twqiwzcz
Advertisement
PARTNER SERWISU
sfktuaty
Szprotex

Szprotex

Ostatnie 10 wpisów
Eee, aż tak źle to chyba nie jest. Murapol historycznie ma trochę brudów za pazurkami, ale to jednak inna historia niż Get. Tam prezes & co. na bezczela fałszowali wyniki na masową skalę, a fundusz jakoś ślepo wierzył że ma w portfelu rodzynka, który robi to samo co reszta branży, a jakimś cudem ma wyraźnie lepsze wyniki. I jeszcze zbierali na to wszystko kasę od drobnych inwestorów z obligacji.
Tutaj zaciągają kredyty w bankach komercyjnych więc są jakoś prześwietlani, jest realna sprzedaż, budują non-stop nowe osiedla, dywidendy z excelowych zysków też nie da się wypłacać...
Wycena to inna sprawa bo niby dlaczego Murapol miałby być droższy/tak samo wyceniany jak DomDev, który ma dobre, 20-letnie story obecności na giełdzie

Pewnie będzie jakaś realokacja w ETF-ach, ale to nie powinno mieć istotnego (czy nawet żadnego) wpływu na wycenę CDR. Te ETFy są po prostu zbyt małe - Van Eck ma poniżej 300 mln dolarów i jest to bodaj największy taki fundusz. Reszta ma kilkadziesiąt mln AUM, czasem kilkanaście. Nawet gdyby 1% tych kwot zainwestowano w akcje CD Projektu, to i tak wyszłoby może 15 czy 20 mln zł, bez znaczenia przy kapitalizacji ponad 10 mld

Przy obecnej dynamice wyników pewnie nie.
Ale też nie przesadzajmy. Dla dużych wierzycieli (banków, a nie pana Sławka z obligacjami za 10 tys.), dużo mniejszym problemem niż naruszenie kowenantów byłby faktyczny payment default, a tu ryzyko jest na razie relatywnie niskie bo zapadalność kredytów chyba uda im się odsunąć w czasie.
Więc możliwe, że CCC uda się doczołgać te dwa lata do okresu lepszej koniunktury, wyniki zaczną się poprawiać, koszt kredytu spadnie etc. Albo sytuacja na rynku kapitałowym poprawi się na tyle, że jednak zrobią IPO eObuwia.
Oczywiście pewności nie ma. CCC dalej ma mało ogarnięty zarząd, cwaniaczkowatego właściciela, historię nie do końca udanych inwestycji (eObuwie ok, ale reszta to niewypały).
Nie wiemy też, czy Miłek ma jeszcze jakieś zaskórniaki. Wydaje się, że jest zainteresowany ratowaniem CCC skoro zadeklarował chęć wyłożenia gotówki na nową emisję (pewnie pod zastaw centrów handlowych, które kontroluje przez wehikuł prywatny). Jeżeli się z tego wycofa, to faktycznie jest spore prawdopodobieństwo, że będziemy mieli 'chapter 11'

Z tą gotówką to różnie może być. Można ją np. głupio zainwestować, kupić gdzieś jakąś firmę dystrybucyjną żeby "poprawić perspektywy segmentu" albo wydać 100 mln zł na start-upy biotechnologiczne... w tym akurat władze Mercatora są dobre.

Shoper vs. IAI a wartość MCI Capital

Shoper:
4 mld GMV w 2020
przychody 47m, ebitda 22 mln zl
kapitalizacja: 1,8 mld

IAI (należący w 51% do MCI)
12 mld GMV
przychody w 2019 czyli jeszcze przed covidowym boomem w e-commerce: 62 mln zł

kapitalizacja MCI (ze sporą gotówką netto na rachunku i z paroma innymi ciekawymi firmami w portfelu, np. Netrisk): 1,06 mld zł

Nie no, DLC jest darmowy więc pewnie trochę podbije sprzedaż Wiedźmina 3 ale raczej trudno się spodziewać, że to będzie miało zauważalny wpływ na wyniki.
Co do 300 zł na koniec lipca to fajnie by było gdyby to było uzasadnione perspektywami CDR. Na ten rok C/Z i tak jest już powyżej x70 (wg. prognozy BOŚ-a), przy kursie o 50% wyższym wchodzimy gdzieś na "GameStop territory"

Z jednej strony jest run na IPO więc jest szansa, że tu też będzie jakiś wzrost. Ale jest drogo, bardzo drogo. A jak ktoś chce koniecznie mieć ekspozycję na e-commerce to ma do wyboru Allegro i (mniej oczywisty kandydat) MCI Capital, które jest w 50% właścicielem IAI - dokładnie ta sama branża co Shoper tylko obsługuje większy e-commerce, co najmniej dwa razy większy GMV, spora część działalności prowadzona za granicą, podobne, dwucyfrowe tempo rozwoju

ryhol2 napisał(a):
Cytat:
Witam. Zadam pytanie. W jaki sposób zapisujecie się na buy-back akcji Mercatora. Dowiadywałem się, że gdybym chciał to zrobić przez mojego maklera, to musiałbym zapłacić 100 zł, co przy ilości posiadanych akcji oznaczałoby, że makler zarobiłby na tej transakcji więcej niż ja.

