Grafika - szczególnie postaci nie jest w Inkwizytorze na najwyższym (eufemistycznie mówiąc) poziomie...fakt.
Ale gra to znacznie więcej niż grafika. Gry piękne graficznie ale niepotrafiące zainteresować gracza słabo się sprzedają.
Wbrew temu co jak się wydaje część inwestorów myślała - Inkwizytor nie jest kolejnym Wiedźminem i nigdy nim być mógł - już choćby z racji znacznie skromniejszego budżetu.
Niemniej jednak pomijając grafikę (szczególnie postaci), to z recek (ogólnoświatowych) wynika, że gra wcale nie jest jakaś tragiczna. Przeciwnie - wiele recenzji potwiedza, że świat Piekary potrafi wciągnąć i ma swoisty urok - vide np. recenzja IGN, która inkwizytorowi dała 6/10 ale w której dostrzeżono oryginalność koncepcji. Z kolei 79/100 od PC Gamera to już jest solidny wynik.
W mojej ocenie (jako długoterminowca) wniosek na chwilę obecną jest taki - spółka Inkwizytorem potwierdza, że gry robić potrafi. I nie jest to już ta sama spółka co kiedyś - oparta w zasadzie o marzenia o jednym projekcie - Inkwizytorze.
Spółka pozyskała do współpracy znanych wydawców Toplitz, Kalypso, Focus Entertainment. Jeden projekt już monetyzuje - Hotel Renovator, który niedługo ma mieć też debiut na konsolach.
Kolejna gra - Inkwizytor za chwilę też zacznie być monetyzowana i choć jakiegoś większego sukcesu nie będzie, to w dłuższym terminie gra przyniesie spółce zyski - bo ten świat będzie przyciągał pewną grupę graczy.
Na początku Q2 ma mieć swoją premierę we wczesnym dostępie następna gra - Serum. Zainteresowanie tą grą systematycznie rośnie, a ostatnie przyrosty do grupy związane z upublicznieniem dema są już naprawdę solidne (patrząc przez pryzmat skali projektu i kapitalizacji spółki). W demo serum już jednocześnie grało więcej osób niż w demo Inquisitora, a steam fest gdzie to demo jest pokazywane, dopiero się zaczął.
Do tego w pre-produkcji jest jeszcze parę projektów.
Podsumowując - podczas gdy wszyscy panikują z powodu zawiedzonych (zbyt wybujałych) nadziei dotyczących Inkwizytora, spółka spokojnie rośnie i pracuje - wydając kolejne projekty i przygotowując następne. I jej model biznesowy to bardziej Play Way niż CDR (absolutnie nie jest to żadne porównanie - THD do tych spółek - bo Play Way i CDR to zupełnie nie ta liga).
Czy na coraz trudniejszym rynku The Dust się uda? Czas pokaże. Ale czy już tę spółkę spisywać na straty z powodu tego, że Inkwizytor to nie Wiedźmin? I to przy kapitalizacji nieprzekraczającej 20 mln?

,