Literatura

Dla kogoś zupełnie "zielonego" na giełdzie powstała taka akcja jak www.akcjonariatobywatelski.pl/... . Organizują oni również bezpłatne szkolenia więc jest możliwość nauki nie tylko z monitora.

Czy czytaliście może Wspomnienia Gracza Giełdowego? Czy w tamtych czasach była możliwość lewarowania się na akcjach? Bucketshopy to wiadomo co innego ale gdy już inwestował w "normalnych" biurach maklerskich czy miał możliwość nabycia dużej puli akcji za ułamek kwoty?

Witam serdecznie,

czy znacie jakąś literaturę, która zaznajomiłaby mnie z tematyką działania FED? powiem szczerze, że z tematów polityczno fiskalnych jestem totalnie zielony i ciężko mi czasami zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi.

Bóg zapłać dobry człowieku :)

Moim zdaniem ciekawe o ekonomii i jej wpływie m.in na giełdę:

Fergusson Adam - Kiedy pieniądz umiera. Koszmarny sen o hiperinflacji
Andrew Ross Sorkin - Zbyt wielcy by upaść
Charles P. Kindleberger - Szaleństwo, panika, krach. Historia kryzysów finansowych

i świetne z zagranicznych:
Charles Mackay, - Memoirs of Extraordinary Popular Delusions and the Madness of Crowds,

Ma ktoś może te książki w wersji pdf?

Nabyłem ostatnio książkę "Mapa i Terytorium" Alana Greenspana, wydaną w wyd. Prószyński i s-ka. Autor wprawdzie odszedł w niesławie między innymi dlatego, że nie zdołał przewidzieć nadchodzącego kryzysu z 2007-2008, ale nie należy umniejszać jego wiedzy. Ma wiele do przekazania, szczególnie jeśli interesują nas mechanizmy działania dużych korporacji i rynków finansowych. Z zadowoleniem brnę przez tą lekturę.

"Brnę" dlatego, że wydawnictwo wypuściło na rynek zdumiewające gniota, który przypuszczalnie został przełożony na język polski za pomocą mechanicznego translatora albo wręcz tłumaczony z Google'a. Chciałem przytoczyć jakieś zdania lub fragmenty, ale kalek językowych jest tyle, że w zasadzie musiałbym całą książkę przepisać. Poza tym, trafiają się takie kwiatki jak "koszty marginesowe" czy stwierdzenia, że ustawa jest "przeciwskuteczna" ?? Wydawnictwo zdaje się nie wiedzieć, że w strukturach korporacyjnych w USA nie ma takich funkcji jak prezes, zarząd, a angielskie słowo "director" wcale nie oznacza "dyrektora". To tylko niewielka próbka tego, co można znaleźć w wersji tłumaczonej. Sens wypowiedzi ginie w gąszczu niepotrzebnie złożonych, przetykanych licznymi przecinkami, całkowicie niegramatycznych w języku polskim zdań. To straszne.

Greenspan był znany z niezwykle precyzyjnych wypowiedzi, gdzie każde słowo było ważone i miało swojej niepowtarzalne i głębokie znaczenie. W wersji polskiej nic z tej piękności języka nie zostało.

W wydawnictwie zawiodła - prawdopodobnie dla oszczędności - w ogóle nie wykonywana redakcja wydawnicza i weryfikacja. Uważam, że wszelkie dalsze tłumaczenia wydawane przez to wydawnictwo w dziedzinie finansów powinny być starannie omijane, a samo wydawnictwo powinno pozostać przy tematyce typu Danielle Steele, to wychodzi im znacznie lepiej.

Szkoda, bo dokonywane przeze mnie w trakcie czytania odtwarzanie tekstu angielskiego wskazuje, że przekaz autora jest wartościowy. Polecam więc zaznajomienie się z oryginalnym tekstem książki w języku angielskim. NB: wersja Kindle na Amazon kosztuje $9,83, co wychodzi i tak o 10 zł taniej niż wersja w j. polskim. Poważnie zastanawiam się nad odesłaniem książki do wydawnictwa i żądania zwrotu wydanych na nią 42 zł.

Kupie : Wspomnienia gracza giełdowego Edwin Lefevre. Ktoś posiada? pw

Podbijam pytanie...zakupiłbym już bo nie mam co czytać :)

@legs

Przeczytałem dostępne na www wyrywki - faktycznie, trzeba się wczytać.
Co prawda bardziej mnie interesują świeczki tygodniowe i dzienne, ale zobaczę.

Pzdr.,