Przy dzisiejszej cenie akcji (ok 240 zł) skup najmniejszej liczby akcji (jednej) dale zarobek 500 - 240 = 260
Po odjęciu opłaty domu maklerskiego (100 zł) zostaje 260-100 = 160, a 160 > 100
Czy moje wyliczenia są błędne?


Chyba źle to liczycie - jeżeli ktoś złoży zapis mając tylko jedną akcje albo w ogóle mając mniej niż ta minimalna liczba gwarantująca przyjęcie oferty (17 szt zdaje się), to prawdopodobnie zostanie zredukowany w dół, czyli nie sprzeda nic.
Gra warta świeczki tylko jeżeli ktoś ma papiery za kilkadziesiąt tysięcy, albo jeżeli np. ma pakiet kupiony zanim zaczęły się poważniejsze wzrosty - pierwsza połowa 2020 - i jeszcze go nie sprzedał.
Nb w BOS, który obsługuje ofertę, można złożyć zapis zdalnie ale to kosztuje 50 zł więc przy małej liczbie akcji to też zjada jakąś część zysku... zabawa dla 'grubasów'

Niższa cena to mniejsza ułamkowa wartość akcji która "się zmarnuje" bo nie zostaną odkupione, więc w tym sensie to jest jakiś pozytyw dla drobnych inwestorów, ale bardzo niewielki.
Ale ogólnie te skupy to zwykłe kombinowanie na rzecz dużych inwestorów/założycieli, powinna być wypłacana normalna dywidenda gdzie każdy dostaje swój udział w zysku spółki.

To jest bardziej urealnienie warunków niż kwestia pozycji negocjacyjnej CCC, chociaż ta na pewno nie była najlepsza.
W momencie poprzedniej emisji w 2018 CCC oferował 1.5% + Wibor, czyli mocno nierynkowa oferta jak na dzisiejsze czasy bo Wibor jest praktycznie zerowy (wtedy zdaje się ok. 1,5%), a sytuacja finansowa CCC też jest wyraźnie gorsza, mimo sukcesu eObuwia. Tak dla porównania, Kruk, który ma lepszy standing, robił ostatnio ofertę publiczną obligacji oprocentowaną na 3,5% plus Wibor.
Bardziej interesujące jest to, co banki wydusiły od CCC ale tego się nie dowiemy aż do raportu rocznego.
Nb. w nowych WEO jest opcja przedterminowego wykupu tych nowych-starych obligacji i całkiem możliwe, że CCC z niej skorzysta jak tylko będą mieli wolną gotówkę (np. w przypadku IPO eObuwia)

BOŚ właśnie zrobił update - mocno ścięta wycena, do poziomu parę % poniżej obecnej giełdowej, oczekiwany b. słaby I kw. i generalnie cały 2021...

Najprościej byłoby odnieść te szacunkowe wyniki do prognoz BM.

Np. taki DM BOS w raporcie z 15 marca prognozował na 2020 przychody na poziomie 2,195 mld (wg. szacunków jest 2.139 ) i zysk netto 1,175 mld (jest 1,154 mld) czyli szacunkowe wyniki są trochę poniżej, ale nie są to drastyczne różnice

Firma ok, mają wyniki, poważnego właściciela i niezłe perspektywy. Ale wycena nie wygląda jakoś szczególnie okazyjnie. Przy maksymalnej cenie wychodzi 825 mln zł (nie licząc akcji własnych) a odejmując 170 mln zł które chcą pozyskać z oferty, to wciąż 655 mln zł. Zysk za 2020 to około 20 mln zł więc na szybko licząc C/Z 41/33. Prognoz nie podają, nawet zakładając od czapy, że organicznie i dzięki akwizycjom zarobią w 2021 o 50% więcej, to wciąż w obu scenariuszach mamy C/Z powyżej 20.

