lcviuhzm
Advertisement
PARTNER SERWISU
lypvshjn
marcueus

marcueus

Ostatnie 10 wpisów
2) nie wiadomo jak na informację o płatnym DLC zareaguje community gry. Spółka zarówno na Steamie jak i na Facebooku wielokrotnie obiecywała że wszystkie DLC do gry będą darmowe, więc trzeba się liczyć z tym, że po takim ruchu część graczy może zareagować otwartym hatem i negatywnymi recenzjami gry. Spadek oceny gry na Steam, etc. jest dość prawdopodobny. Doświadczyło tego wielu producentów gier.


Jeśli to powyżej to prawda, to po wydaniu płatnego DLC jak się zgłosi sprawę do UOKIKu i jego odpowiedniku w inych krajach to spółka wrzuci to DLC za free ostatecznie albo zapłaci kary za celowe wprowadzanie w błąd Whistle

Panowie teraz powinno być up, up i up. Jeśli jednak odbije to niestety teraz 36.5 będzie Shhh


kliknij, aby powiększyć

Chief Mike 75% to jest jeszcze nic, pamiętam jak w 2010 w maju podczas słynnego mini krachu były spółki co z 50 usd n 0.01 usd spadały i odbijały i to były spółki z kapitalizacja rzędu kilkuset mln usd i realnymi, powtarzalnymi zyskami love4

No i jest przyznana Brasterowi dotacja na 5,5 mln zł

http://ted.europa.eu/udl?uri=TED:NOTICE:8423-2016:TEXT:PL:HTML&src=0

www.ncbir.pl/gfx/ncbir/userfil...

Teraz tylko czekać na oficjalną informację ze spółki. Wszystko idzie zgodnie z planem jak narazie salute

krewa napisał(a):
Czy kolega Praktyk wciąż tu jest? Bo chciałbym reklamację złożyć - zarówno na zapowiadane wybicie BRA, które powinno było nastąpić 4 grudnia, jak i na na ten "na 100% pewny dołek" na SPX.


Brastera komentował nie będę bo nie ma czego :) Najpewniej wielki spodek rysują stąd takie a nie inne ruchy

Co do SPX to dołek był i miałeś wybicie, 2 razy na 5 minutowym przeszło RSI 70 by w nastepnych świeczuszkach zanegować i wrócić poniżej 70. Ja na tym przyciąłem 130% na opcjach w mniej niż 24 godziny salute (o ile mogę podawać chociaż jak inwestuję). Nie moja wina, że rynek wyrysował na czwartkowej sesji "rising wedge" i na piątkowej sesji złamał zasięg 1 z rising wedge - zasięg był 2029 pkt.

Następny zasięg to 1902 pkt i tam najpewniej rynek dojdzie już w tą środę w ramach podwyżki stóp w USA. I ten poziom minimum do stycznia 2016 roku będzie dołkiem. Co do poziomu 1902 pkt któego jestem pewny jako dołka to niestety nie wiem kiedy można się go spodziewać (strzelam, że w tym tygodniu środa lub czwartek i najpewniej tylko na CFD i kontraktach zostanie osiągnięty)

Do szanownego Anty-Teresy nie podaję zdjęć do tego skąd mam te a nie inne poziomy, gdyż zrozumienie tego kosztowało mnie dużo wysiłku i pieniędzy d'oh! d'oh! d'oh! Poza tym komentarze kolegi Krewy, że prosi


P.S. Jeszcze apropo tego nieszcżesnego dołka w środę. Opcje call na 2100 punktów na SPX.I wwgasające 19 grudnia były po 4.0 pkt dokładnie, szczyt w czwartek ich wyceny to był 7.5 pkt przy odjęciu 0.1 pkt jako kosztu transakcyjnego to miałbyś zysk rzędu 85% w mniej niż 24 godziny. Tak więc uważam, że dałem dobrą wskazówkę - zapytasz się czemu nie pisałem tutaj. A no dlatego, że już jednego bana na 2 tygodnie dostałem od Wielce Szanownego Pana Modera. Jak mi zagwarantuję niebanowanie to powrzucam tutaj najbliższe punkty zwrotu i sam ocenisz co i jak Think

Kod:
mod: wątek spółki Braster nie jest miejscem na dyskutowanie czy testowanie systemu gry na kontraktach na indeks amerykański czy dowolny inny instrument - proszę przenieść dyskusję we właściwe miejsce. Ten wątek będzie posprzątany

SPX jest łatwiejszy w określaniu ruchu :) Jeśli jutro będzie niżej niż dzisiaj to dołek jest na 100% pewny, tak samo jak to, że potem szczyt z tego dołka będzie 18 grudnia w okolicach 2120 pkt :) Potem ci nawet napiszę, że szczycik kolejny padnie 4 stycznia i będą spadki aż do 21 stycznia :) To taki prezent na Mikołaja dla czytających wątek.

A tutaj taki ułomny trójkąt:


kliknij, aby powiększyć


Jestem pozytywnie zaskoczony. Rynek robi historycznie wysoki obrót wybijając z trójkąta(być może mamy do czynienia z wielkim rocznym spodkiem) do góry bez żadnej informacji. Do tego szeroki rynek stanowczo nie pomaga :) W tym tygodniu ma być informacja kto stworzy komercjalny projekt urządzenia i przeprowadzi industrializację więc będzie ciekawie love4

P.S. Jutro dołek w stanach przed ostatnim w tym roku ruchu w górę :)

Kod:
mod: usunięto niemerytoryczną część wpisu


Wracając jednak do Brastera, to pozwolę się zapytać czy ktokolwiek z was ma jakąkolwiek wiedzę medyczną? Czy widział urządzenie na własne oczy ? Pytam, bo ja mam taką wiedzę i widziałem "urządzenie" osobiście (i to w czasach kiedy były to jeszcze paletki) i tylko dlatego "naganiam" ludzi na tą spółkę. Jestem prawie lekarzem i jestem altruistą, stąd takie moje podejście do tematu.

Kod:
mod: usunięto informację o stanie posiadania Użytkownika jako niezgodną z regulaminem

Mój błąd. Piszesz Krewa, że o podwójnym dnie możemy mówić po przebiciu linii szyi. Nie wspominasz nic o kupnie.Czyli to ma być czysto "akademicka" dyskusja nie związana z zarządzaniem kapitałem? Whistle

Jeśli tak to ja się z niej wycofuję, bo wiedza teoretyka a praktyka to dwie różne dziedziny. Bardzo mało ze sobą związane Shame on you

Malutkie info, które dużo zmienia thumbright

Braster może wejść do USA wcześniej niż w '18; nie wyklucza emisji akcji
14:31 | 03-12-2015
03.12. Warszawa (PAP) - Braster przygotowuje się do wprowadzenia na rynek USA urządzenia Braster Tester i może to nastąpić wcześniej niż we wstępnie zakładanym 2018 roku - powiedział Marcin Halicki, prezes spółki. Dodał, że firma nie wyklucza w przyszłości kolejnej emisji akcji.
"Polska jest tylko przystankiem, na którym chcemy przetestować nasze urządzenie. W 2017 roku chcemy rozpocząć wchodzenie na rynki zagraniczne, w pierwszym okresie myśleliśmy o Niemczech i Wielkiej Brytanii, ale aktualnie rozważamy również możliwość wcześniejszego wejścia na rynek amerykański" - powiedział prezes.
"To jest długi i skomplikowany proces, ale my pracujemy nad nim już teraz. W strategii wejście do USA jest zaplanowane na 2018 rok, ale jesteśmy optymistycznie nastawieni i jeżeli będzie to możliwe to będziemy chcieli wejść na ten rynek szybciej" - dodał.
Jak wcześniej podawano, początkowo urządzenie będzie sprzedawane na rynku polskim, a w 2017 roku spółka chce stopniowo wchodzić na nowe rynki i rozszerzać dystrybucję na kraje Unii Europejskiej, zwłaszcza na rynki niemiecki i brytyjski.
"W kraju chcemy prowadzić sami sprzedaż, także poprzez własną stronę internetową. Na zachodzie natomiast chcemy pozyskać silnych partnerów lokalnych, aby pomogli nam rozprowadzać produkt" - powiedział prezes.
Jak dodał, w zakresie dystrybucji w kraju Braster może nawiązać współpracę z Neucą, która ogłosiła w listopadzie założenia strategii rozwoju segmentów związanych z ochroną zdrowia: sieci przychodni, badań klinicznych i telemedycyny. Podstawową działalnością Neuki jest hurt farmaceutyczny.
Prezes pytany czy środki pozyskane z emisji wystarczą na wdrożenie i sprzedaż produktu w kraju i za granicą, odpowiedział: "Na dzisiaj wygląda na to, że tak".
W maju Braster pozyskał od inwestorów, wliczając koszty emisji, 39 mln zł brutto.
Prezes nie wykluczył w przyszłości kolejnej emisji akcji rzędu "kilku milionów złotych", ale perspektywa czasowa - jak zaznaczył - będzie zależna od wyników sprzedaży Testera.
Braster podtrzymał, że uruchomienie wielkoseryjnej produkcji urządzenia Braster Tester i jego sprzedaż może nastąpić w drugiej połowie 2016 roku.
"Uruchomiliśmy linię produkcyjną. Najbliższe kilka miesięcy to okres testowania, kalibracji (...). W drugiej połowie 2016 roku powinniśmy ruszyć z produkcją masową i sprzedażą" - powiedział prezes.
Produkt ma być dostępny w aptekach, sieciach apteczno-drogeryjnych oraz w sprzedaży internetowej.
Prezes podtrzymał także plan wdrożenia programu motywacyjnego, o którym 21 grudnia zdecyduje walne zgromadzenie.
Program motywacyjny Brastera zakłada m. in. kryterium operacyjne, jakim jest sprzedaż urządzenia na poziomie co najmniej 10 tys. sztuk na rynku polskim w 2016 roku oraz sprzedaż na poziomie 50 tys. sztuk w kraju i za granicą w roku kolejnym. (PAP)
sar/ osz/

Krewa oczywiście masz 100% racji, tylko wtedy cała AT na spółkach jest o kant stołu do rozbicia. Bo tylko AT na spx działa zawsze :) Piszesz, że się kupuje jak przebije linie szyi, a ja napiszę - nie prawda. Ile to widziałem fałszywych przebić. Jeśli już kupować to po udanym teście od góry linii szyi thumbright Ale to może być kolejny test itd.

Co dalej, na Brasterze była fala korekcyjna w dół do Sierpniowego dołka, to co teraz było to klasyczny Higher Low". Średnio rozgarnięty inwestor szuka własnie takiego "HL" do otworzenia pozycji z SL poniżej poprzedniego "Lowest Low". Teraz od sierpnia mamy nową falę do góry. Pytanie tylko czy to jest fala nr.3 czy 5 salute

Mam nadzieję, że już nikt nie ma wątpliwości co do tego czy mieliśmy podwójne dno czy też nie. :) Jutro powinna być kontynuacja ruchu i bardzo ważna informacja z PW thumbright

I jak tak patrzę na wykres to jest nawet szansa, że obecny ruch to wielki spodek jednak będzie. Wszystko się w praniu jednak okaże :)

Podwójny dołek na spółkach które mają podstawy rosnąć to podstawa. No i jeszcze :) Na Brasterku przedewszystkim mieliśmy klasyczny ruch 7,5 ->25 -> 11 z retestem teraz dołka.

Co do Nietoperza to już pokazuję - ma on silne podstawy na czasówkach, więc tym bardziej jest wiążący :)


kliknij, aby powiększyć



a tutaj na innej spółeczce, podobne zachowanie cenowe


kliknij, aby powiększyć



Heh, AT na Stockwatchu schodzi troszeczkę na manowce Anxious

Podwójny dołek z ukształtowaniem Harmonicznym na jeszcze więszym Nietoperzu jest pogorszeniem sytuacji d'oh! d'oh! d'oh!

Na Elliocie nie znam się zupełnie Shhh

Generalnie preferuje stare dobre Fibo w przeróżnych postaciach, stąd tez w usuniętych postach wcześniej pisałem o zasięgu ponad 100 zł i terminie padziernik przyszłego roku.

Z Nietoperze którego wkleiłem będzie minimum 33 zł i jak to puści to okolica 50 zł - pozwoli to utworzć ładny spodek (co prawda obroty trochę szwankować będą ale trudno) i z tego spodka byłby zasięg na powyżej 100 zł.

