PARTNER SERWISU
ucoscdsi
1 2 3 4 5
sbyszek
0
Dołączył: 2009-12-04
Wpisów: 807
Wysłane: 19 kwietnia 2010 17:35:41
paya napisał(a):
daroo napisał(a):
Czy orientuje się ktoś jak wygląda sprawa akcji pracowniczych, czy są takie w posiadaniu pracowników PZU? pytam w kontekście zachowania na pierwszych sesjach - czy grozi zalanie kupionymi za bezcen lub danymi gratis akcjami ?


Jeśli chodzi o akcje pracownicze to są dwa zagadnienia. Pierwsze to pracownicy, którzy dostali akcje za darmo. Ich blokada sprzedaży minęła. Z kolei pracownicy i agenci, którzy nie dostali ich za darmo to mają prawo kupić teraz do 50 akcji z trzyletnią blokadą sprzedaży.

tych uprawnionych jest ok.28tys. akcje darmowe mają blokadę, ale kupione nie za bezcen ale po ogólnej cenie emisyjnej chyba nie. I nie rozumiem dlaczego kupione akcje na zasadach ogólnych pracownicy mieliby je zaraz wywalać? Z tego co plotka niosła to sporo akcji pracowniczych jest już w drugich rękach. A cena tych transakcji na pewno nie zachęci właścicieli do wywalania gdy jest perspektywa ich wzrostu. Jak czekali tyle to i poczekają jeszcze na lepszą okazję.
Kopanie się z koniem jest najlepszą reklamą konia.
Edytowany: 19 kwietnia 2010 17:40

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 19 kwietnia 2010 17:43:31
sbyszek napisał(a):
paya napisał(a):
daroo napisał(a):
Czy orientuje się ktoś jak wygląda sprawa akcji pracowniczych, czy są takie w posiadaniu pracowników PZU? pytam w kontekście zachowania na pierwszych sesjach - czy grozi zalanie kupionymi za bezcen lub danymi gratis akcjami ?


Jeśli chodzi o akcje pracownicze to są dwa zagadnienia. Pierwsze to pracownicy, którzy dostali akcje za darmo. Ich blokada sprzedaży minęła. Z kolei pracownicy i agenci, którzy nie dostali ich za darmo to mają prawo kupić teraz do 50 akcji z trzyletnią blokadą sprzedaży.

tych uprawnionych jest ok.28tys. akcje darmowe mają blokadę, ale kupione nie za bezcen ale po ogólnej cenie emisyjnej chyba nie. I nie rozumiem dlaczego kupione akcje na zasadach ogólnych pracownicy mieliby je zaraz wywalać?

Wcale nie muszą, ale nie zapominajmy, że to nie inwestorzy czy spekulanci, to normalni w większości ludzie nie mający nic wspólnego z giełdą. Pokusa otrzymania gotówki jest dla nich dość spora. Ważne jakie newsy będą chodzić po firmie. W BP jak odblokowano akcje pracownicze kurs nie spadł, Podaż została odebrana, ale kierownictow zachecało do trzymania. Mówiono, że ma szanse kurs wzrosnąć.

Lee
Lee
0
Dołączył: 2010-03-13
Wpisów: 10
Wysłane: 19 kwietnia 2010 17:46:49
Kamil napisał(a):
Dodam że pracownicy którzy otrzymali akcje w 1999 mają prawo sprzedwać te akcje już 2001 roku. Początkowo ich cena w obrocie pozagiełdowym nie przekraczała 100zł. Łącznie pracownicy mieli 15% całości. Myślę że większość papierów już dawno przeszła do silniejszych rąk. Dosłownie - Dariusz Michalczewski posiada niewielki pakiet, i w przenośni - JP Morgan miał w '08 ponad 4% akcji.


Z tego co pamiętam, to BRE ma też 4-5% pakiet.


lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 19 kwietnia 2010 18:53:36
Z ubezpieczeniami w Polsce jest krucho. Jak już powszechnie wiadomo TU 154 był nieubezpieczony i teraz przyjdzie za nowy zapłacić całkowicie z podatków. Oczywiście, gdyby nie katastrofa też nowy by kosztował, ale stary może byśmy jeszcze gdzieś sprzedali ? Przecież podobno był młodszy od AirForce One. Nauczka, ale nie wiadomo jaką składkę zażądałby ubezpieczyciel. Z drugiej strony - powódż tysiąclecia i rady Cimoszewicza dla powodzian, że na przyszłość trzeba było się ubezpieczać.
W sumie dużo zależy od zachowania ubezpieczycieli. Jak widać z powyższych przykładów póki co Polska to taka Sahara dla sprzedawcy butów.
PZU ma markę i wielką szansę pozostać liderem. Mam takie pytanie ? Jak prywatyzacja wpłynie na ich finanse ? Czy calość wpływów z IPO trafia do Skarbu Państwa czy też będzie część,która miałaby trafić na kapitał zapasowy ? Bo póki co spółka nieco wypatroszona z kasy jak pisał WD.

