Kiedy dno bessy?

kliknij, aby powiększyć

podgonimy DAXA?

Była to ustawa Glass-Steagalla, uchwalona po Wielkim Kryzysie, a uchylona została bodajże w 1999r. Tak gwoli ścisłości

Kto w ogóle czyni takie bezsensowne założenia? Czy kiedykolwiek amerykańskie indeksy spadały 30% dziennie? Według mnie nie ma powodów do paniki. Tzn są. Te same od roku. Nic nowego. Obawa o powrót bessy towarzyszy nam cały czas. Dzięki bogu, bo gdyby nie grupka sceptyków mielibyśmy spekulacyjną huśtawkę. Krótkoterminowa korekta się przyda. Wyleczy nas z kompleksów i pozwoli podbijać nowe maksima. Trend został wyznaczony i nie ma się co trudzić by go tłumaczyć lub negować.

w tym tygodniu więcej czasu by doglądać inwestycji, to się troszkę gra.
jeszcze portfela z akcji do końca nie wyczyściłem - Ski chronią kapitał na akcjach.
można powiedzieć że stoję w rozkroku. sytuacja powinna się wyjaśnić w ciągu najbliższych dni.

i nie mam poglądów zbieżnych z Alfredziem. On mówi o fali "C" bijącej marcowe dołki.
ja zakładam korektę max -20%. mała różnica. długoterminowo mamy hossę.

mam tylko nadzieję buldi, że nie dałeś się ubrać w Lki na górce.
W końcu sam wklejałeś rysunki klina/trójkąta na w20.

Spokojna Baśka VOX. Ja gram systemowo, tylko za wyjątkiem sytuacji kiedy indeksy przekraczają poprzedni szczyt. Kiedyś "tam" o tym wspomniałem, a teraz chyba większość systemów jest na S, więc wiesz jak jest - mnie jako bykowi o tym pisać nie wypada....

Vox czyli jednak troche racji mialem co ??

Teraz coraz wiecej osob bedzie dostrzegac pewne rzeczy ale jak sam wiesz i pamietasz jeszcze kilka dni temu ciezko bylo to wyczuc gdy wszystko pedzilo pieknie i zwawo na polnoc ...

a ja myślę że 1000 pkt na S&P500 to "minimum kary".
oczywiście białe szpulki w trendzie są wskazane.
może nawet jakaś wypadnie w poniedziałek ?
w końcu co klin, to klin. zasięg swój ma.

"mów mi Wuju"
Tylko się nie pomyl.

~nocny,

co do minimów intradayowych to mnie ubiegłeś.

~buldi,

Wsparć jest kilka, ale to wskazane przez Ciebie Voxowi może być nietrwałe. Azja i Europa powinny naśladować usiaków. Dlatego obstawiam, że dojedziemy do 1100-1110 i tam rozegra się DECYDUJĄCE starcie.
Wątpię,by już jutro walczono. Raczej w poniedziałek. I też, podobnie jak ty, rasowy misiek, obstawiam w poniedziałek up.

~Vox,
fota , podpis

Oj Alfredzio, Alfredzio

Podałeś tą informację (zapewne niezamierzenie) tak, że przeciętny człowiek zrozumie "o rety, amerykanie w I kwartale przygotowali się na gigantyczne spadki. Nie żartuję. Zakładają trzy scenariusze; spadek o 1050, albo o 2100, albo o 3150 punktów. Będą zamykać giełdę aby opanować panikę. Potwierdza to znany dziennikarz ze znanego portalu."

Tymczasem prawda jest prozaiczna, od kilkunastu lat obowiązuje dyrektywa, że spadek Dow Jonesa o 10, 20 lub 30% wartości z końca poprzedniego kwartału zawiesza notowania o odpowiedni czas.