. Przesuwane jest info i... znów jakaś rzecz wyskakuje (zła pogoda, deszcz itd itp). Może warto rozważyć:
a) komunikowanie "stretch timingu" i "firm timingu" kiedy jakies info ma się pojawić. Stretch to taki czas, gdy wszystko idzie bez problemów, a firm to czas kiedy na 90% będziemy mieć info biorąc pod uwagę zmaterializowanie się najważniejszych ryzyk
b) komunikowanie timingu z pewnymi obwarowaniami tj. jeśli nie będzie kłopotów z .... to wtedy info będzie (oczywiście nie chodzi by pod ... kryło sie cokolwiek, tu powinny być ryzyka o największym wpływie na powodzenie)

Mając informacje jak w punkcie 2, moglibyśmy spokojnie obserwować progres sytuacji i nie tworzyć historii, gdy coś się przesuwa. To tak pod rozwagę :)

Hej,

Chciałbym, żebyś miał rację i żebym ja się mylił. Ale po kolei. Oil pomógł nam wczoraj urosnąć, ale nie sądzę żeby dalej nas ciągnął. Wczorajszy wzrost był miły, ale ile z tych 10% to zasługa OIL'a... Mieliśmy w międzyczasie Egipt, zwyżkujące ceny ropy, ktoś już może coś wiedzieć o raportach (zwłaszcza o Ukrainie) więc wg mnie duża część z tego 10% wzrostu jest uzasadniona.

To co przede wszystkim zrobił OIL, to to czego nam na KOV brakuje - zrobił coś medialnego, przypomniał rynkowi, że takie coś jak ropa istnieje i zachęcił nieco "pokręconą" obietnicą kosmicznych zysków. I jednorazowo KOV dostał rykoszetem. Ci, którzy wczoraj wrzucili kasę w spółki "roponośne" dzielą się na 3 grupy. Pierwsi wrzucili całą kasę w OIL, drudzy kupili OIL i KOV dywersyfikują portfel, a trzeci, którzy unikają akcji Krauzego usłyszeli hasło "ROPA!" i przypomnieli sobie o KOV. Niezależnie od tego, która grupa przeważyła i niezależnie czy szaleństwo na OIL będzie ciągnąć kurs do 16-17zł czy nastąpi przebudzienie (jak tylko się zaczną wypowiadać specjaliści, analitycy, Krauze zapowie nową emijsę, etc.) to wpływ na KOV będzie to miało wg. mnie bardzo niewielki.

Mianowicie:

Pierwsza grupa, albo zarobi i dalej będzie się bawić OILem albo utopi kasę i się zniechęci (do ropy). Druga grupa, niezależnie od ruchu na OIL, będzie KOV dalej trzymać, albo wyprzedawać (jak OIL zarobi mogą tam przerzucić część środków po sprzedaniu KOVa, jak stracą to ucienką od ryzykownej ropy ciesząc się, że przynajmniej na KOV nie są na minusie). Trzecia grupa wie albo dowie się co to KOV i będzie trzymać.

Tak więc wydaje mi się, że to co mógł dla nas OIL zrobić, już zrobił. Teraz będziemy co najwyżej dostawać mniejszymi odłamkami, ale nie sądzę, żeby KOV rósł bardziej niż w skali 16%-18% up na OIL -> 1% up na KOV.

Pozostaje czekać na komunikaty i liczyć na to, że poza pozytywną treścią, zarząd będzie umiał też je sprzedać medialnie a nie ograniczy się do ogłoszenia jak każdej innej bieżącej informacji.

Miałem napisać dwa zdania, a wyszedł mały esej...

Witam Panie Jakubie,

Oczywiście nie wydaje mi się, żeby ktoś tutaj oczekiwał niespodziewanych strzałów z nikąd. Jak ktoś lubi takie emocje, to są inne spółki do takiej zabawy, albo chociaż jakiś Texas Holdem Online

Według mnie, to co się udziela posiadaczom akcji KOV (w tym mi) to ekscytacja połączona z podenerwowaniem. A negatywne zabarwienie (jeszcze do trzęsących się rąk daleko) wynika z dwóch powodów:

Po pierwsze, chodzi o sprawę ”niespodziewanego strzelania”. Nie jest na pewno dobre dla długodystansowców. Ale dobre też nie jest zapowiadanie ”już mam na celowniku, już nabój załadowany, zamek odbezpieczony, już będę strzelał” a parę minut przed planowanym pociągnięciem spustu stwierdzenie ”jednak to nie, nie teraz, raczej trochę później”

Sam spodziewałem się jakiegoś opóźnienia i jak wyniki będą do połowy lutego to będzie miło. Ale jeszcze milej by było, gdyby tak jak zaproponował damciu, aby spółka informowała, że wyniki pojawią się ”nie wcześniej niż” ale też zostawiała jakiś margines bezpieczeństwa – wydaje mi się, że lepiej było od początku mówić, że wyniki będą nawet tydzień później, niż wydawać kolejne komunikaty, że z powodu kolejnej błahostki (bo tak trochę brzmi zwrot ”minor delays”) prace się przedłużają.

Po drugie, chyba naprawdę każdy na tym forum by tego chciał, żeby poza ”oddaniem strzału” odpalić też jakieś fajerwerki i jeszcze może parę granatów hukowych. Nikt tu nie liczy na same efekty audiowizualne, bo ”strzał” być musi, ale można by go uatrakcyjnić (to miała być metafora bardziej agresywnego marketingu). Trochę tego brakuje.

Pozdrawiam,

M.

Koledzy,

Zastanowmy sie czemu mialoby sluzyc to, co proponujecie. Jezeli wartosc rzeczywista w postepach KOVu bedzie, to inwestorzy predzej czy pozniej to docenia i kurs bedzie tam, gdzie powinien. Tym lepiej dla Was z reszta, bedziecie mieli czas zwiekszyc procent KOVu w Waszym portfelu. Nie potrzeba do tego marketingu, inwestorzy zauwazajacy niedowartosciowana spolke, o ile taka bedzie KOV, sie znajda z pewnoscia. Mali inwestorzy zacheceni wiadmosciami marketingowymi nie sa tutaj kluczem, szczegolnie, ze ich czesciej niz rzadziej bedzie cechowac krotkoterminowosc.

Dlatego dzialania marketingowe, o ktorych mowicie mialyby wartosc glownie spekulacyjna. Podbijalyby kurs pod pewne wydarzenia, ktore wydaja sie Wam prawdopodobne. Znow zapytam, z jakiego powodu mialoby nam, inwestorom na dluzej, na tym zalezec? Jezeli nie spekulujemy na krotka mete reklamowanie KOVu nie jest czyms na czym na powinno zalezec :) A wrecz przeciwnie! Im mniej rozglosu o solidnej spolce, tym wiecej pola do manewru dla nas, bo jezeli macie choc troche wiary w odrobine efektywnosci rynku w wycenie firmy, to cena akcji przyjdzie za wartoscia, o ile ta bedzie. Dlatego tutaj zgadzam sie w calej rozciaglosci z kolega RedFacem.

pozdrawiam!
rozwal

Fundusze już nie wierzą w Petrolinvest a przynajmniej nie wszystkie:

Buczek o Petrolinveście

Była to dla nas bardzo nieudana inwestycja. Będziemy obserwować rozwój sytuacji, ale takie informacje, jak wczorajsza, nie przekonują nas do inwestycji.

Przychylam się zatem do opinii dotyczącej marketingu KOV, że fakty i konkrety budują stabilną pozycje firmy i zaufanie inwestorów. Obyśmy mieli tego dowód w najbliższych dniach, kiedy kurs konkurenta może pikować na nowe minima...

A ja bym chciałbym tu trochę pospiskować. Petrol, zwyżkując ostro, dał zasłonę dymną pod działania grubszego inwestora na KOV. Inwestor wykorzystał dobrze moment do zebrania kilku milionów akcji. Wszyscy sobie myślą " rykoszet z Petrola" i to jest cały zamysł. Dzisiejsza sesja to spokojna korekta - wyrzucili ci, co nabrali wczoraj pod info, DT, oraz ci, którzy stwierdzili, że mają dość, a jest dobra okazja do wyjścia. Kurs wraca na niższe poziomy i w piątek czeka nas kolejne zbieranie. Powoli od kilku miesięcy akcje KOV znikają z arkusza zleceń i pewnego dnia się okaże, że FF jest o wiele mniejszy niż nam się wydawało.
Tak ja to widzę.