PARTNER SERWISU
xzjukbcf
66 67 68 69 70

Ukraina - dewaluacja hrywny?

irfy
0
Dołączył: 2009-04-09
Wpisów: 1 143
Wysłane: 6 września 2014 13:53:45
Szutnik napisał(a):

Tak się robi, jeśli się chce podnieść poziom napięcia. Wszyscy wiedzą kto to zrobił, więc jasny sygnał dociera do władz Estonii. Klasyczna rosyjska prowokacja. Podobnie zachowywali się przed wojną sowiecko - fińską.
Tu nic nie jest dziełem przypadku. "Niech się Estończycy boją".
Obawiam się, ze teraz częściej bedziemy słyszeć o takich incydentach. Ciekawe, czy z Polakami w roli ofiar również?

Hmm... Od tej strony faktycznie tego nie rozpatrywałem, ale brzmi dosyć logicznie. Akcję można w zasadzie traktować jako testowanie faktycznych intencji NATO, szczególnie że parę dni temu Estonię osobiście odwiedził wódz Wiekiego Brata i bełkotał coś o obronie "naszych estońskich sojuszników". Ledwo pojechał a tu myk, i carscy oprycznicy bezczelnie porywają stamtąd jakiegoś tajniaka.

I co? I nic. Nie została użyta nawet standardowa zachodnia amunicja, wykorzystywana zazwyczaj podczas tego typu incydentów i Kreml uniknął bombardowania wyrazami najwyższego zaniepokojenia, dzięki czemu Lenin w mauzoleum może dalej spać w spokju i żadne wyrazy mu nad sarkofagiem upierdliwie nie brzęczą.

Co do polskich ofiar, jestem sceptyczny. Porywanie któregoś z tutejszych bohaterskich Bondów spod granicy z Kaliningradem polskiego rządu raczej nie przerazi, choćby dlatego że kartoflistańscy włodarze boją się tylko wtedy, kiedy im samym pali się grunt pod nogami. Gdyby więc z MSZ-tu uprowadzono niezwykle uzdolnioną córkę byłego ministra finansów albo jakąś inną genialną latorośl zasiadającą na intratnej synekurce, to trwoga istotnie byłaby powszechna. Ale jakiś tajniak? A mało to ich jest? Jeden w tą, drugi w tamtą, żadna różnica.

Poza tym wszystko skrupiłoby się na cywilach w Kaliningradzie, praktycznie uzależnionych od transgranicznego przewożenia polskiej żywności.

Podsumowując, uważam że w ramach reperkusji na Polakach po twarzy od nieznanych sprawców może dostać jakiś polski przedsiębiorca albo dziennikarz w Moskwie, ale żadnego kolejnego Venlo to tu raczej nie będzie :)
Czmychnąć na czas, by móc jeszcze raz :)
A tu do posłuchania :) www.youtube.com/watch?v=_-clFZ...

marcueus
0
Dołączył: 2013-01-23
Wpisów: 85
Wysłane: 6 września 2014 14:03:25
Irfy używając terminu Carscy oprysznicy albo ewidentnie manipulujesz albo wykazujesz całkowity brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej. Za Caratu to Rosja była własnie Państwem poszanowania prawa. To zachód zapłacił za stworzenie chimery zwanej ZSSR (bo im Carat cywilizował zachodnich tubylców w Azji i zapatrywał się na odebranie Indii Brytyjskim ciemiężycielom) i to on jest winny masowym mordom i obecnej sytuacji geopolitycznej.

irfy
0
Dołączył: 2009-04-09
Wpisów: 1 143
Wysłane: 6 września 2014 14:18:52
@marcueus
Masz rację, jestem nieukiem i historycznym troglodytą a carowie to były anioły wcielone. Iwan Groźny ze swoimi oprycznikami bronił cywilizacji i praworządności przed tym zachodnim dzikusem Batorym, zaś jego ekspedycja na Nowogród była po prostu misją stabilizacyjną i legendy o jakichś rzeziach to po prostu zachodnia propaganda.

Dalej, gdyby nie dalekowzroczna polityka carycy Katarzyny II, to kto wie czy koszmarny wrzód na zdrowym ciele Europy zwany Polską być może nie zostałby unicestwiony i podzielony w celu ucywilizowania, co mogłoby mieć całkowicie druzgocące skutki dla reszty kontynentu.

Później też było różowo. Na przykład kiedy ci bezczelni Polacy co i rusz organizowali jakieś bunty i ogólnie parali się antyrosyjskim separatyzmem, dobrzy carowie musieli wykosztowywać się na pacyfikację tych ruchawek. Nie mówiąc juz o pouczających wycieczkach krajoznawczych na Daleki Wschód, fundowanych przez litościwych batiuszków uczestnikom tych rozruchów.

Podobnie z I Wojną Światową. Miłujący pokój Mikołaj II po prostu musiał wziąć w niej udział, podobnie jak w Wojnie rosyjsko-japońskiej, wszystko to w imię Państwa poszanowania prawa.