sbyszek
0
Dołączył: 2009-12-04
Wpisów: 807
Wysłane: 19 kwietnia 2010 20:04:02
lajkonik napisał(a):
(...)
PZU ma markę i wielką szansę pozostać liderem. Mam takie pytanie ? Jak prywatyzacja wpłynie na ich finanse ? Czy calość wpływów z IPO trafia do Skarbu Państwa czy też będzie część,która miałaby trafić na kapitał zapasowy ? Bo póki co spółka nieco wypatroszona z kasy jak pisał WD.

SP ma zaplanowane dochody z prywatyzacji, więc kasa nie pójdzie do spółki na marmury, złote klamki i służbowe samoloty.
A po co takiej spółce kapitał zapasowy? Był i jest prawie monopolistą. Na jakieś akwizycje to UOKiK i tak się nie zgodzi, chyba że za granicą.
A czy ktoś się zastanawiał czy starczy kasy od drobnych akcjonariuszy na akcje. Czy będzie to kasa z wycofanych oszczędności bankowych, czy z giełdy (?), a jak z giełdy to z którego rynku (?) z dużych czy małych spółek? To prawie 2,5mld zł.
Kopanie się z koniem jest najlepszą reklamą konia.

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 20 kwietnia 2010 21:40:42
2,5 mld to nie jest duża kwota. Zobacz jakie są dzienne obroty. Trochę zmniejszą się obroty na 3 tygodnie i po bólu. W sumie potrzeba ponad 200 000 peseli. Ciekawe ile z tych peseli to będą martwe dusze ?
Kapitał zapasowy to nie na marmury tylko na inwestycje Angel

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 21 kwietnia 2010 09:27:41
lajkonik napisał(a):
2,5 mld to nie jest duża kwota. Zobacz jakie są dzienne obroty. Trochę zmniejszą się obroty na 3 tygodnie i po bólu. W sumie potrzeba ponad 200 000 peseli. Ciekawe ile z tych peseli to będą martwe dusze ?
Kapitał zapasowy to nie na marmury tylko na inwestycje Angel

A w co mieliby zainwestować?

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 21 kwietnia 2010 19:08:05
anty_teresa napisał(a):
lajkonik napisał(a):
Kapitał zapasowy to nie na marmury tylko na inwestycje Angel

A w co mieliby zainwestować?


Podobno większość zysku za 2009 pochodzi z kapitału. Czyli odsetki od lokat, obligacji jak rozumiem. Może mieli też jakieś ramię inwestycjne na giełdzie ?
Teraz po gigantycznej dywidendzie tych środków zabraknie. Będzie potrzeba kilku lat by je odtworzyć, by wypłacić dywidendę jak ostatnio. Albo akcjonariuszy przyzwyczaić się do niższej dywidendy. Poza tym gdyby był jakiś kataklizm to kasa na podorędziu jest niezbędna. Zaciągać kredyt w takiej sytuacji byłoby "niezręcznie".I wbrew logice tego biznesu. Szczególnie firmie z tradycjami.
Pamiętam w swoim czasie w Anglii tłumaczono mi, że ubezpieczyciel niekoniecznie musi zarabiać na swojej podstawowej działalności. Wystarczy 0+. Kasa ze składki ma pracować w międzyczasie i dawać konkretne zyski. Ale to było w czasach, gdy o "powszechnych" funduszach typu hedge niewielu myślało (lata 80-te).
Edytowany: 21 kwietnia 2010 19:13

TomKo
0
Dołączył: 2009-04-05
Wpisów: 139
Wysłane: 21 kwietnia 2010 22:33:43
lajkonik napisał(a):

Podobno większość zysku za 2009 pochodzi z kapitału. Czyli odsetki od lokat, obligacji jak rozumiem. Może mieli też jakieś ramię inwestycjne na giełdzie ?


Ale w prospekcie musi to być chyba jakoś ukazane np w czymś jak przychody z poza podstawowej działalności operacyjne w rachunku zysku i start?

Można to jakość znaleźć ile i z czego PZU zarobiło?

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 22 kwietnia 2010 00:58:08
lajkonik napisał(a):
anty_teresa napisał(a):
lajkonik napisał(a):
Kapitał zapasowy to nie na marmury tylko na inwestycje Angel

A w co mieliby zainwestować?

