PZU [PZU]

Portfel inwestycyjny PZU to głównie obligacje , przy znaczącym wzroście rentowności zanotują na nich stratę (w zeszłym roku dzięki obniżkom stóp zanotowali na tym portfelu ponad przeciętny zysk)...

Ping-Pong wiem co to rentowność.

Nie rozumiem, dlaczego spadek wartości obligacji (jeżeli on faktycznie następuje) jest księgowany jako strata. Czy wiadomo zasadniczo jakie obligacje ma PZU? Tak, samo czy wiadomo czy PZU trzyma obligacje do wykupu? Jeśli w drugim pytaniu odpowiedź brzmi tak, to nie ma to zupełnie wypływu na wartość spółki.

Czy to nie jest tak, że nawet jak PZU zaksięguje ewentualną stratę na obligacjach skarbowych (z powodu wzrostu stóp procentowych i urealnienia wartości portfela (ang. mark-to-market)), to nie będzie miało to żadnego wpływu na przepływy pieniężne? Nie rozumiem, dlaczego miałoby mieć to jakieś negatywne konsewkencje dla całego biznesu. Strata na obligacjach może przyczynić się do zmniejszenia zysku netto, i tym samym zmniajszenia wysokości podatku do zapłaty. Dzięki temu przepływu pienięzna mogą być nawet ostatecznie większe. Dodatkowo PZU kupując obecnie obligacje osiągnie na nich wyższe stopy zwrotu, i znowu więcej pieniędzy wpłynie do kasy spółki. Jedyna negatywna sytuacja jaką widzę, to taka, kiedy PZU będzie musiało sprzedać posiadane obligacje, których ceny obecnie spadają.

Chyba nieco większym problemem i to nie natury księgowej jest to, że PZU inwestuje w obligacje o bardzo niskich oprocentowaniach przy bardzo wysokiej inflacji więc ten kapitał siłą rzeczy nie pracuje efektywnie w takim otoczeniu rynkowym. A z drugiej strony dosyć szybko rosną kwoty wypłacanych odszkodowań w ubezpieczeniach majątkowych bo tu mocne wzrosty cen napędzają wszelkie wartości i wyceny.

Biznes PZU to coś odmiennego od produkcji czy bankowości - w szczególności spółka zarządza aktywami 450 zł/pS (na akcje) w tym środki własne 20 zł/pS, a wiec stanowią one zaledwie 4,4% aktywów ogółem. Dla porównania w bankach środki własne stanowią ok. 8%. Zatem ktoś powie jakie tu wielkie ryzyko?!!. Otóż nie, bowiem PZU handluje ryzykiem i na to właśnie ryzyko ma zgromadzone środki techniczne (rezerwy), ujmując to w dużym uproszczeniu - tylko jakiś nadzwyczajny kataklizm może je uszczuplić nagle. Zatem strata lub zysk na obligacjach realnie dotyczy tych rezerw i ruchy te są do zaniedbania dla akcjonariusza, a ma znaczenie dla klientów PZU, bowiem może wpływać na wysokość marży lub kwot wypłacanych w odszkodowaniach. Zatem PZU to sprawna maszynka w rękach akcjonariusza i SP. Oby ją zagranica nie chciała zepsuć, jak to kiedyś usiłowało holenderskie Eureco, paraliżując poczynania rządu i spółki, co się odbija czkawką w PE do dziś.

Kupiłeś duże3 pole ale nie chcesz go sprzedawać. Zapłaciłeś za nie 100 tys zł. W okolicy zaczynają budować się ludzie z pobliskiego miasta i cena ziemi wzrosła po kilku latach 100 krotnie i gdybyś sprzedał byłbyś człowiekiem bardzo bogatym. Ale nie, trwasz na placówce. Niedaleko we wsi wybudowała się fabryka drobiu i deczko czasem śmierdzi wiec cena ziemi spada mocno - no i już nie jesteś milionerem ale nadal nie chcesz sprzedawać pola i zasadniczo dla ciebie nic się nie zmieniło pomimo tego, że stan twojego majątku teoretycznie dla Ciebie się nie zmienił ale twoi sąsiedzi postrzegali twój status na początku jako kmiota z polem buraków, potem potentata z bankiem ziemi a na końcu gościa co ma ziemię niespecjalnie atrakcyjną a i twoje możliwości przy tych statusach też znacznie się zmieniały. I tak też może wpływać wycena banków na stan wyceny ich znacznego udziałowca co ten musi wykazywać swoim udziałowcom by Ci wiedzieli co mają i co to teraz warte aktualnie. Nie sprzedają ale mogą. Przecież nawet dziś wieczorem może się okazać, ze to sprzedają bo Jacek Sasin z kolegami tak postanowią. Albo Getin przejmą za symboliczna złotówkę. A co? Kto bogatemu zabroni?

Mihumor jak zwykle walna jakiś manifest wplatał w to PIS - i jak zwykle bez ładu bez składu i bez logiki - to pewnie to żądło satyry się kolejny raz uruchomiło....
PZU zawiazało rezerwy na spadek wartosci swoich aktywów - czyt PEKAO i ALIOR. W momencie obecnej wyceny nalezy oczekiwać rozwiazania tych rezerw i zwiekszenie przez to zysku. Do tego dojdzie dywidenda i ewentualny wzrost kapitałow własnych w przypadku dalszego wzrostu wyceny banków. To wszystko pojawi się w aktywach PZU.

Z tego co pamięta najwyzsza cena PZU to było 43 pln. Więc trzeba to brac też w kalkulacjach a nie patrzeć tylko i wyłacznie na indeks WIG20, który jest zdołowany przez CDR Allegro i energetykę

Marian skąd masz takie dane dot. AXA?
Same porównanie P/E nie ma zupełnie sensu więc ciężko mi się do tego odnieść - zresztą już wstępnie widzę,że AXA ma ROE na poziomie 7% Vs 17% na PZU

......hm, i słusznie tu co-poniektórzy rozumują - to, że inne walory mocno wznoszą się i mocno opadają
świadczy jedynie o stabilności PZU (nawet względem PKO i KGH). Jak wyżej pisałem 40 zł na zamkniecie roku jest tu dobrą grą. Ostatnio kurs podciągnięto pod 40,8 zł , zda się jest już na spalonym, ale czas pokaże. Co do rezerw, to nie warto mówić o smaku rosołu, gdy kogutek jeszcze lata.

Dzisiaj posiedzenie RPP, jak podniosą stopy, na co wszyscy liczą, to kurs prawdopodobnie w dalszym czasie będzie rósł.