Innymi słowy, przekonałeś mnie. I na tym zakończmy tę dysputę, gdyż zdruzgotany idę pochlipać sobie w kąciku.
Czmychnąć na czas, by móc jeszcze raz :)
A tu do posłuchania :) www.youtube.com/watch?v=_-clFZ...
Edytowany: 6 września 2014 14:20


serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 6 września 2014 15:12:54
Ciekawa historia dla forumowiczów, którzy pisali, że nie ma dowodów na obecność Rosjan na Ukrainie, a nawet dla tych, którzy pisali, że oszukali "berkutowców":

Cytat:
Żył raz w Ulianowskiu młody chłopak Kolia Kozłow. Służył w specnazie WDW, czyli wojskach powietrznodesantowych...W lutym 2014 r. Kozłow pojechał na Krym. Zdjął mundur WDW i założył mundur Berkutu...A teraz Nikołaj pojechał znowu na Ukrainę...trafił do Donbasu. Tam został ranny, ciężko. Przewieźli go do Moskwy, gdzie amputowano mu obie nogi


A od wiosny ciągle czytałem na szacownym forum, że obecność Rosjan na Krymie, na Ukrainie to bajki wyssane z palca. A tu proszę, nawet w mundur Berkutu go przebrali. Coś nasz przyjaciel od łowienia pstrągów ucichł Silenced

Całość tu:

wyborcza.pl/1,75477,16593974,S...

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 6 września 2014 15:36:52
serpico napisał(a):
I tu się mylisz Frog! (...)


Z reszty wypowiedzi wnioskuję, że jednak masz podobne zdanie. Nie ma powrotu do tego, co było wcześniej...
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

marcueus
0
Dołączył: 2013-01-23
Wpisów: 85
Wysłane: 6 września 2014 16:19:40
irfy napisał(a):
@marcueus
Masz rację, jestem nieukiem i historycznym troglodytą a carowie to były anioły wcielone. Iwan Groźny ze swoimi oprycznikami bronił cywilizacji i praworządności przed tym zachodnim dzikusem Batorym, zaś jego ekspedycja na Nowogród była po prostu misją stabilizacyjną i legendy o jakichś rzeziach to po prostu zachodnia propaganda.

Dalej, gdyby nie dalekowzroczna polityka carycy Katarzyny II, to kto wie czy koszmarny wrzód na zdrowym ciele Europy zwany Polską być może nie zostałby unicestwiony i podzielony w celu ucywilizowania, co mogłoby mieć całkowicie druzgocące skutki dla reszty kontynentu.

Później też było różowo. Na przykład kiedy ci bezczelni Polacy co i rusz organizowali jakieś bunty i ogólnie parali się antyrosyjskim separatyzmem, dobrzy carowie musieli wykosztowywać się na pacyfikację tych ruchawek. Nie mówiąc juz o pouczających wycieczkach krajoznawczych na Daleki Wschód, fundowanych przez litościwych batiuszków uczestnikom tych rozruchów.

Podobnie z I Wojną Światową. Miłujący pokój Mikołaj II po prostu musiał wziąć w niej udział, podobnie jak w Wojnie rosyjsko-japońskiej, wszystko to w imię Państwa poszanowania prawa.

Innymi słowy, przekonałeś mnie. I na tym zakończmy tę dysputę, gdyż zdruzgotany idę pochlipać sobie w kąciku.



Irfy chłopcze to co piszesz to w większości stek bzdur i to takich, że nie wiem od czego zacząć - może zacznę od tego, że Katarzyna II była z domu Hohenzholer i była NIEMKĄ i czekaj czekaj 2 kolejnych zaborców też było Niemcami - Ty patrz a w czasie II WŚ o której jakoś nie raczyłeś wspomnieć agresja poszła ze strony Niemców i tworu za powstanie którego oficjalnie płacili tez Niemcy - to nawet w twojej książce do historii musiało być salute - ale co ja będę pisał tak oczywiste oczywistości tak światłemu człowiekowi. Boo hoo!

Jeśli chodzi o Iwana Groźnego to jest postać składająca się z 4 postaci i skoro już to przytaczasz to przytocz proszę co się działo na zachodzie Europy i co cywilizowany zachód robił w koloniach - czy też wyznajesz podwójne standardy moralne? Think Przez carat co prawda miałem na myśli

Co do powstań to przytocz proszę co się dzieje w krajach w których twoi zachodni przyjaciele wprowadzają demokrację love4 - czy to może zbyt nie wygodne? - Tylko ta podła Rosja jest passe - rozumiem, że kolega jest urzędnikiem i popiera słowem i czynem PO blah5 Co dalej za Panowania Cartu na ziemiach Polskich przez 123 lata niecałe 1000 osób zostało skazanych na karę śmierci - gdzie w XXI wiecznej Europie morduje się pielęgniarkę tylko za to, że raczyła zrobić zdjęcie dziecka księżnej Kate i zarobić na tym trochę grosza Boo hoo!

A teraz kawałek najlepszy king king king """"Miłujący pokój Mikołaj II po prostu musiał wziąć w niej udział, podobnie jak w Wojnie rosyjsko-japońskiej, wszystko to w imię Państwa poszanowania prawa. """" - weź ty poczytaj kto kogo zaatakował w 1905 roku zanim będziesz takie brednie rozpowiadał. Natomiast w IWŚ chodziło o obronę sojusznika za co teraz wieszasz psy na EU i Stanach, że nie bronią Ukrainy - znów doskonały przykład podwójnej moralności i braku logicznego myślenia.

Mógłbym napisać więcej, ale po tym co zaprezentowałeś wydaje mi się to zbędne - ściągniesz mnie do swojego poziomu i zasypiesz kłamstwami thumbright thumbright thumbright

irfy
0
Dołączył: 2009-04-09
Wpisów: 1 143
Wysłane: 6 września 2014 17:02:59
@marcueus
Jednak odpowiem ci. Ostatni raz, bo jak słusznie zauważyłeś, występuje między nami zbyt duża różnica poziomów, uniemożliwiająca niestety rzeczową dyskusję. Ponadto i to jest chyba najgorsze, usiłujesz przypisywać mi rzeczy, których nie napisałem.

