0 Dołączył: 2008-08-03 Wpisów: 184
Wysłane:
13 maja 2010 21:59:58
Witam , Czy może mi Ktoś wytłumaczyć jak dziecku . Ile można zarobic - stracić wykonując nastepujący ruch. 10 tyś zł Otwarcie pozycji długiej Wig 20 na poziomie 2400 pkt Zamnkięcie pozycji gdy Wig 20 ma 2500 pkt . Bardzo bedę wdzięczny Państwu za informację ile można zarobić wykonująć taki ruch i jak to sie liczy . Bardzo ale to Bardzo dziekuję za ewentualną pomoc .
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
13 maja 2010 22:08:46
zależy od DM... w jednym depozyt za 1 kontrakt to ponoć ca. 1200 zł, w innym ca 1700 zł. rozważmy drugi wariant. nabywasz 5 kontraktów po 2400, depozyt wyniesie 5x1700. zamykasz na poziomie 2500. 5 kontraktów x 100 punktów każdy x 10 zł - prowizja (ca 100 zł wszyskiego) = 4900 zł zysku. rozważmy też trzeci wariant. nabywasz 5 kontraktów po 2400 (L), kurs leci na 2300, dzwoni makler i żąda uzupełnienia depozytu, akurat nie masz wolnej gotówki, makler zamyka pozycje i zostaje hm... 4900 zł
|
|
0 Dołączył: 2009-03-06 Wpisów: 3 042
Wysłane:
13 maja 2010 22:25:55
DEX, jeden punkt na FW20 zgodny z kierunkiem Twojej pozycji oznacza 10 złotych zysku na kontrakt. Jako, że na kontraktach się gra, a nie inwestuje, trzeba zapewnić sobie odpowiednią ilość prób. Nie otwierałbym jednak 4-5 kontraktów dysponując 10 tysiącami złotych  Każda osoba zadająca podobne pytanie, jest już spłukana, tylko jeszcze o tym nie wie Klika się i sprzedaje ;-)
Edytowany: 13 maja 2010 22:26
|
|
|
|
0 Dołączył: 2008-08-03 Wpisów: 184
Wysłane:
13 maja 2010 22:57:24
DEX, jeden punkt na FW20 zgodny z kierunkiem Twojej pozycji oznacza 10 złotych zysku na kontrakt. Jako, że na kontraktach się gra, a nie inwestuje, trzeba zapewnić sobie odpowiednią ilość prób. Nie otwierałbym jednak 4-5 kontraktów dysponując 10 tysiącami złotych  Każda osoba zadająca podobne pytanie, jest już spłukana, tylko jeszcze o tym nie wie  [/quote] Rozumiem ! Ale jesli jestem przekonany ,ze bedzie dalej hossa to czy nie jest to lepsza od akcji - przecież stopa zwrotu jest bardzo duża i czy nie jest to obecnie ciekawsza strategia dla inwestora który wieży we wzrosty niż bawienie się w akcję . Przepraszam - wiem ,ze zmienność jest nieporównywalnie wieksza do rynku akcji ale i potencjalna stopa zwrotu jest bardzo duża . Problem tylko pewnie z lukami które ostatnio są bardzo duże . Bardzo dziekuję za dotychczasowe odpowiedzi koledzy
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
13 maja 2010 23:13:57
DEX, błagam, nie podniecaj się stopą zwrotu!!! straty są jeszcze bardziej dotkliwe. to jest okrutna pochodna, AT nie zawsze zdaje egzamin, ba! AT w starciu z "grubym" nie ma szans. miej świadomość, że przy odrobinie "szczęścia" z początkowego kapitału w ciągu jednej sesji nie pozostanie NIC.
