Dajmy na to, że wymyślą jakąś formę umowy. Chociaż uważam, że żaden dział prawny nawet spółki giełdowej, niewyspecjalizowany w umowach emisji obligacji i rynku kapitałowym, takiej umowy nie jest w stanie opracować.
Skutkiem takiej umowy dodatkowej będzie powstanie trzech grup obligatariuszy:
a) obligatariusze, którzy się skontaktowali, przekazali swoje dane i podpisali umowę
b) obligatariusze, którzy się skontaktowali, przekazali swoje dane i nie podpisali umowy
c) obligatariusze, którzy się nie skontaktowali i nie przekazali danych (zawsze tacy będą, np. osoby przebywające za granicą i nie śledzące sytuacji na giełdzie)
Powstanie zatem niezły kocioł. Jak Gant zamierza przekazać wspomniane 1/4 zaległości. Jeśli przez KDPW to przecież KDPW nie może nie przelać środków inaczej niż wszystkim zarejestrowanym obligatariuszom po równo czyli osobom z punktów "a" do "c".
Czy Gant zamierza regulować samodzielnie należności poza KDPW? KDPW najpewniej nie zgodzi się przelewać należności wg. jakiejś uzupełniającej listy wykluczającej część posiadaczy obligów.
Jeśli Gant chciałby regulować należności poza KDPW to musiałby prowadzić rozbudowaną księgowość całej operacji (koszty, koszty, koszty ...). Obligacje z aneksami miałyby inne oprocentowanie niż te bez aneksów, jedne byłyby częściowo spłacone, a inne nie, co by oznaczało różne wysokości kwot od których naliczane byłoby oprocentowanie. Co więcej, Gant nie może pozyskać danych wszystkich obligatariuszy. KDPW przecież tych danych nie przekaże.
Cała zapowiadana procedura ma dotyczyć wszystkich obligatariuszy równo tzn. też dużych czyli 90%, że całe to zamieszanie oznacza upadek emisji konsolidacyjnej.
I jeszcze na koniec jedna sprawa. Jeśli Gant czuje się tak silny, że gotów jest załączać do umowy dodatkowej weksle, a to jest dla spółki mniej korzystne niż stan obecny, gdzie obligatariusze posiadają przeterminowane obligacje, które dają im mniejsze prawa, to po co to całe zamieszanie?
Wniosek nasuwa się mimowolnie. Albo ktoś tu nieźle celowo mąci dla jakiś niejasnych celów albo cała sytuacja jest wynikiem wręcz przerażającej niekompetencji.