Na zachodzie mamy mega hossę do 2 połowy 2018 roku (to ustalił sobie rynek w 2009 roku, w jaki sposób pisać nie będę bo bym musiał post na 4 strony walnąć i bym poleciał za spamowanie - kto chce wiedzieć to pisać na priva) Motorem hossy są tam spółki biotech i social networks. Braster jako, że ma unikalną technologię, do tego jest w branży biotech i zaczyna się u nas hossa ( Pis u władzy - jak w 2005) to technika powinna się zrealizować salute

Panie moderator to ja przepraszam, nie wiedziałem że tym łamie regulamin + ten zasięg co podałem to dla mnie oczywista oczywistość skąd wynika :) No ale niech będzie

to długi termin - minimum test 33 zł

kliknij, aby powiększyć


A teraz krótki termin :


kliknij, aby powiększyć


Teraz spełniam regulamin? salute

Proszę teraz z łaski swojej nie usuwac mojego posta i nie banować mnie. Pray

Jak jutro nic się nie zepsuje, to powinniśmy mieć mocne wybicie i w przyszłym tygodniu poziom 18.xx testować Boo hoo!

Przepraszam najmocniej czy ktokolwiek tutaj z wypowiadających się ma jakąkolwiek realną wiedzę na temat rynku drukarek 3d, że czytam posty, że nie jest drogo itp itd ? Boo hoo!

Drukarka 3D to najbardziej oklepany pomysł na uczelni technicznej i najłatwiejszy do zrealizowania + bariera wejścia na rynek jest zerowa - jak pokazał Zortax Dancing , potem jeszcze wypuszczenie obligacji na 9% - firma warta maksymalnie z 20 mln zł i to przy bardzo dobrych wiatrach robi sobie emisję z wyceną ponad 200 mln zł love4 love4 love4

No i mamy 16% redukcję wśród drobnych Boo hoo! Jest cudownie, spółka cash dostała i mogą spokojnie wszystko zrealizować love4

To teraz noga na nogę i czekamy na komercjalizację, a kursik będzie zdążał, żeby się zjednać z Mabionem tak na dobry początek Boo hoo!

Chief mike mozna otrzymac akcje oczywiscie taniej o ile bedzie niski popyt na akcje ale przy potencjale spolki pewnie bedzie redukcja i cena na maksimach. taki mabion uplasowal 2,6 mln w 2013 roku przy bardzo slabej koniunkturze mimo ze robia zamiennik leku na rynek o wartosci 8mld dolarow tylko i wylacznie. Braster juz na grudzien 2014 roku mial czulosc rzedu 77% czyli wiecej niz mamografii a ta wartosc wzrosnie jescze doscy sporo i z czasem osiagnie pewnie poziom rzedu ponad 95%. Duzo zalezy od szczescia bo moze i po 18 zl bedzie emisja ostatecznie imzlotowke taniej dostaniesz, wiec jesli masz juz jakis pakiecik a teraz chcesz tylko dokupic to lepiej sie zapisac na emisje Whistle

Pogubić to się można pytaniem po co wchodziła na GPW - w Sznaghaju bilion juanów dziennego obrotu a ci się pchali z tym zajefajnym biznesem na GPW Boo hoo! Ale już sama struktura Chiny - Holandi mówiła, że to wł na kilometr. Masę Chińskich firm na rynkach zagranicznych to kreatywna księgowość i stare baraki, więc czemu i u nas z naszym cudownym KNFem (banda niedouczków) nie mieli tego zrobić blackeye

Kod:
mod: komentuj - nie obrażaj

Panowie o jakich wy 20% piszecie Anxious Na chwilę obecną rynek jest strsznie silny przez dodruk ledwo do 2030 a potem ruch na 2140, To jest dużo większe fibo więc możliwe, że mocniejsze sell in my nas czeka po dojściu do magicznego poziomu

Szutnik napisał(a):
@ Frog
Cytat:
Ja już nie wróżę. Poddaję się. Są chętni?


Są. I mało tego, są to chętni na bardzo odważne wróżbyAngel

Cytat:
W ten sposób możemy mieć niekończącą się hossę. Zwłaszcza, że chcą drukować do bólu, aż inflacja ruszy.


To zbyt proste myślenie (by nie rzec: prostackie), aby było prawdziwe. Jak dla mnie FED chce podnieść stopy nie dlatego, że z gospodarką USA jest super (bo nie jest!), tylko z powodu obaw o bańkę spekulacyjną na akcjach. Opowieści o gospodarce to zasłona dymna dla rzeczywistych intencji.

Czytaj: podwyżka stóp w USA lub tylko straszenie nią (jeśli wystarczy) ma służyć kontrolowanemu spuszczeniu powietrza z rynku akcji. Banki Centralne znają i rozumieją konsekwencje pęknięcia bańki spekulacyjnej, co nie znaczy, że zawsze działają na czas i podobnie jak inni, nie ulegają czasem złudzeniom. Ale tu dmuchają na letnie, bo jeszcze nie gorące.
Europa na razie jest w innej fazie cyklu, dlatego myśli w inny sposób i chwilowo EBC do tego myślenia nie mieszam.

Czas na zapowiedziane odważne prognozyAngel

Cytat:
Pytanie zawarte w pierwszym poście pozostaje aktualne do dziś. Kiedy szczyt hossy?


Za ok. 2-3 lata. Ale nie bądźmy naiwni. Droga do szczytu nie będzie po płatkach róż. I problemy właśnie się zaczynają...
Co teraz?
A teraz mamy właśnie w USA szczyt fali wzrostowej, zaczętej w październiku 2011. Najprawdopodobniej powstał on na jednych indeksach w USA w lutym, na innych w marcu, ok. 20-23.03
W USA zaczynamy poważną korektę, taką znoszącą jakieś 400-500 pkt na SPX (SP500).
Oczywiście nie będzie to ruch do dołu w jednym ciągu, będą tu silne odbicia itd. ale ogólny kierunek to duża korekta, najprawdopodobniej jakaś typu płaskiego (trójkąt? prostokąt "od bandy do bandy"?).
Jeśli wzrosty trwały jakieś 42 miesiące, to i korekta, jeśli nie będzie krachem (a zakładam, że nie będzie) powinna też trochę potrwać. Stawiam na ok. 12-18 m-cy czasu jej trwania w USA.
Z moich "czarów" wychodzi mi w tym roku bardzo "czerwony" wrzesieńAngel

Co do Europy. Niedawne szczyty DAX czy CAC są dla mnie przedostatnimi (a nie ostatnimi) w analogicznej strukturze w Europie, zaczętej powiedzmy we wrześniu 2011. W Europie analogiczne szczyty przyjdą chyba w maju-czerwcu tego roku. W EU zaczęliśmy dużo niższego rzędu korektę, po której powinniśmy jeszcze zobaczyć atak na niedawne szczyty i chyba niewielkie ich przekroczenie (dla Elliottowców: to będzie fala 5 w III).
Ta fala zacznie się wtedy, gdy w USA rozpocznie się pierwsza większa wzrostowa korekta tych spadków, które na moje oko właśnie się rozpoczynają.

Czy to było wystarczająco odważne?3some



Szutniku po Tobie spodziewałem się duże lepszego zrozumienia rynku - rynki działają od jednej skrajności do drugiej. Korekta rzędu 400/500 punktów to przez najbliższe 3 lata straszne bajki do opowiadania dzieciom na dobranoc - we wrześniu to my będziemy iśc na 2300 stety lub niestety - jeżeli dadzą radę rozbić 2030 to wtedy być może zobaczymy za tydzień 1936 ale to byłoby na tyle jeśli chodzi o zasięg spadków.

To co teraz mamy w stanach to jest wybijanie wszystkich misiów - żeby jak już przyjdzie dzień zapłaty za wzrosty to drobni nie zarobili na tym (bo nie będa mieli za co grać na spadki)

Ta, widać że zaczął lecieć - zobaczymy, może Draghi wkroczy zaraz do akcji. Generalnie w poniedziałek dowiemy się czy wóz czy przewóz, ale jest ciągle szansa na pozytywny scenariusz. Liczyłem co prawda dzisiaj na zupełnie inne zamknięcie, ale póki strefa ostatniego dołka nie została naruszona to jeszcze nie wszystko stracone Anxious

I po korekcie, zasięg się wypełnił to mozna jechać wyżej :)

irfy napisał(a):
@marcueus
Masz rację, jestem nieukiem i historycznym troglodytą a carowie to były anioły wcielone. Iwan Groźny ze swoimi oprycznikami bronił cywilizacji i praworządności przed tym zachodnim dzikusem Batorym, zaś jego ekspedycja na Nowogród była po prostu misją stabilizacyjną i legendy o jakichś rzeziach to po prostu zachodnia propaganda.

Dalej, gdyby nie dalekowzroczna polityka carycy Katarzyny II, to kto wie czy koszmarny wrzód na zdrowym ciele Europy zwany Polską być może nie zostałby unicestwiony i podzielony w celu ucywilizowania, co mogłoby mieć całkowicie druzgocące skutki dla reszty kontynentu.

Później też było różowo. Na przykład kiedy ci bezczelni Polacy co i rusz organizowali jakieś bunty i ogólnie parali się antyrosyjskim separatyzmem, dobrzy carowie musieli wykosztowywać się na pacyfikację tych ruchawek. Nie mówiąc juz o pouczających wycieczkach krajoznawczych na Daleki Wschód, fundowanych przez litościwych batiuszków uczestnikom tych rozruchów.

Podobnie z I Wojną Światową. Miłujący pokój Mikołaj II po prostu musiał wziąć w niej udział, podobnie jak w Wojnie rosyjsko-japońskiej, wszystko to w imię Państwa poszanowania prawa.

Innymi słowy, przekonałeś mnie. I na tym zakończmy tę dysputę, gdyż zdruzgotany idę pochlipać sobie w kąciku.



Irfy chłopcze to co piszesz to w większości stek bzdur i to takich, że nie wiem od czego zacząć - może zacznę od tego, że Katarzyna II była z domu Hohenzholer i była NIEMKĄ i czekaj czekaj 2 kolejnych zaborców też było Niemcami - Ty patrz a w czasie II WŚ o której jakoś nie raczyłeś wspomnieć agresja poszła ze strony Niemców i tworu za powstanie którego oficjalnie płacili tez Niemcy - to nawet w twojej książce do historii musiało być salute - ale co ja będę pisał tak oczywiste oczywistości tak światłemu człowiekowi. Boo hoo!

Jeśli chodzi o Iwana Groźnego to jest postać składająca się z 4 postaci i skoro już to przytaczasz to przytocz proszę co się działo na zachodzie Europy i co cywilizowany zachód robił w koloniach - czy też wyznajesz podwójne standardy moralne? Think Przez carat co prawda miałem na myśli

Co do powstań to przytocz proszę co się dzieje w krajach w których twoi zachodni przyjaciele wprowadzają demokrację love4 - czy to może zbyt nie wygodne? - Tylko ta podła Rosja jest passe - rozumiem, że kolega jest urzędnikiem i popiera słowem i czynem PO blah5 Co dalej za Panowania Cartu na ziemiach Polskich przez 123 lata niecałe 1000 osób zostało skazanych na karę śmierci - gdzie w XXI wiecznej Europie morduje się pielęgniarkę tylko za to, że raczyła zrobić zdjęcie dziecka księżnej Kate i zarobić na tym trochę grosza Boo hoo!

A teraz kawałek najlepszy king king king """"Miłujący pokój Mikołaj II po prostu musiał wziąć w niej udział, podobnie jak w Wojnie rosyjsko-japońskiej, wszystko to w imię Państwa poszanowania prawa. """" - weź ty poczytaj kto kogo zaatakował w 1905 roku zanim będziesz takie brednie rozpowiadał. Natomiast w IWŚ chodziło o obronę sojusznika za co teraz wieszasz psy na EU i Stanach, że nie bronią Ukrainy - znów doskonały przykład podwójnej moralności i braku logicznego myślenia.

Mógłbym napisać więcej, ale po tym co zaprezentowałeś wydaje mi się to zbędne - ściągniesz mnie do swojego poziomu i zasypiesz kłamstwami thumbright thumbright thumbright

Irfy używając terminu Carscy oprysznicy albo ewidentnie manipulujesz albo wykazujesz całkowity brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej. Za Caratu to Rosja była własnie Państwem poszanowania prawa. To zachód zapłacił za stworzenie chimery zwanej ZSSR (bo im Carat cywilizował zachodnich tubylców w Azji i zapatrywał się na odebranie Indii Brytyjskim ciemiężycielom) i to on jest winny masowym mordom i obecnej sytuacji geopolitycznej.

Adagio napisał(a):
Powoli kreauje sie rezim idealny, nawet doskonalszy niz w powiesci Orwella "Rok 1984"
Opozycja nie istnieje a ta ktora istnieje, jest tylko po to zeby wylapac inaczej myslacych
Narod w stanie histerycznego upojenia propaganda, uwielbia swojego cara.

Nie wiem, czy zalowac narodu rosyjskiego - kazdy ma to na co zasluzyl.
Rezim robi sie niebezpieczny dla otoczenia. Zachod dopiero otwiera oczy, ale watpliwe czy cokolwiek zmieni w krotkim terminie.


