Longterm – opinie

ja ma abo. Właściwe to mnie interesują raporty, komentarze są przy okazji. Co do portfeli to jest 1 długoterminowy ale ostatnie transakcje są z 2015 więc idealnie nie zreplikujesz. Portfela spekulacyjnego nie ogarniam. Tzn w webinaru robionego dla innego serwisu wiem że gra bardzo prostą strategią na tygodniówkach kupując bodajże w piątki. Ale z codziennych komentarzy wynika jakby codziennie zmieniał zaangażowanie w co nie bardzo mi się chce wierzyć bo chociażby prowizje zjedzą połowę zysku

- mogę sobie wyobrazić, że są ludzie którzy mają nadmiar pieniążków ale nie mają wiedzy, czasu praca, żona dzieci itp, nie mają działającego systemu a chcieli by mieć większy zwrot niż na lokacie
- często kupując portfel poznajesz system, masz jakiś punkt zaczepienia żeby zacząć naukę i testować sobie samemu
- na swoich portfelach "fachowcy" nie dorobią się milionów bo brak im odpowiedniego kapitału. Przejrzałem wiele blogów, byłem też na paru szkoleniach i skuteczność średnioroczna na akcjach rzadko przekracza 20%. Tak, IMHO prawda jest taka że na szkoleniach zarabiają często lepszą kasę
- ogólnie nie deprecjonował bym tak "fachowców". Jest parę blogów gdzie jest wartościowa treść
- co do mnie to lubię technikę i spekulacje, ale na ike chcę mieć po prostu portfel dobrych spółek fundamentalnie. Ja takiej analizy lepiej nie zrobię

Weź jeszcze pod uwagę dwie rzeczy:
1. Trading dla większości ludzi jest wyniszczający emocjonalnie. Godzina tradingu potrafi więcej kosztować emocji niż miesiąc pracy biurowej. Można umieć to robić, ale nie chcieć czynić z tego jedynego źródła utrzymania.
2. Nauczyciel musi "tylko" umieć uczyć. To jest umiejętność sama w sobie. Legendarny trener olimpijskiej drużyny pływackiej, Milton Dubby Holt, nie umiał pływać.

To akurat jest mit. Nawet na tym forum znajdziesz przypadki osób grających na jedną spółkę czy dwie i osiągających dobre wyniki. Oczywiście to nie jest najbezpieczniejszy sposób inwestowania - ale owszem może być bardzo zyskowny.

Mimo wszystko jego raporty to pewne kolo zamachowe. Schemat jest prosty: dobrze wybrane spółki przez autora bloga longterm powodują ze ludzie interesują się ich wyborem, nabywają jego raporty i także inwestują w te spółki, co jeszcze poprawia rentowność inwestycji ekipy z longterm.
Bez wątpienia musi mięć umiejętności aby dobrze wybrać spółkę, a opinia i raporty mu w tym pomagają aby zysk był wyższy. Nalezy pamiętając że:
Wygranym jest zawsze ten który wie wcześniej niż tłum jaki walor kupić a jaki sprzedać.

Dyskusyjne może być fakt sprzedawania tych raportów, w końcu stanowi to dodatkowe źródło dochodu dla niego [zaraz ktos podniesie pomysl ze przeciez zarabia na akcjach], ale tez jest zapora dla części inwestorów - w szczególności mniejszych którzy nie chcą wydawać 200 czy 600 PLN rocznie.
Dodatkowo poprawia to wiarygodność, gdyż jak coś jest za darmo to jest niedoceniane.


Prawda jest jednak to ze drobny inwestor statystycznie jednak zawsze przegra z dużym bankiem.


Moje uwagi co do mitów podanych tutaj:
Mit 1 - chcesz coś robić dobrze, musisz poświecić temu sporo czasu, ale w taki sposob aby sie rozwijać i poszerzać wiedze i umiejetności (oglądanie wykresów bez zrozumienia, CNBC czy klepanie na forum bankiera nie jest najbardziej rozwijającym zadaniem).

Mit 2 - Nie jest mitem ze na giełdzie można stracić duże pieniądze, można - chyba ze zna się w temacie i stosuje odpowiednie sobie strategie, wtedy można zarobić. Wiedza, zdrowy rozsadek i umiejętności obniżają ryzyko inwestycji, tak samo dzieje się każdej innej dziedzinie życia.

Mit 3 - dywersyfikacja służy ochronie inwestycji a nie skutecznemu inwestowaniu. Zloto/Srebro jest metoda przechowania wartości w długim okresie nie jest natomiast inwestycja, dla niektórych to właściwy pieniądz ponad czasowy. Akcje/spółki tez niosą ryzyko, np. bankructwa.
Niektórzy cytują takich którzy wzbogacili się na jednej firmie (np. Gates) ale nikt nie mówi o setkach tysięcy którzy stracili na inwestycji w jedna firmę.

Nie nazwalbym tego manipulacja, gdyz longtermin nie publikuje tych informacji zeby sprzedac posiadane przez siebie akcje, zaraz po tym jak pojawi sie popyt.

Nie znamy sily razenia oraz kapitalow jakie za tym przeplywaja gdy publikuje raport, ale zwiekszenie zainteresowania spolka poprzez zakup akcji, przy zdrowej spolce wplywa na jej wycene jesli po drugiej stronie nie znajda sie osoby chcace wyjsc z inwestycji.

Mechanizm jest prosty, wybiera swoimi metodami perspektywiczna spolke, ktora urosla by o n%. Dzieki swojej marce te akcje moga urosnac o n+a%. Zapewne a jest tutaj nieznaczace wzgledem N ale istnieje.

Dokladnie tak samo dziala efekt np. inwestycji Buffeta, czesc ludzi inwestuje w spolki bo on w nie zainwestowal, co przeklada sie na postrzeganie a takze wycene spolki. Jaki to ma wplyw na kurs, pewnie nie wielki ale na postrzeganie spolki ma istotny wplyw.

Na pewno Rokickiego cechuje entuzjazm. Poza tym ważne jest to że jest nie tylko teoretykiem ale i praktykiem. Ma dobre typy spółek. W tym względzie od niego lepszy jest chyba tylko Sławomir Kłusek, który prowadzi swój blog. Ale generalnie typy Rokickiego są też dobre, konsekwenty jest i po za tym nawiazuje kontakt zczytelnikami

Witam się, dobry wieczór:)

Odpowiadając na pytanie songe-creux - ja polecam. Nie mam czasu na wszystko, inwestuję na kilku polach, abonament u Alberta to jedna z najlepszych inwestycji. Dużo się od niego uczę.

Prowadzi łącznie 4 portfele. Wyniki każdego są jawne. Można samemu zweryfikować jego "wiarygodność". Nie da się już bardziej otwarcie prowadzić tego typu bloga. Wszystko na tacy. Wyniki go bronią. Stąd nie ogarniam skąd tyle niechęci i podejrzliwości. A że zarabia na blogu? Też wolałbym zarabiać w taki sposób, a środkom pozwolić rosnąć, zamiast je konsumować.

Bardzie praktycznie - u mnie od czasu intensywnego korzystania z "porad" Alberta - i procentowo, i kwoto dużo, dużo lepiej niż zakładalem. Abonament zwrócił się tak ok. stukrotnie.

Pozdrawiam

A Ty byś wiedział co odpowiedzieć?
Żenująco wygląda Twoja już któraś "krytyka" pod adresem autora portalu.
Rozumiem, że scenariusz jaki stał się udziałem Briju, przewidywaliście tu od dawna i stąd te złośliwości ?

kilka słów odnośnie Longterma bo widzę, że to się zbyt popularyzowało i już nie jest śmieszne.
Rokicki to tylko i wyłącznie showman.
Kiedyś był idealny antywskaźnikiem.
1. Każdy spadek w USA w 2007-2008 tłumaczył teorią Obamy, a wzrosty wzrostami poparcia dla McCaina. Nawet na swoim blogu o tym pisał.
2. Psalmy w całym 2008 na temat Mostostalu Zabrze. Miał w stopce na forum money.pl "Mostek zwyciężymy". Trzymał chyba od 8zł do 4zł, a później skończył psalmy.
3. Pamiętne video w sweterku nt. Petrola po podbitce w 2011. Widział Albert Himalaje.
4. Historia z 2016 z 11bit. Kupił chyba koło 70 zł. Po pamiętnej konferencji z marca udowadniał, że kurs musi wrócić po okresie przesunięcia premiery - analogia do cdr (trafna) po czym sprzedał koło 70zł, z 1-2 miesiące przed wzrostami. Odkupił w tym roku, chyba koło 140zł. Zajebisty analityk.

Niech każdy zainteresowany poczyta sobie jego posty z money.pl z lat 2008-2009. Był pośmiewiskiem forum i antywskaźnikiem. Nie wierzę, że się wyrobił.