PARTNER SERWISU
brntkkva
1 2

MARINA AUS TIROL…a raczej PETROL

StoKoni
0
Dołączył: 2010-12-19
Wpisów: 121
Wysłane: 23 grudnia 2010 09:46:49
Wy nie rozumiecie Petrola Angel Angel Angel

To jest śmiała próba bicia rekordu Guinessa. Najpierw spadek o 99.5%, a potem wzrost o 4000%. Polak potrafi!



P.S. Autor tego wpisu jest szczęśliwym posiadaczem pakieciku po 19zł. Nie mogłem sobie odmówic udziału chociaż w części pierwszego etapu bicia rekordu. Teraz radośnie oczekuję na drugi etap. Angel Boo hoo!
Koń. Jaki jest, każdy widzi.
Edytowany: 23 grudnia 2010 09:47

bcebula
0
Dołączył: 2010-05-19
Wpisów: 312
Wysłane: 23 grudnia 2010 21:43:31
StoKoni, jeśli rekord ma być naprawdę spektakularny powinien doprowadzić w efekcie końcowym do punktu wyjścia, a do tego 4000% nie wystarczy; wg. moich obliczeń szacunkowych brakuje mi tu 16000%; wtedy wrócimy do 600PLN...zauważ że do tych 99,5% brakuje juz tylko...3PLN! Tak więc dla tych co wierzą w tą kawusię...(ponoć w reklamach kawy uzywają ropę bo ładniej się leje...) zbliża się nieuchronnie sposobność łyknięcia 20000%!!! Toć 1000PLN zainwestowane przyniesie 200000PLN! Teraz dopiero to do mnie dociera...dobrze że niedługo jadę na narty; chyba przemyślę temat na nowo...reindeer

fidelio77
0
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 745
Wysłane: 10 stycznia 2011 17:54:36
To mógłby być pewnie początek całego cyklu opowieści pt. mój pierwszy raz z petrolem czyli jak straciłem giełdową cnotę.

Ja akurat, trzymając się erotycznej retoryki, "wszedłem w petrola" na nieco bardziej racjonalnych przesłankach (raport mcdanielsa), ale na wyższych cenowo poziomach (okolice 50 pln). Potem zaczęło się nerwowe uśrednianie w dół, na szczęście śmieć raczył odbić w okolice 70 pln, także mojego petrolowego thrillera zakończyłem zyskiem, ale to było typowe "beginner lucky".

Kiedyś na pierwszej stronie Pulsu Biznesu była taka fajna okładka pt. petrohipnoza czy coś w ten deseń.


v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 10 stycznia 2011 18:25:03
Nie pamiętam kiedy pierwszy raz kupiłem Petrola, ale pamiętam za to ostatni. Z resztą to bez znaczenia, bo kupowałem i sprzedawałem chyba 3 razy w odstępie kilku dni z pomijalnymi stratami/zyskami.

Wybaczcie, że zmartwiłem tutaj tych, co liczyli, że zaraz po raz kolejny poleje się krew Angel

Ostatni raz kupiłem chyba po 45 i wyrzucił mnie SL jakieś 3-5% niżej. Ot co, chciałoby się napisać, że zwykła giełdowa historia. Ale biorąc pod uwagę powyższe wpisy oraz inne historie zasłyszane na PRIVIE czy też innych forach, trzeba przyznać, że jednak niezwykła Angel


Jeszcze na koniec portret Rysia. Umorusanego Rysia. Zakład, że to nie jest ropa a raczej jakiś produkt od Max Factor? blackeye


kliknij, aby powiększyć
Klika się i sprzedaje ;-)
Edytowany: 10 stycznia 2011 18:29

dolarman
0
Dołączył: 2010-01-04
Wpisów: 594
Wysłane: 11 stycznia 2011 16:45:41
v3nom