Adigo czy ty przypadkiem nie piszesz o Polsce? binky

Do tego moje metody czasowe mi mówią, że 10 października będzie ważne lokalne dno przed głównym ruchem na szczyt tej hossy Whistle

Szutniku stany rosną do końca roku (nie piszę o jakości wzrostów, ale wzrost to wzrost), a co do października to nie uważasz, że skoro są 2 dna z fibo to na logikę powinno być kolejne dno ? Eh?

Jak chcesz przez "Polski" bank inwestować zagranicą to polecam zapoznać się z ofertą DB maklera.

Ale do inwestycji zagranicą polecał bym otwarcie konta w Saxobanku

PS.

Moja osobista rada, jeśli nie masz doświadczenia to wstrzymaj się z inwestowaniem półtorej roku to i na anszym rodzimym rynku znajdziesz fantastyczne okazje Whistle

Ja bym powiedział, że target to 15.10 a minimum powinno być 15.01 :)

Lesgs co do zasięgu korekty w stanach to może być bardzo różnie + o ile dołek jest raczej pewny 25 lipca to jeszcze na sp500 może wypaść szczycik przed tym dołkiem(ale będzie tak czy siak niżej niż pierwszy szczyt) + napiszę, że w stanach rośniemy w tym cyklu do 8/9 grudnia tego roku.

Co do Polski to ja nie widzę możliwości zdrowych wzrostów, dopóki rządzą przestępcy w tym kraju tj PO - pozwalają za łapówki na zbyt duże machlojki + choćby przykład strat Orlenu w wyniku "nakazu" dumpingu cen przed wyborami Boo hoo! Mamy marazm bo mamy PO u władzy niestety, kapitał mimo wszystko woli Państwo gdzie prawo jest egzekwowane surowo, ale jest powszechnie znane niż Państwo bezprawia zaserwowane przez PO o KNF nic nie piszę bo to znajomi Gronkiewicz - Waltz czyli ta sama szajka 3some I za rok nowe wybory więc pewnie znowu nakazy dumpingu cen będą love4

Lesgs to jeszcze nie czas na dłuższą korektę (mowa o zachodzie), a to co się wczoraj zaczęło zrobi dołek najpewniej 25 lipca Whistle Do W20/30 nie wypowiadam się bo mnie po prostu nie interesuje ze względu na ograniczoną możliwość inwestowania puke_l

WatchDog napisał(a):
Z własnych dwuipółletnich doświadczeń polecam Aliora
www.aliorbank.pl/pl/biuro_makl...
nie tylko dlatego, że współpracujemy z Aliorem jako dostawca danych - wiele z informacji abonamentowych StockWatch'a znajdziecie w portalu https://broker.aliorbank.pl/
ale głównie dlatego, że dobrze się sprawdza, interfejs przejrzysty, stary dobry NOL działa przewidywalnie. Podstawowe konto za darmo, do tego jest parę wariantów cennika z opłatami, które można przełączać online. Może nie nadaje się dla bardzo aktywnych traderów, bo każde zlecenie trzeba potwierdzać SMSem, ale przy nienerwowym inwestowaniu dla mnie jest perfect.


WatchDog to potwierdzanie SMSem lub nie to kwestia ustawień w Aliorze, ja żadnego zlecenia nie muszę potwierdzać esemesem salute

Spółka droga, nawet bardzo. Jak spadnie tak z 80-90% można się będzie jej przyjrzeć Boo hoo! Boo hoo! Bo teraz to napychanie kieszeni głównym udziałowcom

topfacet napisał(a):
Marceus nie miales racji, dzis WIG20 przelamuje na duzym obrocie wazne poziomy 2430-2450(linia trendu spadkowego), zobaczymy na zamknieciu czy bedzie ladne zamkniecie ok 2% up.


A w czym się ja niby pomyliłem - to nie ja ustawiałem w20 prospadkowo, pretensje to smart money? Otworzyło się powyżej maksimum z 15 maja więc rośniemy wave Mimo wszystko podstawa to USA i ta giełda mówi nam co i jak. Ale co by nie mówić szczycik dalej obowiązuje jeden i wypadnie w tym roku na spx (oczywisćie może w tym dniu wypaść dołek, ale wtedy to ło matko ściana strachu wysoka jak Mur w Westeros) W grudniu się okaże czy idzie zima czy tylko chłodny wiaterek Boo hoo!

Szutniku przecież czasówka z 15 maja wyraźnie pokazała, że stany mają impet wzrostowy i dopiero przełamanie 1864 pkt może spowodować korektę, zaś co do Polski to sytuacja jest odwrotna - W20 miał wtedy szczyt więc co najmniej ruszamy się w boczniaku salute


Jak w temacie. Jak tj. poprzez jaki dm lub firmę pośredniczącą można inwestować w opcje na SP500 ? Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc. love4

Szutnik napisał(a):
marcueus napisał(a):
Panowie demonizujecie postawę Rosji wobec Ukrainy zupełnie nie rozumiejąc czemu Rosjanie musieli wziąć Krym. Bez Krymu i Ukrainą w EU flota czarnomorska się ewakuuje z regionu i Amerykanie mogą śmiało wprowadzać "demokrację" w Syrii ---> dalsza destabilizacja regionu + 50 lat usilnych amerykańskich starań w tworzeniu radykalistów Islamskich w końcu przyniesie efekty i to nie będzie problemem murzynów tylko Europy. Nowa święta wojna wojna się szykuje, a wy obwiniacie Władimira Władimirowicza, że nie chce pozwolić na stworzenie Pan Islamskiego Państewka z PKB kilkakrotnie przewyższającym PKB Stanów salute

A co do nowej władzy na Ukrainie to polecam poczytać:
dwagrosze.com/2014/03/ukrainsk...

Pozdrawiam


Szanowny Marceusie.
Twój argument o flocie rosyjskiej na Krymie jest jak strzał kulą w płot. Rosyjska Flota Czarnomorska stacjonowała sobie dotąd na Krymie spokojnie w Sewastopolu i nikt jej stamtąd nie miał zamiaru ruszać. To była specjalna umowa rosyjsko – ukraińska, z której Ukraina miała dostawę sporej porcji gazu po obniżonych cenach, a Rosja dostęp do niezamarzających portów. Ukraina nigdy nie odważyła się na nic więcej, niż nawet nie groźby a tylko lekkie pomruki w temacie Floty i to tylko wtedy, gdy Rosja zakręcała na dłużej kurek gazowy, ale ani Rosja, ani Ukraina nie traktowały tych pomruków poważnie. W normalnym biegu spraw Ukraina szanowała umowy z sąsiadem, czego nie da się niestety powiedzieć o Rosji. A szanowała choćby dlatego, że Rosja to główny kierunek ukraińskiego eksportu.

Cytat:
Nowa święta wojna wojna się szykuje, a wy obwiniacie Władimira Władimirowicza, że nie chce pozwolić na stworzenie Pan Islamskiego Państewka z PKB kilkakrotnie przewyższającym PKB Stanów


A cóż to za opowieści dziwnej treści? Gdzie się szykuje i kto będzie je tworzył? Nienawidzący się serdecznie i konkurujący politycznie gdzie się da ze sobą Egipt i Arabia Saudyjska? No to pewnie Algieria i Libia, kochający się jak pies z kotem? Aaa, wiem. Iran z Irakiem :-) Tylko co zrobić z licznymi irackimi sunnitami, którzy na pewno tego by nie zdzierżyli? A Kurdowie? Więc oni też nie… No to może chociaż mały Bahrajn z sąsiednią Arabią Saudyjską. Jeszcze król Bahrajnu wraz z rodziną i mniejszością sunnicką ostatecznie się na to mógłby zgodzić, ale na pewno już nie szyicka większość, tęsknie spoglądająca nie na Rijad, a na Teheran….
Kto więc miałby stworzyć ten Twój wymyślony Kalifat, jeśli nawet w obrębie tej samej Sunny saudyjscy Wahabici ledwo tolerują się z uczonymi z medresy Al- Azhar w Kairze, często wydając mocno różniące się między sobą interpretacje sur Koranu „na złość konkurencji”?
Świat islamski jest zbyt podzielony na to, by taki utopijny projekt był realizowany. Tylko niedoinformowani Europejczycy i Amerykanie widzą w Islamie jedno ciało polityczne….

A już z tym konstruowaniem przez USA radykalistów islamskich to pojechałeś na całego!
Jedynym ziarnkiem prawdy w tym jest to, że w czasie sowieckiej inwazji w Afganistanie USA dostarczała broń niektórym grupom islamskim. Wszystko inne jest wyssane z palca, a przypomnę Ci tylko, ze Al Kaida powstała na początku lat 90-tych dlatego, aby wypędzić niewiernych (Amerykanów) stacjonujących w Arabii Saudyjskiej jako ochrona przed irackim zagrożeniem. Po prostu dla islamistów była to zniewaga dla świętej ziemii Proroka.

Jeśli zaś chodzi o link z bloga 2 grosze – cóż, nawet 2 grosze to za dużo za brednie tam napisane. Podobno widziano złoto, że podobno lądowało w NY, bo podobno Wiktoria Nuland coś tam….

Podobno wujek Kazek widział podobno słonia, jak kierował traktorem, ale to było daleko stąd i po północy czasu lokalnego, więc było ciemno i mogło mu się jedynie wydawaćAngel

Nigdy nie byłem dobrego zdania o pisarstwie większości gold-bug’ów i z tego co widzę nie warto zmieniać zdania.


Szanowny Szutniku

Wybacz, że tak późno odpowiadam. Przyznaje faktycznie, że naciągnąłem kilka faktów d'oh! Jednak nie było to specjalnie, a przez brak czasu Silenced
Szutnik napisał(a):

Twój argument o flocie rosyjskiej na Krymie jest jak strzał kulą w płot. Rosyjska Flota Czarnomorska stacjonowała sobie dotąd na Krymie spokojnie w Sewastopolu i nikt jej stamtąd nie miał zamiaru ruszać. To była specjalna umowa rosyjsko – ukraińska, z której Ukraina miała dostawę sporej porcji gazu po obniżonych cenach, a Rosja dostęp do niezamarzających portów.

Nie chcę nic mówić, ale polecam koledze pooglądać na youtubie filmiki z obrad na których została podpisana właśnie ta specjalna umowa - szanowni posłowie chcieli się dosłownie pozabijać - tak więc twoim zdaniem jak by opozycja, która wtedy była gotowa własnymi ciałami stanąć przeciw niej teraz by jej nie rozwiązała ? Boo hoo! O tym, się mówiło otwarcie również wśród zwykłych obywateli Ukrainy i oni by tego żądali od szanownych deputowanych, a ci jak wiadomo chcą się przypodobać by jak najwięcej posiedzieć na stołkach = nachapać się d'oh! Ukraina korupcją stoi niestety i są to wymiary niczym z jakiegoś podrzędnego kraju 3 świata, a nie kraju który posiada broń atomową.

Szutnik napisał(a):

A cóż to za opowieści dziwnej treści? Gdzie się szykuje i kto będzie je tworzył? Nienawidzący się serdecznie i konkurujący politycznie gdzie się da ze sobą Egipt i Arabia Saudyjska? No to pewnie Algieria i Libia, kochający się jak pies z kotem? Aaa, wiem. Iran z Irakiem :-) Tylko co zrobić z licznymi irackimi sunnitami, którzy na pewno tego by nie zdzierżyli? A Kurdowie? Więc oni też nie… No to może chociaż mały Bahrajn z sąsiednią Arabią Saudyjską. Jeszcze król Bahrajnu wraz z rodziną i mniejszością sunnicką ostatecznie się na to mógłby zgodzić, ale na pewno już nie szyicka większość, tęsknie spoglądająca nie na Rijad, a na Teheran….
Kto więc miałby stworzyć ten Twój wymyślony Kalifat, jeśli nawet w obrębie tej samej Sunny saudyjscy Wahabici ledwo tolerują się z uczonymi z medresy Al- Azhar w Kairze, często wydając mocno różniące się między sobą interpretacje sur Koranu „na złość konkurencji”?
Świat islamski jest zbyt podzielony na to, by taki utopijny projekt był realizowany. Tylko niedoinformowani Europejczycy i Amerykanie widzą w Islamie jedno ciało polityczne….