Dokładnie, dojrzały biznes z lekką tendencją schodzącą, a dywidenda którą zaproponują raczej nie przekona publiki bo można ją w każdej chwili obniżyć albo zlikwidować.
Czekamy na ciekawsze IPO z drugiej połowy roku - może coś z diagnostyki medycznej?

hmm, teraz rynek dostaje głupawki z byle powodu, ale samo zwiększenie wartości księgowej i wykazanie tych 100 mln-plus gotówki na bilansie nie powinno chyba wywołać jakiegoś dramatycznego wzrostu bo o tym że tak będzie w zasadzie wiadomo od roku. No chyba że pojawi się informacja o kolejnej dużej dywidendzie, może nie 15 zł tym razem, ale tak ze 3-4 zł/akcja...

Może być w trakcie sesji, może być na zamknięciu, wg. uznania brokera.
A czy Ipopema faktycznie coś kupowała i ile dowiemy się za miesiąc, po zakończeniu okresu stabilizacyjnego. Historycznie wyglądało to tak, że jak były spadki oferujący coś tam kupował, ale często za niewielkie kwoty.
Nb. inwestorzy niepotrzebnie zafiksowali się na tej opcji stabilizacyjnej bo ona realnie nie ma większego znaczenia. Nawet jeżeli Ipopema faktycznie podciąga kurs, to jest to tylko odroczony w czasie nawis podażowy bo przecież nie będą wisieli długo z takim pakietem, a nawet jakby mieli taki zamiar, to KNF raczej szybko poprosi ich, żeby zredukowali ekspozycję (KW Ipopemy to ok. 90 mln zł, max. opcja to 166 mln).

Mało prawdopodobne. Nawet jak ktoś brał kredyt, to przy takiej redukcji i tak kupił za własne więc z tej strony nie ma presji.
Kredytowicze mają wyższy punkt wejścia (50 zł plus kilka zł na akcję jako koszty prowizji za udzielenie kredytu) więc to może nawet działać w drugą stronę - niektórzy mogą czekać i liczyć, że Huuuge jednak odbije i odrobią stratę.
Gorzej mają instytucjonalni, bo ci mają dużo większą ekspozycję.
Tak czy inaczej, Huuuge cock-up, silny opór na 50 zł i nawet jak sypanie się skończy, ciężko będzie przebić ten poziom.

robertkk napisał(a):
bożyczko napisał(a):
Różnica kilku miejsc po przecinku mogła by być istotna dla kogoś kto zrobił zapis za kilkaset tysięcy, a raczej nie posądzał bym o to kogoś kogo nie stać na porządne konto maklerskie..

A z ciekawości (pytanie poważne), porządne konto maklerskie to..?


Wszystko co nie jest eMakrelą mBanku
Offtopic, ale kiedyś Parkiet chyba - robił ranking kont maklerskich. mBank tak bardzo odbiegał jakościowo od reszty, że wyrzucili go z zestawienia i w tabelce zostawili gwiazdkę z adnotacją, że nie są brani pod uwagę, bo to nie jest konto maklerskie tylko nakładka na rachunek bankowy.
Teraz tam się sporo pozmieniało ale nadal są o trzy długości za peletonem.

Negatywne jest wycofanie się z opcji dodatkowego przydziału - te 4 mln istniejących akcji. Chociaż tu też nie wiadomo do końca - może sprzedający uznali, że zainteresowanie jest na tyle duże, że uda im się sprzedać te papiery sporo drożej w ABB jak im lock-up wygaśnie (case przeciwstawny do Allegro, gdzie fundusze podjęły odwrotną decyzję i z dzisiejszej perspektywy może by tego nie zrobiły).
To, że nowych akcji może być mniej, to akurat dobra wiadomość bo po ofercie będzie 59 mln akcji a nie 63 mln (w zaokrągleniu). Huuuge sygnalizował już na początku IPO że chcą pozyskać 150 mln dolarów i że jeżeli uda się uplasować emisję przy maksymalnej cenie 50 zł, to nowych akcji będzie odpowiednio mniej - nie podam linka w tej chwili, ale dosłownie coś takiego powiedzieli na prezentacji przy IPO.

Tak, prowizja podlega proporcjonalnej redukcji.
Nb. w lepszych czasach inwestorzy składający zapis w ofercie publicznej w ogóle nie płacili prowizji - była pokrywana przez emitenta/sprzedającego.

No wlaśnie chodzi o to, że zajrzałem do raportów i gołym okiem widać że jest słabo, żeby nie powiedzieć bardzo słabo....

cytuję:
"For the FY2020 total revenue composed U$3.7 million"
"The Company recorded gross loss of US$0.7 million"

czyli w wolnym tłumaczeniu - b. mało sprzedajemy i na dodatek ze stratą

A na poziomie bilansu mamy:
Equity attributable to equity holders of the parent (41,019) in '000 USD
i jeszcze current liabilities/loans and borrowings 64,754

w przekładzie na polski: jesteśmy w czarnej d... na ponad 150 mln zł jeżeli chodzi o bilans i mamy do oddania bankom prawie ćwierć miliarda złotych

Tak że nie widzę tutaj podstaw do jakiegoś szczególnego optymizmu.

