PARTNER SERWISU
gqqjkrib
178 179 180 181 182

Kiedy dno bessy?

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 25 września 2009 18:56:59
zaden nie zdycha ? A pompka ? Czy to jednak przypadkiem nie jest ciągle OJM, szczególnie dla państwowych instytucji od nieruchomości i AIG. Citi też w głębokiej restrukturyzacji.

Jesteś pewien, że usaicki PKB wzrośnie ? I, że do końca roku będzie rósł ? No i jak to się ma, gdyby porównać do wyników sprzed 2 lat ? Takie porównanie oznacza spadek czyli póki co drabiają straty i więcej mają do odrobienia niż już odrobili. A akcje w kosmosie.
Edytowany: 25 września 2009 18:58

Joker
127
Dołączył: 2009-03-01
Wpisów: 2 050
Wysłane: 25 września 2009 19:44:17
USDPLN powoli zaczyna szukać potwierdzenia że dno było na 2,7715

kliknij, aby powiększyć
Edytowany: 25 września 2009 19:49

TomAl
0
Dołączył: 2009-02-15
Wpisów: 143
Wysłane: 25 września 2009 20:17:52
Ja powiem tak.

Jeżeli za pozytywy zaczynamy uznawac utratę TYLKO pół miliona miejsc pracy NA MIESIĄC to jest naprawdę źle. Dla porównania, jeśli dobrze kojarzę dane, w najgorszych momentach recesji lat 80tych nie zwalniano za oceanem więcej niż 300 tysięcy w miesiącu.

Nie wiem czy widzieliście wykres obrazujący spadek zysków dla firm z S&P. Spadł on miażdżąco, nie jestem pewien nawet rzędu wielkości - razy dziesięc czy razy 50. Te firmy nie zarabiają, ledwo utrzymują się na powierzchni z zyskami. Wskaźniki do AF podnoszą się wielokrotnie uzmysłąwiając ludziom że za akcje nie dośc że muszą płacic więcej o połowę niż pół roku temu to jeszcze płacą za GORSZY towar, bo za udziały firm, które nie wykazują zysków. Pump and dumb w całej okazałości.

Banki nie upadają? A który bank/instytucja finansowa nie upadł, albo nie upadłby bez pomocy państwa? Goldman Sachs? AIG? JP Morgan? Przecież to SĄ w większości bankruty. I gdyby nie zmiana zasad księgowania nadal byłyby pod kreską, mimo całej wpompowanej już pomocy. Żyją jeszcze tylko dlatego że państwo utrzymuje zerowe stopy procentowe i gwarantuje każdą ich stratę, w przypadku AIG po prostu znacjonalizowało firmę. Do tego spora częśc zarabia na machlojach giełdowych typu flash albo high frequency trading które są po prostu zalegalizowanym złodziejstwem - sam GS ciągnie z tego 200mln$ DZIENNIE. NIe przesadzając ani na jotę, Goldman UKRADŁ więszośc pieniędzy, które wykazał jako zysk w ciągu pierwszego pół roku.... W uczciwym biznesie, bez ciągłej pomocy państwa (w tym samobójczej na dłuższą metę strategii zerowych stóp) nie mieliby najmniejszych szans. To są zombie-banks jak w Japonii w latach 90tych albo i gorzej. Spójrzcie na bankructwa średniej wielkości banków, tym którym nikt nie pomaga ani które nie mają special relationships with the government, które nie mają swoich "byłych albo przyszłych" w rządzie. Jest fala bankructw, ich jest coraz więcej a nie coraz mniej.

Acha, a spora częśc przetrzymuje jeszcze zaległe kredyty mieszkaniowe i kapitalizuje wirtualnie jako memoriałowy zysk należności z odsetkami od niepłaconych kredytów. Niektóre nawet roczne zaległości w ten sposób traktują. O przetrzymywaniu domów przejętych w ramach foreclosures żeby nie zabic rynku falą podaży zlicytowanych mieszkań, nie wspomniec.