Podobno większość zysku za 2009 pochodzi z kapitału. Czyli odsetki od lokat, obligacji jak rozumiem. Może mieli też jakieś ramię inwestycjne na giełdzie ?
Teraz po gigantycznej dywidendzie tych środków zabraknie. Będzie potrzeba kilku lat by je odtworzyć, by wypłacić dywidendę jak ostatnio. Albo akcjonariuszy przyzwyczaić się do niższej dywidendy. Poza tym gdyby był jakiś kataklizm to kasa na podorędziu jest niezbędna. Zaciągać kredyt w takiej sytuacji byłoby "niezręcznie".I wbrew logice tego biznesu. Szczególnie firmie z tradycjami.
Pamiętam w swoim czasie w Anglii tłumaczono mi, że ubezpieczyciel niekoniecznie musi zarabiać na swojej podstawowej działalności. Wystarczy 0+. Kasa ze składki ma pracować w międzyczasie i dawać konkretne zyski. Ale to było w czasach, gdy o "powszechnych" funduszach typu hedge niewielu myślało (lata 80-te).

Tak zyski w części pochodzą od lokat. Nie mieli ramienia inwestycyjnego, bo statut, albo polskie prawo pozwala tylko na posiadanie obligacji.
Takiej dywidendy jak ostatnio to ja bym się nie spodziewał. Ta była dla Eureko i stanowiła jeden z punktów porozumienia. PZU potrafi generować gotówkę. O spadku zysków przez dywidendę piszą niemal w każdej rekomendacji, ale jednocześnie o wysokiej rentowności biznesu. Skala?
Nadal jednak nie bardzo wiem w co mieliby inwestować? Jeśli na giełdzie to ja ich nie dotykam, bo zrobię to prawdopodobnie lepiej sam.


WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 22 kwietnia 2010 12:10:25
Za zgodą Autora wrzucam duży kawał insiderskiej analizy PZU. Całość ma fajne wykresy.

Wynik finansowy netto PZU na pierwszy rzut oka nie wygląda źle – jest to prawie 1,1 mld zł w 2009 roku. Odnotowany został nawet wzrost zysku w porównaniu do osiągniętego rok wcześniej. Z tym, że w poprzednich latach PZU wypracowywało zyski grubo przekraczające 1 mld zł, a zarząd planował, że wynik finansowy netto PZU wyniesie w ubiegłym roku - 1,5 mld zł, prognozę wykonano więc w 74 proc.

(...)Jak zarząd PZU zaznaczył w komentarzu, głównym powodem wzrostu wyniku finansowego grupy PZU jak i samej spółki majątkowej były wyższe przychody z lokat. Spółka dysponowała bowiem w ubiegłym roku niebagatelną kwotą ponad 19 mld zł kapitałów własnych nie wypłacanych przez ostatnie lata w formie dywidendy w związku z konfliktem pomiędzy głównymi akcjonariuszami: skarbem państwa (55 proc.) i holenderskim Eureko (33 proc.). Pod koniec listopada spółka wypłaciła jednak udziałowcom 11,7 mld zł, w efekcie kapitały własne spadły do 10,4 mld zł. Jak przyznał zarząd, z tego powodu wynik finansowy w tym roku może pogorszyć się o ok. 0,7 mld zł.

Niejasna strategia, bez konkretów
We wrześniu 2009 roku zarząd PZU przyjął nową strategię na lata 2009-2011, w której przygotowaniu pomagała firma konsultingowa Boston Consulting Group, w której partnerem i wiceprezesem był wcześniej Andrzej Klesyk, obecny szef PZU (spółka otrzymała za to około milion złotych). Strategia ta zawiera szereg działań, które zdaniem zarządu PZU powinny zostać przeprowadzone w ciągu najbliższych lat. Jednak, co jest zjawiskiem dość wyjątkowym, brak jest w niej zdefiniowania mierników osiągnięcia zadań oraz przełożenia tych rezultatów na wyniki finansowe, udziały rynkowe itp. Cele są sformułowane w sposób na tyle ogólny, że w praktyce uniemożliwiają rozliczenie obecnego zarządu PZU z ich realizacji. Do chwili obecnej przekaz taki, zawierający konkrety nie trafił do wszystkich akcjonariuszy. Może to sugerować, że strategia jest zbiorem życzeń (na zasadzie „zróbmy coś i zobaczymy, może się uda”), a nie starannie zaplanowanym procesem gdzie dokładnie określono koszty i korzyści wynikające z jej wdrożenia. Tu warto wrócić do strategii przygotowywanej przez zarząd PZU za prezesa Cezarego Stypułkowskiego na lata 2006-2010 również przy udziale Andrzeja Klesyka. W efekcie tych prac powstał dokument bardzo szczegółowy i zawierający konkrety, których obecnie brak. Bez wyraźnie sprecyzowanego i mierzalnego celu trudno zaś rozliczyć zarząd. Inna sprawa, że niewiele z założeń poprzedniej strategii udało się zrealizować. Podobnie, jak w przypadku obowiązującego dokumentu, który zakłada m.in. zahamowanie spadku udziałów w rynku (a od 2011 r. wzrost szybszy niż konkurenci), sprzedaż polis przez internet (po III kwartałach uzyskano w ten sposób 1,5 mlz zł przypisu składki brutto, przy portfelu 6,3 mld zł), czy wzrost do 15 proc. udziałów przychodów z operacji zagranicznych (omówienie poniżej).

