Kiedy dno bessy?

HG.F, WIG20 ---> analogiczne potencjalne R-G-R do S&P500

ale jestem dziś w mocno niedźwiedzim nastroju, więc pewnie się mylę.

Nikkei ruszyło z ładnym obsuwem.
Też zauważyłem tego ORGR'a i zjazd na 1060, a potem odbicie z przełamaniem szyi na ok 1130. Co by nie mówić, trzeba się chyba na chwilę wycofać w cień, a nawet z cienia

Z tą lokatą to chyba Cię buldi Twe uproszczenie nadmiernie poniosło :)

EVA to zwrot z kapitału minus koszt kapitału, OK. Ale koszt kapitału przyjęty na SW jest bardzo, bardzo różny dla różnych spółek.
Nie grałbym już nigdy na giełdzie, gdybyś znalazł mi lokatę dającą długoterminowy zwrot nawet o 10-20 punktów procentowych niższy niż koszt kapitału przyjęty tu dla Centrozapu (=91,10% !)
No, może grałbym grosikami - już tylko dla towarzystwa.

Poza Centrozapem w WIGu widzę jeszcze parę spółek, którym dość ciężko byłoby wygenerować większy zysk niż Twoja lokata. Oto one, wraz z przyjętym dla nich kosztem kapitału (podanym w pierwszej kolumnie w %), który muszą przecież "pokonać" aby "generować większy zysk niż lokata":


17,37 MIT
17,63 NEWWORLDR
17,84 KOPEX
18,2 CEDC
18,56 TVN
18,76 HAWE
19,55 KREZUS
19,73 IDMSA
20,75 SKOTAN
22,07 MCI
32,37 PCGUARD
34,58 KGHM


Pomimo tak wygórowanych wymagań Krezus wyszedł ze sEVą na plus (2,84 %), a MCI niemal dobił z nią do zera (-0,19 %).
Warto zaznaczyć, że żadna z powyższych spółek nie ma ratingu D, a dokładnie połowa z nich ma rating AAA. Dolna połowa konkretnie: począwszy od Krezusa w dół. Są to spółki o najwyższym koszcie kapitału w całym WIGu (nie licząc Centrozapu), przynajmniej wg założeń przyjętych na SW.


Dla równowagi sprawdźmy przeciwną stronę tabeli. Oto spółki o najniższym koszcie kapitału:

3,14 SFINKS
4,55 ARCTIC
4,55 ATREM
4,55 BOGDANKA
4,55 IPOPEMA
4,7 APLISENS
4,82 MIRBUD
4,84 BOS
4,95 PGE
5,03 KREDYTB
5,13 LSTCAPITA
5,15 UNICREDIT
5,23 TRAVELPL



Nie wiem czy się ze mną zgodzisz, że jest to (chyba) odrobinę mniej wyszukane towarzystwo: aż dwie z tych spółek mają rating D i tylko dwie AAA. Większość z nich ma oczywiście dodatnią sEvę, w tym - nie licząc Sfinksa - pierwsza szóstka od góry. I to aż tak dobrze o nich świadczy?

Chciałbym jeszcze zwrócić Twą uwagę na fakt, że taki Techmex ma koszt kapitału = 6,06%. Prawie sześć razy niższy od KGHM, cztery od MCI, ponad trzy od IDM. Tak nam na SW wychodzi, nie przeskoczymy.
Na szczęście sam niski koszt kapitału nie zawsze starcza, aby wyjść ze sEVĄ na plus - w niektórych przypadkach nie za bardzo jest go od czego odejmować.

***


Przyjęty na SW koszt kapitału jest niemal liniowo zależny od bety kursu (korelacja: 0,85). Beta kursu jest z kolei stosunkowo najsilniej warunkowana free floatem (korelacja: 0,33). Jak łatwo się domyślić stockwatchowski koszt kapitału (sWACC ) i stockwatchowska EVA (sEVA ) są również skorelowane z free floatem (korelacje równe 0,35 i -0,31, ta ujemna oczywiście dla sEVY).


Jeszcze o korelacjach sEVY:

Mamy wprawdzie korelacje między sEVĄ a ZScore (0,32), ROE (0,29) i ROA (0,22) z czego jasno wynika, że wysoka sEVA jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ale - podobnie jak w przypadku sWACC - najsilniejszym związkiem sEVY jest ujemna korelacja z betą (-0,57). A beta jak to beta: do fundamentów spółki ma się nijak.

***


Podsumowując:
1) nie miałbym nic przeciwko zwrotowi z mojego prywatnego kapitału równemu zwrotowi z kapitału wielu spółek z ujemną sEVĄ.
2) miałbym dużo przeciwko, gdybym osiągał zwrot ze swojego prywatnego kapitału równy zwrotowi z kapitału osiąganemu przez wiele spółek ze sEVĄ dodatnią.

Mają przerwę 1.5h w czasie sesji.

Np. Turcy też mają 2 godzinną siestę. A wykres o ile łagodniejszy.

Zeszło na 9066 a skończyło na maksimach dziennych.

