Interesują mnie wszelkie inwestycje, nawet najbardziej szalone, na których można coś zarobić.
Jeszcze kilka dni temu nic nie wiedziałem o BTC a dziś już wiem dosyć sporo.
Mogę podzielić się moimi przemyśleniami:
1. wirtualna waluta o ograniczonej emisji
21 mln BTC2. nikt za tym nie "stoi" i
nikt tego nie kontroluje3.
ograniczone możliwości płatnicze, tzn. nie kupimy wszystkiego tak jak za tradycyjną walutę
A teraz czysty rachunek za i przeciw.
Argumenty za:1. pełna swoboda i anonimowość transakcji. Chcesz zapłacić za narkotyki, czy inną nielegalną transakcję, to ta waluta jest idealna (nikt ci nic nie udowodni)
2. ograniczona emisja bitcoinów - 21mln sztuk BTC
3. poszerzająca się z dnia na dzień sieć dystrybucyjna
4. im większe zainteresowanie BTC tym wyższy wzrost wartości waluty
5. rozbudowana infrastruktura okołowalutowa (warta miliony dolarów): "górnicy", kantory, giełdy, itp.
6. silny popyt na tą walutę o czym świadczy ostatni krach z 20.06.2011 gdzie w ciągu kilkunastu minut kurs BTC spadł z 17$ do 0,01$ (w wyniku ataku hackera) a po kilkudziesięciu dniach wrócił do swojej poprzedniej wyceny.
Argumenty przeciw:1. brak kontroli nad systemem, w razie problemów nie ma jednostki centralnej rozpatrującej reklamacje,
2. możliwość hackowania kantorów, giełd, itd.
3. łatwo okraść właściciela waluty:
www.money.pl/pieniadze/wiadomo...magazynt3.pl/dwa-banki-bitcoin...magazynt3.pl/bitcoin-licencja-...zatem do kogo się udasz gdy zostaniesz okradziony?
4. ograniczone możliwości zakupu produktów i towarów, tzn. nie kupisz bezpośrednio za BTC np. nieruchomości, żywności, itp. Zakup taki jest możliwy pośrednio, poprzez wymianę BTC na realną walutę w kantorze.
5. waluta na "świeczniku" przez agendy rządowe USA
6. rozwój rynku wirtualnej waluty, tzn. pojawiają się coraz to nowsze wirtualne waluty, np: Litecoin, Namecoin, Blackcoin, Dogecoin, itd. (ostatnio nawet czytałem o powstaniu polskiej wirtualnej waluty :))
7. wcześniejsze wirtualne waluty takie jak Beenz i Flooz (popularyzowane nawet przez Woopi Goldberg) odeszły w wieczne zapomnienie
Podsumowując:
jak zawsze mamy argumenty za i przeciw i jak zawsze decyzja jest naszą indywidualną, którą się kierujemy. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo waluty i jak czytam, że tu czy tam skradziono jakieś mln dolarów w postaci bitcoinów to dla mnie jest koronny argument aby omijać tę walutę jak ognia. Choć jak patrzę na spektakularne wzrosty tej waluty to nieraz mam ochotę odstąpić od moich zasad i zaryzykować :/
Wall Street to jedyne miejsce, do którego jedni przyjeżdżają rolls royce'ami, aby zasięgać porad u tych, którzy podróżują metrem.
Warren Buffett