Szutniku jedyne Państwo zdolne do tego to Pakistan i obecna sytuacja polityczna tam aż się prosi o kolejny pucz Boo hoo! A resztę można zrobić przy poparciu Amerykańkich kolegów - niby w celu stabilizacji sytuacji w regionie i zagwarantowanie tanich dostaw ropy naftowej Think

Szutnik napisał(a):

A już z tym konstruowaniem przez USA radykalistów islamskich to pojechałeś na całego!
Jedynym ziarnkiem prawdy w tym jest to, że w czasie sowieckiej inwazji w Afganistanie USA dostarczała broń niektórym grupom islamskim. Wszystko inne jest wyssane z palca, a przypomnę Ci tylko, ze Al Kaida powstała na początku lat 90-tych dlatego, aby wypędzić niewiernych (Amerykanów) stacjonujących w Arabii Saudyjskiej jako ochrona przed irackim zagrożeniem. Po prostu dla islamistów była to zniewaga dla świętej ziemii Proroka.


Pomyliły mi się faktycznie daty - ale Benazir Bhutto mówiła o tym otwarcie i o roli jaką USA wywarło w tworzeniu radykalistów i to był podobno powód dla którego musiała zostać wyeliminowana blackeye Może to nie był faktyczny powód, ale polecam poczytać trochę o niej i wtedy się koledze zaświeci czerwona lampka

Do tego tym sposób w jaki rodzili się radykaliści islamscy jest bardzo bliski z tym jak chołota Brytyjska i kilka ważniejszych nazwisk z Wallstreet tworzyła sobie anarcho-terrorystów i bolszewików w Rosji Carskiej 3some

Panowie demonizujecie postawę Rosji wobec Ukrainy zupełnie nie rozumiejąc czemu Rosjanie musieli wziąć Krym. Bez Krymu i Ukrainą w EU flota czarnomorska się ewakuuje z regionu i Amerykanie mogą śmiało wprowadzać "demokrację" w Syrii ---> dalsza destabilizacja regionu + 50 lat usilnych amerykańskich starań w tworzeniu radykalistów Islamskich w końcu przyniesie efekty i to nie będzie problemem murzynów tylko Europy. Nowa święta wojna wojna się szykuje, a wy obwiniacie Władimira Władimirowicza, że nie chce pozwolić na stworzenie Pan Islamskiego Państewka z PKB kilkakrotnie przewyższającym PKB Stanów salute

A co do nowej władzy na Ukrainie to polecam poczytać:
dwagrosze.com/2014/03/ukrainsk...

Pozdrawiam

wojciechbialek.blox.pl/2014/03... a tu takie do poczytania thumbright

mrk napisał(a):
Czyli wzrosty do lipca. A jak się ma to do poprzedniego posta z połowy lutego? Czyli hossa przedłużona jednak do lipca? A z czego to wynika?

marcueus napisał(a):
Top facet wszystko wskazuje, że szczyt na w20 już był w tym wykonaniu a od 1 kwietnia wracamy do spadków, to samo ze stanami tam szczyt w tym cyklu powinien był być 15 stycznia - obecna hossa należy cyklicznie do tzw. słabych - za to bessa z niej wynikająca powinna zakończyć się gdzieś w okolicy grudnia 2015 - do tego i tak zagrali nam na nosie bo koniec powinien był być w styczniu 2013 tej hossy - tak więc zagranica zaczęła wycofywać kapitał z gpw a tu Not talking stany jadą wyżej Boo hoo!



Powiem tak, zmieniłem troszeczkę sposób interpretacji - co do Polski jest to temat o tyle niewdzięczny, że nasz rynek istnieje bardzo krótko i trudno jest wyliczyć dokładne poziomy i daty zmian, tylko na podstawie kalendarza. Zmieniłem interpretacje bo u nas "indeksy" trochę inaczej interpretują punkty czasowe - koronnym przykładem jest rozjazd indeksów naszych i zachodnich po 6 stycznia 2013 - wtedy teoretycznie powinien być koniec hossy i pod to zagrali u nas a w stanach pojechali wszystkim po nosie i zmienili sposób liczenia końca cykli - teraz pozostaje pytanie co to oznacza love4 czy kolejny cykl będzie trwać 7 cykli czy też może 11 (obecny 10 i jego koniec wyznacza 1 kwietnia 2014 - ale to jest punkt przestępny a to znaczy, że nie dokładny i mówi tylko że po nim wystąpi początek załamania d'oh! ) Za to, żeby było ciekawiej mamy bardzo ważne punkty w stanach najpierw lipiec 2014 kiedy to ma być szczyt ukształtowany i od niego spadnie o 15% sp500 (poprzednie takie zjazdy trwały odpowiednio 4 miesiące a ten jeszcze wcześniejszy 2 miesiące, czyli chyba obecny potrwa 6 miesiący) a do tego na grudzień/ styczeń przypada nam punkt który zniesie sp500 do grudnia 2015/stycznia 2016 do poziomów 65% wartości (to nakładając poprzedni punkt mamy wartość sp500 na poziomie 55% z lipca 2014 w okolicach stycznia 2016 Anxious )

A co do Polski to uważam mimo wszystko że hossa jeszcze potrwa tak do stycznia/ lutego ale będzie przygasać na sile.

A co tu pisać ? w20 do lipca powinien dobić do 2900, potem w stanach się zaczyna 15% korekcina na sp500 i pytanie brzmi jak się to przełoży na nasz rynek??? Może odpływający kapitał przejdzie do nas ? Natomiast koniec hossy w stanach jest bezdyskusyjnie okres grudzień 2014/ styczeń 2015 (mowa o ustanowieniu lokalnego szczytu) ale do tego czasu wig powinien rosnąć, a po drodze pewnie zaczną się podwyżki stóp procentowych u nas, więc pewnie początek mocniejszego załamania to luty / marzec wave

Powiem tak, znam spółkę troszkę lepiej niż przeciętny forumowicz może znać i mogę powiedzieć, że na polu minowym już min nie ma. Została tylko tabliczka w wiadomym celu - skoro PCH dokupuje akcji z rynku to znaczy, że jest raczej dobrze Whistle

Spółka jest bardzo stabilna i problemów z płatnością kuponów mieć nie będzie. Właśnie w tym celu zostało przeprowadzone dokapitalizowanie co by nie było żadnych zatorów / opóźnień. Ja mogę z czystym sumieniem polecić. thumbright

Anty Tereso oczywiście, że masz rację - po prostu policzyłem już te 900k zł która spółka dostanie od Pana Kłopocińskiego. Ale masz całkowitą rację, mamy stratę gotówkową za 2013 rok - przepraszam za wprowadzenie w błąd d'oh!

Dla bankrucika :

Zarząd RUNICOM S.A. informuje, iż w dniu 26 marca 2014 roku jej pełnomocnik złożył do Sądu Apelacyjnego Wydział Cywilny apelację, w której zaskarża w całości wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, Wydział XXVI Gospodarczy z dnia 24 grudnia 2013 roku, wydany w sprawie o sygn. akt XXVI GC 860/12.
Zarząd RUNICOM S.A. zarzuca w apelacji naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym i poczynienie błędnych ustaleń faktycznych oraz naruszenie przepisów prawa materialnego przez ich błędną wykładnię.
Pozew RUNICOM S.A. przeciwko Panu Marcinowi Kłopocińskiemu dotyczy zasądzenia od pozwanego na rzecz RUNICOM S.A. kwoty 900.000,00 zł wraz z odsetkami z tytułu wymagalnego zobowiązania pozwanego wobec RUNICOM S.A. do zapłaty kary umownej zastrzeżonej w umowie z dnia 10 lutego 2011 roku. Wyżej wymieniona umowa dotyczyła powstrzymania się przez Pana Marcina Kłopocińskiego do dnia 30 czerwca 2012 roku od dokonania jakiejkolwiek czynności prawnej wywierającej skutek o charakterze rozporządzającym lub obligacyjnym dotyczącej posiadanych przez pozwanego 750.000 akcji zwykłych na okaziciela serii C RUNICOM S.A.
O wszczęciu ww. postępowania sądowego RUNICOM S.A. informowała raportem bieżącym nr 59/2012 z dnia 2 października 2012 roku, natomiast o wyroku Sądu I instancji raportem bieżącym nr 1/2014 z dnia 7 stycznia 2014 roku.
Zarząd RUNICOM S.A. ponadto informuje, że w dniu 21 marca 2014 roku z Prezesem Zarządu RUNICOM S.A. Panem Andrzejem Woźniakowskim skontaktował się radca prawy przedstawiający się, jako pełnomocnik Pana Marcina Kłopocińskiego oświadczając, że otrzymał od niego zlecenie cyt. \"na wyrzucenie RUNICOM S.A. z giełdy\".
W dniu 24 marca 2014 roku w kancelarii prowadzonej przez ww. radcę prawnego odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli: Prezes Zarządu RUNICOM S.A. Pan Andrzej Woźniakowski, Doradca Zarządu RUNICOM S.A. Pani Joanna Zielińska, radca prawny, który w rozmowie telefonicznej, o której wyżej, podawał się za zleceniobiorcę Pana Marcina Kłopocińskiego oraz pełnomocnik procesowy reprezentujący Pana Marcina Kłopocińskiego w przedmiotowym postępowaniu o zapłatę kary umownej. Na tym spotkaniu radca prawny oświadczył, że prowadzona przez niego kancelaria przyjęła zlecenie podjęcia czynności zmierzających do wykluczenia akcji RUNICOM S.A. z alternatywnego systemu obrotu na Newconnect i postawił warunek, że jeśli RUNICOM S.A. nie złoży apelacji w sprawie przeciwko Panu Marcinowi Kłopocińskiemu o zapłatę kary umownej, to przedmiotowe zlecenie nie będzie realizowane, a Pan Marcin Kłopociński odstąpi również od dotychczas podejmowanych wobec RUNICOM S.A. działań polegających na rejestracji na Walnych Zgromadzeniach Spółki, głosowaniu przeciwko uchwałom Walnego Zgromadzenia, zgłaszaniu sprzeciwów, a następnie zaskarżaniu uchwał. Radca prawny złożył nadto propozycję podpisania ugody, na podstawie której Pan Marcin Kłopociński zapłaciłby RUNICOM S.A. kwotę 1.000,00 zł.
W odpowiedzi na przedstawione przez radcę prawnego warunki odstąpienia od przyjętego od Pana Marcina Kłopocińskiego zlecenia oraz zaniechania działań zwróconych przeciwko uchwałom Walnego Zgromadzenia Pan Andrzej Woźniakowski oświadczył, że niezłożenie apelacji w przedmiotowym postępowaniu o zasądzenie kary umownej oraz podpisanie ugody na proponowanych warunkach oznaczałoby ewidentne działanie na szkodę RUNICOM S.A.
Zarówno radca prawny i obecny na tym spotkaniu pełnomocnik procesowy ustanowiony w przedmiotowej sprawie przez Pana Marcina Kłopocińskiego odmówili utrwalenia na piśmie przebiegu tego spotkania oraz zapisania przedstawionych propozycji złożonych w imieniu Pana Marcina Kłopocińskiego.
Podstawa prawna:
§3 ust. 1 Załącznika Nr 3 do Regulaminu Alternatywnego Systemu Obrotu \"Informacje bieżące i okresowe przekazywane w alternatywnym systemie obrotu na rynku NewConnect.

Anty Tereso szanowny kolega źle zrozumiał to co napisałem :) Straty wykazane są księgowe, ale za obligacje płacili wychodząc z inwestycji na których wykazywali zysk. Z tego się wszystko bilansowało, a straty wykazane to strata wykazana na zmianie sumy bilansowej aktywów w postaci czysto księgowej - spółka nie miała już czego tracić to zrobili jak najwięcej odpisów się dało i zaczęli działać na nowo z czystym kontem i planami wejścia na GPW w tym lub kolejnym roku. A kurs się posypał przez jednego przestępce, którego kryją kolejni przestępcy - niestety POlska to dziki kraj więc nikt nikogo nie zamknie mimo ewidentnego podpadnia pod KK, o cywilnym nawet nie wspominam Shhh

Jedynym minusem tej spółki jest duża emisja akcji po nominale - jednak i tak wartość aktywów znacząco przewyższać wtedy będzie cenę rynkową nawet uwzględniając dodruk.

Spółka jest bardzo dobra, a kolega Scarry niech najpierw cokolwiek poczyta z oficjalnych komunikatów spółki i potem się raczy wypowiadać. Kurs spadł bo jeden miły Pan, który miał lock upa walił akcjami w rynek - teraz ma oddać 900k zł (niestety sędzia pierwszej instancji nie zna lub nie chce znać prawa love4 ) a teraz wyszedł kwiatek o szantażu przez jednego bardzo wpływowego i bardzo skorumpowanego mecenasa love4

Straty wykazane przez kolegę Scarrego są czysto księgowe i ni jak się mają do pozycji firmy - problemu nie mają żadnego z obsługą zadłużenia i mieć nie będą. tyle w temacie Boo hoo!