Jak ktoś chce widziec pozytywy, niech widzi. Oby się nie rozczarował.

ps. Alfredzio - podpisuję się obiema rękami i nogami pod tym co piszesz.
"Dollar will fall like a stone" - Peter Schiff
"I'm selling all my dollars" - Jim Rogers
Edytowany: 25 września 2009 20:20


discopolo
0
Dołączył: 2009-08-28
Wpisów: 1 035
Wysłane: 25 września 2009 20:24:30
lajkonik napisał(a):
zaden nie zdycha ? A pompka ? Czy to jednak przypadkiem nie jest ciągle OJM, szczególnie dla państwowych instytucji od nieruchomości i AIG. Citi też w głębokiej restrukturyzacji.

Jesteś pewien, że usaicki PKB wzrośnie ? I, że do końca roku będzie rósł ? No i jak to się ma, gdyby porównać do wyników sprzed 2 lat ? Takie porównanie oznacza spadek czyli póki co drabiają straty i więcej mają do odrobienia niż już odrobili. A akcje w kosmosie.


Jestem pewien że USiacki PKB będzie rósł nawet w I półroczu 2010r. Za to potem po zakończeniu oddziaływania Stimullusa może być różnie (choć wcale nie musi być źle). Natomiast "pompka" jest powoli wyłączana. Druk kasy coraz mniejszy.
Ustanie do końca roku, a zerowe stopy procentowe to jeszcze poczekają na inflację i dopiero wtedy pójdą do góry.

Nie oszukujmy się ani nadmiernym pesymizmem bo świat został uratowany i recesja jest na ukończeniu, ani nadmiernym optymizmem bo przed nami wciąż trudny czas z nadmiernymi długami publicznymi i wzrostem gospodarczym znacznie poniżej potencjalnego.

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 25 września 2009 20:35:07
~TomAl,

Mam nadzieję, że zauważyłeś jaki jest mój stosunek do pozytywów takich jak mniejsza od oczekiwań analityków liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Ale z punktu widzenia anali jak tego rodzaju liczba mniejsza od ich przwidywań to pozytyw.
Tyle, że zgadzamy się, że w realu już jest inaczej.
Zgadzam się z Tobą co pompki. Ale JP Morgan i szczególnie GS, nie potrzebują tak bardzo środków rządowych. Wykorzystali je do zarabiania i wywinowania wszystkiego wyżej niż sie ktokolwiek spodziewał. Teraz będą ubierać będą innych.

Co do moich przwidywań to obecna korekta to nie ta korekta. Zejdziemy na ok. 980-990 i w znowu w górę. Jak nie przeskoczymy potem 1080 to zjazd. Póki co nie wychodzimy z trendu, a szybkość obecnych spadków nie wróży by zasięg mógł przekroczyć 9-10%. Stąd z 1080 na 990 to maksymalny zasięg. Dopiero gdy kolejne dane za miesiąc nie zagrają to może coś się naprawdę korekcić.

~discopolo

No cóż ja bardziej patrzę na fakt, że wzrost, o którym piszesz odnosi się do najgorszych kwartałów. Porównanie w dłuższym okresie już tego wzrostu nie pokazuje. Zeszliśmy na dno i na nim podrygujemy. Do krawędzi studni nad ziemią daleko.
Stimullus przedłużą na 1Q. Dopiero teraz ruszają programy infrastrukturalne i wydatki z nimi związane na większą skalę. I tu się pojawi kreacja pieniądza.
Edytowany: 25 września 2009 20:44

TomAl
0
Dołączył: 2009-02-15
Wpisów: 143
Wysłane: 25 września 2009 22:01:47
Dosyc prawdopodobne co piszesz, lajkoniku. Mam podobne odczucia, jak też informacje od ludzi którzy siedzą od wielu lat w AT i też im tak wychodzi. Osobiście powoli redukuję, dziś sprzedałem 1/3, za miesiąc pewnie zrobię to samo a resztę trzymam na LT (kilkuletnia perspektywa). Jeżeli chodzi o USA to ostro dosyc piszę bo cały czas jestem zszokowany tym że fatalne dane są odbierane przez rynek jako "pozytyw". Dla mnie to po prostu jakiś gigantyczny szwindel, optymizm budowany na siłę podczas gdy sytuacja u nich jest naprawdę zastraszająca. Owszem, nie znaczy to że za chwilę nastąpi jakaś gigantyczna katastrofa i świat się zawali, bardziej szokujący jest brak żadnych, absolutnie żadnych widoków na trwałą poprawę po ich stronie Wielkiej Wody. Równia pochyła, w którą sami się w dużej mierze wkręcają. Ciekawy jestem ilu ludzi nabierze się na te optymistyczne dane i wtopi sporą kasę albo zarobi, ale tylko nominalnie bo dolar zostanie za kilka lat śmieciem.

