Sprawozdanie jest szczegółowe i ma dużą wartość informacyjną. Irytujące jest natomiast zebranie Sprawozdania, wstępu, opinii biegłego w jednym pliku. Zanim czytelnik dobrnie do ulubionych tabelek trzeba przebrnąć przez 1/3 pliku.
Omówienie sprawozdania pozwolę sobie zaprezentować w ujęciu H12010/H12009. To co rzuca się od razu w oczy to wzrost przychodów o 127 milionów. W pierwszym półroczu zaraportowano ich aż 742 mln. PLN. Największy wpływ na wynik miało pozyskanie nowych abonentów. Roczny średni wzrost wyniósł prawie 16%. W mniejszym stopniu jest to zasługą wzrostu średniego dochodu na abonenta(ARPU) – 3,8%
Przybyło ponad 300 tysięcy abonentów pakietu familijnego oraz 140 tysięcy pakietu mini. Wzrost ilości abonentów wydaje się wynikać z przeprowadzonych w 4 kwartale poprzedniego roku promocji i działań marketingowych (Najgorsze w całym roku rezultaty na poziomie operacyjnym spółka osiąga w IV kwartale. Jest to wynikiem wysokich kosztów sprzedaży i promocji w okresie świątecznym. Dlatego w przypadku tej spółki skłaniałbym się do przesunięcia roku obrotowego na połowę roku kalendarzowego, lub nawet radykalniej na początek IV kwartału. Pozwoliłoby to prezentować w wynikach skuteczność działań prowadzonych na początku roku obrotowego).
Negatywnym zjawiskiem jest większy niż przed rokiem churn, czyli współczynnik odpływu abonentów. To także pokłosie pewnych akcji promocyjnych prowadzonych w przeszłości. W obecnym okresie kończyła się ludziom umowa promocyjna i odchodzili. Jako że medal ma dwie strony to Ci co zostali płacą większy abonament – patrz wzrost ARPU.
Przychody z innych źródeł albo są na podobnym poziomie, albo nieistotne dla wyniku.
Spółka publikuje koszty w układzie rodzajowym. Fajnie, bo więcej widać. Amortyzacja zwiększyła się o 17 milinów. To wynik głównie oddania w użytkowanie nowych dekoderów użytkownikom.
Koszty licencji wzrosły o 5,5 miliona, co spowodowane jest wzrostem liczby abonentów.
Widać wzmożone nakłady na marketing – dodatkowe 13 milionów, oraz utrzymanie klienta – 8 milionów. Promowano wprowadzanie multioferty.
Wprowadzenie do oferty internetu skutkowało zwiększeniem zatrudnienia oraz rozpoznaniem kosztów utrzymania sieci.
Pozostałe przychody z działalności operacyjnej się nie zmieniły. Rok temu rozpoznano w tym miejscu sprawozdania 8 milionów odszkodowania od Nagry, natomiast obecnie 7 z tytułu sprzedaży części punktów obsługi z przejmowanej firmy na rzecz Polkomtela.
Pozostałe koszty operacyjne są większe, bo dokonano większych odpisów na należności. Można powiedzieć, że adekwatnie do wzrostu należności w bilansie.
Łącznie koszty operacyjne wzrosły mniej niż przychody o 4 punkty procentowe co zaowocowało poprawą marży operacyjnej i wzrostem zysku operacyjnego do poziomu 196 milionów.
Dość spora różnica występuje na działalności finansowej. W roku poprzednim wykazano przychody z tytułu kontraktów forward i dodatnie różnice kursowe, a obecnie wynik został obciążony ujemnymi różnicami kursowymi. Spółka jest narażona na ryzyko walutowe, bo koszty wynajmu transponderów i prawie połowę kosztów licencji programowych ponosi w walutach. W sprawozdaniu można znaleźć informację, że już po dniu bilansowym spółka zabezpieczyła się przed wzrostem kursu walut przez zakup opcji kupna.
W aktywach trwałych widać głównie nabycie mpunktu (pojawia się wartość firmy) oraz wzrost wartości wynajmowanych dekoderów. W obrotowych natomiast wzrost zapasów oraz należności. - około 100 milionów, oraz spadek gotówki -50 milionów.
