
...a jednak gdzieś tu tkwi interes
[quote]
spice napisał(a):T
Brytyjska spółka Tamar Resources skierowała do Ministerstwa Aktywów Państwowych szczegółową propozycję reaktywacji kopalni Krupiński
Kopalnia Krupiński eksploatowana 34 lata 1983-2017 skierowana do SKR w stan likwidacji. W latach 2007-2017 wygenerowała podobno 1 mld zł strat fedrując węgiel energetyczny i inwestując w infrastrukturę, bowiem w części południowej znajdują się dotąd nie ruszone pokłady węgla koksowego (koncesja na eksploatacje złóż Suszec, Orzesze, Żory do 2030r.), szacowane na 450 mt.
Szkopół w tym, że przekop na poziomie 1000 - 1220 m miał kosztować 600 mln zł, a tu załoga 2,2 tys osób. potrzebowała gotówki, a obligatoriusze (banki)w 2017r postawiły warunek likwidacji i ówczesny Prezes JSW D. Ozon zgodził się na jej likwidację ( Kopalnia Krupiński wcześniej została przejęta przez JSW za gotówkę od SP). Wcześniej zadana na generowanie strat, utrwaliła się w tym stanie.
Nie pomogła także propozycja niemieckiej Spółki Silesian Coal, chcącej płacić dzierżawne 150 mln zł/r i korzystać z infrastruktury w Kopalni K.wydobywając węgiel z obszaru Orzesze.
SP wydając 8 mld zł na likwidację kopalń w Krupińskim utopił ok 1,5 mld zł.
W JSW do 2021r obowiązuje umowa 10-letniej gwarancji zatrudnienia, toteż trwa nadal stan likwidacji.
Angielski Tamar Resources wsparty funduszem Greenstone Capital w zlikwidowanej Kopalni Krupiński doskonale się odnajduje, bowiem "trzyma palec na pulsie" i wie doskonale, że wystarczy zainwestować tam owe 650 mln zł, aby wydobywać 2,4 mta węgla koksowego. Koszt przy drugim podejściu zwiększa się o zwrot pomocy publicznej w ramach SRK o ok. 200 mln zł - stad razem wychodzi ok. 850 mln zł.
Co na to Minister? a co na to JSW? Oto jest pytanie.
Wniosek optymistyczny to ten, że z węglem koksowym na rynku nie będzie tak źle i za rok z początkiem 2021r JSW może być inaczej postrzegana.