Kiedy dno bessy?

Dokladnie o tym mowi ten artykul. Firmy budowlane za polowe ceny wykupuja od bankow projekty, ktore nie doczekaly konca realizacji w wyniku kryzysu, domy/mieszkania sa adaptowane, zmniejsza sie ich powierzchnie z obowiazujacych przed kryzysem 3000sqf do 2100sgf i sprzedaje na rynku. Czesc z nich jest rownana z ziemia, gdyz nie byla zabezpieczona przed pogoda.
Zgodze sie ze poprawa na rynku nieruchomosci nastapi za kilka miesiecy jezeli w ogole.
Ale sam fakt, ze banki zaczynaja pozbywac sie ciazacych im projektow uwazam za pozytywny.

Pozdr

A pewnie ze pozytywy tylko te pozytywy odbija sie czkawka przy raportach Q :) zaloze sie ze banki w bilansach mialy wyceny nieruchomosci po duzo wyzszych cenach anizeli sprzedaja :) do tego tysiecy domow uzywanych i czesto starych nikt nie kupi :) zapewne i w bankowych ksiegach maja jakas wartosc jednak je trzeba bedzie zbuzyc bo ciagna tylko koszty w postaci podatkow :) a jak wiemy koszt zbuzenia dodatkowo musi bank pokryc wiec znow w d...e
Niemniej jednak powinni oczyscic ten smietnik jak najszybciej bo ile lat mozna oszukiwac rynek ??

Taurus80 - oczywiscie ze tak jest, tylko ze akurat ten artykul dotyczy tylko i wylacznie projektow, ktore nie zostaly zrealizowane w wyniku kryzysu.
Co do pozostalej reszty, czyli tych juz wybudowanych to wszystko sie zgadza, tylko zeby oczyscic to bagno to potrzeba im bedzie lat.

Pozdr

Może i tak być VOX.

Nie podzielam optymizmu Taurusa co do danych płynących z rynku. Tego odzwierciedleniem są zresztą notowania S&P. U Nas jesteśmy uzależnieni od humorów dużych graczy. Dzisiejsze cyrki wynikały wg mnie z czysto spekulacyjnych zagrywek grubego, ale podziwiam kolegę za jak na razie świetne prognozy.
Nadal uważam że, by mieć realny obraz sytuacji należy patrzeć właśnie na wykresy USA.
Na naszych koniach niestety możemy tylko technicznie próbować wyłapać kierunki w których podąża grubas, by - jak to mówią płynąć z rynkiem.

@Taurus - niski ostatnio LOP nie był sygnałem do wzrostu przyszłych notowań, a świadczył wg mnie jedynie o nie zdecydowaniu rynku. Potwiedzała to również baza oscylująca w okolicach 0.

Dzisiaj ewidentnie było widac że gruby zajmował długie pozycje. Pesymistyczne wieści dały mu możliwość zajęcia sporej ilości "longów" poniżej oporu na 2497. W przełamaniu tego poziomu pewnie również pomógł, a dalej dołączyli technicy.
Widocznie wykalkulował że stać go by na takim ryneczku jak Nasz odpierdzielać przez kolejne dwa tygodnie podobne Muppet Show.

Póki co usiaki wciąż pod oporem, więc różowo nie ma, ale co tam - stopa podnoszę jutro do 2503 - trochę poniżej połowy dzisiejszej świeczki i H z 19 sierpnia.

@ Krewa - jak dojedziemy do 2600 odwracam się niezależnie od sygnałów i śmigam wedle zupełnie innych zasad, które kiedyś dawno temu tu opisałem.

Na dzisiaj mi wychodzi 2568 i to jest właściwie pierwszy opór jaki widzę, kolejne to poziomy poprzednich szczytów 2575 i 2600 między którymi mieliśmy dywergencje na RSI.
Chyba że grubemu się podwinie noga na niższym poziomie i wyznaczy jakiś nowy punkt na wykresie.

warto obserwować różnicę notowań U i Z,
wczoraj +10 dzisiaj +6
jak LOP stanowczo się powiększy i notowania zrównają się - można będzie nieśmiało zakładać, że jesienią modne będą S-ki

kliknij, aby powiększyć

A czy któryś nie zadziałał?

Ten wyniesie nas na nowe szczyty.

Niestety moje zdanie sie nie liczy zobacz za to co mysla amerykanscy inwestorzy :)
Pozatym najpierw musi spadac liczba nowo ubiegajacych sie o zasilek a dopiero pozniej spadnie liczba kontynuujacych :) tak mowi mi logika jak widac rynek ma podobne zdania.

wg mnie inwestorzy wykorzystują zwyżki do zamykania pozycji/dystrybucji. tak jest y nas, podobnie zareagowali przepełnieni optymizmem Jankesi.