Po stronie pasywów za wzrost sumy bilansowej odpowiada głównie zwiększenie należności wobec dostawców. Można powiedzieć, że pogorszyła się struktura bilansu. Rośnie zadłużenie spada ilość gotówki.
Mimo dużego zysku netto (153 MPLN) przepływy operacyjne są niskie(32MPLN). Kasa grzęźnie w należnościach oraz dekoderach wypożyczanym abonentom. W ujemnych inwestycyjnych widać nakłady na przejęty mpunkt. Powodem ujemnych przepływów finansowych jest spłata kredytów.
Wyniki wydają się na pierwszy rzut oka dużo lepsze. To oczywiście cieszy, ale może to być efekt chwilowy. Zwiększeniu uległa liczba abonentów oraz ARPU, ale te tendencje maleją w ujęciu kwartalnym zamiast półrocznego. Dodatkowo uruchomienie internetu będzie się wiązać z rozpoznawaniem większych kosztów, niż w zaraportowanym okresie. Troszkę się mało robi gotówki na następną dywidendę, a przepływy operacyjne nie zachwyciły.
Wyceny są już w serwisie:
www.stockwatch.pl/gpw/cyfrplsa...Tu nie majątek generuje wartość, a zyski i przede wszystkim wysoka dywidenda. Spółka wygląda korzystnie w ujęciu porównawczym. Natomiast najlepiej ja wycenić samemu metodą dywidendową. Wydaje się trochę przewartościowana. Rynek najwyraźniej lokuje spore nadzieje w zwiększaniu skali biznesu.
Wydaje się, że są szanse na poprawę wyniku w dłuższym terminie. Wiele osób porusza kwestię dużej konkurencyjności na rynku platform cyfrowych, sugerując przesycenie rynku. W mojej opinii jest miejsce dla 3 czołowych graczy, bo rozróżnia ich konsument do którego kierowana jest oferta. Platforma n kierowana jest raczej do maniaków nowych technologii. Cyfra+ do użytkownika miejskiego zainteresowanego sportem. Natomiast CP ukierunkowany jest raczej na mniejsze miejscowości oraz wsie. Tam w wielu miejscach nie ma internetu, dlatego można sądzić, że CP znajdzie konsumentów swojego produktu. Na zaścianku nie znajdziemy wielkomiejskich stref z darmowym internetem. CP ma najtańszą ofertę na rynku dostosowaną do swojego klienta.
CP ma także silnego sprzymierzeńca jakim jest TV Polsat z zasobami finansowymi swojego właściciela. W grudniu tego roku rozstrzygany jest przetarg na prawa do pokazywania piłkarskiej Ekstraklasy. To sztandarowy produkt Cyfry+. W środowisku mówi się, że Polsat będzie startował do tego przetargu. Oczekiwania Prezesa Ekstraklasy S.A. są dość wygórowane. Jeśli Polsat kupi prawa, to można spodziewać się dużego churnu dla C+. Jeśli nie kupi może wywindować cenę, a tym samym znacząco zwiększyć koszty funkcjonowania konkurenta, przez co skutecznie zlikwiduje presję konkurencji cenowej z tą platformą. Tak czy owak w sprawozdaniu widać przygotowania do walki cenowej oraz na wzrost lojalności klientów-patrz koszty marketingu.
Pewne szanse są, ale widać sporo zagrożeń. W sprawozdaniu nie znajdziemy takiego ryzyka, ale jeśli właściciel będzie chciał wyjąć pieniądze ze spółki innym sposobem niż dywidenda to ma takie możliwości choćby przez reklamę w PolsatMedia, czy wysoki koszt licencji na nadawanie Polsatu.
Zagrożeniem jest także ewentualna utrata praw do nadawania TVN. Komplet stacji naziemnych w ofercie jest przewagą konkurencyjną. Umowa z TVN z dużą dozą prawdopodobieństwa została podpisana na czas określony. Po tym terminie wydaje się logiczne zerwanie współpracy, czyli utrata przewagi.
Ryzyko niesie także uruchomienie cyfrowej telewizji naziemnej. O ile dotychczasowi gracze będą z pewności uczestniczyć w II multipleksie to może się tam nagle pojawić ktoś nowy. Nie będzie także technologicznej przewagi platform satelitarnych nad tradycyjnym analogowym kanałem dystrybucji telewizji.
Powyższa treść przez 30 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.