CDPROJEKT [CDR]

Rynek nic takiego nie zakłada. Zresztą czy aby wiesz o czym piszesz ?

Czy tylko ja dostrzegam to szaleństwo?
Moim zdaniem taką kapitalizację usprawiedliwiałyby lata powtarzalnych wyników a nie sukces dwóch tytułów. A co jeśli kolejna gra nie będzie miała entuzjastycznego przyjęcia.

Brawa dla twórców firmy, że na polskim podwórku coś takiego się udało. Brawa dla zespołu za, jak widac, udane produkty. Brawa za utrzymywanie zdrowych finansów ale ja wchodzę w krótkie pozycje. Mogę uwierzyć w firmę ale nie racjonalność rynku.

BTW. Czy ktoś wie ile osób obecnie zatrudniają? Dotarłem tylko do starych danych o okolo 150 pracownikach i artykułu, że planują mieć około 500.

taka ciekawostka z chińskiego rynku
www.duowan.com/news/3691520087...
TOP2 z takim wzrostem zainteresowania musi budzić respekt, rozniecać wyobraźnię a przecież za to inwestorzy płacą :)

@konik
Na sukces składa się wiele czynników. To nie jest tylko pędzący pociąg. Zarząd spółki ryzykował, jechał prawie po bandzie - ale zrobił jakościowy skok do przodu. Teraz robi drugi skok - model biznesowy. Na razie wszystko wskazuje, że będzie to kolejny udany. To nie tylko wizja, ale wizja podparta częściową realizacją. Wszystkie wymienione przez Ciebie podmioty rozsiewały wizję, bez jej choćby częściowego wdrożenia. Tu jest inaczej, choć oczekiwania wydają się naprawdę spore.

Porównywanie sytuacji z Petrolivestem do obecnej z CD Projektem pokazuje, że niestety zupełnie nie rozumiesz giełdy. Twój ton wpisuje się idealnie w lament na bankierze o CDR. Wystarczy poczytać - wpis za wpisem o bańce i porównania to historii giełdowych trupów. Tyle, że tam inwestorzy kupowali wyłącznie plotki, a tu masz regularnie od kilku kwartałów, wzrosty po publikacji wyników finansowych. Giełda dyskontuje przyszłość, ale jeżeli widzisz ryzyko porównywalne z Petrolem to porównaj sobie nawet obecne wskaźniki C/Z CD Projektu z największymi spółkami gamingowymi na świecie. Zamiast jednak pisać nic nie znaczące frazesy o owczym pędzie i o tym jak to sytuacja zaszła za daleko w twojej ocenie to proponuję żebyś napisał coś merytorycznego. Oświeć nas i uzasadnij twoją wycenę fundamentalną spółki. Uwzględnij jakie przychody i zyski prognozujesz z CP2077 i Gwinta w następnych trzech latach. Wtedy będzie można z tobą polemizować na poziomie stockwatcha a nie bankiera.

Można też porównać przychody CDR z przychodami największych spółek gamingowych na świecie, a wtedy faktycznie wychodzi że ta spółka to już nie jest nawet "balon" ale cały Zeppelin ;)

W kilka dni kapitalizacja spółki zwiększyła się o kwotę przekraczającą kapitalizację CDR tuż przed, jak i po premierze trzeciego wieśka. Więcej w tym gorączki, niż chłodnej kalkulacji. Jestem akcjonariuszem tej spółki jeszcze z lat kryzysowych, gdy była na "groszówkach". Do tej pory nigdy nie zaprzątała mi umysłu, a przez to zachowanie rynku pierwszy raz w życiu CDR sprawia że gorzej sypiam, bo takie wykresy na giełdzie bardzo rzadko mają happy end.


kliknij, aby powiększyć

Jakby porównywać przychody np. CIG vs 11bit to po premierze LotF ten pierwszy powinien być wyceniany na jakieś 2 mld zł. Na szczęście nikt na rynku nie jest tak bezmyślny.

Może i nie rozumiem.

Nie porównuję tych spółek tylko nastroje i przyznaję, że lepszym przykładem byłaby może Nokia. Swego czasu potężny lider rynku, maszynka do robienia pieniędzy i wystarczyło, że ktoś wykreował inną modę a gigant ugiął się pod ciężarem własnej organizacji i jej kosztów.

Nie mówię, że kurs nie poszybuje dalej i wyżej ale przy obecnej kapitalizacji i tempie jej wzrostu zapalają mi się czerwone lampki. Co do mojej wyceny to wskaźnik c/zo w okolicach 15-max20 byłby wytłumaczalny.

Co do przyszłych przychodów i zysków. No cóż, może świat zadziwią, może dołączą do światowej czołówki a może będziemy mieli jakiś kryzys gospodarczy, może polityczny, może ufo wyląduje i dadzą ludziom lepsze zabawki. Nikt nie wie. Może jestem zbyt ostrożny ale decyzje inwestycyjne opieram na tym co tu i teraz i ile może pójść nie tak. Przewidywanie przyszłości zostawiam innym.

Tak czy inaczej inwestorom tym którzy dawno uwierzyli w CDR i tym o nastawieniu spekulacyjnym życzę satysfakcjonujących wyników

Sasky: mógłbyś krótko napisać jaka jest twoja interpretacja powyższego grafu ? :) Ludzie mogą go sobie tłumaczyć na różne sposoby, w zależności od ilości dioptrii...

Tu filozofii nie ma. Powyższe zestawienie pokazuje, że przed CDP jeszcze długa, ale też bardzo ciekawa droga do światowej czołówki.
Porównywanie CD Projektu -podkreślam- na obecnym etapie rozwoju z gigantami takimi jak BA,EA itd., i jednoczesne sugerowanie, że "nie jest drogo", jest naciągane.

Fajnie, że CDP jest na naszym parkiecie i że mamy opcję współuczestniczyć w tej historii.