Portfel fundamentalny (rzeczywisty)

Myślisz ze tutaj chodzi o brak PR? Pianiadze ktore leza na chodniku same znikaja, bez PR. Niektórzy nawet inwestuja w wykrywacz metalu :)


"I tu następna kwestia - z kategorii psychologii inwestowania. Ja jako akcjonariusz starałbym się być wymagający. Dawno, dawno temu napisałem (chyba na wątku Rafako), że posiadając akcje danej spółki staram się oceniać ją jak najbardziej chłodno. Tymczasem większość zakochuje się w papierach ze swojego portfela. W efekcie pobłaża działaniom zarządów. To nie jest dobry zwyczaj."

za Rafsty www.stockwatch.pl/forum/wpisy-...

Odbieram Ciebie za osobe ktora podchodzi do inwestowania fundamentalnie, co za tym idzie zdajesz sobie sprawe z wielu ryzyk i troche dziwi mnie tak mocne zaangazowanie w jedna spolke.
Moim zdaniem 25% to jest maksimum - to wlasnie po to by nie dac sie poniesc euforii, nigdy nie jestes w stanie wylapac z raprotow spolki wszystkiego i sa zawsze osoby ktore wiedza wiecej.

I jak decyzja podjęta ? A może to Ty dziś sprzedawałeś

Decyzja zapadła w weekend, dzisiaj zakończyłem sprzedawanie Relpolu i kupowanie Fasingu.
Zysk na Relpolu - dokładnie 47,14%


Portfel:
Fasing - 100 % - średnia cena zakupu 1 akcji 20,86 zł

Decyzja jest przemyślana, ryzyko jak najbardziej znane.

Dwa posty wyżej napisałem dlaczego taki skoncentrowany portfel :)

Pozdrawiam

Nigdzie nie napisałem, że pieniądze nie są mi potrzebne. Są mi potrzebne ale nie te, które są na rachunku maklerskim.

Te, które są mi potrzebne do normalnego funkcjonowania by się na rachunku maklerskim nie znalazły.

Ja opisuję tylko to co się dzieje na rachunku maklerskim, nie oznacza to, że moje oszczędności nie są podzielone np. 70% na lokaty, a 30% na giełdzie czy w jakiejkolwiek innej proporcji.

Dziwi mnie jak niektórzy się martwią o moje pieniądze :)

Napisałem, że znam ryzyko, a skoro znam ryzyko to mam plan na różne okoliczności wg którego będę postępował.

Kilka osób pytało mnie się na privie jakimi spółkami się interesuję lub jakie obserwuję, dlatego postanowiłem wkleić poniższy obrazek.


kliknij, aby powiększyć

www.nowygornik.pl/gornik/Nowy_...

"Dlaczego tak mało polskich rm decyduje
sie na tworzenie spółek w Chinach?
– W Chinach swoje spółki maja: Selena,
Rafako, Bioton, Kopex, Fasing. Jest jeszcze
kilka projektów, które na razie traktujemy
jako projekty poufne. Ja wiem o ok. 10 polskich
firmach inwestujacych w Chinach."


"Kazda firma, która jest
w Chinach, ma potezny rynek zbytu. Jezeli
ktos chce sie liczyc w branzy maszyn i urzadzen
dla górnictwa, musi tam byc. Chiny
skupiły sie teraz na stworzeniu grupy 100
najlepszych koncernów górniczych, które
beda wydobywac nie tylko najwiecej wegla,
ale bedzie to najlepszy wegiel. Kopalnie tych
koncernów beda wyposazane w najlepsze
maszyny i urzadzenia. To chyba najwiekszy
na swiecie program unowoczesniania górnictwa
wegla kamiennego i najlepszy moment
dla polskich firm produkujacych maszyny
i urzadzenia dla górnictwa. Te przedsiewziecia
sa zapisane w planie piecioletnim.
Zaczyna sie jego realizacja i Chiny szukaja
partnerów."

Warto przeczytać, żeby wiedzieć ogólnie w którym kierunku idą Chiny i co z tego wynika : )

Nie odrzuciłem Graala jeżeli chodzi o obserwację. Graal jest moim zdaniem bardzo dobrą spółką, a na pewno wyróżniająca się na tle branży. Nie analizowałem jednak Graala w porównaniu do Morpolu Jerzego Małka, który jest notowany na giełdzie w Oslo.

www.polityka.pl/rynek/ludzie/1...

Uważam, że graalowi brakuje prawdziwego menedżera, który by to wszystko ogarniał pod względem marketingowych i wizerunkowych. Sama ostatnia transakcja związana z superfishem jest dla inwestora mało przejrzysta, a należy pamiętać, że osoby są na ogól leniwe i jak im coś nie pasuje to już nie starają się zgłębiać tematu.

Porównując fasing z graalem pytania są następujące:
- czy niedowartościowanie graala jeżeli chodzi o wycenę dochodową jest mniejsze czy większe niż niedowartościowanie fasingu, który ma w przyszłości możliwość zdobywania rynku chińskiego?
- czy graal może zdobyć inny rynek (inaczej mówiąc czy jest w stanie uzyskać wzrost przychodów i w konsekwencji wzrost zysku netto) i czy będzie ten rynek tak atrakcyjny potencjalne jak są Chiny dla Fasingu? Moim zdaniem nie, należy pamiętać, że inwestorzy starają się oceniać przyszłość, a uzyskane wyniki to już tylko i wyłącznie dawno zdyskontowana w kursie akcji historia.

Jeżeli chodzi o spowolnienie w gospodarce to jest taki wskaźnik CLI publikowany przez OECD wyprzedzający indeksy giełdowe o średnio 9-12 miesięcy. Na podstawie tego wskaźnika wynika, że do końca pierwszego kwartału 2013 jest najlepszy moment do akumulacji akcji.

hmm ciekawe - ale jako kogo w takim przypadku uważasz za insidera? Może śmieszne pytanie wg tego opisu insider to prezes, członek RN, inzynier czy sprzątaczka biurka prezesa? Jeśli insider to ogólnie pracownik spółki to jego też obowiązują okresy zamknięte? Jeśli tak to kto i jak tego pilnuje?