Mangekyo napisał(a):
Ann napisał(a):


Ależ Wieczorek oprócz udziałów w Mabionie ma tylko Celon. Mogę przypuszczać, że działając od 7 lat w Mabionie robi to właśnie dla osobistego sukcesu finansowego, a nie dla sportu. Podobnie pozostali udziałowcy. Nie widzę tu 10 projektów...
Co do ryzyka, to oczywiście w przypadku tego typu spółek jest ono większe niż w przypadku takich, które wykazują już regularne zyski, ale tu w przypadku sukcesu zarobisz wielokrotnie więcej.


No ja już na ukończeniu swoją analizę Mabionu mam, więc jako jedną z ciekawostek polecam przeczytanie prospektu emisyjnego i raportów. Pan Prezes i ogólnie zarząd zarabiają śmieszne pieniądze w Mabionie, symboliczne (chyba jako jedyny normalne wynagrodzenie miał kierownik badań). Więc raczej nie naciąga mniejszościowych + są oszczędni (no dobra mogli zaszaleć i dać minimalną ;) ).

I wiadomo, że jeśli ryzyko jest olbrzymie (jak w przypadku Mabionu) to rozsądnym się wydaje podzielenie się nim z zamian za udziały w zyskach, czytaj np. emisja akcji. Dzięki temu my przejmując cześć ryzyka, możemy liczyć na zyski.


Niech kolega nie mydli oczu lub po ludzku nie kłamie i napisze ile to ryzykuje Wieczorek a ile ryzykują instytucje (tam pracują leszcze, więc mogą ryzykować) i ile ryzykują ci którzy kupują akcje na obecnym poziomie.

Jak się nie uda to Wieczorek nie traci słownie nic a ulica jak to ulica przeboleje 3some

A ja napiszę tak

Putin jest chyba jednak ważniejszy niż nam się wszystkim wydaje - takie zdarzenia jak komunistyczna rewolucja w Afganistanie / Kryzys rosyjski z 98 i obecne wydarzenia co do dnia łączy dzień narodzin Pana Putina salute

Teraz pytanie brzmi czy to tylko przypadek czy też historia chce nam powiedzieć, że w Rosji możemy się spodziewać czegoś niepokojącego w okolicy lipca 2026 czeka Rosję poważniejsza Katastrofa związana z Włądziem Think Think Think

Kolego Szutnik ja nie stosuje żadnego kalendarza Carolana bo takie coś po prostu nie istnieje. Pan Carolan po prostu odkrył liczby jakimi jest regulowany rynek - ba to nie chodzi nawet o rynek a o sposó definiowania czasu jako funkcji - oczywiście jeśli przyjąć założenia fizyki kwantowej to umarł w butach bo takie coś nie ma prawa działać Shame on you Not talking Speak to the hand

Co do Analityków to cóż mogę powiedzieć, gdyby rozumieli co robią to by nie byli analitykami a inwestorami zarabiającymi poważne pieniądze na własny rachunek. Tak też jest z Panem Carolanem - nie napracował się - to nie wiedział kiedy się skończy "bessa" z 87 i mu zjadło pewnie od szczytu depozyt zabezpieczając mimo pierwotnie sporego zysku to postanowił pracować jako analityk wydając książkę, gdzie przedstawił to co odkrył żeby odrobić dług jaki mu po tym pozostał.

Po za tym jak niby okienka Carolana mogą działać jak to jest prymitywne wzięcie paru dat i dodawanie do nich kolejnych wartości - inaczej jak ciężkim przypadkiem debilizmu lub zatruciem neuroleptykami tego nazwać się nie da. Sam zresztą napisałeś, że powstają pewne schematy i różnie to działa, po czym napisałeś że to jest mało użyteczne bo nie wiesz jak to działa king

Do tego gdzie ja napisałem, że jestem pewny tego scenariusza w 100% ? Napisałem, że podane daty są tylko oparciem tegoż scenariusza.

To pozwolę sobie podać kilka innych dat potwierdzających zasadność górki:
8.1896 F30 25.05.1970 F28 23 grudnia 2015 r. Whistle

Kolego Szutnik zgadzam się z wywodem kolegi ale na poparcie tego, że być może idzie bessa( i tutaj jest pytanie czym jest bessa Think ) pozwolę pokazać co następuje :

4 maja 1884 r.
F29
28 kwietnia 1942 r.
F27
26 lutego 1978 r.
F25
20 kwietnia 2000 r. +139 dni wynikało z daty 18 września 2000 r.
F23
27 grudnia 2013 r. + 139 dni --> 15 maja 2014 r. teraz data równoważna z tą wyżej wypada własnie 1 kwietnia 2014

Do tego przypominam, że mamy 8 czynników które mówią, że będzie w październiku mini krach, co się pokrywa doskonale z powyższą wersją wydarzeń

Top facet wszystko wskazuje, że szczyt na w20 już był w tym wykonaniu a od 1 kwietnia wracamy do spadków, to samo ze stanami tam szczyt w tym cyklu powinien był być 15 stycznia - obecna hossa należy cyklicznie do tzw. słabych - za to bessa z niej wynikająca powinna zakończyć się gdzieś w okolicy grudnia 2015 - do tego i tak zagrali nam na nosie bo koniec powinien był być w styczniu 2013 tej hossy - tak więc zagranica zaczęła wycofywać kapitał z gpw a tu Not talking stany jadą wyżej Boo hoo!

Panie kolego Lesgs odnosząc się do Pana interpretacji to gdybyśmy mieli faktycznie górkę to by wypadła akurat 8 października 2013, a pech chciał, że wypadł wtedy krótkoterminowy dołek Eh?
więc górka powinna być własnie 28 września 2014 po czym dostajemy wzmocnienie w postaci mocnego ruchu w dół o kilka kilkanaście procent 13 października 2014 r.Oczywiście wszystko wyjdzie w praniu

Panie kolego Szutnik a można się zapytać ska Pan wziął poziom 1580-1590 ? Przecież biorą pod uwagę 3 marca 2009 to jeśli zejdziemy poniżej 1620 to mamy powódź Think To jest związane przecież z relacją z 32 i jak do tej pory rynek zawsze zwracał na to baczną uwagę, więc czemu szanowny kolega uważa, że tym razem ma być inaczej? Think
Pytam się bo być może to jest coś bardzo oczywistego a ja nie widzę. W żądnym wypadku nie wypytuję o sekrety związane z warsztatem szanownego kolegi Shhh

Szklana kula się nazywa modelem kształtowania fraktalu rynkowego - opieram się w tym przypadku na panice z lipca-września 2011. Do tego tą teorie popiera fakt, że jakoś w tym czasie powinna się kończyć u nas cykliczna hossa do tego potwierdzeniem będzie mój ulubiony wskaźnik:
www.fundamentalna.net/szeroki-... - NH-NL i sma 40t jak przebije to mamy bessę
z dołkiem w okolicy grudnia 2015/stycznia 2016 i szczyt tej hossy wypadał by w lipcu 2017 po czym kolejne hossa kończyła by się 29/30 stycznia 2022 i tak się składa, że szczyt by wypadł zaraz przed olimpiadą zimową (najpewniej w Polsce) 2022 roku Whistle


Panowie obstawiamy szczyt hossy - ja obstawiam następująco:
28 września 2014 r. +/- 2,3 dni jako szczyt hossy i początek bessy
natomiast 13 października +2,3 dni zakładam mocny ruch w dół
22 grudnia 2015 r. - 15 stycznia 2016 jako dołek bessy salute

Obs być może jesteś zbyt wysokiego zdania o rodzaju ludzkim i stąd ta opinia. Jednak korupcja w naszym systemie sądowniczym jest przeogromna puke_l

Nie piszę tego jako ktoś kto tak twierdzi bo stoi z boku ale jako ktoś kto sam ma z tym dużo doświadczenia. No i generalnie być może kolega zapomniał, że zgodnie z ostatnimi wyrokami przyjęcie korzyści majątkowych w kwocie powyżej 300k zł nie jest łapówką a drobnym prezentem. Nie mówię oczywiście o sprawach gdzie adwokaci naciągają klientów i wyłudzają $$$ na wszelkiego rodzaju załatwianie salute

Podam tylko przykład znajomej 33 lata Pani sędzina z oficjalnej wypłaty ma domek za 2,5 mln zł 4 autka w garażu i obligacje zaprzyjaźnionych firm za kilka mln zł king

Ale co tu dużo pisać, taki mamy ustrój, że po prostu trzeba oszukiwać(uciekać się do wszystkiego) bo jak nie ty to ciebie zrobią na szaro Boo hoo!

Kolego Ops a na jakiej podstawie twierdzisz, że system sprawiedliwości w Polsce nie jest skorumpowany? Kolega pracuje w obszarze administracji związanym z tym czy jak? Czy powtarza również szanowny kolega medialną papkę za politykami, że w Polsce nie ma korupcji i 99% urzędników jest uczciwych (ach jak wieloznaczne może być to słowo - wszak czym jest uczciwość king )?


Panowie, Ja widzę, że tutaj nikt nie bierze poprawki na to, że obecnie są tylko przedbiegi.
Teoretycznie zgodnie z wzorcem dekadowym powinniśmy dostać olimpiadę zimową 2022 tak więc czeka nas na prawdę silna hossa w okresie 2016-2022 salute, więc im dłużej teraz konsoliduje tym mocniejsze będzie wybicie Whistle

Vif to już nie jest dawno apache quest i aktywa ma niestety zerowe, ale to w wyniku zarządzania Pana Łanoszki które było lekko mówiąc mizerne. A skąd te wahania to niestety nie wiem Eh?

Ja też bym prosił o jakąś informacje na ten temat.
Pozdrawiam

Wojtku widzisz podchodzisz zbyt pochopnie do wniosków postawionych przez autora :) Generalnie obstawianie poziomu dołka cenowego jest jednym wielkim strzelaniem - przynajmniej ja nie znam takiej metody, która pozwala obliczyć dołek i sam sie nie doliczyłem - co innego jeśli masz sekwencje dołek szczyt to na jej podstawie z ślicznych Ganowskich zależności można obliczyć mniej więcej na jakim poziomie cenowym wypadnie dołek +/- kilka punktów - ale to też nie jest metoda idealna tylko jak przebije tą zależność to można śmiało obstawiać, że lecimy do piekła d'oh!

Ale wstawiając ten tekst chciałem pokazać, że można wyznaczyć z mniejszym lub większym prawdopodobieństwem kiedy jest warto być na rynku a kiedy lepiej z niego zejść :)

To i ja pozwolę sobie na wpis w waszą dyskusje a pro po końca hossy i konfliktu na linii czy obecne wzrosty są uzasadnione.

Pozwolę sobie wkleić stary artykuł z 2004 roku, ale jakże aktualny i ponadczasowy :


"