|
|
0 Dołączył: 2009-03-06 Wpisów: 3 042
Wysłane:
13 maja 2010 23:28:21
DEX, wkrótce będzie pozamiatane  Nawet jeżeli hossa to oczywista oczywistość  przy takim lewarze się wyzerujesz na byle korekcie. A jeżeli chcesz grać krótkoterminowo, to chyba należy zacząć od podciągnięcia warsztatu? W sumie możesz traktować kontrakt jako akcje, ale tylko jak się nie lewarujesz, czyli jak przeznaczysz 25k na jeden kontrakt (mając do dyspozycji 100k otwierasz maks 4 pozycje). Klika się i sprzedaje ;-)
Edytowany: 13 maja 2010 23:28
|
|
0 Dołączył: 2008-11-14 Wpisów: 120
Wysłane:
14 maja 2010 09:15:44
Nie grałem jeszcze na kontraktach. Są dwa podstawowe plusy przemawiające za tym, żeby przesiąść się z akcji na kontrakty - płynność, lewar. Ale są i minusy - lewar. Lewarowanie może spowodować wzrost zysków w takiej skali, że na akcjach to można zapomnieć (kto zarobił w styczniu na ERUROMARK 100% w tydzień ?). Spektakularne zarobki na akcjach widzi się, i owszem ale na wykresach. Oczywiście wyjątki potwierdzają regułę, z prostego powodu, bo tych odpałów nie sposób przewidzieć. Lewarowanie jednocześnie (w tej samej skali) może spowodować bardzo szybkie wypadnięcie z rynku. Na akcjach odbywa się to wolniej, zawsze można się zastanowić, przeanalizować, ustawić/bądź nie SL - jest na to czas. Można nawet uśredniać (co na kontraktach, z tego co czytałem jest taktyką samobujczą). Ja osobiście zamierzam, zanim spróbuję (częścią kapitału, 1 pozycja) pograć na kontraktach, zrobić następujące kroki: - opracować system inwestycyjny dla dużej, płynnej spółki z W20 np. dla PKOBP i poćwiczyć w realu, - ustalić system inwestycyjny na FW20 (przy jakich sygnałach będę otwierał pozycje L/S, a przy jakich sygnałach będę te pozycje zamykał/odwracał), - testowanie systemu wstecz + optymalizacja (oprogramowanie ?), - opracowanie zasad ustawiania SL - zarządzanie kapitałem.
Przy opracowywaniu systemu np. trzeba wziąść pod uwagę z jaką częstotliwością można będzie dokonywać analiz bieżącej sytuacji, podejmować decyzje i dokonywać transakcji (dostęp do komputera, obowiązki służbowe i domowe, wyjazdy). Nie wiem jeszcze (muszę to przeanalizować) jaki może być wpływ luk na otwarciu na pozycje - czy przy powstaniu luki działają normalnie SL ? Osobiście uważam, że nie ma co się chwytać za kontrakty, jeśli nasz sposób inwestowania nie sprawdził się na akcjach, na których po prostu łatwiej.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
14 maja 2010 09:34:07
Nic dodac nic ujac :) jezeli ktos nie potrafi zarabiac na akcjach nigdy nie zarobi na kontraktach no chyba ze ma nieograniczony dostep do gotowki to w koncu kiedys sie nauczy :)
Na akcjach jest duzo latwiej dzieki duzo mniejszej zmiennosci i braku lewaru :) a i tak wiekszosc nawet na akcjach ma problemy przez to ze nigdy nie miali cierpliwosci a najgorsze jest ze pewnie juz tej cierpliwosci sie nie naucza :) Na koniach trzeba obrac kierunek w ktorym podaza kurs miec zabezpieczenie na poczatku w postaci gotowki nikt jeszcze nie otwozyl kontraktu na samym dolku czy gorce zawsze minimum pare pkt pojdzie do piachu i trzeba miec gotowke na depo :) no i moim zdaniem stopy ponizej 50pkt to jest kompletna bzdura :) przez to sie traci podwojnie przy wycieczkach po stopy nasze tez ida :) a pozniej chcac sie odegrac czesto odwracamy w druga strone i znow wpierdol :) i tak w 1 dzien mozna stracic wszystko :)
Najlepiej moze sie na ten temat wypowiedziec VOX z Serpico :) szczegolnie na ostatnich jazdach mimo ze potrafili przewidziec korekte wiekszosc zysku utopili dzieki niekonsekwencji i psychice.
Taka wlasnie jest gra na koniach duza i szybka zmiennosc zabija. Na poczatek koniami mozna sie bawic jako zabezpieczenie pozycji w akcjach a pozniej w miare uplywu czasu zaczac coraz wiecej grac na konikach.
Jednak decyzja zawsze nalezy do nas samych co chcemy robic :) Jezeli nie masz pojecia nt kontraktow to polecam najpierw na demo sie pobawic przynajmniej pol roku zobaczysz wtedy ile kont wyzerujesz :)
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
14 maja 2010 10:02:17
Cytat:Rozumiem ! Ale jesli jestem przekonany ,ze bedzie dalej hossa to czy nie jest to lepsza od akcji - przecież stopa zwrotu jest bardzo duża i czy nie jest to obecnie ciekawsza strategia dla inwestora który wieży we wzrosty niż bawienie się w akcję . Przepraszam - wiem ,ze zmienność jest nieporównywalnie wieksza do rynku akcji ale i potencjalna stopa zwrotu jest bardzo duża . Problem tylko pewnie z lukami które ostatnio są bardzo duże . idź do banku, weź kredyt na 100 000 zł, kup za to akcje. Będziesz mieć to samo. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
0 Dołączył: 2009-10-23 Wpisów: 184
Wysłane:
14 maja 2010 11:57:58
Ja bym zaproponował coś pomiędzy derywatami a akcjami czyli jednostki indeksowe. Jest nie za duży lewar i możliwość gry na spadki. Wydaje mi się, że do "potrenowania" instrument całkiem niezły, nie tak ryzykowny jak koniki. Nie interesowałem się jednak wcześniej tematem więc może ktoś bardziej zorientowany się wypowie.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
14 maja 2010 12:09:49
Na futures nie trzeba grać z maksymalnnym lewarem. Równie dobrze możesz grać na lewarze 2:1 otwierając jeden kontrakt przy 10000 zł. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
0 Dołączył: 2009-04-02 Wpisów: 687
Wysłane:
14 maja 2010 12:12:01
Cytat:Rozumiem ! Ale jesli jestem przekonany ,ze bedzie dalej hossa to czy nie jest to lepsza od akcji - przecież stopa zwrotu jest bardzo duża i czy nie jest to obecnie ciekawsza strategia dla inwestora który wieży we wzrosty niż bawienie się w akcję .
Imho przy takim założeniu jest to posunięcie stosunkowo niegłupie, z tym że mając 10 tyś w sumie możesz wykupić jeden kontrakt (i tak będziesz miał lekki lewar), bo grając za całość zerknij sobie co się stanie z Twoim kapitałem jak futra polecą o 200pkt. Ew. od czasu do czasu żeby potracić trochę kasy, możesz grać jeszcze drugim kontraktem z w miare wąskim stopem. Uwaga - piszę to jako ktoś, kto okazyjnie "gra" na kontraktach ze zmiennym szczęściem. mathu napisał(a): idź do banku, weź kredyt na 100 000 zł, kup za to akcje. Będziesz mieć to samo.
Za lewar na kontrakcie nie pobierają Ci prowizji ani odsetek, ani też nikt nie zmieni Ci nagle wagi Twoich akcji w portfelu zmuszając Cię do wyprzedaży. Nie każdemu też może się chcieć śledzić notowania czy informacje płynące z kilku spółek mając po 2 tyś w jednej. Wydaje mi sie, że taki kontrakt może być sensowniejszy od inwestowania w fundusze. Pod warunkiem nielewarowania się na maxa. Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
|
|
0 Dołączył: 2009-03-06 Wpisów: 3 042
Wysłane:
14 maja 2010 12:33:36
iktorn napisał(a):Za lewar na kontrakcie nie pobierają Ci prowizji ani odsetek, ani też nikt nie zmieni Ci nagle wagi Twoich akcji w portfelu zmuszając Cię do wyprzedaży. Nie każdemu też może się chcieć śledzić notowania czy informacje płynące z kilku spółek mając po 2 tyś w jednej. Porównując do koszyka spółek, wypadałoby uwzględnić wypłacane dywidendy: Lista komponentów indeksu WIG20Jak ktoś jest zainteresowany wykorzystaniem kontraktów na indeksy, jako składowej portfela inwestycyjnego, to zachęcam do poszukania odpowiedniego wątku na forum. Pamiętam, że Teresa (nie pamiętam która, anty albo ta mniej anty :D wspominał kiedyś o tym  Klika się i sprzedaje ;-)
|
|
0 Dołączył: 2009-04-02 Wpisów: 687
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
14 maja 2010 14:17:17
iktorn napisał(a):Za lewar na kontrakcie nie pobierają Ci prowizji ani odsetek, ani też nikt nie zmieni Ci nagle wagi Twoich akcji w portfelu zmuszając Cię do wyprzedaży. Nie każdemu też może się chcieć śledzić notowania czy informacje płynące z kilku spółek mając po 2 tyś w jednej. Wydaje mi sie, że taki kontrakt może być sensowniejszy od inwestowania w fundusze. Pod warunkiem nielewarowania się na maxa. Chodzi mi o to, że mityczny lewar to po prostu kredyt, a nie żadna magia służąca do mnożenia zysku. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
14 maja 2010 14:25:21
mathu napisał(a):iktorn napisał(a):Za lewar na kontrakcie nie pobierają Ci prowizji ani odsetek, ani też nikt nie zmieni Ci nagle wagi Twoich akcji w portfelu zmuszając Cię do wyprzedaży. Nie każdemu też może się chcieć śledzić notowania czy informacje płynące z kilku spółek mając po 2 tyś w jednej. Wydaje mi sie, że taki kontrakt może być sensowniejszy od inwestowania w fundusze. Pod warunkiem nielewarowania się na maxa. Chodzi mi o to, że mityczny lewar to po prostu kredyt, a nie żadna magia służąca do mnożenia zysku. I ten lewar przy zlym obstawieniu jest na lichwiarskim procencie :) za kredyt takiego oprocentowania jak na przy zlym obstawieniu nie ma :)
|
|
0 Dołączył: 2009-04-02 Wpisów: 687
Wysłane:
14 maja 2010 14:36:07
Taurus80 napisał(a): I ten lewar przy zlym obstawieniu jest na lichwiarskim procencie :) za kredyt takiego oprocentowania jak na przy zlym obstawieniu nie ma :)
Jak źle wybierzesz papier to i kredyt na akcje Cię ugotuje, lewar to lewar. Natomiast oprocentowanie kredytu jest realne. Przypuśćmy, że bierzesz kredyt w biurze i kupujesz za wszystko PKN. Po roku kurs PKN stoi w miejscu. W plecy jesteś odsetki (jakieś 8.7% na chwilę obecną) + ew. na pocieszenie wpadnie dywidenda. Na kontraktach gdy FW się nie zmieni jesteś na zero minus prowizje za zrolowanie kontraktu, więc imho wychodzi taniej. Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Edytowany: 14 maja 2010 14:36
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
14 maja 2010 14:49:10
iktorn napisał(a):Taurus80 napisał(a): I ten lewar przy zlym obstawieniu jest na lichwiarskim procencie :) za kredyt takiego oprocentowania jak na przy zlym obstawieniu nie ma :)
Jak źle wybierzesz papier to i kredyt na akcje Cię ugotuje, lewar to lewar. Natomiast oprocentowanie kredytu jest realne. Przypuśćmy, że bierzesz kredyt w biurze i kupujesz za wszystko PKN. Po roku kurs PKN stoi w miejscu. W plecy jesteś odsetki (jakieś 8.7% na chwilę obecną) + ew. na pocieszenie wpadnie dywidenda. Na kontraktach gdy FW się nie zmieni jesteś na zero minus prowizje za zrolowanie kontraktu, więc imho wychodzi taniej. I co z tego :) Zakladajac ze bire kredyt na 100 tys oprocentowanie nawet 15% i kupujac przykladowo akcje PKN ktore po roku spadaja o 10 % w plecy jestem 25% zostaje mi 75tys zl A otwierajac kontrakty o tej wartosci posiadajac 10 tys moge sobie na okolo 5 kontraktow pozwolic :) nie zostawiajac zadnego marginesu bezpieczenstwa w postaci gotowki co z gory oznacza przegrana :) wystarczy spadek o okolo 8% aby mi nie zostalo ani centa z tych 10 tys :) Teraz pytanie zasadnicze co jest lepsze tansze i bezpieczniejsze kredyt czy kontrakty ??? Zawsze sposob inwestycji zelezy od stanu gotowki ktora sie posiada i nigdy nie mozna mowic ze pobawie sie na walutach czy kontraktach bo posiadam tylko 10tys i chce miec milion wiec tam zarobi najszybciej :) bo tak wcale nie jest. Tylko nieliczni (jednosti) zyja z gry na kontraktach, i trzeba o tym pamietac kontrakt jest fantastyczna oferta zabespieczenia innych pozycji ale gra samymi kontraktami to jest czysta spekulacja i ZAWSZE nawet najlepsi predzej czy pozniej zostaja wyzerowani i trzeba o tym pamietac. Na poparcie swojej tezy proponuje popatrzec na rozne konkursy na walutach kontraktach itp i nie mowcie ze tam to coinnego bo wcale tak nie jest :) jezeli bez zadnego ryzyka finansowego wiekszosc jest wyzerowana to co dopiero pod pregiezem stresu i strachu o wlasne pieniadze.
|
|
0 Dołączył: 2009-04-02 Wpisów: 687
Wysłane:
14 maja 2010 14:59:27
Taurus80 napisał(a):iktorn napisał(a):Taurus80 napisał(a): I ten lewar przy zlym obstawieniu jest na lichwiarskim procencie :) za kredyt takiego oprocentowania jak na przy zlym obstawieniu nie ma :)
Jak źle wybierzesz papier to i kredyt na akcje Cię ugotuje, lewar to lewar. Natomiast oprocentowanie kredytu jest realne. Przypuśćmy, że bierzesz kredyt w biurze i kupujesz za wszystko PKN. Po roku kurs PKN stoi w miejscu. W plecy jesteś odsetki (jakieś 8.7% na chwilę obecną) + ew. na pocieszenie wpadnie dywidenda. Na kontraktach gdy FW się nie zmieni jesteś na zero minus prowizje za zrolowanie kontraktu, więc imho wychodzi taniej. I co z tego :) Zakladajac ze bire kredyt na 100 tys oprocentowanie nawet 15% i kupujac przykladowo akcje PKN ktore po roku spadaja o 10 % w plecy jestem 25% zostaje mi 75tys zl A otwierajac kontrakty o tej wartosci posiadajac 10 tys moge sobie na okolo 5 kontraktow pozwolic :) nie zostawiajac zadnego marginesu bezpieczenstwa w postaci gotowki co z gory oznacza przegrana :) wystarczy spadek o okolo 8% aby mi nie zostalo ani centa z tych 10 tys :) Ale tutaj lekko naginasz rzeczywistość ;) I jest gorzej niż podajesz :) Zakładając, że mamy 10 tyś własnej gotówki, nie dostaniemy raczej kredytu na akcje na 100tyś, raczej coś w okolicach na 2x środki własne. Okej, załóżmy, że bierzemy w providencie po znajomości na dowód babci ;) Mamy do dyspozycji 10 tyś własnej kasy i 90 tyś kredytu. Spada sobie PKN o te 10%. Zostaje mi po roku 13.5 tyś odsetek, 10 tyś wtopy na akcjach czyli jestem w plecy 23.5tyś. Tymczasem na kontraktach zaledwie przy stracie 10 tyś makler pozamyka mi pozycje bo będę miał 0zł i stracę ponad 2x mniej :D A teraz bardziej serio: czy to lewarując na kontraktach czy na akcjach, raczej nikt nie będzie kombinował z lewarem wiekszym niż 2x własna gotowka (a jesli tak, patrz wyliczenia wyżej). Czyli przy 10 tys zł i założeniu, że mamy jeden kontrakcik, mamy nieoprocentowany kredyt na ponad 10 tyś złotych bo lewar jest ponad 2x, jednocześnie mamy "sporo" kasy w zapasie na ew. dobieranie L-ek na niższych poziomach jak indeks spadnie. Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Edytowany: 14 maja 2010 15:08
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
14 maja 2010 15:07:16
No ok moze zle napisalem :) na zabezpieczenie kredytu trzeba chyba miec 30% wlasnej gotowki przynajmniej tak kiedys bylo a ze sie nie lewaruje ostatnio tematu nie zglebialem :( Pewnie w kazdym DM inaczej wyglada ten temat. Niemniej jednak uwazam ze akcje sa duzo bezpieczniejsze anizeli kontrakty, moze dlatego ze przez pare lat jeszcze sie do nich nie przekonalem :) jednak obiecalem sobie ze do nastepnej bessy bede gotowy na S-ki :) i mysle ze obietnicy dotrzymam :)
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.