W przypadku Katarzyny II ja piszę o niej jako o carycy, gdyż przedstawiłeś carat jako jakąś Mekkę praworządności, ty tymczasem najpierw wydziedziczyłeś nieszczęśnicę z dynastii askańskiej i wtłoczyłeś do Hohenzollernów,wszystko to po to, żeby tryumfalnie udowodnić mi że była Niemką, zapewne widząc w moich wypowiedziach jakąś antyrosyjskość.

Następnie, idąc za ciosem najpierw bronisz cara Iwana, jednak dalibóg nie wiem o co chodziło z "4 osobami" (i błagam, nie tłumacz mi, czytałem kilka jego biografii w tym dwie po rosyjsku, cyrylicą, jestem w stanie wyrobić sobie zdanie) bagatelizując jego naprawdę parszywwe zbrodnie i gładko przechodząc do stwierdzenia w stylu "a u was biją murzynów", gromiąc zgniły zachód za zachowanie w koloniach.

Ja wprawdzie zachodu nigdzie w żaden sposób nie gloryfikowałem, co sam zresztą raczyłeś dostrzec, niemniej jednak na użytek tamtego akapitu postanowiłeś zapewne tymczasowo wrzucić mnie do wora miłośników zachodniej zgnilizny, tak jak na początku zrobiłeś to z nieszczęsną Kasią.

Na koniec zaś, chyba z rozpędu przypisujesz mi wieszanie psów na Europie i Stanach "bo nie bronią Ukrainy", o czym nawet się nie zająknąłem. Ja na nich wieszam psy za obłudę i geszefciarskie podejście. I tak dalej. Kończąc moją ostateczną odpowiedź oświecę cię co do tej mojej, chyba domniemywanej antyrosyjskości. Jeśli więc chcesz mnie zaszufladkować i mieć ostateczną pewność, po czyjej jestem stronie, odpowiadam:

Po swojej własnej. Mówię płynnie po rosyjsku, mam też przyjaciół wśród żyjących tu Rosjan i jeśli Kreml zechce anektować również Polskę a ja nie zdążę w porę nawiać przed wojną (co jest raczej mało prawdopodobne) - bene. Poradzę sobie, nowe władze nie zrobią mi żadnej krzywdy. Jeśli całą resztę tutejszego przemysłu wykupią Niemcy i włączą Polskę w skład swojego terytorium jako kolejny bundesland - bene. Niemiecki nie jest aż taki straszny, podstawy znam, resztę opanuję w rok, poradzę sobie.

Generalnie jedynym moim pragnieniem jest to, żeby nikt nie spuszczał mi na głowę rakiet, szczególnie zaś atomowych, bo tego mógłbym nie przeżyć. A żyję sobie dobrze i syto i nie zamierzam tego zmianiać, na historię zaś, polityków, narody i emocje patrzę beznamiętnie jak na komputerową grę. Innymi słowy jestem krystalicznie neutralny i piszę - jak jest.
Czmychnąć na czas, by móc jeszcze raz :)
A tu do posłuchania :) www.youtube.com/watch?v=_-clFZ...
Edytowany: 6 września 2014 17:05

Bushido
0
Dołączył: 2011-11-17
Wpisów: 257
Wysłane: 6 września 2014 17:55:50
Szutnik napisał(a):
@ irfy

Cytat:
Eeeee... No dobra, poddaję się. Jeśli naprawdę zgarnęli tego tajniaka w taki sposób, jak opisują Estończycy, to dowódcą FSB w obwodzie pskowskim musi być schwytany w tajdze a następnie wydepilowany niedźwiedź, który kiedyś olśnił jakiegoś pijanego generała swoją muskulaturą. I stąd to stanowisko.


W pierwszej chwili też tak zinterpretowałem tę wiadomość, dopóki nie usłyszałem typowo bajkowej rosyjskiej wersjiAngel
Tak się robi, jeśli się chce podnieść poziom napięcia. Wszyscy wiedzą kto to zrobił, więc jasny sygnał dociera do władz Estonii. Klasyczna rosyjska prowokacja. Podobnie zachowywali się przed wojną sowiecko - fińską.
Tu nic nie jest dziełem przypadku. "Niech się Estończycy boją".
Obawiam się, ze teraz częściej bedziemy słyszeć o takich incydentach. Ciekawe, czy z Polakami w roli ofiar również?


To co te kacapy wyprawiają to już przechodzi ludzkie pojęcie.Człowiek już ogarniają takie myśli że w razie czego sam byłbym w stanie wysłać żonę i córeczkę do rodziny w Kanadzie i wrócić w kamasze,znowu przypiąć atakującego orła na lewej piersi i "odpalać" ich hurtowo.Co to za naród ..............

Vox
Vox
297
Dołączył: 2008-11-23
Wpisów: 7 675
Wysłane: 6 września 2014 20:57:58
ZSSR nie umarł póki Putin żyje...
Stare nawyki z KGB daja znać.

Gdybym tylko wiedział wcześniej co się kroi, nie inwestowałbym w te nieszczęsne spółki ukraińskie.
Niestety nie wygląda na to żeby cokolwiek się miało zmienić w przeciągu kilku-kilkunastu następnych lat.
Reżim trzyma się mocno.