Wyniki z działalności podstawowej na krawędzi rentowności
Analiza wyniku technicznego (operacyjnego) osiągniętego przez PZU w 2009 roku, stanowiącego informację ile tak naprawdę spółka zarabia na działalności ubezpieczeniowej wypada negatywnie.
W 2009 r. PZU osiągnęło wynik techniczny zdecydowanie niższy niż w poprzednich latach, można wręcz mówić o zapaści rentowności na działalności podstawowej. Jest to o tyle niepokojące, że tak zdecydowany spadek nie był najwyraźniej przez zarząd firmy oczekiwany. Wręcz przeciwnie – wewnętrzna prognoza mówiła o 691 mln zł zysku w tej pozycji na koniec 2009 roku. Należy podkreślić, że wyniki te byłyby jeszcze gorsze, gdyby nie zaprzestanie naliczania i pobierania opłat przez Narodowy Fundusz Zdrowia z polis OC komunikacyjnego na leczenie ofiar wypadków, co jak można szacować poprawiło wynik PZU o blisko 150 mln zł (w 2008 r. – tzw. podatek Religi pogorszył wyniki o 240 mln zł). Przy ich dalszym istnieniu opłat na leczenie (12-proc. przypisu składki z OC) wynik techniczny PZU oscylowałby wokół zera w porównaniu z 718 mln zł w 2008 roku. Do dramatycznego pogorszenia rentowności działalności doszło w II półroczu 2009 r. – jeszcze po I półroczu PZU miało 403 mln zł zysku technicznego. W II kwartale doszło do istotnego spowolnienia w wypracowywaniu zysku (tylko 83 mln zł), ale dwa kolejne firma zakończyła już stratą.

Przyspieszenie spadku udziałów w rynku
Obecny zarząd PZU za jeden z kierunków rozwoju określonych w strategii przyjął spowolnienie a następnie zahamowanie spadku udziałów rynkowych. Tymczasem na przestrzeni lat 2008-2009 udziały rynkowe PZU skurczyły się o blisko 7 pkt proc. z 43,8 proc. na koniec 2007 roku, do 37 proc. na koniec 2009 r., a proces utraty udziałów rynkowych przyśpiesza (tabela obok). Jest to sprzeczne z zapowiedziami zarządu i może rodzić obawy co do momentu, w którym spadek udziałów się zatrzyma, czy też spowolni zgodnie ze strategią, obowiązującą do 2011 r. Dokument jest napisany w sposób na tyle niekonkretny, że do końca 2011 r. spółka może tracić udziały rynkowe a zarząd może twierdzić, że jest to zgodne z założeniami zahamowania spadku udziałów w przeciągu najbliższych lat (w strategii brak jest wyznacznika – np. 35 proc. udziałów na koniec 2010 r.).

Dramat w ubezpieczeniach komunikacyjnych
Jedyne twarde dane w prezentacji strategii poprzez obecny zarząd PZU odnoszą się do udziałów w rynku ubezpieczeń komunikacyjnych. Jak widać z wykresu jego plany zdecydowanie rozminęły się z rzeczywistością, nie tylko w 2009 r. ale już w 2008 r., na etapie konstruowania strategii.
Proces utraty rynku nie tylko nie zwolnił, jak zakładano (spowolnienie utraty udziałów i wzrost), ale wręcz przyśpieszył do poziomu nienotowanego w ostatnim dziesięcioleciu – w 2009 roku zanotowano rekordowy spadek udziału w ubezpieczeniach komunikacyjnych o blisko 5 pkt proc.! Ubytek składki z ubezpieczeń komunikacyjnych, według danych urzędu nadzoru, wyniósł 652 mln zł. Przychody z polis AC i OC, główne go źródła składki skurczyły się o blisko 12 proc., podczas gdy dla całego tego segmentu spadek wyniósł 1,7 proc. Przy takim tempie na koniec 2011 roku udziały PZU w tym segmencie rynku będą wynosić nie 44 proc. jak wynikałoby to ze strategii, ale 30 proc. - różnica byłaby kolosalna.

