krzem78 napisał(a):@mathu imho za szybko aby mówić o powrocie do spadków na ropie, to zaledwie jedna świeczka na m30 o konkretniejszym ruchu w dół. Co prawda domknięcie luki i odwrót jest jakimś argumentem, ale co najwyżej do przetrzymania pozycji jak w Twoim przypadku a nie do wejścia w pozycję krótką.
Zobaczymy, ja tam widzę coraz bardziej zwężający się klin (a raczej rodzinę klinów), ten najwęższy już padł, ale jak mówię - zobaczymy. W szerszym obrazie widać takie górki, ewentualnie mogłaby podjechać jeszcze sporo do góry, ale IMHO to musiałoby oznaczać powrót do nowych szczytów na giełdach, a w to w tak krótkim terminie zupełnie nie wierzę. Zachowanie ropy po flash crashu potwierdza moje przewidywania.
A w ogóle to RCSCRAOPEN wzięty na kilka lat, mógłby się okazać inwestycją życia, bo kto wie, czy jakiś wstrząs na rynku surowców (alternatywne źródło energii, albo uniemożliwienie spekulacji cenowej) nie spowoduje powrotu do poziomu 10 dolarów?
krzem78 napisał(a):Swoją drogą czy ktoś mi wyjaśni, dlaczego większość forumowiczów w niskich cenach surowców upatruje szansę na hossę w dłuższym terminie, a przecież korelacja ceny ropy i indeksów jest zgodna.
Fundamentalnie wydaje się to być uzasadnione, ale wykres pokazuje co innego...
stooq.pl/q/?s=cl.f&d=20110... Bo droga ropa nic nie daje! Kompletnie nic. Zarabiają na niej wyłącznie szejkowie. Dla wszystkich innych oznacza to zwiększone koszty transportu, a transport to podstawa gospodarki. Tak samo jak wysokie ceny prądu zabiłyby gospodarkę.
Piszesz o korelacji, ale ta korelacja dotyczy tylko XXI wieku, wcześniej ropa była w trendzie bocznym.
Więcej - z rok temu zwracałem na forum uwagę, jak nagle, na poczatku XXI w., ceny surowców zaczynają iść do góry, a SP500, który wcześniej rósł praktycznie nieprzerwanie w górę, wchodzi w trend boczny, którego trzecią górkę zrobiliśmy w tym roku. Moim zdaniem właśnie ten wzrost cen surowców zatrzymał dalszy wzrost na giełdach.
Scarry napisał(a):Inwestorzy na zakupach...Cytat:We wtorek będziemy musieli zareagować na dwie zakończone sesje na Wall Street, a co za tym idzie należy się szykować na spore zmiany cen. Mimo ewidentnego przesilenia na rynku i rozpoczęcia korekty zwyżkowej, ryzyko pozostania z akcjami na dłuższy weekend należy oceniać jako wysokie. W związku z tym, jeśli światowe giełdy do wtorku będą zachowywać się przyzwoicie, inwestorzy posiadający polskie aktywa na pierwszej sesji nowego tygodnia powinni zostać sowicie wynagrodzeni za podjęcie tego ryzyka"- podumował Kaczmarek.
Co za głupora, a w jakiż to sposób mają zostać
wynagrodzeni? Że jak USA wzrosną, to GPW otworzy się z luką? A gdyby u nas w poniedziałek była sesja, to zostaliby mniej wynagrodzeni? A może Sobolewski da im po batoniku za odwagę?
A tymczasem mamy nowy wyciek:
wiadomosci.onet.pl/swiat/znacz...The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.