Jedyna szansa to zalanie rynków światowych tanią ropą przez USA, żeby Rosjanie go sami obalili gdy bankructwo w oczy zajrzy.

Adagio
48
Dołączył: 2014-08-08
Wpisów: 843
Wysłane: 7 września 2014 00:37:33
Obalic I co potem??
W Rosji nie ma rozsadnej opozycji, najbardziej sprawdzony system to rezim. chyba ze oligarchia zechce zastapic cara menagerem.
Tylko nie wiadomo kto kogo trzyma za morde w Rosji.
Narod tez trzeba trzymac krotko. Czy nastepny Putin bedzie lepszy!?
Moim zdaniem jedyna roznica byla by taka, ze nastepni po Putinie beda sie szybciej zmieniali na tronie.


yayurek
0
Dołączył: 2011-04-14
Wpisów: 879
Wysłane: 7 września 2014 07:44:08
USA tworzy kolejnych Frankensteinów, sami stworzyli Talibów, obalili Sadama - stworzyli burdel, obalili Kadafiego - mamy burdel, przychylnie patrzyli na obalenie Mubaraka - połapali się, że stworzyli 80 mln burdel i szybko wszystko zresetowali, krzyczeli o złym Asadzie - stworzyli Frankensteina w postaci Kalifatu, strach pomyśleć co by się stało, gdyby na dobre zaczęli mieszać w Rosji i zaprowadzili bardach w jedynym państwie poza USA, wciąż dysponującym możliwością odpowiedzi nuklearnej... a tak poza tym, to polskim rodzin pochodzącym ze wschodu, trudno przełknąć te czarno-czerwone flagi, czy stylizowane swastyki, ale powstanie przed tygodniem batalionu imienia OUN, to tak jakby obecnie powstał niemiecki batalion imienia NSDAP

www.youtube.com/watch?v=YwbAHk...

irfy
0
Dołączył: 2009-04-09
Wpisów: 1 143
Wysłane: 7 września 2014 09:11:13
@yayurek
Strategia USA wcale nie była taka bezmózga, jak ci się wydaje. Owszem, "stworzyli" burdel w Iraku, Syrii i Libii (w tych dwóch ostatnich państwach z wydatnym wsparciem Europy), jednak z punktu widzenia globalnego oraz amerykańskich sojuszników w tym regionie a szczególnie Izraela zrobiło się... bezpieczniej.

W latach 80 Irak, Syria i Libia były dobrze zorganizowanymi i jednowładczo rządzonymi państwami, posiadającymi regularne armie z nowoczesną strukturą dowodzenia, w miarę nowe wyposażenie oraz bardzo duże środki na ich dalszą rozbudowę. Dzięki temu ich możliwości ofensywne były zdecydowanie wyższe, wystarczy choćby przytoczyć libijskie rajdy w Czadzie i w ogóle ich obecność w państwach afrykańskich, albo wojnę iracko-irańską.

Nie mówiąc nawet o wszystkich wojnach arabsko-izraelskich. Dodatkowo każde z tych państw mogło na szczeblu państwowym sprzymierzać się (w sensie dostaw broni i technologii) a to z Rosją, a to z Chinami albo wręcz Północną Koreą. W chwili obecnej sytuacja jest całkiem inna, dawnymi tworami państwowymi nie rządzi nikt, za to w ich poszczególnych częściach szaleją rozmaite watahy, uzbrojone wprawdzie, ale w broń mogącą zagrozić tylko innym, podobnym bandom.

Nie ma jakiejkolwiek możliwości, żeby oberwańcy z ISIL byli w stanie wygrywać bitwy z armią irańską, saudyjską czy turecką, nie mówiąc nawet o armii izraelskiej, o której tamtejsi islamscy fanatycy wolą dyskretnie milczeć, żeby nie wywoływać wilka z lasu. O ile dawni władcy Libii czy Iraku co i rusz gniewnie wygrażali państwu żydowskiemu "zmieceniem z powierzchni ziemi", o tyle przedstawiciele ISIL werbalnie pastwią się już niemal wyłącznie na Europie. Zorientowawszy się zapewne, że ta żadnego wojska na nich nie wyśle, w najgorszym wypadku może ich trochę zbombardować, do czego przywykli, albo wysłać ich "wrogom", czyli podobnym do nich obdartusom jakąś broń, którą zresztą będzie można na nich zdobyć:)

Poza tym niezależnie od tego, jakie świry aktualnie panują nad polami naftowymi, dziwnym trafem instalacje wydobywcze zawsze pozostają nienaruszone i ropa dalej wesoło w nich płynie do rafinerii. A kupują ją pewnie krasnoludki :)

Podsumowując, były - zorganizowane państwa z własnymi armiami, programami zbrojeniowymi i badawczymi pod kątem broni nuklearnej, chemicznej i biologicznej, są - pseudo plemienne zlepki, napędzane religijnym fanatyzmem z epoki kamienia, mogące zagrozić jedynie nieuzbrojonym cywilom albo podobnym sobie patałachom. A ropa dalej płynie.
Czmychnąć na czas, by móc jeszcze raz :)
A tu do posłuchania :) www.youtube.com/watch?v=_-clFZ...
Edytowany: 7 września 2014 09:13

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 7 września 2014 21:43:17
@ irfy

Cytat:
Nie ma jakiejkolwiek możliwości, żeby oberwańcy z ISIL byli w stanie wygrywać bitwy z armią irańską, saudyjską czy turecką, nie mówiąc nawet o armii izraelskiej, o której tamtejsi islamscy fanatycy wolą dyskretnie milczeć, żeby nie wywoływać wilka z lasu.


Obawiam się, ze nie doceniasz rzeczywistej siły ISIS/ISIL. To nie są oberwańcy, a po zdobyciu banku w Mosulu dysponują prawie 800 mln USD.
Ostatnio zdobyli Assadowską baze lotniczą w Tabqa i wkrótce będą mieli własne lotnictwo. Mają naprawdę niezłych informatyków, załogi czołgów i artylerzystów.
Nie są w stanie (na razie) wygrać wojny (bo bitwy już są) z armią irańską, turecką czy izraelską, ale z Saudyjczykami nie byłbym już taki pewny.
Zwłaszcza, że ISIS jest w Islamie wszystkim tym, czym Saudyjscy wahhabici twierdzą, że są. Wahhabici to niegdyś wielcy radykałowie, którzy zamienili się w tłuste koty (ropa!), a kiedyś obiecywali zbudować państwo islamskie wg wzorców Proroka
ISIS może rozłożyć Arabię Saudyjską...od środka. Jeśli wejdą do Nadżd (serce wahhabizmu) i zdołają przekonać Saudyjczyków, że są lepsi od wahhabitów a ich Islam jest prawdziwszy to Saudyjczycy, od zawsze wychowywani w propagandzie radykalnego Islamu mogą uznać, że prawdziwy radykalny Islam jest lepszy od slownego (wahhabizmu).

Tu ciekawy artykuł o taktyce wojskowej ISIS w porównaniu do Kurdów, ale nie tylko:

www.al-monitor.com/pulse/origi...

a to najprawdopodobniej próbka możliwości informatyków z ISIS (CI Games - drżyjcie Angel ):
www.bbc.com/news/technology-28...


"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 7 września 2014 22:27:49
Na Kremlu chyba leżą i nie mogą zebrać się ze śmiechu

Cytat:
Unia Europejska jest gotowa cofnąć zapowiedziane na poniedziałek kolejne sankcje wobec Rosji, jeśli obowiązujące od piątku zawieszenie broni we wschodniej Ukrainie zostanie utrzymane - oświadczył przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.


Cofniemy sankcję, których jeszcze nie wprowadziliśmy Angel

Nie potrafię zrozumieć toku myślenia UE. Przecież to jest zaproszenie Putina do "tańca". W ostatnich dwóch tygodniach rosyjskie wojska weszły w znacznej ilości na Ukrainę, a jedyne co UE potrafi zaprezentować to stanowisko poniżej dna.

Jedyne zrozumienie sytuacji, to słowa Szutnika, możliwe, że informacje wywiadu są porażające i Putin jest zdesperowany. Jeśli tak, to wygląda to tragicznie w perspektywie następnych lat i agresywnego zachowania Rosjan, przy bezsilności UE.

Jeżeli "słabość" Obamy i UE wynika z posiadanych informacji, to sytuacja nabiera innej barwy i jest bardzo niebezpieczna. Znaczy to ni mniej, ni więcej, że Putin jest gotowy użyć arsenału nuklearnego, by zachować strefę wpływów.
Edytowany: 7 września 2014 22:37

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 7 września 2014 23:52:55
czym jest zdesperowany? bo nie bardzo rozumiem d'oh!
ze nie przejdzie do historii jako wszechgalaktyczny imperator kosmicznych sojuzow? ze go Narod nie kocha tak mocno, jak on by tego sobie zyczyl? bo Obama jest przystojniejszy, a przynajmniej mocniej opalony?

jak do tej pory, nie ma raczej powodow do desperacji - robi co i jak chce, a Zachod jak zwykle robi... nic. a co do kwesti nuklearnej - pomijajac slowa Zyrinowskiego, tak naprawde to zachodnie oraz ukrainskie media zaczely straszyc III wojna swiatora, oraz rosyjskim atakiem nuklearnym. Putin podchwycil i w to mu graj - przeciek z rozmow tu, jakas sugestia czy manewry tam... wywlekli bezmyslnie niebezpieczny temat, oskrazyli Rosje o ewentualne checi/plany uzycie nuke'ow, a teraz sie dziwia?

bez obaw, nikt zadnych atomowek nie odpali, a juz na pewno nie przez wzglad na lokalna awanture na Ukrainie. z jednego mozna sie cieszyc, a mianowicie, ze Ukraina oddala swoja czesc arsenalu za gwarancje granic. bo, szczerze mowiac, o ile nie obawiam sie uzycia atomowek przez Rosje i Putina, o tyle nie bylbym tego taki pewien w kwestii wladz Ukrainy.
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...

Ammianus
52
Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2011-12-05
Wpisów: 688
Wysłane: 8 września 2014 09:48:58

@ Irfy


Z dzikusami z ISIS to cholernie skomplikowana sprawa na ten moment.
Jedyne co można powiedzieć w tej chwili, to stary banał, że we wszelkich ekosystemach nigdy nie ma pustki. Nigdy. Zawsze musi się pojawić coś nowego.
Parafrazując Chestertona - może nie najtrafniej na tę okoliczność - ale co do zasady jak najbardziej : "kiedy ludzie przestają wierzyć w Boga, to nie znaczy, że nie wierzą w nic - oni są wtedy gotowi uwierzyć absolutnie we wszystko".