Ujemna dynamika przypisu
W 2009 roku nie został zrealizowany następny z założonych celów działalności jakim był wzrost sprzedaży w wartościach bezwzględnych. Według planów, przypis składki z ubezpieczeń majątkowych i pozostałych osobowych miał wynieść 8,88 mld zł. Tymczasem na koniec 2009 r. PZU miało 7,79 mld zł składek, a więc o 1 mld zł mniej niż zakładano!

Podczas gdy rynek wzrósł o 3,7-proc., a pozostałe spółki na rynku rozwijały się w 2009 roku w tempie blisko dwucyfrowym (9,8- proc.), PZU odnotowało po raz pierwszy od wielu lat spadek przypisu składki brutto. I to nie mały, bo 5,2-proc. Oznacza to, że zakres działania spółki majątkowej zaczyna się kurczyć. To efekt strat na portfelu komunikacyjnym (zarówno indywidualnym, jak i korporacyjnym – floty pojazdów), bo nominalnie przychody z ubezpieczeń majątkowych wzrosły o 225 mln zł. Z jednym zastrzeżeniem ok. 145 mln zł z tego to wpływy z jednego kontraktu bancassurance (PZU zwróciło część składki), związanego restrukturyzacją portfela kredytowego jednego z banków. Dramatyczny przebieg miały ostatnie trzy miesiące 2009 r., gdy w ujęciu rok do roku przypis składki tąpnął o 9 proc. Zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami za pierwsze miesiące 2010 roku proces ten ma miejsce w dalszym ciągu.

Pogorszenie szkodowości
Zmniejszenie się przychodów z tytułu składek to sytuacja możliwa do wytłumaczenia w przypadku, gdy wraz z utratą przypisu składki i udziałów w rynku idzie w parze poprawa wyniku technicznego np. szkodowości portfela ubezpieczeń. Świadczyłoby to o tym, że działania zarządu mają na celu poprawienie rentowności zamiast walki o udziały rynkowe. Taki też kierunek zmian wskazywany był przez Zarząd w sprawozdaniu za 2008 rok. Obecnie mamy do czynienia z sytuacją zgoła odmienną. W ostatnich latach, szczególnie 2008 i 2009 szkodowość ubezpieczeń w PZU rosła i była wyższa od wykazywanej w pozostałych spółkach ubezpieczeniowych.
Takie wyniki w zakresie szkodowości mogą sugerować, że pomimo deklaracji obecnego zarządu o działaniach mających na celu poprawę rentowności portfela ubezpieczeń, kroki w tym zakresie nie przyniosły żadnego efektu. W sprawozdaniu za 2008 rok informował on o szeregu działań przeprowadzanych w celu poprawy rentowności portfela. Tymczasem, w 2009 roku doszło wręcz do zdecydowanego pogorszenia się szkodowości zarówno w wartościach bezwzględnych, jak również w stosunku do szkodowości zanotowanej przez pozostałe spółki na rynku.

Rosnące koszty działalności ubezpieczeniowej
Jest to następny obszar, w którym doszło do zdecydowanego pogorszenia się wyników PZU. Pomimo spadku przypisu o blisko 5,2 proc. koszty działalności ubezpieczeniowej wzrosły o blisko 7 pkt proc.
Takie wyniki oznaczały wzrost wskaźnika kosztów działalności ubezpieczeniowej o ponad 12 proc. (mierzony jako stosunek kosztów działalności ubezpieczeniowej do przypisu składki) . Obecnie koszty te są wyższe niż w latach poprzednich i dodatkowo również wyższe niż w pozostałych spółkach sektora ubezpieczeń majątkowych. Podobnie, jak miało to miejsce w zakresie rentowności portfela i wzrostu przypisu, cele zarządu na 2009 rok odnośnie utrzymania dyscypliny kosztowej nie zostały zrealizowane, a wręcz nastąpiło bardzo gwałtowne pogorszenie w tym zakresie.

Rynki zagraniczne
W strategii zarząd PZU określił jako istotne działania związane z rozwojem na rynkach zagranicznych. Jednocześnie jednak w chwili obecnej obie spółki zagraniczne PZU – PZU Litwa oraz PZU Ukraina są nierentowne. W przypadku obu spółek jest to już kolejny rok, w którym generują straty i są to straty jak na skalę ich działalności duże (szczególnie w przypadku PZU Ukraina). Istotne jest w związku z tym pytanie jakie kompetencje posiada w zakresie zarządzania inwestycjami zagranicznymi PZU na zdecydowanie większą skalę, skoro w chwili obecnej nie radzi sobie z zarządzaniem dwoma niewielkimi spółkami generującymi nieustannie straty zarówno w 2008 i 2009 roku.

Porażka we wdrożeniu kanału Direct
W 2008 roku obecny Zarząd podkreślał jak istotny dla strategii spółki jest wdrożenie kanału direct (sprzedaż ubezpieczeń poprzez telefon i internet). Na koniec września przypis składki z tego kanału wyniósł zaledwie 1,5 mln zł, co stanowiło 0,02 proc. portfela majątkowego. W chwili obecnej wyniki w tym kanale nie są komentowane i wygląda na to, że PZU pomimo wcześniejszych deklaracji „odpuściło” walkę o ten segment rynku i nie jest aktywne na tym polu (o czym świadczy niewielkie wykorzystanie planowanych nakładów w stosunku do planu). Jeżeli postępowanie zarządu w tym zakresie można odczytywać jako determinację do wdrażania kluczowych inicjatyw zawartych w strategii spółki, to nie rokuje to dobrze spółce.

Perspektywy na przyszłość
W 2009 roku zarządowi PZU SA nie udało się zrealizować zdecydowanej większości najbardziej istotnych założonych celów. Doszło wręcz do spektakularnego spadku wyniku technicznego o blisko 550 mln zł, zanotowano pierwszą od wielu lat ujemną dynamikę składki przypisanej brutto, przyśpieszenie utraty udziałów w rynku oraz zdecydowany wzrost szkodowości. W związku z wypłatą pod koniec 2009 roku dywidendy dla akcjonariuszy PZU dysponuje również niższym poziomem lokat, co przełoży się na spadek przychodów z tego tytułu.
W chwili obecnej zarząd PZU prowadzi działania restrukturyzacyjne mające na celu m.in. centralizację pewnych funkcji i zmniejszenie liczby pracowników. Działania te wyglądają na uzasadnione bieżącą sytuacją spółki – przy dalszym spadku przypisu zanotowanie straty na działalności ubezpieczeniowej wydaje się kwestią najbliższego czasu. Jednak działania te bez zwiększenia poziomu przychodów nie będą wystarczające dla utrzymania rentowności na dotychczasowym poziomie. Proces „zapadania się” spółki poprzez bezwzględne zmniejszanie się skali działalności wymusi dalsze redukcje kosztów i może uczynić w perspektywie kilku lat z PZU firmę o słabych wynikach finansowych. PZU przestanie być liderem, a zostanie jedną z czterech pięciu głównych firm na rynku.
Po ponad dwóch latach od objęcia sterów PZU przez obecny zarząd sytuacja rynkowa i finansowa firmy uległa pogorszeniu. W chwili obecnej PZU traci szybciej niż w latach poprzednich udziały rynkowe, rentowność na działalności ubezpieczeniowej wynosząca w latach poprzednich nawet prawie 1,4 mld zł oscyluje wokół 100-200 mln zł a wskaźniki efektywności jak wskaźnik szkodowości oraz kosztów działalności ubezpieczeniowej pogarszają się w szybkim tempie.

Rok 2010 może być dla spółki bardzo ciężki, co przy zdecydowanie niższych kapitałach własnych i ciągle potencjalnym gorszym niż w 2009 roku zachowaniem rynków kapitałowych, może spowodować drastyczny spadek wyników spółki. Spadek wyniku na poziomie grupy może zostać przez pewien czas spowolniony przez PZU Życie, gdzie od kilku lat wyniki są poprawiane poprzez konwersję umów wieloletnich na roczne ( w ostatnich trzech latach średnio o 1 mld zł rocznie), jednak proces ten również będzie zbliżał się ku końcowi.

ngi24.pl/article/775/pzu-bez-l...

wachar
2
Dołączył: 2009-04-01
Wpisów: 124
Wysłane: 22 kwietnia 2010 16:32:51
do WD
Twoja pogłębiona analiza, nawiasem mówiąc co do wniosków w pełni się z nią zgadzam, nie uwzględnia dwu istotnych elementów co prawda na granicy spekulacji ale jednak istotnych:
po pierwsze - generalnie pogarszająca się od 2007 sytuacja PZU w istotny sposób ułatwiała dojście do porozumienia z Eureko, tak więc pewnego rodzaju wyhamowanie rozwoju spółki mogło być częściowo celowe, gdyby została zachowana dynamika wzrostu z przedziału 2004-2006 to obecnie spółka generowałaby wynik finansowy netto rzędu 2,5-3 mld - jak w takim przypadku wyglądałoby ewentualne porozumienie z Eureko?
po drugie - po wejściu na giełdę przy tak znaczącym udziale w kapitalizacji GPW, wysoce prawdopodobna jest duża korelacja notowań spółki z indeksem, w konsekwencji po bardzo krótkim okresie od inicjacji notowań najprawdopodobniej nastąpi "spłaszczenie" kursu lub co jest równie prawdopodobne spadek notowań.

Za wersją spadku, po okresie "szaleństwa" inicjacji, przemawia to, iż ze względu na znaczące wydrenowanie kapitałowe spółka nie będzie już miała takich możliwości generowania na działalności nie ubezpieczeniowej.

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 22 kwietnia 2010 20:58:00
Przeczytałem raz jeszcze wątek i przyznaję, że w świetle wcześniejszego postu WD pytanie o pozostawienie jakiejś kwoty z emisji w spółce było co najmniej spóżnione. Wszystko dla SP i Eureko.
Wbrew twierdzeniu Anty_Teresy PZU musi i może inwestować. Np dokapitalizowując swoje spółki zależne typu PZU Zycie, które mogą inwestować, z ograniczeniami, na giełdzie.A Assets Managment ? Mają też fundusz emerytalny, bardzo aktywny, który mogą "wspomagać". O inwestowaniu w ubezpieczeniowe spółki zagraniczne nie wspomnę, pomny opisanych w raporcie z NGI, doświadczeń na wschodzie.
Wyjątkowo mocno podkreślono w tym raporcie ważność różnego rodzaju lokat. Być może nawet za dużych na potrzeby PZU. Pozbywając się Eureko pozbyto się 2/3 wolnych środków jak zrozumiałem. Z drugiej strony WD wcześniej w swojej analizie pisze o C/Z rzędu 11 na giełdzie amerykańskiej. Na dziś, przy dzisiejszych stopach procentowych 9% dywidendy to byłoby coś dla rynku. Zakładam stałej dywidendy. Przy cenie 312,5 zł daje to nieco ponad 28 zł na akcję. Czyli 2,4 mld. Ale wypłacić wolno nie więcej niż 45% całości zysku netto. Czyli z punktu widzenia porównania z ofertą lokcyjną banków, by uzyskać owe rewelacyjne 9% potrzeba zysku. I to dużo, bo aż na poziomie 5,3 mld. Takie cuda to tylko w Erze na dzisiaj. Oczywiście porównywalny z lokatą zysk i dywidenda będą już przy łącznym zysku netto na poziomie 2,5 mld, a to do niedawna wydawało się możliwe. Gdyby go osiągnięto to stosując się do widełek 25-45% na dywidendę, reszta na kapitał, z każdym rokiem byłoby lepiej. Tylko jak do tego dotrwać czytając podrzucony przez WD artykuł - analizę. Może nie starczyć czasu.

Znalazłem dwa interesujące artykuły o podobnym wydżwięku:

www.gazetafinansowa.pl/index.p...

www.parkiet.com/artykul/918652...

Informacyjnie ważne jest oświadczenie jednego z analityków, że o ile akcje spadną przewidywana jest interwencja ( ktoś coś wie więcej na ten temat - jak to miałoby wyglądać ?). Czy chodzi tu o supowanie akcji własnych przez PZU ? Jeżeli tak to rozumiem, że będą kupować po cenie za którą przejdzie oferta. Będzie wezwanie publiczne ? W sumie to jest gwarancja braku strat dla części akcjonariuszy.

W świetle tej informacji artykuł z gazety finansowej, choć poruszający ciekawe zagadnienie i wpływ psychologii na giełdę jest troszkę straszeniem na wyrost. Bo, jeżeli jest tak żle z wyceną PZU (za wysoka) to cena dla inwestorów instytucjonalnych, mający realny wpływ na giełdę, bedzie niższa. Tym samym niższa dla indywidualnych. Wskażniki fundamentalne się poprawią i po sprawie. Jak będzie, Think zobaczymy.

owner
6
Dołączył: 2008-09-16
Wpisów: 2 876
Wysłane: 22 kwietnia 2010 22:06:36
do poczytania komentarz bre:

i.wp.pl/a/dibre/kbiezacy/pzu__...
EEX

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 22 kwietnia 2010 23:01:12
Komentarz BRE bardzo dobry i na wysokim poziomie ogólności. No i przede wszystkim optymistyczny dla inwestorów !!!
Info WD i moje linki wnikają nieco bliżej w codzienność PZU. Nie rozpatrują PZU, a wyniki firm tureckich. Jak pewnie w każdej pracy codzienność nie wygląda tak różowo. No i podważa te super rokowania na przyszłość.
Coś trzeba będzie wybrać : kupuję lub nie kupuję, oto jest pytanie !!!

