Kiedy dno bessy?

no obroty śmieszne. drobni tylko wywalają?

Vox ja mysle odwrotnie :) a baza na nowej seri chyba zostaje, chyba ze rynek ja zweryfikuje.

wszystkie dane lepsze od oczekiwan

http://www.forexfactory.com/

jak tak patrze na kontrakty to mam wrazenie ze gruby gracz mial dlugie..dzisiaj ich troche pozamykal (lop spadl) na na serii U - zaczal sprzedawac w ten sposob przydusil przez dluzszy okres czasu gielde..a wzrosty po dobrych danych mu tylko pomogly,mogl wiecej opchnac
i powoli przeniosl sie na nowsza serie..

Ten wystrzał wskażników bardzo żle wróży.
Dlaczego ?
Amerykanie brali kasę za wraki w gotówce. Ta gotówka poszła na wcześniejszą spłatę kart kredytowych i właśnie te zakupy. Natomiast nowe auta trzeba bedzie z czegoś spłacić. Kasa z akcji złomowej skończy się za miesiąc, dwa i ... co dalej ?

Myślę, że skoro nawet Obama przestrzega banki, żeby nie powtarzały błędów przeszłości to znaczy, że w USA widzą nowe baloniki. Mało tego, że wzrost optymizmu jest nadmierny, a ludzie wydają kasę za pochopnie, bo może nowych kredytów nie będzie ?

Dlatego uważam, że ameryknie niewiele się nauczyli z zeszłorocznej lekcji i dopiero dostana po d...

kliknij, aby powiększyć

Na spadki nie zostało już zbyt wiele miejsca, jeżeli pozytywny obraz rynku ma zostać utrzymany.

http://www.trystero.pl/archives/4219 tutaj jeszcze ciekawy tekst o efekcie września.

~discopolo,

Lozano powiedział o organizacji ME w Turcji, że to była katastrofa i teraz już każdy moze jego organizować ( w domyśle gorzej juz nie można). A Turcy szczęsliwi, bo się skończyły, bo medale rozdane i w ogóle super jest.
U nich tak samo jest z giełdą.
Piszę to całkiem na poważnie. Dodam, że ich gospodarka jest bardziej jeszcze autonomiczna o reszty Europy niż nasza i nie do końca można nas wrzucać do 1 koszyka. Ogromne transfery od emigrantów od pokoleń plus liczebność też im poprawia wyniki. Ale grunt to dobre samopoczucie.

Zwróciłbym za to uwagę na naszą inflację, ciągle bardzo wysoką. Nie pozwoli to na obniżenie stóp procentowych. Kredyty nadal drogie. Ale to pikuś. Im wyższa nominalna inflacja tym drożej (z naszego punktu widzenia taniej) nasz rząd bedzie zmuszony sprzedawać obligacje na aukcjach. Na dziś inwestorzy mają plus 2 pkt nad inflację. Czy to wystarczy by zaryzykować ? Wątpię. Tym bardziej, że niemal życzeniem rządu jest osłabienie złotówki. Choćby przejściowe.
W poprzednich latach sprzedaż obligacji wywoływała trend umacniania sie złotego, a to rozłoży parę firm, które przetrwały dzieki słabemu złotemu. Też żle.

Czekam grzecznie, a Wy nic.

~discopolo

Powódż i PKB mają do tego niewiele. Raczej sprawdż notowane na ich giełdzie spółki, kapitalizację, wskażniki i resztę fundamentów. Podejrzewam, że są jeszcze bardziej oderwani od rzeczywistości niż nasi. Po drugie kurs liry tureckiej podczas ich hossy - koniec 2007 to było około 1,7-1,8. Teraz jest 20% gorzej. U nas na dziś to około 10-15% To też chyba sie liczy.

my jutro też nie będziemy rośli bo przecież usa musi kiedyś zacząć spadać i to może będzie jutro popołudniu? więc my nie możemy rosnąć