Dlatego na ten moment bardziej przychylałbym się ku tej opinii :

IS is a new breed that has caused much confusion to international actors who can’t decide what to do against IS. We are facing an organization and a modus operandi we are not at all familiar with.


To zadziwiające jak te dzikusy wyrzynające jak bydło także chrześcijan, o czym tzw. "media" w Europie już specjalnie nie informują, są w stanie w ciągu 20 sekund sprawdzić w excelu, czy złapanego jegomościa mają zastrzelić na poboczu ulicy, czy też niekoniecznie. To jest dużo grubszymi szyty temat niż nam się wydaje.



irfy
0
Dołączył: 2009-04-09
Wpisów: 1 143
Wysłane: 8 września 2014 10:36:10
@Szutnik
Mimo wszystko nadal uważam, że wartość bojowa wojsk ISIL nie jest na tyle duża, żeby zagrozić choćby Saudom. Zdobycie samolotów jeszcze nic nie znaczy, nowoczesne lotnictwo wymaga jeszcze dobrze wyszkolonych pilotów, całego parku części zamiennych i wykwalifikowanej obsługi naziemnej. Nie mówiąc nawet o tym, że im amerykanie te samoloty postrącają, bo do tego nie trzeba używać wojsk lądowych.

To samo z czołgami. Mogą mieć i czołgi i pancerniaków, ale już z racji swojej struktury, bardzo ładnie opisanej w załączonych odnośnikach nigdy nie stworzą większych pancernych związków taktycznych. W zasadzie jedyną siłą ISIL jest struktura ich wojska, uniemożliwiające jego unicestwienie za pomocą dywanowych nalotów, doświadczenie w walkach ulicznych i brak jakichkolwiek humanitarnych hamulców, dzięki czemu sieją wśród przeciwników grozę już samymi pogłoskami o marszu na nich.

O Persów nie martwiłbym się więc wcale, bo ich armia stosuje bardzo podobną taktykę, wypracowaną w oparciu o druzgocące klęski Saddama, usiłującego bronić się za pomocą wojska zorganizowanego na wzór armii byłego bloku wschodniego. Amerykanie przejechali się po nim niemal bez strat własnych, duże oddziały niszcząc z powietrza albo przekupując dowódców. Obecna struktura armii irańskiej bardziej przypomina więc to, co ma ISIL, tyle że wsparte lotnictwem z niezbędnym zapleczem, takimiż czołgami i wojskami rakietowymi.

Z kolei w Libanie siedzi Hezbollah, równie fanatyczny jak ISIL tylko szyicki i równie dobrze znający się na walkach miejskich, do tego wspierany przez IRAN, dysponujący z kolei znacznie wiekszymi środkami niż 800 mln USD. Z Saudami sprawa jest faktycznie trudniejsza, jednak również oni muszą uświadamiać sobie dokładnie to samo co ty, jestem więc przekonany że wszelkie próby działań odśrodkowych w stylu ISIL albo w sojuszu z nim stłumią w zarodku za pomocą jakichś pretorianów, którymi z całą pewnością dysponują.

@siekoo
Zgadzam się, nie jest zdesperowany. Zgadzam się też z tym, że jak na razie robi co chce. Fundamentalnym pytaniem jest więc "Czego chce?". Jeżeli chce jedynie odtworzyć dawny ZSRR w dawnych granicach, przełykając niezależność dawnych republik nadbałtyckich, to Polska faktycznie nie musi się aż tak bać.

Gorzej, jeśli ma ambicje odbudowania imperium w dawnym kształcie, dodatkowo otoczonego czymś w rodzaju "pasa ziemi niczyjej", którą sam nie będzie chciał zarządzać bo pamięta, jak ochoczo cały były "obóz socjalistyczny" rzucił się do kolan zachodowi, przy jednoczesnym zagwarantowaniu, że zachód mu na te ziemie nigdy już nie wkroczy.

W takim wypadku scenariusz jest raczej oczywisty. Na początku na Łotwie albo w Estonii pojawiają się wzorem ukraińskim jacyś zbrojni "separatyści", których nie musi być wcale aż tak wielu, bo są potrzebni tylko do tego, żeby tamtejsze władze zaczęły zwalczać ich za pomocą karabinów. Później wystarczy, żeby tacy partyzanci zostali zmasakrowani, ale choć przez chwilę utrzymali się na granicy z Rosją, przez którą będą mogły przeniknąć "zielone ludziki", czyli nieistniejąca, ale bardzo dobrze wyposażona i dowodzona armia. Rosyjska-nierosyjska.

W tym miejscu należałoby przypomnieć o nowej, moim zdaniem genialnej strategii wojskowej Kremla. Kiedy więc Zachód chce kogoś zbombardować, robi to zawsze "w celu obrony ludności cywilnej przed krwawym reżimem/dyktatorem/ustrojem/ (niepotrzebne skreślić) i zaprowadzenia demokracji". Z kolei car, uznając widać prawa autorskie zachodnich w tej materii przyjął taktykę wziętą wprost z komisariatu, w której policja przesłuchuje złapanego na gorącym uczynku opryszka.

'Nie, to nie moje wojsko, nie, nie prowadzę żadnego ostrzału, każdy kto mnie o to oskarża kłamie, czołgi i rakiety też nie moje, wzięci do niewoli żołnierze mojej armii zabłądzili". I co takiemu zrobisz? Oprycha w komisariacie zamyka się na 3 miesiące a w tym czasie prokurator spisuje akt oskarżenia, ale w przypadku atomowego mocarstwa coś takiego nie jest możliwe.