Oczywiście można liczyć,że Coal Energy dostanie jakieś pieniądze za te nieczynne kopalnie w okupowanym Donbasie, które właśnie zostały sprzedane. Ale biorąc pod uwagę, że są to aktywa nieprodukcyjne, zalane wodą pewnie i działające na obszarze, na którym panują dzikie stosunki prawne to raczej nie ma się co spodziewać, że będzie to jakaś gigantyczna kwota


A czy Coal Energy ma w ogóle jakieś aktywa operacyjne? Bo z mapki na ich stronie www wynika, że po tej transakcji to będzie jak u Kononowicza - bez pieniędzy, bez kopalń (ok, jedna może, ale czy działająca), za to z zadłużeniem do spłacenia.

Kris59 napisał(a):
Dziwi mnie dlaczego cena max jest na poziomie aż 50 zł skoro chcą pozyskać netto z emisji nowych akcji "tylko" 140 mln $??? Tak jest przecież zapisane w prospekcie. Aby tyle kasy pozyskać jak planuja to wystarczy sprzedać akcje po 38-40 zł.
Trochę zaszaleli z ta wyceną. Może instytucje zbija cenę do rozsądnego poziomu choć to mało prawdopodobne bo gaming jest na fali i spółka tez topowa o zasiegu miedzynarodowym więc wydaje mi się,ze fundy bedą się o nią biłyi nie tylko polskie.


Raczej pójdzie to w drugą stronę - cena maksymalna z widełek (a może i wyższa dla instytucji), ale liczba nowo emitowanych akcji zostanie zmniejszona, np. do 11,5 mln.
Dla inwestorów indywidualnych będzie transza o wartości ok. 75 mln, zapisy powiedzmy za 3 mld - stopa alokacji 2,5%

Ogólne pogorszenie tzw. sentymentu na rynkach.
I być może część inwestorów zaczyna zbierać gotówkę na ten swój 2% przydział w IPO Huuuge.
Poza tym na XTB już od paru tygodni jakiś fundusz mocniej sypał

Nic ciekawego. Kolejna wydmuszka z NewConnect, która zmienia przedmiot działalności jak rękawiczki w zależności od mody. Groszówki i jeszcze kapitalizacja 50 mln zł.
Ongeno jeszcze lepsze - strona www w budowie, "zapraszamy w II połowie 2021 r."
Szkoda czasu na takie śmiecie

Synergie kosztowe dla PEO są oczywiste - zamiast finansować przejęty portfel kredytów dla MSP bardzo drogimi lokatami - po 1-2% albo i więcej w promo, tak jak robił to IDA, będą korzystać z osadu na rachunkach, czyli w praktyce zerowe koszty finansowania. Przy 4 mld portfelu kredytów to są dziesiątki mln zł rocznie. Oczywiście pytanie o jakość tego portfela kredytowego i koszty ryzyka ale z tym Pekao do tej pory dobrze sobie radziło, ogarną temat. Tak że pomijając całą tą otoczkę polityczno-celebrycką, dobry ruch ze strony PEO

Vox napisał(a):
Cytat:
Nie ma czegoś takiego, jak redukcja wśród inwestorów instytucjonalnych


Czyzby? na PCF była i to 90%.
strefainwestorow.pl/artykuly/d...


Redukcja a pokrycie księgi popytu to dwie różne koncepcje, także matematycznie
Przecież nie wiemy, jak wyglądała struktura popytu - dla instytucji były widełki cenowe, i każdy fundusz mógł sobie "pokrywać księgę" w ramach tych widełek i pewnie były takie instytucje, które nie dostały nic i takie, które dostały więcej