Zauważ że Gentelman po prawej również "naznaczony" pirate
Skoro nie wierzymy w ropę, to może zdjęcie przedstawia jakiś nowy rodzaj "bindi" d'oh!
Nie takimi niespodziankami Nas Rychu doswiadczałblackeye
Edytowany: 11 stycznia 2011 16:46

pietiap
0
Dołączył: 2009-12-23
Wpisów: 22
Wysłane: 11 stycznia 2011 19:54:11
hahaha, czad
miałem to samo z taką różnicą, że zabrałem do austrii - gastein oprócz nart również laptopa /muszę przyznać, że rysikiem jednak handlować nie potrafię toothy10/. nie myślałem jednak nawet o handlowaniu, raczej zabrałem aby wysłac maila, sprawdzić co w okolicy zobaczyć można.

skuszony newsami wystawiłem wieczorem zlecenie na rano. udało się załapać na jakimś niskim poziomie, potem samo się sprzedało pod ustawione zlecenie i to po 39 (sic!)

zachłyśnięty sukcesem i niesamowitym szczęściem bo zarobiłem przecież nie siedząc ani minuty przed komputerem ładną kasę zacząłem wieczorem przy piwie obserwować, czytać. tak się nieszczęśliwie stało, że wróciliśmy - pamiętam - w piątek jakoś wcześniej. to był dzień ostatni, już nie każdy miał ochotę, siły a i zrobiło sie ciepło więc śnieg rozjeźdzony.

zaglądam - jeszcze dogrywka, cena 25,5 zatem co by nie mówić 60% taniej niż udało mi sie oddać cheers czad. pomyślałem tylko tyle, że coś takiego drugi raz mi sie nie trafi i faktycznie bandhead

czasu było mało więc nie posiłkując się analizą wciągnąłem dwa razy więcej niż wcześniej. niestety nie zreflektowałem się po powrocie w weekend oraz w poniedziałek siedząc już przy biurku. może dlatego że petrol rozpoczął z poziomu zamknięcia i jakoś w 15 min zrobił cenę 26 co mi bardzo odpowiadało tyle, że to była lokalna górka.

zreflektowałem się niestety po kilku dniach analizując sprawę dokładniej co powinienem zrobić jeszcze przed zakupem.

wniosek na przyszłość - na wyjazdach zero transakcji

bcebula
0
Dołączył: 2010-05-19
Wpisów: 312
Wysłane: 11 stycznia 2011 20:44:09
dolarman napisał(a):
v3nom

Zauważ że Gentelman po prawej również "naznaczony" pirate
Skoro nie wierzymy w ropę, to może zdjęcie przedstawia jakiś nowy rodzaj "bindi" d'oh!
Nie takimi niespodziankami Nas Rychu doswiadczałblackeye


Zaraz zaraz, ale ten drugi ma dwie kreski, czyli wg. czejeńskiej hierarchii wojowniczej - ważniejszy! Mało tego, na Kazacha raczej nie wygląda...oj, jeśli to świeża fota, v3nom, to wisi coś w powietrzu...toothy7 ... całe szczęście bo niedługo jadę na narty!!!toothy8

bcebula
0
Dołączył: 2010-05-19
Wpisów: 312
Wysłane: 11 stycznia 2011 20:56:55
pietiap napisał(a):
wniosek na przyszłość - na wyjazdach zero transakcji

wniosków można wysnuć sporo, część najważniejszych częściowo juz wysnutych tutaj przypominam:
1. nie pij piwa na stocku!
2. nie patrz tylko jak wysoko znajduje się górna stacja wyciągu, patrz też jak daleko w dół zjedziesz trasą...
3. nie mieszaj białej kiełbasy z Kaiserem bo pomylisz potem (jak to pięknie ujął pewien Prezio prężnie działającej na rynku medialnym spóły) szambo z perfumerią...
4. czy kijki czy rysik w dłoni na stoku - i tak zjedziesz na dół! :)))

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 2 lutego 2011 09:05:30
Temat warty podbicia w tych czasachblackeye

bcebula
0
Dołączył: 2010-05-19
Wpisów: 312
Wysłane: 9 lutego 2011 18:20:35
Zapraszam wszystkich nowych petropsychozowiczów anno domini 2011 zarówno tych wychodzących właśnie z dolnej stacji wieży Eifflea jak i tych zastanawiających się czy nie wrócić na górę po schodach i skończyć z tym koszmarem innymi metodami do opowiadania swoich historii z cyklu "moja pierwsza kropla ropy" na niniejszym wątkuwave
W kupie raźniej, a że kozetka to i moderacja łaskawsza jak sądzę...


v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 9 lutego 2011 23:17:05
Jesteś bezlitosny, wyciskasz łzy jak prawdziwa cebula Angel

Jestem ciekawy czy i tym razem któryś z olejarzy składał radośnie zlecenia rysikiem ze stoku? blah5
Klika się i sprzedaje ;-)
Edytowany: 9 lutego 2011 23:20

OriUL
0
Dołączył: 2010-01-27
Wpisów: 75
Wysłane: 10 lutego 2011 00:17:34
fidelio77 napisał(a):
ale to było typowe "beginner lucky".


Nie chcę tutaj nikogo urazić, ale zbieg okoliczności sprawił, że postanowiłem opisać moją krótka przygodę.

To był chyba ten dzień kiedy Cebula "wyszedł na wolność" (świeczka z 9-tego kwietnia) Ja, nieopierzony leszcz i tzw. drobnica mając wolny dzień na uczelni otwieram notowania i widzę zasysający wolumen. Było +4% i nagle decyzja: odpalaj! Euforia trwała w najlepsze, w między czasie nie zdając sobie sprawy w co ja się pakuję pojechałem "na miasto". Wracam +17% (wtedy praktycznie miałem zerowe pojęcie o giełdzie, Oil to była może moja 4 transakcja w życiu)i jedyna strategia, którą wtedy miałem: 10% up = wywalaj. Tak więc, głupotą zarobiłem :D

Nie ma co, na takich spółkach SL to podstawa. Zresztą do dziś nie mam pojęcia czemu w tamten dzień poszło aż o 22% i nawet nie chce wiedzieć.

Sytuacja z ostatnią "spłuczką" Chcąc nie chcąc patrzę na OIL-a bo siedzie w KOVie i widzę jak po "byle gównie" spekula wali na ślepo, tym razem mając odpowiedni zasób wiedzy i wiedząc, że kurs zrobi wieże eiffla chciałem się podłączyć na chwilę. Na szczęście zawieszenia kursu mnie odpychały. Dodatkowo całkiem niedawno czytałem Psychologię Inwestowania, pomyślałem o tej książce i zapaliła się lampka - odejdź od kompa, ostudź emocje. ufff udało się

Cebula - kurde, szczerze Ci współczuje. Nie wiem od ilu lat grasz/inwestujesz i jakie masz doświadczenie. Umiesz liczyć licz na siebie!

Trochę się rozpisałem. Pytanko(może nie doczytałem bo już późno)

Jakie masz plany co do OILa?

Bo wiesz są tacy co chcą się odegrać.
Unia Leszno - Drużynowy Mistrz Polski 2010!
Edytowany: 10 lutego 2011 00:19

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 10 lutego 2011 01:42:29
Ja bym chętnie poczytał w tym temacie jakieś zwierzenia tych osób, które tydzień temu w wątku OIL-a rozpychały się łokciami i ogólnie czuły się królami życia.

Ale chyba się nie doczekam.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 10 lutego 2011 07:24:27
tak sie zastanawiam, czy ekipa WatchDog'a nie wyciachala za duzo na watku petrola Think
teraz to wyglada jakby wszyscy od samego poczatku wiedzieli, ze rysuje sie formacja froga i spadki dla nikogo nie byly zaskoczeniem, a calosc odbyla sie w herbacianej atmosferze przy sympatycznej i rzeczowej wymianie pogladow blackeye
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...

bcebula
0
Dołączył: 2010-05-19
Wpisów: 312
Wysłane: 10 lutego 2011 09:02:23
mathu napisał(a):
Ja bym chętnie poczytał w tym temacie jakieś zwierzenia tych osób, które tydzień temu w wątku OIL-a rozpychały się łokciami i ogólnie czuły się królami życia.

Ale chyba się nie doczekam.


O to mi właśnie chodziło, w końcu analogia niemal bliźniacza - bąk puszczony w Pulsiaku z mega fotką zadowolonego fejsa Ryszarda na pierwszej stronie, "pachnie ropą", "jeszcze tylko 100m" i się zaczęło, jedyna różnica że poszło szybciej i gwałtowniej, ale koniec jak widać taki sam. Tak więc czekamy i zapraszamy; wspólnie możemy sobie nawet tu poszlochać, w najgorszym wypadku się pośmiać.