Wracając do Łotwy i Estonii, wystarczy więc, że tamtejsze władze zaczną strzelać do ludzików z jakiejś cięższej broni albo nie daj panie poczują się zaatakowane przez Rosję i wezwą na pomoc NATO. Wtedy car będzie mógł z czystym sumieniem stwierdzić, że oto podejmowane są próby ataku na niego, bo jego wojska tam przecież nie ma a mimo to ci wredni Bałtowie wzywają na NATO do interwencji. Idąc takim tokiem rozumowania faktycznie jest to agresja na Rosję, bo skoro rosyjskich żołnierzy nie ma a władze i tak usiłują skorzystać z zapisów dotyczących inwazji obcego państwa, to pewnie chcą przeprowadzić jakiś atak wyprzedzający.

Tak, wiem że to tłumaczenie dla imbecyli, niemniej jednak niewiele różni się od nieustannego kremlowskiego negowania obecności regularnych rosyjskich wojsk na terenie wschodniej Ukrainy. I teraz najważniejsze. Ponieważ Rosja poczuje się "zaatakowana przez NATO" uzna, że ma prawo do "adekwatnej odpowiedzi". A przecież nie tak dawno, bo 15 sierpnia car na spotkaniu z Dumą państwową raczył był oświadczyć, że "zamierza zaskoczyć zachód nową strategią wykorzystania ofensywnej broni jądrowej"

Gdybym więc na jego miejscu siedział ja, to zaskoczyłbym zachodnich odparowując właśnie Warszawę i tym jednym ruchem zyskując dominację nad całą dawną wschodnią strefą wpływów. Tuż po tym wystosowałbym do zachodu notę, że jeśli zrobi to samo z jakimkolwiek rosyjskim miastem, to on odpowie tym samym, niszcząc tym razem coś, na czym naprawdę im zależy. Berlin albo nawet Brukselę.

I Zachód się ugnie. Tym bardziej, że w ataku zginą całe polskie władze centralne i pewnie większość głównodowodzących wojskiem. Nie będzie więc nawet komu zaapelować o adekwatną odpowiedź; zachodni mogą przecież nie uznać jęków jakiegoś wojewody czy dowódcy jednego z okręgów wojskowych.

W efekcie imperium odzyskuje dawny kształt, bo wystarczy potem pogrozić palcem wszystkim tym Kazachstanom i Azerbejdżanom, Polska zostaje pozostawiona sama sobie, bo Rosja nie ma zamiaru jej anektować a zachód olał ją ciepłym moczem a po paru miesiącach mocarstwa zasiądą sobie do stołu rokowań, przy których car solennie przyrzeknie, że zyskał to co chciał i więcej takich numerów już nie zrobi, zachód zaś dostanie wolną rękę na przykład na Bliskim Wschodzi, gdzie będzie mógł potraktować islamistów tak jak Kreml Warszawę. I tego się boję.
Czmychnąć na czas, by móc jeszcze raz :)
A tu do posłuchania :) www.youtube.com/watch?v=_-clFZ...
Edytowany: 8 września 2014 10:36

lesgs
38
Dołączył: 2012-07-19
Wpisów: 907
Wysłane: 8 września 2014 10:42:03
Wygląda na to, że ci faceci z ISIS mają jakiej pretensje to Chrześcijan. To bardzo nieładnie z ich strony, bo przecież podstawą naszej wiary jest miłość bliźniego. Zapewne przyjdzie im to brzydkie zachowanie wybić z głowy kilkoma bombkami. Jak można wątpić w Chrześcijan? Tym bardziej, że my, z naszą niezachwianą miłością bliźniego zostaliśmy właśnie zaproszeni do tego, by przekonać tych niedowiarków o naszej niezachwianej postawie. Zapewne, i jak zwykle, nie będziemy potrafili odmówić tak wspaniałej okazji.

Jakoś nikt nie komentuje wspaniałego pomysłu rządu Ukraińskiego by - w ramach podobnej miłości bliźniego - wykopać ponad 900 kilometrowy tor kajakowy na granicy z Rosją. Nie będę się zajmować w ogóle realnością inżynieryjną takiej budowy, bo i po co. Cieszę się natomiast z tego, że rząd Ukrainy się określił. Takiej bzdury sygnowanej przez Premiera państwa dawno już nie słyszałem. Zdaje się, że mamy do czynienia z niebezpiecznymi idiotami, których jak najszybciej należy przymknąć. Ponieważ jednak zajmujemy się inwestycjami, to zastanawiam się, że gdzieś na świecie są notowani na giełdzie hodowcy piranii? Sądzę, że obecny rząd Ukrainy szybko wpadnie na pomysł by walory strategiczne owej fosy jeszcze wzmocnić. Stąd przewiduję olbrzymi popyt na piranie. MFW zapewne ucieszy się, że ich pieniądze pójdą na rozwój hodowli ryb w różnych, zapewne zacofanych rejonach Świata.

