krishic napisał(a):digital_world napisał(a):No ale to nie jest tak, że ludzie za wszelką cenę unikają nieprzyjemności? A bankructwo Grecji do takich doprowadzi więc odsuwali to maksymalnie w czasie, przy okazji realizując swoje cele polityczno - finansowe. Pytanie jakie?
Miliardy euro wyrzucone w bloto to koszt
kontrolowanego bankructwa Grecji.
Podejrzewam, ze dodatkowe ok 1,5 roku kupione za te pieniadze pozwolilo oszacowac straty, przygotowac na nie spoleczenstwo itp.
Duzy prywatny kapital dostal czas na ewakuacje, banki na przebudowe portfeli i podniesienie kapitalow.
Kiedy zostanie wybrany odpowiedni scenariusz, beda gotowe mechanizmy ratowania europejskiego systemu bankowego, wtedy bedzie mozna oglosic niewyplacalnosc.
też tak uważam
te 100 mld to był czas na:
1. ubezpieczenia od transakcji, walorów, itd.. wszystko to w międzyczasie wygasło a nowe są pewnie dramatycznie wyższe. Europa dała czas instytucjom finansowym na to żeby poniosły straty ale nie zostały zniszczone kryzysem.
2. inwestycje na giełdzie greckiej - fundusze zyskują czas na w miarę spokojne wychodzenie, a są to giganty międzynarodowe jak BlackRock.
3. Banki - te zyskały czas na zebranie pieniędzy do nadchodzących wydarzeń
4. przygowanie samej Grecji, żeby zmniejszyć ryzyko rewolucji społecznej i oswoić Greków z tym co się może stać.
5. jak słusznie zauwazył
Frog - kasa tak naprawde nie została utopiona - państwa Niemiec i Francji dały ją niemieckim i francuskim bankom...
może 100 mld to duzo, ale straty z niekontrolowane "wybuchu" bankructwa Grecji byłyby chyba jednak dużo większe.
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD