PRIMETECH [PTH]

Słowo "podobno" zawsze biło rekordy popularności w słowniku graczy giełdowych.
Czar jego brzmienia podobno nie jednego doprowadził do obłędu.
Ile to razy Petrol odbijał bo podobno znalazł ropę.
Tym razem przyszła pora na Kopka, bo podobno wszystko jest już w cenie.
Dobre sobie.

A znasz wszystkie czynniki stojące za obecnym zachowaniem kursu? Z tego Twojego zdania wynika, ze tak. To mogę Ci tylko pogratulować głębokiej wiedzy na temat tej firmy, której z pewnością zazdroszczą Ci nawet zarządzający funduszami

A na jakiej podstawie sądzisz, że "wszystkie zdarzenia są podobno już w cenie "?
Wiesz, czy tylko tak ci się wydaje?

.

Muszę Cię zmartwić - my technicy znamy takie pojęcie jak "test dołka" i technicznie wszystkie znaki na niebie i ziemi w odniesieniu do Kopexu wskazują, że coś takiego za chwilę będzie się działo. Po prostu kurs KPX jeszcze raz wróci w okolice 9 zł by sprawdzić siłę tego wsparcia - prawie zawsze tak się robi i KPX nie jest w tej mierze żadnym wyjątkiem.
Zanim nie zobaczę udanej obrony tego minimum byłbym bardzo ostrożny z tak kategorycznym stwierdzeniem o rosnącym kursie i rzeczywistości...

Rafsty pyta:
"A pisali tam coś o sile tej efektywności? Bo powyższe stwierdzenie to dopiero zarys wstępu do podstaw, a nie zgłębienie tematu."

Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu ma kierunek Inwestycje kapitałowe.Po zdaniu egzaminów można się dowiedzieć co nieco

Bez przesady nie jestem pyszny ?! Po pięćdziesiątce człowiek trochę mądrzeje na starość :-)Za rady dziękuje młodszy wiekiem kolego;)

To może się zapiszesz?

Napisałem wyżej, ile warta jest WK --> mniej niż wynika z ksiąg.
Kapitalizacja to rynkowa wycena kapitałów własnych.
Więc szczerze mówiąc dałbym już spokój z tymi zawoalowanymi sugestiami że "jest tanio". Jeśli masz coś do powiedzenia o fundamentach to dawaj:
- struktura geograficzna przychodów i marży
- segmenty operacyjne
- powody sygnalizowanego ostatnio spadku przychodów i przełożenia na marżę
- inwestycje w górnictwie

W materiałach, które wskazujesz zapewne piszą, że giełda dyskontuje przyszłość, bo teraźniejszość dyskontowała rok czy pół roku temu. Popatrzmy więc wspólnie w tę przyszłość. Mając miliard złotych założył byś dzisiaj fabrykę kombajnów górniczych?

Na obrabiarce numerycznej można robić części do satelitów albo strugać ołówki. Kwestia zaprogramowania. Ale żeby dobrze nastawić swoje maszyny, trzeba mieć specyficzny know-how, którego nie ma w żadnej instrukcji czy specyfikacji.

Na przykład:
1. przemysł ferromagnetyczny - aby dobrze zrobić magnesy montowane w silnikach elektrycznych trzeba wkładać je do pieca w odpowiednią stronę. Inaczej nie trzymają parametrów, a silnik hałasuje. Można stracić wymagających, wysokomarżowych klientów.

Wiesz, jak to zrobić? Bo konkurencja Ci tego nie powie. A odbiorca tym bardziej, bo nie ma o tym pojęcia. To Ty masz wiedzieć. Tak więc fakt posiadania odpowiednich maszyn nie gwarantuje, że odniesiesz sukces w tej branży, bo do tej pory prowadziłeś hutę, albo piekarnię i masz piec.

Albo:
2. przemysł telewizyjny (stary) - kolory na ekran trzeba nakładać w odpowiedniej kolejności.

Wiesz, jak to zrobić? Jeśli nie, przegrałbyś kosztowo. Nie chodzi o stricte technologię, tylko organizację produkcji. Sam fakt posiadania maszyn do produkcji nie wystarczy.


Z takimi problemami zderzą się Kopex i Famur, gdy tylko dostaną specjalistyczne, skomplikowane zlecenie. A będą konkurować z ludźmi, którzy siedzą w danej branży od lat i mają te problemy już rozwiązane. Bo na każdym rynku, poza innowacyjnymi niszami, jest ciasno.

Te firmy mają know-how w zakresie górnictwa, a nie transportu, czy przemysłu. Zresztą jakiego przemysłu? Bo takowych są setki, jeśli nie tysiące. Szukanie szczęścia na nieznanych wodach jest fajne jako element asekuracyjnej dywersyfikacji, wyprzedzającej ewentualne, przyszłe kłopoty w branży macierzystej. Tutaj to raczej ucieczka do przodu, bo macierzysta branża nie wystarcza tu i teraz.

Dlaczego wiele firm, chcąc wejść w daną branżę przejmuje firmę, która już tam działa? Żeby nie odkrywać Ameryki i nie wymyślać koła jeszcze raz. Bo to na mur beton recepta na konkurencyjną porażkę.

Tak więc sugestia, że mogą sobie coś tam dłubać poza górnictwem, bo górnictwo teraz słabo przędzie, to dla inwestora raczej ryzyko, niż szansa.

Moja wiedza o programowaniu czegokolwiek jest żadna. I nie o tym była mowa.
Ale skoro to takie proste, jak twierdzisz to:
1. Dlaczego dopiero teraz? Po co było grzebać się w tym górnictwie, skoro dosłownie cały świat stał otworem.
2. To musi być cholernie konkurencyjny biznes. Wystarczy kupić maszyny i strugać te tryby na potęgę.

Huśtawka w szybie - analiza techniczna Kopex w porannym Wykresie dnia.


kliknij, aby powiększyć

Szczegółowe omówienie sytuacji w serwisie Wiadomości SW:

www.stockwatch.pl/wiadomosci/h...

Patrząc wyłącznie krótkoterminowo to odreagowanie mimo lekkiego cofnięcia wciąż utrzymuje swoją siłę wspierając się na pierwszym z wyrysowanych trzech wsparć.


kliknij, aby powiększyć

Dopiero zejście poniżej 9,65 zmieniło by radykalnie krótkoterminowy obraz.