Na wykresie DJIA na czerwono zaznaczyłem okres zaangażowania USA w wojnie w Wietnamie oraz początek wojny w Iraku.
Jak można sądzić na podstawie zachowania indeksu DJIA, wojna w Wietnamie miała bardzo duży wpływ na gospodarkę USA. Można wręcz powiedzieć, że wojna wietnamska w dużej mierze przyczyniła się do wytworzenia fali drugiej stopnia Podstawowego na DJIA. Co ciekawe, początek zasadniczego zaangażowania USA w Wietnamie wyprzedził w czasie o około 2 lata ustalenie wierzchołka fali pierwszej stopnia Podstawowego na DJIA. Bardzo podobną sytuację mamy obecnie w przypadku wojny w Iraku. Może się okazać, że również w tym przypadku data ataku na Irak wyprzedzi o około 2 lata ustalenie wierzchołka tym razem fali trzeciej stopnia Podstawowego na DJIA, prognozowanego przeze mnie na koniec roku 2005 lub pierwszą połowę roku 2006. Rynek pokazuje, że wbrew zapewnieniom polityków, wojskowych i komentatorów wojna w Iraku może mieć bardzo podobne znaczenie dla gospodarki USA co wojna w Wietnamie, skoro obydwie te wojny są ważnymi przyczynami powodującymi wytworzenie fal korygujących tych samych stopni na DJIA. Wynika z tego również taka możliwość, że wojna w Iraku... dopiero się rozpoczyna (!)
Nakłady finansowe na wojnę w Wietnamie wyniosły ze strony USA blisko 500 miliardów dolarów z roku 2002. Po roku od ataku USA na Irak wojna w Iraku pochłonęła 200 miliardów dzisiejszych dolarów.
Obecne kłopoty USA z dalszym finansowaniem wojny w Iraku stawiają pod znakiem zapytania m.in. wprowadzenie do seryjnej produkcji i służby kolejnej amerykańskiej "super zabawki" - myśliwca YF-22 "Raptor". Cena jednego samolotu to 100 milionów dolarów (równowartość ceny np. 100 pocisków samonaprowadzających "Tomahawk"). Wstrzymanie lub opóźnienie rozpoczęcia produkcji gotowego już samolotu z pewnością odbije się negatywnie na pozostałych zaawansowanych programach zbrojeniowych USA oraz siłą rzeczy na amerykańskiej gospodarce.
Jeżeli potwierdzi się moje rozliczenie zakładające rozpoczęcie w stosunkowo niedługim czasie fali czwartej stopnia Podstawowego (równorzędnej dla fali drugiej z lat 1966 - 1982), to w powiązaniu z trudnościami USA w finansowaniu wojny w Iraku uwidoczni się nam kolejny aspekt sytuacji tego kraju. Otóż jak już wspomniałem może się okazać, że wojna w Wietnamie i wojna w Iraku będą mieć tą samą wagę znaczeniową dla gospodarki USA. Ponieważ jednak w przeciwieństwie do fali drugiej, która przyjęła formę korekty horyzontalnej, fala czwarta przyjmie postać wyraźnej fali zniżkującej, świadczy to wprost o tym, że USA jako państwo i gospodarka jest obecnie wyraźnie słabsze niż... 40 lat temu (!), skoro sytuacja o podobnym sensie znaczeniowym (lub nawet mniejszym) ma na nią większy negatywny wpływ. Horyzontalnego przebiegu fali drugiej nie zakłóciła również afera "Watergate" z roku 1972, w wyniku której ówczesny prezydent USA, Richard Nixon, musiał w roku 1974 zrezygnować ze stanowiska.
Obecna sytuacja w Iraku wydaje się komplikować. Niepokojąco brzmią słowa obecnego prezydenta USA, Georga W. Busha, który twierdzi otwarcie, że to sam Bóg dał mu znak do tego, żeby zaatakować Irak. Eksperci, pytani właściwie w jakim celu doszło do napaści USA na Irak z konsternacją przyznają, że obecnie nie bardzo wiadomo dlaczego do tego doszło. Prawie rok po zakończeniu oficjalnych działań wojennych nie znaleziono w Iraku nawet śladu broni chemicznej, której według USA Irak miał w ilościach zagrażających niemal całemu światu. Wraz z obaleniem Husajna zostały zniszczone wszystkie struktury państwowe Iraku. Irak jest obecnie jedynie nazwą i pewnym obszarem geograficznym. Dotychczasowe próby ustanowienia przez USA oficjalnej, miejscowej władzy w Iraku i odbudowy jego struktur państwowych kończą się niepowodzeniem.
Stosując analogię do wojny w Wietnamie oraz jej wpływu na DJIA, należy oczekiwać znaczącego ograniczenia działań USA w Iraku około roku 2008 - 2009.

Na koniec chcę zwrócić uwagę na bardzo ważną sprawę. Sytuacja w Iraku daleka jest od planowanej i wydaje się zmierzać do jeszcze gorszej. Niedawne zamachy w Madrycie i zmiana hiszpańskiego rządu spowodowały planowane w niedługim czasie wycofanie z Iraku hiszpańskiego kontyngentu. Pod wpływem porwań cywilnych pracowników rośnie presja publiczna na władze w innych państwach (m.in. w Japonii i we Włoszech) również o wycofanie swoich wojsk z Iraku. Nie ma raczej możliwości, aby jakieś nowe państwo nie biorące do tej pory udziału w irackiej wojnie wspomogło USA. ONZ wobec wcześniejszej kompletnej ignorancji ze strony USA oraz wobec skomplikowanej sytuacji w Iraku nie chce na razie podejmować konkretnych kroków w celu wysłania do Iraku sił międzynarodowych pod własną egidą. Partyzantka iracka zadaje wojskom USA coraz cięższe straty, co też nie pozostaje bez wpływu na amerykańską opinię publiczną. Koszty wojny ponoszone przez USA rosną w zastraszającym tempie. Jest to tym gorsze, że USA jeszcze przed wybuchem wojny z Irakiem borykały się z problemami gospodarczymi, które owocują obecnie ogromnym deficytem handlowym oraz budżetowym (obydwa po około 500 miliardów dolarów) oraz gigantycznym, rosnącym coraz szybciej, zadłużeniem wewnętrznym oraz zewnętrznym. Wydatki wynikające z napaści na Irak będą wpływać negatywnie na gospodarkę i finanse USA. Może to skutkować utworzeniem na wykresie DJIA załamanej fali piątej stopnia Średniego fali trzeciej stopnia Podstawowego, czyli obserwowana obecnie, rozpoczęta w okolicach 7200 punktów fala wzrostowa może nie osiągnąć nie tylko prognozowanego przeze mnie w analizie z 14 kwietnia 2004 roku poziomu około 13660 pkt., ale może nie osiągnąć nawet poziomu poprzedniego wierzchołka wynoszącego około 11750 pkt. Skutki takiego rozwoju sytuacji zarówno w krótszym jak i w długim terminie byłyby fatalne. Przede wszystkim należałoby zapomnieć o docelowym poziomie zniżki fali czwartej stopnia Podstawowego wynoszącym około 7500 - 7200 punktów i przesunąć go w dół również na dolną linię długookresowego kanału wzrostowego, ale na poziomy około 5000 - 4000 punktów lub jeszcze niżej. Sama korekta siłą rzeczy byłaby znacznie bardziej gwałtowna niż przedstawiona przeze mnie w wyjściowej analizie. Rozwój takiego scenariusza, zapowiadającego dynamiczną zniżkę, należy brać pod uwagę również ze względu na niepokojące sygnały płynące z analizy innych ważnych światowych indeksów. Na ten temat postaram się napisać więcej w niedługim czasie.

Data publikacji: 14 kwietnia 2004 roku

DJIA (Dow Jones Industrial Average), czyli Średnia Przemysłowa Dow Jonesa jest głównym indeksem giełdy w Nowym Jorku. Obrazuje on zmiany cen 30-tu największych firm amerykańskich. Zachowanie tego indeksu jest bardzo ważne ze względu na ogromną rolę przedsiębiorstw wchodzących w jego skład, jaką odgrywają one w gospodarce USA.
Nie mam dostępu do bieżących analiz panów Frosta i Prechtera. Prawdopodobnie zmienili oni rozliczenie zaprezentowane w książce "Teoria fal Elliotta", więc być może nie powiem tutaj niczego nowego.
Jako punkt wyjściowy analizy przyjmuję oznaczenie panów Frosta i Prechtera zakładające, że fala impulsu zapoczątkowana w roku 1932 (po Wielkim Krachu) jest falą piątą stopnia Supercyklu oznaczoną jako (V). Ma to na celu konsekwentne trzymanie się oznaczeń zgodnych z teorią fal dla fal niższych stopni.

Nie chcę niczego umniejszać panom Frostowi i Prechterowi, ale uważam, że rozliczenie zakładające ruch boczny z lat 1966 - 1982 za falę czwartą stopnia Cyklu jest rozliczeniem błędnym. Na pewno duży wpływ na taki wynik analiz ma sposób wyznaczenia przez panów Frosta i Prechtera długookresowej linii trendu wzrostowego, której początek widzą oni - nie wiedzieć dlaczego - na dnie fali drugiej stopnia Cyklu (w roku 1942) a nie na dnie fali czwartej stopnia Sypercyklu w roku 1932. Rzutuje to na całą ich późniejszą analizę.
Ponadto nie została w tym miejscu uwzględniona jedna z podstawowych reguł teorii fal, według której fale korygujące różniące się o jeden stopień mogą wyglądać jak fale tego samego stopnia. I moim zdaniem tutaj właśnie został popełniony najważnieszy błąd. Fala korygująca z lat 1966 - 1982 moim zdaniem nie jest falą czwartą stopnia Cyklu, ale jest falą drugą stopnia Podstawowego fali trzeciej stopnia Cyklu, zapoczątkowanej w roku 1942. Fala trzecia, rozpoczęta w tym właśnie roku zbliża się powoli do końca. Inaczej mówiąc, począwszy od roku 1942 mamy do czynienia z gigantyczną, wydłużoną falą trzecią stopnia Cyklu. Dokładniejsze oznaczenie oraz prognozowany wygląd następnych fal z zachowaniem proporcji czasowych i dystansowych przedstawia wykres.

Grube niebieskie linie wyznaczają długookresowy kanał trendu wzrostowego. Linie te są równoległe matematycznie (a nie tylko wizualnie), tzn. ich przebieg został obliczony na podstawie wartości nachylenia dolnej linii kanału trendowego. Na wykresie widać dwa wyraźne wybicia z kanału: w dół w latach 1981 - 1982 oraz w górę w latach 1999 - 2000. W obydwu przypadkach maksymalne odchylenie od linii kanału było bardzo zbliżone i wyniosło około 17%. Co ciekawe, rynek przebijając górną linię kanału trendowego został zatrzymany przez wewnętrzną linię trendu biegnącą od roku 1932. Jest to tzw. szybsza linia trendu (w porównaniu do wolniejszej dolnej linii kanału wzrostowego, rozpoczynającej się w tym samym miejscu - na dnie bessy w 1932 roku). Wykonanie ruchu powrotnego do niej i nie przebicie jej świadczy o tym, że rynek w długim okresie czasu będzie się od niej oddalał, wykazując rosnącą słabość.
Jak widać na wykresie, indeks DJIA zbliża się do końca fali trzeciej stopnia Cyklu. W tej chwili tworzona jest fala piąta cyklu Średniego fali trzeciej cyklu Podstawowego fali trzeciej stopnia Cyklu. Czyli mówiąc inaczej, rynek tworzy falę piątą trójki trójki, która zakończy najlepszą, najmocniejszą, najdłuższą i najbardziej stabilną część całego wzrostu zapoczątkowanego po Wielkim Krachu - zakończy trójkę trójki. Najlepszy okres w gospodarce amerykańskiej i w historii USA powoli dobiega końca.

Co dalej? Zajmijmy się na razie falą trzecią stopnia Cyklu, czyli falą zapoczątkowaną w roku 1942. Jej pierwsza fala stopnia Podstawowego trwała 8688 dni (1942 - 1966) i zwiększyła wartość indeksu DJIA 10,713 razy. Korygująca fala druga trwała 6028 dni (1966 - 1982), czyli nieco ponad 2/3 czasu trwania fali pierwszej. Trwa fala trzecia. Co można powiedzieć o długości jej trwania i zasięgu? Widać, że jak na razie fala trzecia będzie dążyć do równości czasowej z falą pierwszą i do dystansu równego 1,618 fali pierwszej, czyli powinna ona zwiększyć wartość DJIA z roku 1982 (788,10 pkt. - dzienny kurs zamknięcia) o około 17,334 razy. Oznacza to, że obecnie tworzona fala piąta powinna osiągnąć wierzchołek na poziomie około 13660 pkt. Z linii trendu na wykresie widać, że na tym poziomie zbiegają się dwie linie: linia trendu wewnętrznego niższego stopnia, zapoczątkowana w roku 1982, oraz linia trendu długookresowego. Raczej nie można oczekiwać, że rynek stanie się na tyle mocny, żeby wyraźnie przebić te linie. Jeżeli wzrost będzie postępował spokojnie, to przy założeniu czasowej równości fal pierwszej i trzeciej rynek powinien osiągnąć prognozowany poziom najdalej pod koniec maja 2006 roku i powinien dojść do obydwu tych linii. Z analizy zależności w fali trzeciej stopnia Podstawowego (rozpoczętej w roku 1982) wynika, że wierzchołek może zostać ustalony około połowy listopada 2005 roku. Tak więc otrzymujemy okres od listopada 2005 roku do maja 2006 roku jako okres czasu, w ciągu którego prawdopodobnie dojdzie do zakończenia fali trzeciej stopnia Podstawowego, rozpoczętej w roku 1982.