"Jakie masz plany co do OILa?

Bo wiesz są tacy co chcą się odegrać."

OriUL, mam plan się przygladać bacznie sytuacji bo najbardziej kosztowna lekcja życia z jaką tu miałem do czynienia zasługuje na to by chociaż w ten sposób się odwdzięczyła - tak więc; obserwacja i analiza mentalna w celu poszerzania wiedzy oraz podświadomego ukojenia własnych głeboko siedzących wyrzutów sumienia w myśl zasady "patrz, takich jak ty są tysiące a przybywa kolejne dziesiątki tysięcy rocznie!". Natomiast odgrywaniu się mówię stanowcze NIE. Aczkowliek nie ukrywam że chodziło mi to po głowie w okolicach 7PLN niedawno, ale to tylko taka drobna niewinna pokuska (czyli mała pokusa) ktora nie znalazła ciągu dalszego w działaniachw świecie realnym i nie sądze żeby znalazła kiedykolwiek.wave





wl0dek
0
Dołączył: 2010-05-11
Wpisów: 1
Wysłane: 26 sierpnia 2011 17:40:38
Witam,
no to w odpowiedzi na wezwanie - z cyklu wzruszyła mnie Twoja historia ;)

Na giełdzie inwestuje od 1,5 roku i jak każdemu początkującemu marzyło (marzy mi:)) się zbicie fortuny inwestując w coś co przyniesie krocie. A co może przynieś krocie ? wiadomo Petrol po odkryciu ropy :) Sparzyłem się na Petrolu no właśnie podobnie jak i Wy w tym samym okresie, będąc kompletnie nowym na rynkach finansowych wziąłem petrola. Kontrolnie. Jak coś spada 20% to trzeba brać! Wziąłem, sprzedałem 30% taniej obiecując sobie, że petrola już nigdy :)

Minęło pare miesiecy... I zacząłem kontrolnie grać na petrolu i z reguły coś tam zarabiać. Jakby tu rzec - z petrolem stopniowo się oswajałem. Raz 2% raz 10% więcej - mozna grać i zarabiać.

Minęło parę miesięcy i przyszły tegoroczne wakacje. Chorwacja, słońce, rodzina, morze, frutti di mare, piwko i winko. Było bosko :) Gdzieś tak 2 dni przed końcem urlopu (18 lub 19 sierpień) miałem sen. "Naprawdę piekny sen" jak śpiewał Dżem. Otóż przyśniło mi się, że Petrol odkrył ropę, opublikował komunikat, który zauważyłem jakoś wieczorem. Rano (dalej w śnie) sprzedałem wszystko co miałem i wrzuciłem w Petrola i dalej już wiecie - miliony i duma i satysfakcja :) Po obudzeniu szybko o śnie zapomniałem. (Uważny czytelnik pewnie już wie co bedzie dalej;)

Minęło parę dni. Zostałem sam w domu - dzieciaki u dziadków, żona w delegacji w USA, studiuję sobie wykresy, podliczam straty i myślę co tu dalej. Jest godzina 10 i nagle wzrok mój pada w onecie na info że petrol dowiercił się do gazu. Automatycznie przypomniał mi sie mój sen :)

Minęła noc - nieprzespana - myślałem o tym co kupię żonie (biżuteria upatrzona), sobie (galaxy S2), wiadomo petrol pójdzie 100% do góry - jest konkretne info! Musi pójść - wystarczy wejść na otwarciu a potem otwierać szampana.
Miałem wolny kapitał po upłynnieniu jakichś innych papierw więc zlecenia po PKC otworzyłem, kombinując co zrobić z resztą papierów - sprzedać ze stratą czy nie ;) Mijały minuty wlokące sie jak godziny - TKO rósł nie aż tak jak myślałem ale rósł. Za 2 do 9 pomyślałem że może jednak te PKC analuje i zobaczę co będzie dalej. Anulowalem! king
Zaczęło się - rzeczywiście polecialo w dół wszedłem po 6,15 i z zimną krwią sprzedałem wszystkie inne paiery które miałem ("miałem taki piekny sen, naprawdę piękny sen"). Coś tam nie za bardzo rosło więc za wszytko wszedłem na 6,0. I kupiłem. king
W excelu sporządziłem sobie tabelkę - taka by mi pokazała cene przy +10%, +20% aż do +80%. I poszedłem sobie zajarać (pierwszy papieros od 3 miesięcy).

