Kiedy szczyt Hossy:)

Mi to zaczyna przypominać układ monachijski dot. Czechosłowacji z 1938 r.

Tylko inny dyktator i kraj.

W interesie zachodu i nas szczególnie jest aby Ukraina zadała jak największe straty ruskim i w tej materii widać kolejne, konkretne działania:


www.rmf24.pl/raporty/raport-wo...


W kwestii publikacji FT tutaj jest fajne wyjaśnienie:



www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/pop...

Było o tym w zacytowanym przeze mnie fragmencie. Z tej wypowiedzi wynika, że jedyne podpunkty do jakich jest zgoda to właśnie gwarancje bezpieczeństwa, zawieszenie broni i wycofanie wojsk. Te dwa ostatnie są dość oczywistymi warunkami zawarcia pokoju.

Resztę na ten moment traktowałbym jako spekulacje. Rosja by tak chciała - ale czy Ukraina się zgodzi to inna kwestia.

A jak to jest, że obie strony od rana komentują i odnoszą się do czegoś, co zostało opublikowane jakieś 5 godzin temu?

Kolejne wzmocnienie obrony Ukrainy, tym razem z UK:



https://stooq.pl/n/?f=1475814

Coś mi się wydaje, że część z ochotników zagranicznej legii wspierającej Ukrainę, zna się na obsłudze tego sprzętu.

Rosjanie niedawno rzucili bombę na teatr w Mariupolu. Chowało się tam około 1.500 cywilów, a nie 1000 jak napisane poniżej. Rosjanie o tym wiedzieli.



wiadomosci.onet.pl/swiat/bomba...

Ponadto zbombardowali budynek z basenem, w którym chowały się ciężarne kobiety i dzieci do 3 lat.



www.eska.pl/wiadomosci/basen-w...

Zdaniem USA tylko wstrzymanie działań wojennych przez Rosję pokazałoby ich realną chęć do negocjacji. W kontekście powyższych informacji trudno się z tym nie zgodzić.

Ruskie, chcą zrównać Mariupol z ziemią. Zdarzenie z teatrem i basenem przelało czarę syfu jaki tam odwalają. Dopiero co oglądałem filmiki jak walą z czołgów po budynkach mieszkalnych.

www.rawstory.com/ukraine-rejec...

Tymczasem rubel się umacnia. Częściowo pewnie wczoraj przez doniesienia medialne o rzekomym planie pokojowym, częściowo jednak przez to, że Rosja ma dostęp do dewiz dzięki zwiększonemu eksportowi surowców i wzrostowi ich cen.

Odpowiedzią mogłyby być sankcje na surowce energetyczne. Niestety sporo państw w EU - włącznie z Polską, która wciąż przecież na potęgę kupuje rosyjską ropę i gaz - nie może sobie na to pozwolić. Z jednej strony byłby to bolesny cios dla Rosji, należy pamiętać jednak, że gospodarki państw europejskich też mocno by oberwały. Straty w przemyśle, rosnąca jeszcze szybciej inflacja i problemy gospodarcze szybko mogłyby doprowadzić do tego, że poparcie dla wspierania Ukrainy znacząco spadło i pojawiły się naciski na znaczące ustępstwa w stronę Rosji i zakończenie konfliktu.

Tak źle i tak nie dobrze. Zastanawia mnie też tutaj na ile szczere są propozycje Polski aby te sankcje wprowadzić. Czy rząd jest gotowy na inflację grubo powyżej 10% i być może nawet techniczną recesję przez jeden czy dwa kwartały (bo taki pewnie byłby skutek odcięcia w tym momencie rosyjskiego gazu i ropy) czy też jest to dyplomatyczna gra obliczona na to, że i tak przeforsowanie tego jest niemożliwe więc wyjdziemy na tych dobrych a sami nic nie stracimy.

Pozostaje mieć nadzieję, że zapowiedzi ograniczenia uzależnienia od rosyjskich surowców zostanie spełniona. W idealnym scenariuszu byłoby tak, że Europa wciąż importuje surowce z Rosji - tak aby Rosja miała tutaj interesy, ale role są tu odwrócone. Czyli, że Europa w każdej chwili może ten kurek zakręcić po swojej stronie bez strat własnych. Wówczas import surowców mógłby działać jako sterowana kroplówka - Rosja jest grzeczna to kupujemy od niej ropę i gaz. Rosja zaczyna rozrabiać - import staje.

A wracając do samych sankcji - myślę, że dużo bardziej realną opcją niż ta na surowce byłoby zamknięcie granic EU dla ruchu towarowego do Rosji. Oberwałyby tym rykoszetem Chiny co również mogłoby skłonić je to ponownego przekalkulowania czy poparcie dla Rosji im się opłaca.

Chodziło mi raczej o plany lądowego Jedwabnego Szlaku. Nie wiem też jaka jest skala handlu Europa-Chiny, który idzie drogą lądową przez Rosję.