Następnie będzie tworzona korygująca fala czwarta stopnia cyklu Podstawowego (korekta ruchu od roku 1982). Reguła zmienności podana za panem Elliottem przez panów Frosta i Prechtera, chociaż jest bardzo pomocna w prognozowaniu wyglądu i zasięgu fali czwartej, to jednak nie mówi wszystkiego. Z moich obserwacji wynika, że fala czwarta powinna być podwójną trójką złożoną z zygzaka, łącznika oraz trójkąta diagonalnego (klina kończącego ruch wyższego stopnia). Zygzak powinien dotrzeć do poziomu linii trendu zapoczątkowanego w roku 1937 (bladozielona linia na wykresie), która to linia zatrzymała spadki w roku 2002. Po jej osiągnięciu lub nieznacznym przebiciu rynek wykona wzrostowy łącznik a następnie końcowy klin. Korekta w najniższym punkcie powinna sięgnąć poziomu około 7500 - 7200 punktów (mocne horyzontalne wsparcie i dno fali czwartej niższego stopnia) i równocześnie powinna dotrzeć do dolnego ograniczenia długookresowego kanału wzrostowego (gruba niebieska linia). Jest możliwe, że cała fala czwarta przyjmie kształt przypominający klin, co zostało pokazane na wykresie. Czas trwania całej korekty oceniam na około 8 lat (2896 dni). Okres ten stanowi 1/3 długości czasu trwania fali trzeciej i połowę czasu trwania korygującej fali drugiej cyklu Podstawowego. Cyfra 8 dodana do prognozowanego wierzchołka fali pięć trzy (przyjmijmy, że będzie to rok 2006) daje rok 2014 jako prognozowany czas zakończenia fali czwartej stopnia cyklu Podstawowego.
Zamiast klina na trzecim członie fali czwartej może wystąpić trójkąt zniżkujący lub trójkąt symetryczny.
Fala czwarta będzie falą trudną do handlowania, szczególnie w jej drugiej spadkowej części. Fala druga tego samego stopnia z lat 1962 - 1982 była pod tym względem nieco lepsza, ponieważ występujące w jej ramach oscylacje narastały wraz z czasem mniej więcej do 3/4 czasu jej trwania a następnie wygasały. Tutaj największe oscylacje wystąpią na początku, a później będą stopniowo wygasać. W ostatniej fazie (ostatni rok lub dwa) rynek prawie "zaśnie", kilkunastoprocentowe ruchy będą się kształtować całymi miesiącami. Z punktu widzenia psychologii rynku fala ta będzie bardzo męcząca, co znajdzie odbicie w fali piątej, która będzie się coraz bardziej rozpędzać wraz z dołączaniem się nowych inwestorów wyrwanych ze "snu zimowego" fali czwartej.
Pod względem gospodarczym fala ta odzwierciedli narastające problemy z gospodarką USA, zmniejszający się rozwój (lub nawet recesję), zwiększanie się bezrobocia, ogólne ubożenie ludności oraz narastające problemy wewnętrzne. Ma to ogromne znaczenie wobec m.in. gigantycznego zadłużenia USA.

Po tej korekcie rynek czeka piąta, ostatnia fala wzrostowa w ramach fali trzeciej stopnia Cyklu. Jaka ona będzie? Na pewno najkrótsza - i to zarówno w czasie, jak i w dystansie. Ponieważ fale pierwsza i trzecia prawdopodobnie będą równe w czasie, fala piąta będzie zdecydowanie najkrótsza - wstępnie przyjmuję, że będzie trwała 0,382 czasu trwania każdej z fal, czyli 0,382*8688 dni, co daje nieco ponad 9 lat. Cyfra ta dodana do roku dołka fali czwartej (2014) daje rok 2023 jako koniec fali trzeciej stopnia Cyklu zapoczątkowanej w roku 1942. Jeśli chodzi o dystans przyjmijmy tę samą zasadę: 0,382 dystansu fali pierwszej, czyli 0,382*10,713 daje wzrost około 4,1 raza, co przy dołku fali czwartej na poziomie około 7500 da nam wierzchołek fali piątej i równocześnie trzeciej stopnia Cyklu na poziomie około 30700 pkt. Będzie to próba podejścia pod górną linię długookresowego kanału wzrostowego. Oznacza to, że fala piąta prawdopodobnie będzie falą dynamiczną z wieloma przejawami euforii i entuzjazmu, charakteryzującymi ostatnie etapy fal wzrostowych.

Potem nadejdzie fala czwarta stopnia Cyklu, korygująca cały wzrost z lat 1942 - 2023 (szacowany), a więc wzrost trwający 81 lat. Jaka ona będzie? W tym miejscu wprowadźmy pojęcie tzw. fali gładkiej. Określenie to przyszło mi do głowy na opisanie pewnego rodzaju fal korygujących, a mianowicie fal poruszających się niemal jednostajnym ruchem bez generowania fal korygujących niższych stopni - jest to po prostu ciągły ruch, który przyspiesza lub zwalnia, ale jest tak mocny, że fale niższego rzędu nie są w stanie się wykształcić, stąd fala ta na wykresie jest po prostu gładka. Taka fala wystąpiła np. na fali korygującej niższego rzędu w roku 1987. To jest po prostu miarowe, gwałtowne miażdżenie rynku. Biorąc pod uwagę regułę zmienności fal uważam, że najbardziej prawdopodobne jest ukształtowanie się na fali czwartej stopnia Cyklu takiej właśnie fali gładkiej. I będzie to fala niszcząca w pełnym tego słowa znaczeniu. Indeks wróci z poziomów ponad 30000 punktów w okolice poziomu 7500 w ciągu najdalej 4 - 5 lat, ale uważam, że jest również możliwe wykonanie takiego ruchu w czasie... kilku miesięcy (!) Tak czy inaczej linia trendu długookresowego zostanie przebita i DJIA do kanału wzrostowego prawdopodobnie nigdy już nie powróci.

Fala piąta stopnia Cyklu będzie prawdopodobnie tylko ruchem powrotnym do linii trendu i będzie to prawdopodobnie fala załamana. Zakładając, że mimo wszystko fala czwarta będzie rozciągnięta w czasie i potrwa nawet 1875 dni (tyle co fala druga stopnia Cyklu z lat 1937 - 1942) i że fala piąta stopnia Cyklu będzie równa w czasie fali pierwszej stopnia Cyklu 1932 - 1937 (1706 dni) i że będzie jej równa również w dystansie (wzrost o około 4,72 raza), to dodając te wartości do daty wierzchołka fali trzeciej stopnia Cyklu otrzymamy rok 2033 jako prognozowaną datę zakończenia bezprecedensowego rozwoju USA na poziomie DJIA około 35000 punktów. Jednak bardziej prawdopodobne jest, że fala piąta będzie falą załamaną, czyli nie osiągnie poziomu fali trzeciej szacowanego na około 30700 punktów). Dodatkowo układ fal może przybrać układ formacji RGR (formacji głowy i ramion).

Co będzie dalej? To już raczej trudno sobie wyobrazić... W chwili ustalenia wierzchołka fali piątej stopnia Supercyklu zostaną zamknięte (wypełnione) fale wszystkich stopni rozwoju USA. Cykl rozwoju USA ulegnie zakończeniu.
Bardzo precyzyjnych wskazówek co do wyglądu i zasięgu fali korygującej udzielają panowie Frost i Prechter w "Teorii fal Elliotta". Zanim jednak oddamy im głos, zwróćmy uwagę na bardzo ważną rzecz. Otóż jak widać na diagramie E.4 zamieszczonym w w/w książce na stronie 267, fala piąta Supercyklu rozpoczęta w roku 1932 (po Wielkim Krachu) jest spośród wszystkich fal najdłuższą w czasie oraz w dystansie - krótko mówiąc - jest to fala wydłużona. Dodatkowo widać, że kolejne korekty (fale 2 i 4 stopnia Supercyklu z lat ok. 1835 - 1842 oraz 1929 - 1932) są coraz głębsze i coraz krótsze w czasie (!) Skracanie czasu trwania korekt przy równoczesnym zwiększaniu ich zasięgu oznacza, że są one coraz bardziej gwałtowne i niszczycielskie. Coraz wyraźniej więc widać, że siła zbliżającej się korekty będzie wręcz niewyobrażalna.
Jak już zauważyliśmy, fala piąta jest falą wydłużoną. Posłuchajmy, co mówią panowie Frost i Prechter na temat korekt występujących po takich falach: "Najbardziej istotna reguła, jaką możemy potwierdzić na podstawie naszych obserwacji mówi, że jeśli piąta fala wzrostowa jest wydłużona, to następująca po niej korekta będzie gwałtowna, a poziomem wsparcia dla niej będzie poziom dołka drugiej fali wydłużenia. (...) Skoro dołek drugiej fali wydłużenia kształtuje się na ogół w okolicach obszaru cenowego bezpośrednio poprzedzającej ją fali czwartej wyższego stopnia, wskazówka ta mówi o podobnych zachowaniach rynku jak poprzednia (tzw. reguła fali czwartej - mój dopisek), ale jest nadto bardzo precyzyjna. Dodatkowa jej zaleta wynika stąd, że po wydłużeniach piątych fal następują zwykle szybkie korekty. Występowanie ich jest zatem wczesnym ostrzeżeniem przed gwałtownym odwróceniem trendu i spadkiem do określonego poziomu, dzięki czemu zyskujemy dodatkowo bardzo istotną wiedzę". (Frost, Prechter "Teoria fal Elliotta", WigPress, Warszawa 1995, str. 56 i 57).
Mamy więc kolejne potwierdzenie gwałtowności, szybkości i nieuchronności (ze względu na wysoki stopnień) tej korekty.
Poziomem docelowym korekty jest poziom dna fali drugiej poprzedzającej wydłużenie, czyli poziom nieco poniżej 100 pkt. ustalony w roku 1942. Gdyby nawet moje rozliczenie okazało się błędne i korekta całego Sypercyklu DJIA miała się już rozpocząć, to i tak spadek do tego poziomu oznaczałby spadek indeksu DJIA o ponad... 99% (!) Jedną z możliwych przyczyn takiego spadku byłby moim zdaniem totalny kryzys walutowy i gigantyczna dewaluacja dolara amerykańskiego lub fizyczne zniszczenie USA lub jego regionów przemysłowych. Jaka będzie rzeczywista przyczyna, o tym się przekonamy.

Przy tej okazji chcę zwrócić uwagę na pewną rzecz. W książce "Teoria fal Elliotta" autorstwa panów Frosta i Prechtera na stronie 273 znajduje się wykres Wielkiego Supercyklu (Diagram E.Cool stanowiący połączenie cen brytyjskich akcji (do roku około 1780) oraz amerykańskich (od roku 1780). Widać na nim trzy bardzo gwałtowne załamania cen. Ponieważ nie ma tam podanych dokładnych dat, przyjąłem na podstawie odczytu z czasowej skali wykresu, że wierzchołki poprzedzające załamania cen zostały ustalone w latach 1720, 1835 oraz w czasie znanych wydarzeń roku 1929. Pomiędzy pierwszym a drugim załamaniem cen minęło 115 lat, pomiędzy drugim a trzecim 94 lata. Uważam, że przedziały czasowe mówią o tym samym procesie, który z jakichś względów został przesunięty w czasie co sprawiło, że okresy pomiędzy załamaniami cen nie są sobie równe. Wartości te dodane do roku 1929 dadzą w wyniku daty: 2023 oraz 2044. Jest to przedział czasowy, w którym prawdopodobnie dojdzie do kolejnego, ogromnego kryzysu. Środek tego przedziału to rok 2034.

Interesujący jest również pewien aspekt wynikający z analizy Cyklu Milenijnego Polski. Fala trzecia Wielkiego Supercyklu trwała 267 lat (1320 - 1587 (233+34)). Jeżeli zrealizowałby się przedstawiony przeze mnie scenariusz dotyczący DJIA, cały Wielki Supercykl USA trwałby 258 lat (1776 - 2034), byłby więc bardzo zbliżony do długości trwania fali trzeciej Cyklu Milenijnego Polski. Być może okres około 260 lat jest z jakichś względów uwarunkowany jako maksymalny okres w miarę stabilnego rozwoju, po którym musi przyjść głęboka korekta.

Ponieważ postępuje światowa integracja gospodarcza, więc wszystkie te procesy o których powiedziałem będą mieć mniejszy lub większy wpływ na każde państwo świata, w tym również na Polskę. Z moich obserwacji wynika, że WIG będzie poruszał się zgodnie ze światowymi trendami, ale będzie tworzył fale innych stopni i do roku 2033 wykona pełny, pięciofalowy cykl wzrostowy zapoczątkowany w 1992 roku. Tak więc problem zapaści gospodarczej USA i możliwego całkowitego upadku tego państwa jest również naszym problemem. Na razie realizacja przedstawionego przeze mnie scenariusza (jeśli wystąpi) będzie skutkować rozpoczęciem za około 2 lata około ośmioletniego okresu stagnacji gospodarczej w skali prawie całego świata. Nie czeka nas więc zbyt spokojny okres. Nadzieję daje fala piąta stopnia Cyklu. "

analizyrynkowe.cal.pl/readarti...

Do tego roku 2023 jako szczyt szczytów potwierdza metoda czasowa Carolana i inne trochę bardziej zaawansowane metody Ganowskie ;) Tak więc mamy na razie hossę i to długą długą

A ja obstawiam branże fitness na rok 2014 i 2015. Spółka na naszej giełdzie reprezentatywna to Benefit systems oczywiśćie salute

To i ja sobie pozwolę na udzielenie się w tym wątku.
Proszę o zakup spółki Fabryka Formy (FFO) po cenie najbliższego otwarcia.