Zdaje się, że ktoś pisał, że BRE już ma pakiet 4-5% akcji PZU. Dla nich jak najwyższa wycena jest miła. Ciekawe po ile mają wycenione PZU w swoich księgach ?

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 22 kwietnia 2010 23:19:49
co mnie osobiscie doslownie przeraza, to marnotrawstwo jakie jest nieodlacznym elementem takich molochow (zupelnie jak w przypadku ZUS) - betonowa klasa pracownicza rodem jeszcze z poprzedniej epoki, wyjscie z zalozenia, ze klient jest dla PZU, a nie PZU dla klienta (wieczne kolejki i pogaduchy kasjerek rodem z Misia Barei), brak perspektywicznego myslenia czy szybkiego adaptowania sie do zmiennych warunkow (w koncu i z bolem wprowadzona e-bankowosc).
nie wiem jak jest u Was, ale w u mnie jest to doslownie najgorsza placowka w miescie - wieczne zepsute albo puste bankomaty, jezeli dzialaja to jest przed nimi wieczna kolejka, to samo pod placowkami - od razu widac kiedy kto dostaje wyplate. by zalatawic cos w normalny, tj. 'niewyplatowy' dzien, trzeba poswiecic minimum pol godziny na samo tylko stanie w kolejce, obojetnie o jakiej porze dnia. wiem, bo wielokrotnie zalatwialem sprawy za moja mame. jednym slowem, patrzac okiem w miare swiadomego standardu innych bankow klienta - porazka.
niemniej jednak spekulacyjnie - zawsze warto blackeye dla dywidendy - tez warto (o ile dotrzymaja slowa i kwot) Shhh jak by nie patrzec, TEXa tez sie kupowalo wiedzac, ze to truposz... czasem liczy sie sztuka blackeye
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...
Edytowany: 22 kwietnia 2010 23:20

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 22 kwietnia 2010 23:32:29
@ siekoo,

Bankomaty ? Popsute ? Puste ? e-bankowość ? Nie pomyliłeś z PKO BP ?
Wiem, że część opisu molocha PZU jest prawdziwa. Może chciałeś przyrównać do PKO ?

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 23 kwietnia 2010 06:52:58
Przecieram oczy ze zdumienia, może dlatego, że dopiero wstałem:

redakcja Onet.pl napisał(a):
Nasze wyliczenia pokazały, że jedna akcja PZU warta jest od 722,76 zł do 836,32 zł. To o 231% więcej, niż wynosi cena maksymalna, po której inwestorzy indywidualni składają zapisy.

biznes.onet.pl/czy-oplaca-sie-...
Edytowany: 23 kwietnia 2010 06:53

Lee
Lee
0
Dołączył: 2010-03-13
Wpisów: 10
Wysłane: 23 kwietnia 2010 07:30:27
lajkonik napisał(a):
Zdaje się, że ktoś pisał, że BRE już ma pakiet 4-5% akcji PZU. Dla nich jak najwyższa wycena jest miła. Ciekawe po ile mają wycenione PZU w swoich księgach ?


media.brebank.pl/pl/pr/157767/...

Ponadto w IV kwartale 2009 r. BRE Bank otrzymał ponad 96 mln zł dywidendy z tytułu posiadanych akcji PZU.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 23 kwietnia 2010 08:25:58
WatchDog napisał(a):
Przecieram oczy ze zdumienia, może dlatego, że dopiero wstałem:

redakcja Onet.pl napisał(a):
Nasze wyliczenia pokazały, że jedna akcja PZU warta jest od 722,76 zł do 836,32 zł. To o 231% więcej, niż wynosi cena maksymalna, po której inwestorzy indywidualni składają zapisy.

biznes.onet.pl/czy-oplaca-sie-...

Takie wyniki to tylko w Erze...
To są pułapki analizy wskaźnikowej. Bez przemyślenia, bez analizy... Ważny też jest dobór spółek. Może jak PZU nie wzrośnie o 270% na debiucie to się część userów przekona, że tak nie można. Mam nadzieję, że nie będą czekać aż "dołączym do" ;)

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość
WIADOMOŚCI O SPÓŁCE pzu



1 2 3 4 5

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,304 sek.

ejbmyzyf
wfhqppzx
gwlvijpb
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
dviomoqf
etsenbfr
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat