Kiedy dno bessy?

Mieszkania stoją puste (nie wszystkie, raczej mniejszość) i ceny najmu spadły bo praca zdalna, studia zdalne, zero pracy w sektorach horeca, obsługa dużych obiektów biurowych, zero imprez targowych czy zjazdowych różnych, zero w najmie krótkoterminowym. Ikonowicz chyba z tym ma niewiele wspólnego. Jak ktoś kupuje za gotówkę i ją ma a ściąga z konta gdzie ma lokatę 0,01% i generalnie nie są to jego wszystkie pieniądze to nie kupuje mieszkania by zarabiać z najmu bo zwrot z kapitału tego typu biznesu jest naprawdę mały. To po prostu zwykła dywersyfikacja zasobów do której popycha proces braku ochrony wartości kapitału. Przez lata działaliśmy w warunkach wyższej inflacji niż dziś ale nigdy nie w warunkach takiej wysokiej wartości utraty kapitału przy zastosowaniu ogromnej (prawie wszystkich) większości instrumentów zabezpieczających o niskim ryzyku. Czy wzrost inflacji załamał hossę na giełdach? Wkrótce się przekonamy bo na logikę to powinien wygenerować tylko głębszą korektę. Tyle. ze to rozgrywa się po części na emocjach i w głowach ludzi i to samo można powiedzieć o długotrwałych procesach inflacyjnych. Gdy lud uzna powszechnie, ze traci na kasie to pedał gazu dociśnie się automatycznie.

Nie widzę aby pojawiały się wpisy o zapowiedział rządu "nowy burdel+". Pozwolę sobie trochę pocisnąć. W poniedziałek należy się spodziewać wzrostów na bankach i deweloperach, bo nieomylni zapowiedzieli kredyty na mieszkania bez wkładu własnego. Coś tam będzie jeszcze o dodatkowych pieniądzach na dzieci. Generalnie jedyny i nieomylny traktuje ludzi w wieku rozpłodowym jak prostytutki, które dostaną dostęp do łatwego kredytu na mieszkanie i dodatkowe kieszonkowe o ile będą się mnożyć. Program patola+.

Generalnie ta reforma wyjdzie jak przednie, bo jak każdy pewnie pamięta, miało już teraz jeździć po ulicach 1 000 000 samochodów elektrycznych. Nazwali to jakimś kołem zamachowym, czy innym bełkotem.

Mają dowalić lepiej zarabiającym podatkami (składka zdrowotna), i dać jakieś resztki tym co mają mało.

Myślę że to będzie kolejny impuls inflacyjny. Ludzie 20+ oraz 30+ prawdopodobnie nigdy nie dorobią się mieszkania. Ten cały program wywali ceny mieszkań w kosmos.

ta znaczna część to ile, 6%? jdg zostana opodatkowane wyzej ale i tak wciaz będą prawie dwukrotnie korzystniejsze niz etat. na etacie ludzie tez sobie chca planować chociaż placa wiecej podatków niz jdg i nie maja np leasingu na samochod komorke komputer etc
ponad 80% polakow zarabia poniżej 6000 brutto, watyo sie nad tym zastanowić zwłaszcza jak sie zarania więcej
pol IT stoi na b2b, nawet z tarczy doplaty mieli. same ryzyka, głównie polegające jakie auto wziąść w leasing i nie spóźnić sie ze skarbówka

A wiesz jakie będą koszty tej zabawy w patolę+? Już pomijam wylanie pomyj na tzw. 'etos pracy' bo to nie istnieje już w tym kraju. Zobacz jak deweloperzy zaczną podbijać ceny i budować klatki, bo mieszkaniami tego nazwać nie będzie można, pod te projekty patoli+. Pojawi się kolejny czynnik ceno-podbijający bo zwiększone wpływy na konto, nawet że nie wielkie, szybko polecą na rynek i to szerokim strumieniem.
Obiecali jakiś czas temu 4000 płacę minimalną? Jakoś tak to było. Oni chcą oskórować żywcem tych co oszczędzają i zarabiają. Jednocześnie uzależniają socjalnie krok po kroku osoby które nie umieją żyć inaczej jak od pierwszego do pieszego. Oni ich już ubezwłasnowolnili, zarzucili im już pętle na szyję (np. socjał 500+ pomnożyć przez 3 dzieci - to będzie połowa ich dochodu miesięcznego). W razie kryzysu pętlę będą suwerenowi ściskać lub poluzowywać. Ludzie 'od pierwszego do pierwszego' są już ugotowani, są już na widelcu, ale jeszcze sobie z tego sprawy nie zdali. Oni robią się ZALEŻNI od partii.

Kakarotto, niestety nic poza emocjami nie ma w Twoich wpisach.

to jest obniżenie podatków dla dominującej grupy osob na etacie. nowy ład wyglada jak stromo rosnace wynagrodzenia, pkb ale i inflacja zjadająca powoli dlug.
zaraz sie okaze ze Polacy wcale nie chca zarabiac jak niemcy, no może i by chcieli ale jak placa to najlepiej mniej niz teraz.
pojda w górę koszty usług, konsumenci zapłacą wiecej, zaraz sie okaze ze niewiele sie zmieniło oprocz podbicia wzrostu pkb

Swoją drogą w sondażach widać było kto na tą partię glosuje. Rzeczywistości nie zakłamiesz.

Resor Obejrzałem właśnie tvpis i co się dowiedziałem? Że za robienie dzieci państwo będzie spłacać komuś kredyt, tam jakieś widełki porobili, że za kolejne i kolejne to państwo dosypuje kasy do kredytu. Łączna dopłata ma być maksymalnie 150k czy 160k bo źródła różnie podają.

Program patola+

Tak jak to widzę co sobie wymyślili: chcą wszelkimi możliwymi sposobami rozbujać inflację, tak aby zrównać zarobki z tymi z zachodu. Wszystko po to aby powstrzymać wypływ ludzi z kraju i jeszcze podnieść dzietność. Cel, owszem słuszny, ale sposób tragiczny. Socjalizm niszczy, zniszczy wszystko.

W ramach dobrych obyczajów i milusich zasad życia w społeczeństwie przesyłam moderatorowi link do poczytania:

Link

oraz informuję że znam jedną z tych osób na liście. Zarabia olbrzymie pieniądze będąc jednocześnie niedołęgą bez kompetencji.

500 plus nie zachęciło Polaków do rodzenia, pandemia tez swoje zrobila. To co jednak się pomija to imigranci ze wschodu, z Ukrainy i Białorusi którzy trraz u nas pracują a ich dzieci chodzą do naszych szkół.

Za nascie lat będzie u nas w kraju kryzys demograficzny chyba ze uda sie zatrzymać spadek urodzen. Brutalnie to zabrzmi ale tak samo skrócenie się długości zycia u nas ostatnio przeez smog, sluzbe zdrowia i w finalnie pandemie ten kryzys oddala.

Wydajemy ok 40 mld na program 500+, pelni on wiele pożytecznych funkcji ale dzietności nie podniósł.
W takim razie trzeba uzyc czegoś mocniejszego, największym błędem byłoby nic nie robic. No ale od tego jest juz pelo i jej program z gwiazdkami

nie, nie będzie hiperinflacji, nie będzie wenezuelii. nie będzie patologii. nie bedzie wzrostu spożycia alkoholu z socjalu jak to co rok tegie glowy z opozycji bredza.

warto spojrzeć na gospodarkę, w stosunku do kwietnia 2020 ilosc ofert pracy w transporcie, magazynach i sklepach wzrosla o 1xx%.

polecam w ogole newsow nie oglądać chyba ze lubi sie spoonfeeding i banki informacyjne

Żaden dodatek finansowy czy ulga podatkowa nie jest w stanie wpłynąć na wzrost dzietności. Może by tu coś pomogło, gdyby zmianie uległ cały system działania tego kraju ale to jest niemożliwe bo najpierw trzeba by gruntownie poprzestawiać klocki w głowach większości społeczeństwa. Żadne takie socjaldemokratyczne pomysły tu nie zadziałają czego przykładem są wyniki w tej kwestii po wprowadzeniu 500+ gdzie pojawiło się w społeczeństwie wszystko tylko nie dodatkowe potomstwo. Mentalność i rewitalizacja modelu rodem z końca XIX wieku niestety zderza się z potrzebami i oczekiwaniami w znacznie zmienionym świecie.
Uroczy pomysł odebrania jednym aby dać innym przedstawiony jako "Nowy Ład" można rozpatrywać z wielu perspektyw i odnaleźć w nim elementy tak sprawiedliwości społecznej jak i zabijania przedsiębiorczości i kreatywności. Każdy tu może sobie dopasować retorykę. Ciekaw jestem czy te pomysły dotkną liczne grono krewnych i znajomych polityków Zjednoczonej Prawicy ( nie Lewicy?) zatrudnionych w szeroko pojętych spółkach państwowych. Jestem pewien, że ich to nie dotknie i kwoty netto będą takie jak do tej pory a koszty wezmą na klatę spółki zresztą nie tylko w przypadku tak wybitnych fachowców jak rodziny polityków.
Zmiana będzie problemem dla firm, zatrudniających wyżej wykwalifikowanych pracowników bo niestety będzie trzeba im podnieść stawki gdyż tak jak to mówili wczoraj w realu to nie przejdzie. Koszty wzrosną. Jak tu wygląda nasza przyszła atrakcyjność inwestycyjna? Sektory płacące zaś niskie pensje będą beneficjentami tej zmiany bo podniosą pensje bez kosztowo. Pracownik generalnie ma gdzieś ile ma brutto, liczy się tylko to co ma "do ręki". Za te pomysły będzie musiał niestety zapłacić tzw szeroko pojęty biznes i on tu zostanie przede wszystkim obciążony. Po pewnym czasie za to zapłacą wszyscy obywatele w cenach - proste.

Resor - porównywanie ilości ofert pracy kwiecień 2020 do kwiecień 2021 nie ma sensu, rok temu w kwietniu nikt nie szukał pracowników a wiele firm w ogóle nie działało wiec jak dla mnie wzrosty rzędu 150 czy 200% są bardzo słabe bo 200% z prawie niczego to także niewiele. Może porównać lepiej kwiecień 2019 do kwiecień 2021.