Teraz bardziej poważnie:

Koniec walk na Ukrainie i prawdopodobny powrót wojsk do koszar, a ochotników na majdan, musi doprowadzić do zaostrzenia konfliktu społecznego na Ukrainie. Gospodarka tego kraju jest zrujnowana, tak samo systemy administracji państwowej. Poważnie zniszczono infrastrukturę uprzemysłowionego rejonu Donbasu. Uważam też (ale nie mam danych), że rozpadnie się rynek wewnętrzny na produkty żywnościowe (Hrywna nie będzie wkrótce pełnić roli chętnie przyjmowanego pieniądza). Dlatego wszelkie dyskusje o pomocy wojskowej, modernizacji armii Ukrainy, stanowią temat uboczny, pomijający poważny kryzys, jaki szykuje się w tym kraju. Nadal nie jest rozwiązana sprawa dostaw gazu, a podniesienie podatku od wydobycia krajowego wcale nie pomoże sytuacji rynkowej (chociaż może stanowić jedyne pewne źródło podatków dla władz). Nie zauważyłem też, by na Ukrainie wprowadzono program walki z korupcją (wszelkie uwagi to tym, ze obecne władze są z gruntu uczciwe traktuję jako żarty). Ilość wysiłku, jaki UE wkłada w nakładanie nowych sankcji na Rosję całkowicie nie przystaje do ogromu problemów finansowych i gospodarczych, jakie stworzy próba ratowania (nie myśląc nawet o integracji) Ukrainy przed tym, co wydaje się nieuchronne jesienią i zimą.

Po przeczytaniu ostatniego wpisu:

Tak Putin zdaje sobie sprawę z tego wszystkiego, bo to są rzeczy oczywiste. Jest świadomy tego, że im więcej problemow będzie miał Zachód (a Zachód sam je sobie stworzył), tym łatwiej będzie mu osiągnąć cele strategiczne. USA nie będzie reagować, bo Rosja jest potrzebna Amerykanom jako przeciwwaga dla Chin. Koniec współpracy NATO z Rosją odcina NATO od wygodnych dróg dostaw i komunikacji z Azją Środkową. To zwiększy koszty walk w rejonie Afganistanu i wzmocni pozycje przeciwników w Pakistanie. Wyizoluje od Ameryki także byłe republiki ZSRR w Azji Środkowej, a także utrudni dostęp do Kaukazu. Dlatego, po cichu współpraca będzie kontynuowana. Wysiłek USA musi teraz zmierzać do zapobieżenia powstania aliansu Rosyjsko-Chińskiego, bo wtedy globalna pozycja polityczna Zachodu może ostatecznie paść. Wielką niewiadomą są też Indie, zaś w Azji Południowo-Wschodniej Indonezja (największe państwo muzułmańskie na świecie). Ta rozgrywka odbywa się na innym poziomie ekonomiczno-politycznym. Dlatego, według mnie, USA poprzez NATO próbuje uwikłać Europę w konflikt ukraiński, osłabiając jej wpływ na wydarzenia zachodzące na całym świecie.

Uważam, że nadchodzące kilka lat będzie przełomowym okresem dla polityki globalnej, i doprowadzi do powstania nowego ładu ekonomicznego. Słabość polityczna UE na arenie globalnej spowoduje, że znajdziemy się na marginesie wydarzeń. Chyba, że niedługo UE będzie potrafiła wypracować sobie niezależną politykę, na której nie będzie ciążyć rozdwojenie wywołane jednoczesnym członkostwie wielu krajów UE w bloku wojskowym NATO.

Co możemy z tego mieć my, Polska? Cóż, nasze mocarstwowe zapędy zostały szybko osadzone przez wielkich tego świata. Zostaliśmy odcięci od budowania rozwiązań dla Ukrainy, chętnie będziemy widziani jako dostarczyciele mięsa armatniego do walki z ISIS, a świadectwem naszej potęgi pozostają jedynie liczne swift-fotki z barykad Majdanu. Polska całkowicie zatraciła się politycznie, nie ma żadnej strategii działania (bo strategia typu "nienawidzimy Rosjan" jest zwyczajnie durna). Zawdzięczamy to słabości naszych polityków uwikłanych w budzące rozpacz upiorne spory, a także słabości władzy Prezydenckiej. Żaden z dotychczasowych Prezydentów III RP nie miał nic konkretnego do zaoferowania społeczeństwu i wpisywał się w dominujący obecnie nurt chciejstwa i rozliczeń.
Edytowany: 8 września 2014 11:03

serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 8 września 2014 10:51:12
@Irfy, dobrze to wyjaśniłeś, o czym wspominałem wyżej w skrócie. Niestety na chwilę obecną taki lub podobny scenariusz jest możliwy (użycie broni nuklearnej), co nie znaczy prawdopodobny. Od początku inwazji rosyjskiej było widać, że cel jaki obrał Putin jest dużo większy niż tylko Krym, czy wschodnia Ukraina. Tych którzy łudzili się, że na Krymie się skończy, Putin szybko wyrwał z marzeń. Jeśli dostał tak łatwo, aż tyle, to nie sądzę, że nie pokusi się o więcej. A wstrzemięźliwość Zachodu może wynikać z posiadanych informacji i chyba słowa Merkel, że: "Putin stracił kontakt z rzeczywistością" mogą być tego odzwierciedleniem.

A tymczasem ropa Brent zjechała poniżej 100 dol, co może działać na Moskwę drażniąco.

lesgs
38
Dołączył: 2012-07-19
Wpisów: 907
Wysłane: 8 września 2014 11:50:59
Tania ropa nie odpowiada także USA. Wtedy pod znakiem zapytania staje opłacalność wydobycia ropy z pokładów łupkowych. Spadek cen ropy to broń obosieczna.

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


66 67 68 69 70

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,594 sek.

vsqdpgej
uncpwlss
cgplinnn
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
mmuxndgl
iajcsskh
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat