Cytat:Z resztą chyba wcale nie w tak dużym stopniu.... Obligacji GetBack było na 2 600 MPLN, a reklamacji w IB na 350 MPLN. Według różnych doniesień Kondzio obdarzył swoimi papierami 10 k osób, a reklamacji w IB było niecałe 2k. Czyli wartościowo jest 15%, a ilościowo 20% - wcale nie tak dużo. Reszta musiała skarby nabywać w innych miejscach, głównie przez spółeczki powiązane Kondzia.
Rolę IB w całym procesie się demonizuje.
Czy rolę IB w całej sprawie się demonizuje? W moim przekonaniu - nie. Oczywiście IB nie był jedynym dystrybutorem obligów, komunikat KNF z ostrzeżeniami wobec już ponad 50 podmiotów wskazuje że obligi GBK można było kupić w niemal każdym "warzywniaku". Sprzedawały też duże banki jak i sam GBK. No i oczywiście poprzez Catalyst. Jednak jakimś dziwnym trafem najgłośniej krzyczą ci co kupili w IB. Czyżby była to ta bardziej świadoma część elektoratu?
Jedna sprawa nie ulega wątpliwości. IB na pewno wiedział (co najmniej wiedział) o przekręcie do czego sam się przyznał donosząc na swój poprzedni zarząd do Prokuratury (i nie tylko zarząd). Potwierdza to też w swoim wywiadzie p. Daniiluk, jeden z obecnych członków zarządu IB.
Poza tym sama afera nie "skręciła się" sama. Nie uwierzą że np te przepływy IB-PDM-MIA to tak same jakoś wyszły a te "warzywniaki" z listy ostrzeżeń KNF to tak same jakoś dostały nie wiadomo skąd obligi do dystrybucji. No a prowizje i ich wielkość między tymi różnymi podmiotami to też tak jakoś samo wyszło? Kondzio zorganizował wszystko? Takie coś było daleko poza jego możliwościami. Tu trzeba naprawdę "kiepełę" mieć i kontakty. Kandydata - jak wiecie - mam wytypowanego.
Co do tego że oczywiście na całej aferze zarobiły też naprawdę duże banki, to jest stara zasada o której wie każdy złodziejaszek a co dopiero bakster. Jak się nie "podziałkujesz" z większymi od siebie to możesz tego nie przeżyć. Zasada funkcjonująca już w czasach kiedy ludzkość żyła jeszcze w jaskiniach i jak jakiś pierwotniak upolował mamuta to musiał podzielić się z silniejszymi. Bo inaczej zjedli by jego. Ot i tak jest do dziś.