Zapytam raz jeszcze, jakie starania podjęli akcjonariusze, aby pozyskać kapitał dla spółki, ile spotkań odbyli, z kim prowadzili rozmowy?
A z jakimi propozycjami rozwiązania problemu w liście powyżej występują akcjonariusze?
Cytat:
Dobrym rozwiązaniem wydaje się znalezienie inwestora branżowego, który dalej prowadziłyby działalność, lub działalność kontynuowana pod nadzorem.
Niestety inwestorów branżowych nie znajduje się w sklepie z inwestorami branżowymi. Jeśli taki sklep znacie to podajcie adres.
Też jestem akcjonariuszem, już to kiedyś pisałam, ale zdecydowanie bardziej ciążą mi obligacje. I wiecie co, ja byłabym skłonna objąć akcje z nowej emisji nawet po te 3,75 zł. Pewnie inni też by dokapitalizowali GBK. Tylko po co? Po to, żeby ich pieniądze poszły na tysiące pozwów, które zaleją spółkę. Ja mogę włożyć pieniądze, pod warunkiem, że pójdą one na działalność spółki, a nie na odszkodowania. Dopóki to nie zostanie w jakiś sposób uregulowane, to na żadnego inwestora branżowego nie ma co liczyć.
Czy akcjonariusze zadeklarowali, że też, na określonych warunkach, wezmą udział w ratowaniu spółki? Czy liczą, że inni zrobią to za nich?