Jak uzasadnienie podaje:
Stabilny i przewidywalny biznes w silnie wzrostowej branży. Inwestor branżowy wspierający spółke kapitałowo i poprzez Know How (gdzie najlepiej otworzyć nowy klub). Obecna cena jest ledwo 3 grosze wyższa niż płacił za ostatnie akcje inwestor branżowy, do tego dochodzi konsolidacja rynku fitness więc potencjał wzrostowy jest liczony w setkach % tylko w tym roku. Do tego dochodzi coroczny wzrost przychodów po kilkadziesiąt % w wyniku rozwoju organicznego (56% w 2012 i 120% w 2013, w 2014 powinno być znowu ponad 100% w porównaniu z 2013 rokiem)

Panie Żabka to nie jest spółka do inwestowania bez znajomości zagadnienia od strony klinicznej więc polecam znaleźć coś bardziej przejrzystego . A kurs spada nie z powodu braku patentu bo ten jest również w Polsce przyznany, ale z powodu problemów z Brasterem angry3 JAkich problemów to niestety napisać nie mogę, ale odradzam szanownemu Koledze inwestować tutaj pieniądze bo wszystko wskazuje na to, że do dna niestety jeszcze daleko ...

bankrucik napisał(a):
Szutnik napisał(a):
Proponowałbym skończyć jęczeć i oskarżać pracowników Energi o gremialną wyprzedaż i zbijanie ceny debiutu.
To nie oni! Pracownicy firmy to nie zdyscyplinowane wojsko, sypiące podażą jak na rozkaz w tak ogromnych ilościach!

Radziłbym za to poważnie pomyśleć, kto z inwestorów instytucjonalnych miał możność otrzymać akcje Energi po cenach "preferencyjnych" w stosunku do reszty i tego "zawodnika" obwiniać o to, co się stało.
Teraz spekuluję (czyli piszę bez faktycznej wiedzy na temat!)- a czy czasem nie jest np. tak, że Skarb Państwa nie "zapłacił" podmiotowi robiącemu IPO przynajmniej część w akcjach Energii, zamiast w gotówce? Może to jest jakieś wyjaśnienie?

Owszem, jacyś "drobni" do tego się dokładają, być może też niektórzy pracownicy, ale ta podaż jest zbyt zdyscyplinowana jak na "tabun drobnych".



jedna drobna uwaga, na ENERgii dużo większa niż u innych firm energetycznych pula akcji pracowniczych zmieniła właściciela przed debiutem.. ci inwestorzy co kupowali od pracowników są zarobieni dobrze więc sypią...

w tauronie przed debiutem ponad 50 % akcji z pakietów pracowniczych zostało u pracowników..

a w ENErgii podobno duuuużo mniej...

a wśród tych inwestorów spółki z rajów itd.... oni mają zyski i je materializują...

rynek "akcji pracowniczych" to osobny temat ale on wpływa na zachowania innych...


Dokładie jak pisze bankrucik, po 11 zł można było kupić na począku roku akcje pracownicze od pracowników Energii i były tego całe taczki. Więc nie ma co się dziwić, że jak ktoś tego skupił dużo to teraz realizuje zyski. Płacz i szukanie winnych niczego nie zmieni, to jest giełda i tutaj za wasza ignorancję i nieuctwo obedrą was do cna i bez skrupułów wyślą pod most Boo hoo!

tack napisał(a):
Po pierwsze to dziwi mnie takie zainteresowanie analityków SW tą spółką i regularne analizy kwartalne ? Czy nie ma innych ciekawych spółek na GPW ?
Nadal nie zmieniam zdania i uważam że prawdziwy obraz biznesu jest zupełnie inny .

Finansuje przedsięwzięcie od pewnego czasu Benefit , który jako monopolista ?? ( tak,tak to możliwe ) na rynku usług pośrednictwa branży wellnes w Polsce ,znalazł partnerów do realizacji swoich celów biznesowych .

Nie wdając się w szczegóły : Benefit osiąga największe zyski , gdy klienci ich kart Multi Sport i innych, nie korzystają z usług za które zapłacili , więc pojawia się pytanie po co inwestują w kluby ?
Własne lub kontrolowane kluby potrzebne im są m.in. jako bufor bezpieczeństwa , na wypadek problemów z innymi dostawcami usług w danym ośrodku ,a poza tym jak chętni się pchają , a kasa jest ,to czemu nie .Na dodatek branża jest w rozsypce i nie potrafi się zorganizować , jak to u nas .
Moim zdaniem Benefit rozgrywa to po mistrzowsku wykorzystując , co tu ukrywać , naiwność i chciwość właścicieli klubów .
Tak więc jakieś wyniki trzeba pokazywać , nowe kluby otwierać ,czyli : inwestycje,nakłady,problemy itd. itp. można tłumaczyć akcjonariuszom na różne sposoby przez wiele lat .
Zarabiają głównie dostawcy wyposażenia i urządzeń klubów .
A zyski i dywidendy FF to dla mnie futurologia .


Kolego tack to ja poprosiłem Rafastego o analizę raportów. Co do innych ciekawszych spółek to jeśli jeszcze jakieś są na GPW to ich wycena zdyskontowała rozwój o 3-5 lat do przodu, czego tutaj powiedzieć nie można. Po czym kolega ocenia obraz biznesu ? Przejrzawszy wpisy kolegi, można wyciągnąć że raczej nie potrafi kolega właściwie podchodzić do wycen biznesów co opieram na tym poście kolegi :
"Aha,podoba mi się pomysł nagrodzenia abonamentem najgorszej inwestycji .
Ponieważ niosę czerwoną latarnię peletonu to chyba się nie dziwicie ? Think"

W klubach FFO klieńci z kartą multisport to ledwo 20% wszystich klubowiczów, więc może te pozostałe 80% jest odpowiedzią na pytanie czemu Benefit inwestuje. Do tego obecne Eldorado jakie Benefit posiada na kartach multisport prędzej czy później się skończy i kadra menadżerska benefitu o tym doskonale wie szukając możliwości dywersyfikacji.
FFO jest klubem fitness posiadającym jedną z najbogatszych ofert usługowych i to za przystępną cenę więc jeśli ktoś ma do wyboru niską jakość, a wysoką jakosć za tą samą cenę to chyba oczywiste, że wybierze wysoką jakość. Najlepszym przykładem jest zakup GP przez FFO w styczniu 2013 roku - ten klub świecił pustkami a od kiedy trafił pod opiekę zarządzających z Fabryki zaczął pękać od nadmiaru klubowiczów.

Jednak oczywiście sama szeroka oferta i dobrej jakości sprzęt to nie wszystko, bo to miał GP(otwarty w 2010 roku) i mimo tego zbankrutował. Marka Fabryka Formy to w zasadzie Pan Ireneusz Sęk, który można powiedzieć jest w swojej dziedzinie wizjonerem i stąd firma osiąga takie wyniki jakie osiąga.

Zagrożeń jest dużo, jeśli jednak spółce uda się przebrnąć przez ciężki rok 2014 to ze sturt-upa zrodzi nam się prężnie działające przedsiębiorstwo przynoszące regularne zyski i je reinwestujące.

Co do dywidendy to jakoś firma Buffeta jej nie wypłaca a mimo tego akcje rosną śedniorocznie po 23%, do tego fakt, że główni udziałowcy na potęge skupują akcje z rynku świadczy najlepiej o kondycji i perspektywach spółki

mdd

Powód jest prozaiczny, Benefit zaczął konsolidacje branży Fitness poprzez spółkę notowaną na NC Fabryka Formy salute Stąd, też i taki ruch się zrobił bo ktoś już o tym wiedział wtedy salute

Według planów od października FF także w Gorzowie Wielkopolskim! Gorzowianie będą mogli korzystać z przestronnego centrum fitness Fabryka Formy Express o wielkości ponad 1000 m2 wyposażonego w nowoczesny sprzęt, a przede wszystkim uczestniczyć w treningach prowadzonych przez wyszkoloną i doświadczoną kadrę Dancing

Po co wy dyskutujecie z emek99 ?

Jest on albo idiotą(5% szans) wtedy zostaje tylko usiąść i zapłakać nad losem biednej Polski albo też jest PRowcem PO(na 95% - wszak Tuskaszenko kazał zaktywizować się swoim zastępom Dancing w internecie )

PO jest najgorszą partią w historii "wolnej" Polski i temu się nie da zaprzeczyć. Zmarnowane miliardy Euro z Unii i gigantyczny rozrost biurokracji z maksymalnym zadłużeniem kraju by tylko utrzymać się przy korycie i wygrać wybory z 2011 roku Boo hoo!

bankrucik napisał(a):
uważam, że jesteśmy w stanie zablokować tą złodziejską UCHWAŁĘ !!!! inaczej rodzinka odkupi teraz te akcje którymi sypała wcześniej w rynek ( powyżej 3 zł, potem powyżej 2 zł i ostatnie po 1,6 zł) tylko, że zrobi to po cenie nominalnej czyli 1,00 zł..

dla mnie może być emisja ale Z PRAWEM POBORU, wtedy każdy sam zdecyduje czy obejmie swoje akcje i da pieniądze spółce czy nie !!!
PROSTE I UCZCIWE A ZŁODZIEJSKIM EMISJOM AKCJI BEZ PRAWA POBORU, DLA WYBRANYCH po CENIE NOMINALNEJ MÓWIĘ stanowczo NIE !!!!

Chłopie ty sobie jaja robisz? To po ile ma być ta emisja? po 5 zł może ??? Cena rynkowa teraz to 1,14 zł, więc się cieszcie, że emisja nie jest po 40-50 groszy. Oni muszą spółkę ratować a nie patrzeć na rozwodnienie akcji d'oh!

Pewnie odnosisz się do działalności gdzie należności powstają w momencie wystawienia faktury i takie należności znajdują się również w przychodach (powiedzmy coś sprzedajesz z terminem płatności, w momencie wystawienia faktury kwota netto wchodzi w przychody ze sprzedaży oraz w rozrachunki z odbiorcami czyli należności). Ale tutaj mamy działalność o innym charakterze tu sprzedajesz usługi na “przód” podpisując umowę powiedzmy na rok. Wartość nie zrealizowanej umowy na koniec okresu sprawozdawczego jest księgowana jako należności krótkoterminowe. W bilansie za ubiegły rok należności krótkoterminowe opisali jako: “Wykazane na dzień 31.12.2011 roku należności z tyt. dostaw i usług przypadają do zapłaty przez odbiorców w terminie poniżej roku licząc od dnia bilansowego.” Czyli wszystkie zagwarantowane przychody w roku 2012 wynikające z umów podpisanych do końca 2011 r. zaksięgowali jako należności krótkoterminowe. Adekwatnie do tego wykazali należności na koniec roku 2012.

Kolego tack. Należności to są podpisane umowy z klubowiczami, które spłyną do spółki i nie rozumiem w czym problem. Obecnie jest to najlepsza spółka na NC o czym świadczy raport kwartalny i nie pisz, tylko, że to cud i kreatywna księgowość bo tylko pokazujesz, że nie masz zielonego pojęcia o branży. Skoro jest tak źle(jak piszesz) to po co Benefit wykłada kasę na tą spółkę?

Panowie, a ja uważam, że bessa na NC jest już za nami (dołek to 18 grudnia) i teraz powoli i spokojnie na NC będą wracać pieniądze, ale głównie na spółki wartościowe i wydmuchy jeśli w ogóle będą pompowane Sick to pod sam koniec hossany

tack napisał(a):
Moim zdaniem to jest balon tylko nijak nie mogę rozgryźć jak oni to robią ?
W sprawozdaniu nie ma kosztów oprócz amortyzacji ?
W jaki sposób mogą mieć należności pow 3 mln przy sprzedaży śr. ok. 1 mln kwartalnie ?To co , podpisać umowy i zaliczyć do należności , a czy kasa będzie ? , jak zabraknie to kredyt lub emisja ? W ten sposób budowana piramida może fiknąć z hukiem jak klienci masowo przestaną wpłacać na co się zanosi w tym roku .A jak wiemy windykacja w naszym kraju to fikcja literacko-gazetowa .
Dziwi mnie też tak wysoka sprzedaż bo ilekroć tam jestem to klub świeci pustkami , ale to pewnie inna bajka .


Chłopie kiedy ty byłeś w Kinepolis? Może mam poważne problemy ze wzrokiem, ale tam jest zawsze tłum i prawie, że maksymalne obłożenie. W tym roku zostanie otwarte jeszcze 4 siłownie i na koniec roku powinno być ich 7 Boo hoo! Mają pomysł na biznes, doświadczenie i inwestora branżowego. Wskaźnik Altmana swoje mówi o kondycji spółki. Nie wiem czy jest lepsza perełka na NC

Informacje
Stopień: Obeznany
Dołączył: 23 stycznia 2013
Ostatnia wizyta: 27 lutego 2016 20:59:55
Liczba wpisów: 85
[0,02% wszystkich postów / 0,02 postów dziennie]
Punkty respektu: 0

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 1,214 sek.

aezchyrl
zvbhplzh
kspmzslm
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
oumgfqzh
kuackynv
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat