mdtrader napisał(a):Nie musisz mi naprawde tlumaczyc jaki jest podzial dlugu w USA.
Oczywiście, że nie muszę. Myślałem, że dzięki wytłumaczeniu zaczniesz odpowiednie pojęcia stosować w spójny sposób, na przykład tak jak U.S. Treasury. Być może się myliłem.
Swoją drogą, jak widzę sam zapędziłem się w definiowaniu synonimów. Wbrew temu, co napisałem, gross federal debt to nie synonim public debt, tylko trochę więcej - zawiera jeszcze dług spoza Treasury, choć liczbowo to nie jest istotne.
mdtrader napisał(a):To opracowanie nie chce oceniac powierzchownie,bo jest ponad 40 stron tego dokumentu i by je rzetelnie ocenic musilabym to przeczytac- jednak juz na poczatku gdy wygooglowalem to co mi wrzuciles wyskoczyly notatki - z czasow Clintoa gdy pisali,ze zmiejszyli dlug bo mieli nadwyzki!
Nigdy za czasow Clintona nie zmiejszyli dlugu- jesli zmiejszali ten Held by the public,to poprzez to iz majac nadwyzke w Social Security services(czyli wyplacili 80 mld a wplywow ze skadek mieli 100mld -przyjmuje na wzor) to ta roznice 20 mld inwestowali w papiery rzadowe i tak niby zmiejszali dlug,ktory sie tak naprawde nie zmiejszal i rowniez nie mieli nigdy nadwyzki,czyli surplusa!
Bardzo chcesz mieć rację na jakiś temat, tylko niezbyt wiadomo na jaki. Twierdziłeś, że za czasów Clintona nie było planów eliminacji długu. Były i w tym czasie wyglądały całkiem realnie. Plany nie zostały zrealizowane, co wydaje się w tej chwili raczej oczywiste i nie ma związku z dyskusją, ale jeśli czujesz potrzebę, żeby to udowadniać, to proszę bardzo.
mdtrader napisał(a):Poczytaj najpierw co wrzucasz, bo moglbym kopiowac kazdy artykul z zeroheadge-ale nie w tym cel! bo pudelka jak chcesz poczytac to adres znasz.
Przykro mi, ale nie jest to poziom, dyskusji (o ile taka pyskówka to nadal dyskusja), na który zamierzałbym schodzić. Zresztą jak widać i tak szkoda czasu. Dalej z faktami możesz dyskutować już sam.