ASBIS [ASB]

Przecież masz kilka postów wyżej. Zlituj się.

Wstaw więcej pytajników ze spacjami, to na pewno pomoże ;). Jeżeli nie rozumiesz o co mi chodzi to trudno, starałem się pisać w prosty sposób, widocznie nie potrafię, a też nie mam czasu i ochoty wyciągać kolejnych cytatów z Twoich postów i wszystkie je komentować - generalnie jak ktoś czyta wątek, to uchwyci ogólny obraz. Cały czas robisz to samo, a teraz stawiasz się w roli biednego niewiniątka, które nie chciało nikogo urazić, a teraz czuje się atakowane - nie o to tu chodzi. Do tego próbujesz przyjąć rolę obrońcy nieświadomych inwestorów, którzy boją się zadać na forum pytanie w prawie martwym temacie, bo zostaną zjechani... Wzruszyłem się. Taaaak, pewnie, dziwnie to podobne do cytowania anonimów z innych stron :). Tylko jest różnica w zadaniu pytania, a pisaniu głupot na zasadzie "wydaje mi się" (vide posty 1ketjoW). Gwarantuję że na normalne pytanie odpowiedź albo by padła albo w ogóle by jej nie było, ale nie skończyłoby się to agresją czy szyderą. W przeciwnym wypadku to wygląda jak rozmowa z płaskoziemcą, w którą nie ma sensu wchodzić, ale z drugiej strony jak np. post gdzieś "wisi" i jest przemilczany, to ktoś nieświadomy może odnieść wrażenie, że w sumie to prawda etc. A ludzie pytań nie zadają bo albo wiedzę bezrefleksyjnie opierają o takie analizy, Twittery i czyjeś opinie albo pozyskują ją samodzielnie i wtedy w większości nie mają takiej potrzeby albo wiedzą gdzie je kierować.

Cały czas brniesz w jakąś pokraczną narrację i odgrywasz proroka, a korelacja Twojej teorii ze spadkami na Asbisie jest zerowa. O tym, i to na małą skalę, co najwyżej można było mówić bezpośrednio po Hindenburgu i prędzej wynikało to z postów Cymcyków i innych Twitterowych "ekspertów" o "następnych w kolejce", "Cypryjczykach" etc. Niestety tacy "eksperci" i wygadywane przez nich głupoty często mają wpływ na kurs w krótkim terminie i decyzje inwestycyjne sporej części inwestorów. W dłuższym nie mają znaczenia, bo ostatecznie liczy się to co robi i pokazuje spółka.

Tak, mówię o opluwaniu spółki, bo pomyślałem o drobnych inwestorach, którzy wiedzę czerpią [w tym wypadku niestety] z takich miejsc jak SW [i nie tylko]. Dokładnie o tym pomyślałem, dlatego zareagowałem na ten "artykuł" i jestem przekonany że słusznie, bo jak ktoś przeczyta ostatnie kilka stron, to zobaczy jak wyglądają niektórzy eksperci i może będzie miał jakąś refleksję.

Dlaczego spółka w jakikolwiek sposób miała reagować na aferę związaną z inną spółką? :D Szczególnie że tłumaczyła to już pierdyliard razy. I tak jak pisałem - jedyny błąd to brak stanowczej reakcji na te wszystkie głupoty, o których pisałem w tym temacie w 2022 roku. Później się nie wypowiadałem, bo i temat chyba mało kogo [tu] interesował, a dwa że moja aktywność tutaj ogólnie spadła. A teraz odpaliły mnie głupoty z tego "artykułu". Tyle.

Zerknąłem na Twoje starsze analizy, bo nie mam konta premium, ale to tylko mnie upewniło w przekonaniu że nie warto za nie płacić - sam pobieżny i nieciekawy recykling raportów :). W przeciwieństwie np. do analiz Przemka (Analityk Fundamentalny), którego analizy mogę w ciemno polecić, chociaż każdy powinien sam zagłębiać się w daną spółkę, a nie w 100% polegać na innych, ale wiadomo jak to wygląda w praktyce i później na rynku niestety mamy co mamy.

ZSRR czy WNP to nie Rosja.

Sprzedali biznes w Rosji, to znaczy "odpalili biznes". Wpis jest nieco nieprecyzyjny, ale w wymienionych krajach "Uzbekistan, Tadżykistan, Mołdawia, Kazachstan, Kirgistan, Azerbejdżan i Armenia plus Ukraina i Turkmenistan" nie ma Rosji. Wprowadzające zamieszkanie jest stwierdzenie "z tej grupy", ale ono odnosi się do krajów w jakich prowadzili biznesy w przypadku dawnych krajów tworzących WNP, a nie grupy krajów gdzie byli oficjalnym dystrybutorem Apple.
Gdyby było inaczej to w zdaniu z wyliczaniem nazw krajów pojawiłaby się Rosja. Zlitowałem się.



inwestor.asbis.pl/news/investo...

Widzisz wstawiony znak zapytania oznaczał, że chciałem abyś odpowiedział merytorycznie, bo sam mi zarzucasz że tego nie robiłem. Odpowiedziałem Ci jakie były wątpliwości w maju kiedy to pisałem. Ty nie odpowiedziałeś na nic nazywając moje wątpliwości i narrację z tamtego czasu pokracznymi i porównujesz mnie ad persona do innych analityków i płaskoziemców - no cóż, widzę że merytorycznie faktycznie wymiatasz. Doszło do tego, że uważasz się za cenzora tego forum i mówisz jakie pytanie jest dobre a jakie nie :D To mi się podoba najbardziej....

Powtórzę jeśli dla kogoś mówienie o ryzyku nawet najmniejszym jest opluwaniem spółki to jest dla mnie dziwne i pachnie sekciarstwem. A jedyny kontrargument to, że spółka kiedyś mówiła że tego nie robi.... No tak bo to załatwiało w maju wszelkie wątpliwości jak LPP leciało 30 proc. w dół.

Ja też lubię analizy Przemka, jest gość, a moje Ci się nie musza podobać. Jest tu przynajmniej kilka osób, które je czytają, piszą do mnie - kulturalnie dyskutują i zadają pytania, więc spokojnie bez Ciebie przeżyję :)

Nie chce tracić tu więcej czasu sorki... jeden kolega mądrze napisał poniżej...




Zdrowia i mądrych decyzji życzę

Jestem pewny, że inaczej rozumiemy tę sytuację. Komunikat jaki załączyłem jest z 2022 r. jasno wskazuje, że Asbis nie był oficjalnym dystrybutorem produktów Apple w Rosji. Zakładanie, że osoba która od lat analizuje spółkę, o tym nie wie, jest dość odważnym założeniem.

Pojawiły się różnice w podejściu do wpisu Mc42902. Warto jednak, abyśmy spróbowali zrozumieć różne punkty widzenia, zamiast dyskredytować inne interpretacje. Nie będę pisał kto robi fikołki, bo to nie mój styl. Wolałbym unikać personalnych uwag, bo wolę merytoryczną dyskusję. To, że nie wszystkich na to stać wpływa na jakość dyskusji, ale każdy odpowiada za siebie.

Gdybyś miał dostęp do analiz Mc42902 na forum to byś wiedział, że w żadnej nie ma mowy o tym, że spółka Asbis jest w Rosji oficjalnym dystrybutorem produktów Apple. A to zdaje się był dość ważny rynek dla spółki zanim sprzedała udziały w swojej spółce działającej w Rosji. Jest mowa za to o innych krajach w jakich mają wyłączność na sprzedaż produktów Apple.

Wrzucasz wyimaginowane cytaty z internetu, przyłączasz się do opluwania spółki, piszesz że nie masz na potwierdzenie tezy żadnych danych, nie bierzesz udziału w konferencjach spółki ani się z nią nie kontaktujesz, mylisz podstawowe fakty odnośnie analizowanej firmy, piszesz rzeczy o podpisywaniu się krwią, dropach, ego inwestorów, przywołujesz jakieś rzekome wiadomości prywatne od zalęknionych użytkowników forum, wymyślasz sobie ryzyko które się nie materializuje, ale podciągasz pod to gadkę że w sumie to przecież trafiłeś bo spadło, a co z tego że totalnie z innego powodu, na koniec przechodzisz do wypisywania o sekciarzach, ciskasz pytajnikami oddzielonymi spacjami niczym dziecko neostrady [z góry zaznaczam że nie jest to próba obrażania, tylko stwierdzenie że tak się określa tego typu pisanie], a narzekasz na brak merytoryki u innych i że zostałeś porównany do osób, które robią coś podobnego do Ciebie :). A co z tego że na kilku stronach dostałeś masę konkretów, danych, linków, a i tak piszesz tego typu bzdury, na które odpowiedz padła tu kilka razy:



Każdy niech sam oceni czego to wszystko dowodzi.

Płaskoziemca było porównaniem do tłumaczenia czegoś drugiemu koledze z tego wątku i było to jasno napisane, dziwne że na to zareagowałeś. Nie uważam się za cenzora, reaguję jedynie na wypisywanie głupot i przy okazji śmieję się lekko z tego jak pisałeś o obronie zalęknionych użytkowników forum, którzy boją się zadawać pytania ;). A tak się boją, że pewnie dlatego temat był od dawna "martwy" :).

Panie / Panowie

dwie prośby od moderacji:
1. Nie cytujcie całego postu, do którego się odnosicie, wystarczy jego krótki fragment. Oczy bolą .
2. Skupcie się na spółce a nie na użytkownikach.

W ubiegłym roku niejaki pan David O'Sullivan słusznie zauważył, że wzrost obrotów Rosji z sąsiadującymi krajami, ale też wzrost obrotów firm produkujących podsankcyjne towary z tymi sąsiadującymi z RU krajami pozwala podejrzewać, że towary te trafiają do Rosji tylnymi drzwiami. Normalnym w tej sytuacji jest zastanowienie się: "Ty, czekaj, ale czy moja spółka przypadkiem nie maczała w tym palców? Bo ona wykazuje wzrost obrotów."

W ubiegłym roku w RU sprzedano >30 mln smartfonów. 8% z tego, czyli jakieś 2,5 mln sztuk to produkty Apple. Jeszcze ciekawiej wygląda to pod względem obrotu - te 8% wyrażone w cashu to 1/3 całego rynku.

Jednak patrząc na to jakie konsekwencje poniosły różne Auchany, Raiffeseny i Leroye - nie sądzę, by rynek się tym przejął, wszak pieniądz nie śmierdzi. Co najwyżej dwudniowe zawirowanie na kursie, jak to było w przypadku LPP

Hehe no ok, dobrze - niech zostaną więc bez odpowiedzi, a sens niech każdy oceni sobie sam :) Zdrowia i wszystkiego dobrego życze :)

A Niemcy kupują Kazachską ropę co jest ropą rosyjską. To telefony a nie drony bojowe.