Wróciłem - coś nie rosło ale spokojnie przecież musi urosnąć. Czekałemm, mogąc z jakimś tam zyskiem sprzedać, ale w tabelce excelowej nawet nie miałem wartości mniejszych niż 10%. Mijały godziny, nie sprzedawałem, przyszedł koniec sesji - nie sprzedałem. Wciąż na plusie więc po co sprzedawać - na pewno urośnie jutro. Złozyłem zlecenia ale teraz to już tylko tak aby +10% zarobić. I trochę się odegrać :)


Przyszło jutro i minęło - nie sprzedalem. Kupilem paczkę papierosów. Przyszła noc, nieprzespana - tym razem myślałem o tym jakim jestem kretynem, zwłaszcza widząc nastrój na rynkach, a jak petrol spadnie do 5 ? A co to znaczy opór 5 przy bezwartościowych papierach. Jezu, zrobić wszystko by minimalizować stratę.

Przyszło dzisiaj - kupiłem 2 paczkę papierosów - usiadłem przed komputerem modląc sie by nie otworzyło się ponizej 5,40 (10% straty na głównej paczce!). Otworzyło sie wyżej i zacząłem sprzedawać. Sprzedałem. Wynik total - 8%. Mogło byc gorzej, mogło być lepiej gdybym wytrzymał nerwowo i sprzedawał wyżej. Ale powrócił spokój. Kac pozostał. Nauka wzięta. Pieniadz zainwestowany. Tym razem zainwestowany :) Żona wraca jutro - biżuterii nie będzie, do chłopaków jadę zaraz. Nigdy,juz nie tknę Petrola.

Aż minie parę miesięcy ;)

krishic
26
Dołączył: 2009-10-05
Wpisów: 582
Wysłane: 27 sierpnia 2011 00:10:25
Ja tak moze z innej beczki, ze az glupio pisac. Pamietam jak zlozylem wniosek kredytowy na IPO Petrola, 225 pln wydalo mi sie jednak zbyt drogo, wiec zrezygnowalem i jak przyszedlem skladac zapis to tylko za swoje. Byl szczyt hossy wiec debiut powyzej 400 nie byl duzym zaskoczeniem, ale co by nie mowic troche zalowalem tego kredytu. Sprzedalem polowe, reszta miala czekac na znalezienie ropy. Na szczescie nie wytrzymalem i juz nastepnego dnia pozegnalem reszte Petrola powyzej 600 pln. Zrobilem to, bo cos mnie tchnelo, ze jesli Petrol ma na "starcie" kapitalizacje wieksza niz Lotos to cos jest nie tak. Od tego czasu obserwuje go w arkuszu w ramach lekcji pokory. Z dzisiejszego punktu widzenia wiem, ze mialem spore szczescie. To byla dobra lekcja, gdy myslalem, ze po 60,40,20,10 itd pln jest mega tanio. A ponizej nominalu to przeciez nigdy, przenigdy nie spadnie Anxious. To cud, ze nie odwazylem sie kupic. Mysle, ze jak trysnie ropa tez nie bede za bardzo zalowal obecnej pozycji "kibica".
Petrol na zawsze pozostanie dla mnie podwojnym symbolem zarowno hossy jak i pozniejszej bessy.
Edytowany: 27 sierpnia 2011 00:18

yayurek
0
Dołączył: 2011-04-14
Wpisów: 879
Wysłane: 27 sierpnia 2011 07:47:03
mnożą nam się firmy naftowe, podobnie jak kiedyś internetowe, istny szejkanat

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,401 sek.

dwcxdurj
pnymgwin
bgyoymwj
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
qskzbotq
akuaodnm
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat