Kiedy dno bessy?

1/3 całości to całkiem sporo, dodatkowo w trendzie wzrostowym, 2/3 to suma pozytywnie nastawionych i obojętnych jeśli to cokolwiek zmienia niemniej obojętnych jest też całkiem sporo co zmienia obraz ogólny. Termin powszechne zjawisko nie jest synonimem dominującego czy przeważającego. Za mojej młodości powszechnym zjawiskiem było występowanie tzw pijaków na ulicy. Nie oznacza to, że większość Polaków wtedy łaziła po ulicach nawalona jak autobus ale takich nawalonych widywało się codziennie i wszędzie - dziś tak nie jest i jest to zjawisko rzadko spotykanie. Dziś powszechnym zjawiskiem jest spożywanie wódki z tzw małpki. Nie wiem czy większość Polaków tak czyni ale sądząc po wolumenach sprzedaży to możemy uznać, że jest to zjawisko o charakterze powszechnym i możemy nawet domniemywać, że jest to problem społeczny.
1/3 elektoratu to największa obecnie siła polityczna scementowana silną emocją bo wszak nic tak nie łączy jak zdrowa, uzasadniona nienawiść.

Ten artykuł to wyjątkowo tendencyjny lewicowy bełkot. Tyle się nabadali, a nie wpadli na pomysł, żeby zapytać dlaczego. W zamian za to suflują swoje własne teorie pomijając to co wydaje się być oczywiste, zapewne dlatego, że wynikają z postawy Zełeńskiego i jego ekipy. Niestety zaś działania Zełeńskiego wpływają na postrzeganie wszystkich Ukraińców pomimo, że ich indywidualne poglądy mogą być zupełnie inne.

Po pierwsze Wołyń. Brak jakiejkolwiek pozytywnej reakcji na oczekiwania znacznej grupy Polaków. Do tego dochodzą absurdalne żądania odnawiania pomników upamiętniających UPA. Po drugie chamskie zachowania Zełeńskiego wobec Ambasadora Cichockiego, potem w ONZ wobec Dudy włącznie z absurdalnym oskarżeniami o działania na rzecz Rosji. Wspólne z Ursulą i różnej maści Manfredami ataki na polskie władze nasilone przed wyborami. Po trzecie sprawy gospodarcze czyli zalanie polskiego rynku zbożem technicznym i nieuczciwa konkurencja ze strony ukraińskich przewoźników.

Zełeński robi wiele, żeby zniechęcić Polaków do Ukraińców, ale również Ukraińców do Polaków. Znacznie więcej niż polscy politycy. I o ile Konfederacja od początku wojny była do nich nastawiona sceptycznie, to nastawienie PISu zmieniło się właśnie w okolicach wyborów, gdy mieliśmy bezpardonowy atak na polskie władze połączone z akcją von der Leyen otwierającą polski rynek na zboże techniczne z Ukrainy.

Dziękuję za odpowiedź w której definicja jest kluczowa. Patrz punkt 1.1.

Jeżeli coś dotyczy 33% nie dotyczy większości osób.Jezeli porównujesz dwie wielkości to mniejsza nigdy nie będzie powszechna w takim zestawieniu. Możesz napisać np. Polacy jak powszechnie wiadomo to gościny naród. Jeżeli jednak napiszesz. 20% Polaków przyjęło Ukraińców do swojego domu a 80% nie. To z tego nie wynika, że Polacy są powszechnie gościnni. A ty właśnie tak twierdzisz.

Z mojej strony nie mam nic więcej do dodania.

Wieści z budżetu.



filarybiznesu.pl/finanse/budze...

Panowie przepraszam, że pytam, ale co to jest filarybiznesu.pl ???

20 lat siedzę na rynku i nigdy o tym portalu nie słyszałem.

Dzięki.

Aaaaaa:):):)

Czyli taki polski Bloomberg :):):)

Dzięki Krewa :)

Czyli jutro jak WIG20 będzie na minusie to przeczytam, że przez Tuska jest zapaść na polskim rynku kapitałowym.

WIG20 - spojrzenie na wykres

Interwał dzienny. Obowiązuje trend wzrostowy, ale po dzisiejszej sesji pojawiło się ryzyko korekty spadkowej. Wszystko za sprawą długiego górnego cienia, który powstał w miejscu nieprzypadkowym - na kumulacji zewnętrznych zniesień Fibonacciego. Długość impulsu jest równa długości poprzednika, natomiast da się zauważyć wytracanie impetu wzrostów - mamy zalążek negatywnej dywergencji, przy czym w nieciekawym miejscu, na granicy strefy sygnalnej. Jutrzejsza sesja powinna wiele wyjaśnić - niższe zamknięcie będzie wystarczającą zachętą dla podaży do rozbudowy korekty jak minimum do poziomu 2625 pkt.



kliknij, aby powiększyć

bginvest,

Żebyś mnie dobrze zrozumiał. Widzę, że kampania Trzaskowskiego nakierowana jest, aby pokazać, że to tzw. swój chłop, patriota (popierający Marsz Niepodległości), wspierający polskie produkty ( i sadzący drzewa z Brandenburgii), nie walczący z krzyżem, nie popierający środowisk LGBT, czy wreszcie nie wynajmujący lokali tzw. aktywistom klimatycznym, którzy swoimi akcjami utrudniają życie Warszawiakom. Dla mnie te próby ocieplenia jego wizerunku są tak skuteczne jak w poniższym dowcipie, niby wszystko gra, a jednak od początku wiadomo, że to ściema. Dla mnie to komicznie wygląda.


Środek Zimnej Wojny. USA, obawiając się ataku ZSRR, szkolą szpiegów, by zdobyli informacje. Kurs kończy najlepszy z najlepszych wśród najlepszych. Dzień odprawy.
- Listen! - mówi dowódca - Twoja mission jest top secret i very fuckin' important. Twoim celem jest dotrzeć do Moscow i zdobyć top secret information na temat planowanej invasion! Potem nasz łącznik we Vladivostok załatwi Ci powrót do USA. Zrozumiałeś?
- Yes, sir! Znaczy... Da, tawarisz kamandir!
Zrzucają agenta na totalnym zadupiu. Po kilku godzinach znajduje wioskę - kilka chałupek na krzyż. Myśli sobie:
- OK. Teoria teorią time for practise.
Dostrzega babulkę na ławeczce, podchodzi doń:
- Zdrastwujcie, babciu.
- Zdrastwujcie, amerikanski szpiegu.
- Szto?
- Zdrastwujcie, amerikanski szpiegu.
- Szto? Ja nie amerikanski szpieg, ja ruski!
- Niet, wi nie ruski, wi amerikanski szpieg.
- Ja nie ruski? Nu pagadi!
Odśpiewuje babulce hymn ZSRR, Katiuszę, Kalinkę, Pust wsiegda budziet sonce.
- I szto? Ja nie ruski?
- Niet, wi amerikanski szpieg.
- To patrzcie teraz!
Odtańcowuje jej kazaczoka i to tak jakby nic nie robił od dziecka, tylko nak***iał kazaczoki.
-I szto? Ja nie ruski?
- Niet, wi amerikanski szpieg.
Facet myśli sobie:
- Damn it. Jak ona? Yeah, w sumie mówić, śpiewać i tańczyć każdy się nauczy. Ale tego nie da rady...
Tu wyciąga zza pazuchy pół litra. Otwiera i obala flaszkę w rekordowym tempie.
- I szto? Ja nie ruski?
- Niet, wi amerikanski szpieg.
- Ale, kak wi? Gawarim kak ruski...
- Da.
- Śpiewam kak ruski...
- Da.
- Tańczę kak ruski...
- Da.
- Nawet piję kak ruski!
- Da.
- To kak wi poznali, ze ja amerikanski szpieg?
- Widzisz, u nas w Sajuzie czornych niet.

Rafał Trzaskowski - Prezydent RP vel Dupiarz - zapomniałem dodać. Sorry mihumor - naprawiam swój błąd. Jakim trzeba być ograniczonym człowiekiem, aby udzielać takich informacji, gdy wiadomo, że będzie się startowało na Prezydenta RP.



Czytaj więcej na Prawo.pl:
www.prawo.pl/prawo/jaka-kara-z...

Skąd on wziął takie określenie? Sam to wymyślił? W sumie to stara kompromitacja i jakoś to do niego nie przylgnęło bo to żałosny i mało znany neologizm. Ale zgadzam się, że nie przystoi i nawet w głupkowatym programie rozrywkowym nie brzmi dobrze. Ale to i tak pikuś przy prezydencie Stanów tak w słowach jak i czynach, też innych osobach publicznych w kwestii języka czy zachowań niedopuszczalnych, mamy poważną erozje standardów niestety.