Dane znów nie napawające optymizmem, a mimo to jankesom już znudziły się spadki i rzeczywiście idą na zielone. Ciekawe czy nie dostaną lada moment czkawki?

I to jest bardzo dobry sygnał choć nie musi to pożyczy , fakt nie są to duże sumy ale jednak liczy się to że Polska spokojnie ma na to jakieś środki.
To zostanie docenione na rynku z pewnością tylko jaka kwota wchodzi w gre ktoś wie?


Edit:
Hameryka po odbiciu miele w 1076-1086. Konsolidacja? Może na to wygląda.

Ale na razie za dużo ważnych spólek traci i nie ma szans na +.
Microsoft , cisco, Banc of A, Hewlett, General Electric.

No tak Vat .
Lecz inne państwa są w gorszej sytuacji fiskalnej ;)
Ale to podejście Słowaków troszke dziwne , prawda?
Zauważ też iż jeśli chodzi o podatki od dochodów osobistych to mamy jedne z najmniejszych zarówno dla biedniejszej części społeczeństwa jak i dla bogatszej.
Ktoś kiedyś próbował przeforsować wyższy podatek ( w tej chwili mamy 18 oraz 32) nie pamiętam ale ustawa oczywiście spaliła na panewce , a sądze że tu można poszukać przychodów tylko ktoś się na to odważy?
Albo zrobić 3 stawki żeby nikogo nie "skrzywdzić" tak to ujme.
Bo Vat wzorem innych krajów i tak podejdzie na maksymalne 25% tylko kiedy a potem ?
Ale to już temat na inna rozmowe. I cholernie zagmatwaną:)



W sprawie USA:
Niestety odwrót od maksimów sesji i ruch w dół w sumie znaczny dość.
Problemy cisco i złe dane z rynku pracy nowo zarejesstrowani bezrobotni to 484,000
oczekiwano 465,000 czyli dużo i jest to największy skok od lutego tego roku.
GM wraca na giełdę z dobrych wiadomości:) tylko później .
Za Cnn.

Ropa tanieje i to znacznie.
Euro o ile się nie myle odbiło do góry . Po słąbych danych o produkcji . Już pora starczy tego dobrego:)

Patrząc na ostatnią sesje intraday nie odnoszę takiego wrażenia.
Pozdr.

buldi, to nie tak.

Zwróć uwagę, że spółki, które mają wysoki koszt kapitału (wg SW) to przede wszystkim firmy, które w niewielkim stopniu posiłkują się kredytami, które mają niewielkie zadłużenie w porównaniu do kapitałów własnych. Dzięki niskiemu zadłużeniu te spółki w każdych warunkach są w stanie wynegocjować dogodniejsze warunki finansowania niż spółki zadłużone po uszy. A nawet gdyby warunki kredytowania były dla wszystkich spółek jednakowe (co przecież nie jest prawdą) podwyższenie stóp procentowych (i kosztów obsługi długu) uderzy w wyniki spółek słabo zadłużonych (a więc o wysokim wg SW koszcie kapitału i ujemnej EVIE) w dużo mniejszym stopniu niż w spółki, które mają wg SW niski koszt kapitału (i duże zadłużenie).

Skąd ten zdawałoby się paradoks?

Otóż spółki, które nie biorą kredytów potrzebują kapitału własnego, a koszt kapitału własnego to z grubsza zyski, które osiągnęlibyśmy inwestując kapitał na GPW. I to jeszcze razy beta - należy się przecież premia za ryzyko. Ponieważ WIG zachowywał się w ostatnim roku dobrze, spółki, które nie kupiły za całą swoją kasę koszyka innych akcji a swej działalności operacyjnej nie sfinansowały pożyczając pieniądze z banku zachowały się ekonomicznie nieefektywnie. Trwoniły pieniądze. Zasłużyły na ujemne sEVY.

Tak się akurat składa, że znam niektóre koszty finansowania zewnętrznego niektórych spośród stockwatchowskich przodowników pod względem kosztów kapitału. M. in. z powodu niskiego zadłużenia firmy te są w stanie pozyskiwać kapitał z zewnątrz (na przykład przez emisję obligacji) na lepszych warunkach niż spółki o dużo niższym wg SW koszcie kapitału. I tak jeden z liderów GPW pod względem kosztów kapitału wyemitował ostatnio (jakieś 2 miesiące temu) obligacje oprocentowane 8,2 % w skali roku, to chyba nie jest katastrofa?

Kosztów kapitału własnego nie można traktować jako stałej. Kiedy GPW będzie spadać (WIG będzie niżej niż rok wcześniej) konkurencją dla inwestycji w spółkę będzie lokata bankowa i stockwatchowskie koszty kapitału własnego spadną nam drastycznie. Spółki, które obecnie muszą przekroczyć próg 15 czy 20 procent zwrotu z kapitału aby ze sEVĄ wyjść na zero, mogą zostać ulubieńcami tej panienki (EVY znaczy się) bo wszystko powyżej (powiedzmy) 5 procentowego zwrotu będzie im plusować.
Oby nas już wtedy długo na GPW nie było, chyba, że po drugiej stronie rynku :)