Jest kilka zagrożeń, które mogą spowodowac ogromny wstrząs na dolarze w wymiarze epickiej katastrofy. Nie twierdzę że tak będzie, ale samo to, że są to zagrożenia REALNE przyprawia o maleńką gęsią skórkę...

na przykład:

1. Ogromny nawis instrumentów pochodnych, derywatów + fakt że spora częśc z papierów dotyczących surowcow jest gwarantowana przez instytucje z Chin. Duże banki manipulują rynkami jak się patrzy a instytucje lokalne tracą (podobny problem jak z opcjami u nas parę miesięcy temu). Chińskie władze zasugerowały ostatnio że mogą wymówic częśc tych instrumentów pochodnych, jeżeli będą one rażąco niekorzystne dla lokalnych firm i banków. Dla wielu banków na zachodize, przede wszystkim tych największych oznaczałoby to kolosalne straty. Dla przykładu, łączna wartośc instrumentów pochodnych na świecie to ok. 650bln$ wobec niecałych 50bln$ całego światowego PKB. W razie jakiegoś większego przesunięcia czy załamania na pochodnych straty mogą byc o niebo większe niż przy bańce na rynku nieruchomości.

2. carry trade na dolarze. Dolar jest pierońsko tani co zachęca do używania go jako waluty do lewara na rynki zewnętrzne wobec USA. pożycz dolara na 0,25 % i włóż w obligację rządową czy korporacyjną na dalekim wschodzie dającą 7-10%. Zysk bez ryzyka. Tak używano jena w latach 90tych i aż do niedawna. Ale Japonia miał ogromny eksport, miała więc przychody równoważące i finansujące wyprzedaż własnej waluty. USA takiego bufora nie mają, carry trade może ściągnąc dolara na dno zmuszając FED do podniesienia stóp, a wtedy z kolei kulec zaczynają rząd i tamtejsze banki... i pętelka się zaciska.

3. Programy typu medicare i medicaid rozbiją deficyt budżetowy w stanach do poziomu 20-30 % pkb w perspektywie 10 lat, którego to deficytu nie zechcą już finansowac Chiny i Japonia. Hiperinflacja gwarantowana.

4. Już koło nowego roku/na wiosnę stimulusy przestają działac i przednówek 2010 okazuje się kolejnym załamaniem popytu i PKB, bezrobocie rośnie do 15% (według europejskich metod statystycznych ok 22%) i scenariusz patrz punkt 3

To tylko krótkie przykłady na scenariusze na najbliższe 5-10 lat... pewnie jest jeszcze parę ale trzeba by było pomyślec...

Jest jeszcze inny scenariusz - jest punkt 3 albo 4 ale przychodzi ktoś taki jak Volker i robi porządek jak w latach 80tych. Ofiar w sektorze finasowym będzie co niemiara (właściwie KAŻDA większa instytucja padnie) ale system dostanie carte blanche. Tak czy inaczej, z zielonym się raczej pożegnamy w przeciągu 10 lat albo będzie o jedno zero mniej warty.






"Dollar will fall like a stone" - Peter Schiff
"I'm selling all my dollars" - Jim Rogers
Edytowany: 25 września 2009 22:08

internet99
0
Dołączył: 2009-03-25
Wpisów: 83
Wysłane: 25 września 2009 22:57:43
(zakładając brak korelacji z US) do wystąpienia poważnej korekty brakuje chyba jednego dość istotnego czynnika - na rynek nie wszedł szeroki front Nowaków/Kowalskich - nabywców jednostek uczestnictwa TFI, a to przecież zwykle onu sponsorują wzrosty. Jedynie na w.w. argumencie i przy w.w. dość chwiejnym założeniu oczekiwałbym kolejnych wzrostów.

reasumując - w ciągu najbliższych kilku miesięcy bardzo prawdopodobne są u nas silne wzrosty - ostateczne ubranie drobnicy.

prośba o skomentowanie. pozdrawiam
Edytowany: 25 września 2009 23:04

discopolo
0
Dołączył: 2009-08-28
Wpisów: 1 035
Wysłane: 25 września 2009 23:47:19
To prawda, że gospodarce daleko do różowych kolorów. Jednak nie zapominajmy że indeksy 10 lat temu były niżej niż obecnie. Czyli trudno powiedzieć żeby rynek nie pokazywał marności gospodarczej.
Będzie tylko korekta, nic więcej. 1800 u nas i 850 u Jankesów to najgorsze co może się zdarzyć, a za rok będziemy wyżej niż obecnie.

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 26 września 2009 18:31:45
Do weekendowego poczytania:

Cytat:
Ekonomia kryzysu. Pięć zaleceń na trudne czasy
Witold Gadomski

1. Kto oszczędza, jest szkodnikiem

Ekonomiści zazwyczaj zgadzają się z obiegowym poglądem, iż "oszczędnością i pracą ludzie się bogacą". Jedną z głównych przyczyn kryzysu finansowego było to, że Amerykanie nie oszczędzali i dlatego musieli pożyczać pieniądze w bankach, banki zaś pożyczały pieniądze za granicą. Gdy jednak świat stanął w obliczu globalnej recesji, wszyscy zaczęli się modlić o to, by Amerykanie pozostali rozrzutni. By dalej wydawali więcej, niż zarabiają.

2. Deficyt nie ma znaczenia

Na dłuższą metę wysoki deficyt "wypycha" inwestycje z gospodarki. Ale podczas kryzysu liczą się tylko efekty krótkofalowe. Dlatego rządy wielu krajów uznały, że trzeba wydatki zwiększać, nie przejmując się deficytem. Ubiegłoroczny noblista Paul Krugman, oceniając w styczniu 2009 roku plan stymulowania gospodarki przedstawiony przez prezydenta Obamę, stwierdzał, że idzie on w dobrym kierunku, lecz powinien być dwukrotnie większy.

3. Bądź nieodpowiedzialny

Krugman już przed rokiem zwracał się do bankierów w bankach centralnych: bądźcie nieodpowiedzialni. I bankowcy posłuchali. Gdy dalsza obniżka stóp była już niemożliwa (ujemnej stopy procentowej nie wprowadzono), banki centralne zaczęły stosować operacje zwane quantitative easing, czyli ilościowe poluzowanie. Zaczęły pożyczać bankom komercyjnym i funduszom pieniądze pod zastaw wątpliwej jakości aktywów. Niektórzy sądzą, że po kryzysie wejdziemy w okres wysokiej inflacji, ale to będzie zmartwieniem jutra.

4. Produkuj to, co nieopłacalne


Wiele rządów postanowiło walkę z kryzysem połączyć z walką z globalnym ociepleniem klimatu. Amerykański prezydent obiecuje wydać w ciągu pięciu lat 150 mld dol., które stworzą 5 mln nowych miejsc pracy w energetyce przyjaznej dla środowiska. Problem w tym, że przyjazne ekologii i klimatowi technologie są drogie i rynkowo nieopłacalne. Podczas poprzednich kryzysów ekonomicznych firmy redukowały koszty i wprowadzały nowe, tańsze technologie. Na tym polegał postęp. Tym razem postęp ma się wiązać z dodatkowymi kosztami.

5. Nacjonalizuj banki

Nacjonalizacja banków przestała być tematem tabu. Do nacjonalizacji (na sposób szwedzki) nawoływał nawet miliarder George Soros.


Pełna wersja tekstu: wyborcza.biz/biznes/1,101716,7...
Edytowany: 26 września 2009 18:32

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 27 września 2009 11:26:20
Na złotówce korekta. Euro za 4,22 z dalszą tendencją wzrostową powoduje, że nasze papiery zaczynają tracić w oczach inwestorów zagranicznych.
Surowce tanieją. Ropa po 66USD też nie nastraja optymistycznie. Tu korekta też rozpoczęła swoje żniwa.
Niejaki Wolland na innym portalu wrzucil taki rysuneczek.

kliknij, aby powiększyć

U nich ostanie wzrosty przebiegały spokojnie, beż większych szleństw w przciwieństwie do naszych nadpobudliwych ruchów. Korekta na S&P wg tego też będzie w miarę płytka, natomiast my faktycznie możemy zobaczyć w przypływie tym razem odwrotnej eufori 1800.
Nasza siła relatywna na ostatniej sesji nieco zmalała. Pytanie, czy starczy jej by podciągnąć jeszcze raz indeksy pod szczyty w okolicznościach globalnie rysującej się korekty? Czy też okaże się że ostatnio wpompowana para pójdzie w gwizdek.
Edytowany: 27 września 2009 12:43


limagraf
0
Dołączył: 2009-09-26
Wpisów: 412
Wysłane: 27 września 2009 16:13:17
Hej,
Musze przyznac ze bardzo podoba mi sie SW i poziom prowadzonych dyskusji, zaluje tylko tego ze nie znalazlem tego w grudniu 2008 kiedy miotalem sie z tym czy kupic czy nie. Kupilem KGHM prawie na dnie jak sie teraz okazuje i sprzedalem z 30% zyskiem, teraz wiem ze to blad i gdybym znalazl sie waszym gronie wczesniej pewnie latwiej byloby mi podjemowac decyzje i wyjsc z wiekszymi zyskami, tymczasem dolaczam sie do tych co wieszcza wieksza korekte i mysle ze to nastapi pod koniec zblizajacego tyg lub na poczatku nastepnego.
Usilnie staram sie znalezc jakies komentarze/info na temat kontraktow wrzesniowych, tzn. czy te krotkie pozycje ktore byly w posiadaniu 2 duzych graczy zostaly zrolowane czy zamkniete? Bo jezeli zrolowane to niestety ale bedzie powtorka z rozrywki czyli styczen 2009.
pozdr
Płyń za rekinem trafisz do ludzi.

Kanoniers
1
Dołączył: 2009-06-25
Wpisów: 1 075
Wysłane: 27 września 2009 18:55:21
limagraf napisał(a):
Kupilem KGHM prawie na dnie jak sie teraz okazuje i sprzedalem z 30% zyskiem, teraz wiem ze to blad i gdybym znalazl sie waszym gronie wczesniej pewnie latwiej byloby mi podjemowac decyzje i wyjsc z wiekszymi zyskami, t


ja mam zupelnie inne zdanie ... zarobiles wiec nie mozesz mowic o bledzie a to ze mogles zarobic duuuuuuuzo wiecej wiesz dzis
zawsze mozesz kupic tanije i sprzedac drozej, nie wierze ze znajdziesz kiedys spolke na ktorej znajdziesz idealny dolek i sprzedasz ja na idealnej gorce wiec kieruj sie zalozona strategia!!!

ja co prawda nie postepuje prawidlowo i nie kresle sobie z gory strategii ze chce zarobic tyle i tyle bo staram sie byc bardziej elastyczny w zaleznosci od sytuacji

np. teraz wywalilem wszystkie spolki zgodnie z planem i zostawilem sobie tylko jednego rodzynka ktorego traktuje fundamentalnie ale sytuacja wokol Iranu robi sie tak gesta ze nie wiem czy nie pozbede sie tez jego ...

limagraf
0
Dołączył: 2009-09-26
Wpisów: 412
Wysłane: 27 września 2009 19:46:30
Shares of Research In Motion [RIMM 68.91 -14.15 (-17.04%) ] tumbled 17 percent after the BlackBerry maker beat its earnings target but missed the mark on sales and delivered a disappointing outlook. The stock had risen nearly 20 percent since July amid hopes that the recovery would spur business and consumer spending on technology.

Czyzby to byl zwiatun nadchodzacej korekty??? Do tej pory firmy amerykanskie osiagaly wyniki zgodne z oczekiwaniami ''analitykow'', ale wg mnie wynikalo to glownie z redukcji zatrudnienia/redukcja kosztow.
Przy obecnym poziomie bezrobocia i zwolnieniach w wysokosci 500tys. miesiecznie nie widze szans na osiaganie dobrych wynikow, no bo za co ci ludzie maja kupowac???
Tak jak mowia niektorzy, powrot na poziomy konsumpcji sprzed recesji bedzie trwal dluuugo, jezeli w ogole kiedykolwiek.

W tym tygodniu moze byc jeszczo jedno mocne wybicie i potem jazda w dol....
Sick
Płyń za rekinem trafisz do ludzi.

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 27 września 2009 20:06:52
limagraf napisał(a):
Hej,
Usilnie staram sie znalezc jakies komentarze/info na temat kontraktow wrzesniowych, tzn. czy te krotkie pozycje ktore byly w posiadaniu 2 duzych graczy zostaly zrolowane czy zamkniete? Bo jezeli zrolowane to niestety ale bedzie powtorka z rozrywki czyli styczen 2009.
pozdr


Z tego co pamiętam na wrześniowej serii siedział jeden gruby z ok 40% pozycji. Teraz mamy dwóch - jeden w przedziale 20-25% i drugi z 35-40%.
Rolowane na serie "Z" były - to więcej niż pewne. Miałem otwarte na jednej stronie obydwie serie i w ciągu ostatnich czterech dni było widać jak co większe wolumeny były przerzucane.

martinezo
0
Dołączył: 2008-11-23
Wpisów: 498
Wysłane: 27 września 2009 20:52:31
Iran - no właśnie. Czy to nie będzie impuls do wyprzedaży, na którzy tylu czeka? Jak atmosfera mocno się zagęści i powstanie jakiś mały kryzys, to giełda może polecieć poniżej tegorocznego dołka. Na ile jest to możliwe? Iran cały czas idzie swoją drogą i nie jest zbyt pokorne. Niby w USA głoszą koniec recesji, ale jakoś zaczyna się jakaś dziwna atmosfera tworzyć - jakby coś w powietrzu wisiało... No i teraz te wypowiedzi wokół Iranu.

Powoli do celu

bldn
0
Dołączył: 2009-02-07
Wpisów: 211
Wysłane: 27 września 2009 23:01:02
USD/PLN jest w dosc kluczowym miejscu wg mnie

kliknij, aby powiększyć

wg mnie odbije sie od gornego ogarniczenia kanalu spadkowego, tymsamym od mocnego oporu i sredniej 200 sesyjnej.
jesli waluta bedzie sie umacniac na gieldzie powinno byc zielono blackeye
Investment is most prudent when it is most businesslike. Benjamin Graham
Edytowany: 27 września 2009 23:01

v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 28 września 2009 00:23:36
Pretekstem dla Izraela jest na pewno bezpieczeństwo, a dla USA standardowo ropa i gaz (za mało w Iraku?). Ale Iran to nie kolejny Afganistan czy Irak z archaicznym wojskiem i brakiem infrastruktury. Akcja militarna spotka się ze zdecydowanie silniejszym oporem. Iran to także demokratyczne społeczeństwo i opozycja, które dały o sobie znać niedawno. Jednak jasne jest, że nie będą tolerować żadnych ingerencji z zewnątrz i w przypadku konfliktu zbrojnego będą bronić kraju.

USA i pejsaci mają doskonałe bazy wypadowe w Afganistanie i Iraku, ale czy są w stanie obciążyć budżet kolejnym konfliktem?

Jak w to wpisuje się polityka Chin? Zdaje się, że wyrazili dezaprobatę wobec działania władz Irańskich, ale na dzień dzisiejszy oba kraje łączą kontrakty na dostawy surowców energetycznych.

Poparcie Rosji na arenie międzynarodowe już jest, że też Wielki Kaczor nie walnął focha na Wall Street blackeye
Klika się i sprzedaje ;-)

Joker
127
Dołączył: 2009-03-01
Wpisów: 2 050
Wysłane: 28 września 2009 08:50:05

Kanoniers
1
Dołączył: 2009-06-25
Wpisów: 1 075
Wysłane: 28 września 2009 10:34:11
v3nom napisał(a):


USA i pejsaci mają doskonałe bazy wypadowe w Afganistanie i Iraku, ale czy są w stanie obciążyć budżet kolejnym konfliktem?

Kanoniers
1
Dołączył: 2009-06-25
Wpisów: 1 075
Wysłane: 28 września 2009 10:35:45
Kanoniers napisał(a):
v3nom napisał(a):


USA i pejsaci mają doskonałe bazy wypadowe w Afganistanie i Iraku, ale czy są w stanie obciążyć budżet kolejnym konfliktem?


ja mysle ze to doskonala okazja ze znow na konflikcie zarobic ...

powiem wiecej w obliczu obecnej sytuacji w USrAelu to jedna z nielicznych okazji zeby przedluzyc agonie wielkiego bankruta

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


178 179 180 181 182

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,445 sek.

ialqmlpj
jqcjgyym
gzfzwcff
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 379,35 zł +381,90% 96 379,35 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
ajxvguuo
hamwpzxh
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat