Kiedy dno bessy?

A podobno mial byc atak na euro :) pisamaki jak zwykle daly d...
Ciekaw jestem ilu "inwestorow" dalo sie na to nabrac :)
Normalnym i naturalnym bylo ze jak ktos cos planuje a tym bardziej Soros i spolka to nie po to aby pismaki sie dowiedzialy predzej optuje za scenariuszem ze ustalili sobie aby oslabic dolca bo to on byl nienaturalnie wysoko notowany jak na obecne czasy.

Ale jak to mowia czas pokaze co sie swieci.

Sprzedaż detaliczna w Usiech +0,3 m/m spodziewali się -0,2.

kręci rynek, oj kręci. ciężko w tej chwili jest cokolwiek wydedukować. z AT wynika, że do spadków to nam jeszcze daleko, krótkoterminowy trend wzrostowy nie jest przełamany i w dalszym ciągu bujamy się nad wsparciem. te pośpiesznie otwierane eski w piątek, chyba było falstartem. subiektywne odczucie, bo zostałem na elkach ;)


inna kwestia, że patrząc na edka i na surówkę, to tym bardziej nie widać spadków, chociaż na koperku widać tworzącą się trójkąt. dodam, jeszcze dwie kwestie optujące za wzrostami:

- primo, fakt, że każdy łapie eski, by nie spóźnić się na spadki (było to widać w piątek, gdy wszyscy w panice otwierali eski, wyglądało, jakby spieszyli się na ostatni pociąg do nieba, oj żeby nie pomylili relacji)
- secundo, że do rozliczenia mamy tydzień, a przy rosnącym lopie oraz wzrastającej koncentracji pozycji w jednym portfelu (czyt. Gruby) od ok 3 tygodni to możemy zakładać, iż ten "KTOŚ" zbiera elki, a jeżeli elki to piątek będzie chciał zakończyć jak najwyżej (chyba, że zroluje, ale wątpie). a, że są to elki, wynika z faktu, iż zbiera pozycje mniej więcej od poziomu 2200-2240, więc nie mogą to być eski. co za tym idzie? fakt, iż będzie chciał rozliczyć swoje pozycje jak najwyżej (czyt. okolice 2500)
- tercjo, z technicznego punktu widzenia, do spadków "potrzebujemy" domknąć lukę na 2452-2462, a tego jeszcze nie uczyniliśmy. z koleji, by ją domknąć, wypadałoby nie przebijać wsparcia krótkoterminowego trendu w okolicach 2404-2408.


tyle moich "łikendowych" przemyśleń co do koników na fw. ostałem się jak ten bidok na elkach z okolic 2435. w poniedziałek może trzeba będzie je zamknąć, jeśli nie pojedzie winda do nieba

WIG20 technicznie wyglada dosc paskudnie. I osobiscie obstawiam spadki - oczywiscie zalezy od US jak oni sie zachowaja. U nich kontrakty marcowe zostaly rozliczone w czwartek - tak mi sie zdaje. Indeksy w US sa niewatpliwie sa ostro wygorowane, a co wiecej DJ industrial nie potwierdza wzrostow zarysowanych przez Russel2000, NASDAC i DJI transport average. Na FTSE tez mamy delikatny spadek. Dojscie do linii wyznaczonej przez poprzedni szczyt wydaje sie calkiem mozliwe.
Na WIG20 mamy - STS bardzo wysoko, a linie STSa przeciely sie. Na RSI utworzyla sie dywergencja - fakt, ze nie w obszarze wykupienia, ale mimo wszystko nie jest to byczy znak. MACDO - bardzo duze, ale zaczelo sie ostatnio zmniejszac co tez nie jest bycza oznaka. No i ostatnie - piekna wisielcza swieczuszka. Takze trzymanie palca na enterze w poniedzialek jest wysoce zalecane.

na wykres patrze w o wiele krotszym terminie i nie widze w nim nic dobrego. Nie wspomnialem o zadnym podwojnym szczycie. Mimo wszystko strach przed nia byl uzasadniony i zawsze bedzie pomimo, ze takie obawy sie nie sprawdzily i zostaly jak na razie zanegowane przez zachowanie indeksow w US i FTSE. Co do mocnego trendu wzrostowego - alez oczywiscie wyglada on o wiele gorzej bo jestesmy po innej stronie linii tego trendu i dopiero zapukamy do niej (od dolu!) jesli zapukamy. Na dzien dzisiejszy, jutrzejszy i poniedzialek rano uwazam, ze krotkoterminowo WIG20 spadnie - oczywiscie obstawiam i obstawiam na podstawie tego co napisalem - STS, RSI, MACDO i swieczuszki.

Słuchajcie, a jak się zapatrujecie na ultrabyczy scenariusz, w którym szybciutko wracamy do szczytów 2007 i dopiero wtedy zaczynamy właściwe wzrosty? A rok 2008 to "wypadek przy pracy".

Dzisiaj wszystko jest mozliwe jednak z rysowaniem jakiegokolwiek dluzszego scenariusza poczekalbym do maja, czerwca.
A dlaczego ??
Ostatnio rozmawiam z roznymi ludzmi i pracujacymi i majacymi wlasne biznesy i co mnie zaczyna coraz bardziej przerazac coraz czesciej slysze opienie ze chyba kryzys nas dopiero siegnal :( nawet sklep monopolowy skamle ze tak zle to nigdy nie mial wiec cos jest na rzeczy, pytanie czy to wina zimy ??
Wiadomo ze duzo wiecej tej zimy ludzie musieli wydac na ogrzewanie itp ale czy az tak by wszystko mialo stanac z tego powodu :(
Dlatego tez z wydawaniem opini poczekalbym przynajmniej do czerwca mysle ze dane gospodarcze za te miesiace zweryfikuja wszystko, czy to rzeczywiscie byla wina zimy czy nie.
Majac juz dane ze nastepne miesieace mysle ze mozna bedzie z wieksza jak 50% pewnoscia stwierdzic jaki scenariusz nas czeka.

co przyniesie nowy tydzień? S&P500 zatrzymał się dokładnie na oporze.
Podwójny szczyt? - moim zdaniem myślenie życzeniowe.

za wcześnie na bessę - dane gospodarcze są zbyt dobre. mwig40
traktuję jako wskaźnik wyprzedzający wig20.
korekta miała być głębsza, ale nie sprawdziło się. trudno.

Zwróciłem uwage na pewne analogie co do trendów sprzed roku które teraz w pewien sposób sie powtarzają, a wiec krótki styczniowy wzrost, potem lutowe minima i marcowo kwietniowe wzrosty az do majowych korekt i podsumowan roku.

to chyba ukłon w stronę braci K. - ORGGR-a ;)
swoją drogą - w tym tygodniu końcówki sesji będą pod większym wpływem USA - już o 14.30 będziemy mogli nadgorliwie spadać przy neutralnym otwarciu za oceanem ;)