Tabelka rentowności Excel

Bardzo fajna! Dziękuję w imieniu ekipy tworzącej StockWatch. Proszę sprawdzić swoją skrzynkę odbiorczą na forum bo podesłałem prezent

Dobra robota, dziekuję~!

zapewne ten wątek nabierze charakteru excelowo-matematyczno-księgowego, w związku z powyższym mam pytanie: jak interpretować nie YTM, ale excelowy YIELD obliczony dla danej obligacji? wynik jest znacznie mniejszy od YTM, pomimo uwzględnienia wszystkich podobnych danych, czy jest to niejako zysk rentierski, a więc bez reinwestowania odsetek zgodnie z bieżącą wartością kuponu?

Excelowy YIELD to jest właśnie YTM tyle, że oczywiście do obligacji o stałym oprocentowaniu. Podaj jakiś przykład to wytłumaczę.

jako C w funkcjach, występują wartości liczbowe dla wymianionych określeń (nominał itd.), liczba z gwiazdką oznacza, że na dole jest wyjaśnienie funkcji (powtarza się 2 razy 6*, ostatnie YIELD powinno mieć oczywiście 7*)

dzięki za podaną formułkę, wprowadziłem do arkusza, zgadza się... skonstruuję sobie kalkulatorek zgodnie z nią

Hehe ifów i elsów będzie od groma :)

Witam

Mój pierwszy wpis na Waszym forum - dopiero kilka dni temu trafiłem na portal. Zainteresował mnie wątek o Catalyst - sam od roku jestem uczestnikiem tego rynku, ale inwestuję tylko przez IKE.
Zacząłem szukać info na tym forum odnośnie metody obliczania rentowności obligacji i lekko odpadłem ;-) Jestem zupełnym laikiem jeśli chodzi o excela - używam go tylko do najprostszych operacji - a zaawansowanie Waszych tabelek przyprawia o zawrót głowy

Pytanie - czy przy założeniu inwestycji w obligacje jedynie przez IKE wystarczy mi stosowanie prostego przeliczenia rentowności, np:
przyjmując dla uproszczenia stałe oprocentowanie, np. Ganta0912, obigację kupiłem w 01.2011, trzymam do daty wykupu - przeliczam ilość dni odsetkowych z całego okresu, obliczam sumę odsetek jaką otrzymam w tym czasie i od tego odejmuję swój koszt, tzn. prowizję maklerską za kupno (sprzedaży nie będzie) i ewentualną nadwyźkę ceny (kupiłem za 100,30)- zakładam, że odsetki naliczone i kwestię podatku mogę w tej sytuacji pominąć. Uzyskuję kwotę i z proporcji wyliczam rentownośc - uzyskuję nieco ponad 10%.

CZy mój tok rozumowania jest słuszny? Jeśli tak, to inwestując przez IKE główną wagę trzeba przyłożyć do ceny kupna, prowizja jest znikomym kosztem (0,19%), odsetki naliczone a przez to cena brudna nie ma znaczenia. Warto tylko kupić przy tej strategii obligacje, których data wykupu jest możliwie odległa w czasie.

Proszę kogoś obytego z tematem o opinię. Jeśli ktoś z Was dysponuje tabelką liczącą rentownośc dla inwestycji przez IKE w excelu - będę wdzięczny za użyczenie


pozdrawiam, gratuluję portalu jego Twórcom

Pozwoliłem sobie skorzystać z tabelki kolegi Intelekta i nieco ją zmodyfikować.

Prościej będzie jeśli doda się dwie pozycje:
- nominał
- cena w %

W komórce "cena" trzeba wpisać formułę przemnożenia nominału x "cena w %". Dzięki temu wystarczy tylko wpisać procent ceny rynkowej zeby otrzymać cenę w PLN. I dalej bez zmian.

hand

no właśnie nie wiem, czy stopę reinwestycji można przyjąć za zero, w przypadku krótszych papierów może być w porządku, ale w przypadku np. 10-letnich spółdzielczych, może byc nie bardzo, kombinowałem z przyjęciem stopy reinwestycji jako stopy obecnej inflacji, czy po prostu obecnego WIBORU, to być może wyrównałoby jednak pewną różnicę, pomiędzy kuponem, uzyskanym za miesiąc, a tym za 10 lat, przy przyjęciu określonych warunków brzegowych.... także nie jestem całkowicie pewien, czy dla dłuższych terminów, masz Pan Panie Wailewski rację.... być może za bardzo kombinuję i zamiast samokształcenia, dokonuję samoogłupiania :)))