Pogadajmy o wczorajszym newsie w kontekście Bitów.
Cytat:Remake gry Wiedźmin to projekt zasygnalizowany w nowej strategii CD Projektu pod nazwą Canis Majoris. Gra powstaje na silniku Unreal Engine 5 i korzystać będzie z rozwiązań technologicznych rozwijanych przez CD Projekt na potrzeby zapowiedzianej w marcu nowej wiedźmińskiej sagi. Za realizację projektu odpowiedzialne będzie studio Fool’s Theory, specjalizujące się w grach role-playing — w tym osoby, które wcześniej pracowały przy Wiedźminie 2: Zabójcach Królów oraz Wiedźminie 3: Dzikim Gonie. „Redzi” będą sprawować pełny nadzór kreatywny nad tworzeniem remake’u, który obecnie znajduje się na wczesnym etapie produkcji.
Cytat:Fool’s Theory to studio stowarzyszone z 11 bit studios (ma 40 proc. udziałów w Fool’s Theory). Pochodząca z Bielsko-Białej spółka jest producentem gry „Vitriol” (nazwa robocza), której wydawcą będzie 11 bit studios.
– Bardzo cieszymy się, że niezwykle utalentowany zespół Fool’s Theory rozwija swój ogromny potencjał. Nie możemy doczekać się efektów jego pracy nad legendarną serią – komentuje Przemysław Marszał, prezes zarządu 11 bit studios.
W mojej opinii jest tu kilka korzyści.
Pomijam na razie to, w jaki sposób będzie wynagradzany deweloper za ten projekt, bo nic o tym nie wiemy (pokrycie kosztów + flat fee?). Nie zakładam też na razie - biorąc pod uwagę to, co Bici mówią o swojej filozofii właścicielskiej i pozostawianiu samodzielności podmiotom z grupy- że sami Bici nie będą tu bezpośrednio zaangażowani (na razie komunikaty Redów mówią o dewelopmencie i nadzorze artystycznym, nic o marketingu i publishingu, ale trudno chyba raczej sądzić, że zlecą to na zewnątrz?).
I nie liczę, że ta gra ukaże się szybko (z wywiadu z Kicińskim w "Parkiecie" wynika, że remake ukaże się po "Polarisie").
Biorąc to wszystko pod uwagę widzę jednak wciąż następujące trudne do przecenienia korzyści:
1. potwierdzenie faktu, że Bici mają w portfelu bardzo cenne aktywo: zespół deweloperów z potencjałem do realizacji dużych i prestiżowych projektów;
można sobie tylko gdybać, jak byłby obecnie wyceniany FT, gdyby był notowany na rynku; pytanie też, czy taki kierunek będzie kiedykolwiek rozważamy w przyszłości;
2. ogromny marketingowy dopalacz przed rozpoczynającą się przecież lada moment kampanią Vitriola - "to przecież Ci goście, którzy robią remake Wiedźmina!"
3. rozwinięcie/pozyskanie kompetencji, które będzie można spożytkować w całej grupie kapitałowej 11B (np. gra RPG w świecie FP, były już takie sugestie przy okazji akwizycji).
Jestem ciekaw Waszych opinii. Będę wdzięczny za komentarze. Czegoś jeszcze nie dostrzegam? Zwłaszcza minusów? ;)