Nie ma czegoś takiego, jak redukcja wśród inwestorów instytucjonalnych. W tej transzy jest wolna amerykanka zwykle - jak jest mały popyt to każdy dostaje tyle, ile chce, a jak duży, to uznaniowo albo tak, żeby wykreować popyt na debiucie - zaprzyjażnione fundusze mogą dostać więcej, albo ci, którzy zadeklarowali się pierwsi w bookbuildingu, albo mają bardziej długoterminową perspektywę, a tego nie lubimy to nie dostanie nic. Albo robi się różne dziwne transakcje wiązane - dostaniesz większy zapis w atrakcyjnym IPO ale następnym razem weź kup trochę akcji jakiegoś szrota - IDMSA się w tym specjalizował, ale nie tylko oni

off-topic: Mogło być znacznie gorzej.. była kiedyś taka firma PBO Anioła - już jej nie ma, bo zbankrutowała - która w wyniku nieudanego IPO przesunęła prawie całą transzę z instytucji do indywidualnych, ludzie dostali zapisy zredukowane o 20 czy 30% zdaje się, a zapisywali się oczywiście pod korek. Nikt nie zarobił oprócz biura maklerskiego - Amerbrokers - też już go nie ma, zamknięte. Można sobie wygooglować, smutna historia polskiego giełdowego cwaniactwa....

Drogo i bez sensu.
Jak ktoś chce koniecznie mieć akcje Dadelo, to może kupić już dzisiaj Oponeo który ma pakiet kontrolny i ma na dodatek firmę z lepszą czy gorszą ale jakąś tam jednak historią, wynikami a nawet wacikową dywidendą.
A w Dadelo ewentualne efekty lepszego zatowarowania za kasę z IPO zaczną pojawiać się za jakieś pół roku.

Artcik napisał(a):
mBank (eMakler).

W eMakreli wszystko jest możliwe bo to nie jest prawdziwe biuro maklerskie tylko jakaś prymitywna, przestarzała nakładka, UX sprzed 20 lat

Jakoś wcześniej przez te 10 lat Mo-Brukowi nie przeszkadzał śladowy free-float, dopiero jak wywindowali akcje do 300 zł... nie twierdzę, że to zła firma ale raczej obstawiałbym że zdecydowano się na dystrybucję akcji w takiej formie żeby wykorzystać w maksymalnym stopniu tzw. świeżą krew na giełdzie... Z inwestorami instytucjonalnymi jednak inaczej się rozmawia o wycenie. Po wpisach na forach widać, ilu jest nowych inwestorów kupujących w ciemno każdy temat i można spokojnie przyjąć, że niewielu z nich nawet widziało na oczy prospekt emisyjny i pewnie nie zdaje sobie sprawy, że kupują akcje od właścicieli i że kasa nie idzie na rozwój spółki...

Tanio nie jest, wycena post-money 1,36 mld przy cenie maksymalnej dla drobnych..., przychody za 2019 ok. 85 mln zł ale nie wiadomo jaka jest rentowność/prognozy..., jakieś przemyślenia?

Normalnie jak akcjonariusze chcą sprzedać akcje to robią ABB i sprzedają z małym dyskontem do kursu - 3-5-8% zwykle.
Tu zamiast ABB zrobiono normalną ofertę, czyli dużo dłuższą i droższą procedurę i ostatecznie akcje, co prawda wszystkie i nawet z opcją dodatkowego przydziału, poszły z prawie 40% dyskontem.... tyle w temacie, dziwne, że ktoś jeszcze kupuje po 300 zł

Naciągana teza z tym transportem szczepionek, IMO, ale powodzenia.
Berling to prywatna firma, która przestała już nawet udawać, że interesuję ją obecność na giełdzie bo nawet dywidendy przestali płacić. A szkoda, bo w idealnym świecie akcje kosztowałyby 10 zł spokojnie

Eee, niekoniecznie. Ten Fortum X to prywatny fundusz Bajołka - założyciela Answear.
MCI wychodzi w IPO, Bajołek przejmuje pełną kontrolę.

Z tym zarabianiem to bym nie przesadzał. Answear daje radę i na pewno pandemia im pomoże, ale to jest bardzo trudna branża i nadal nie będą mieli jakichś nie wiadomo jak fantastycznych wyników - pewnie ze 3-3.5% marży netto i 400 mln przychodów. A z drugiej strony ogromny magazyn, ekspozycja na różnice kursowe... te internetowe odzieżówki to bardzo chimeryczny biznes

Nic szczególnie ciekawego. Drogo co prawda nie jest i w krótkim terminie można by pomyśleć, gdyby koniunktura na giełdzie była naprawdę niezła ale tak chyba nie jest...
Argumenty za - czy raczej przeciw wzrostowi organicznemu są znane więc nie ma co szczępić czterech liter. Mogliby rosnąć przez akwizycje, ale to będzie miało negatywny wpływ na poziom dywidendy, a to ma być spółka dywidendowa (nb. historia akwizycji C+ nie jest za ciekawa jak do tej pory - kupili Kino Świat, które teraz raczej im nie 'performuje').
Zarządzający funduszami też nie są podobno zachwyceni.
Co jeszcze? Akcjonariusze wypłacili sobie parę tygodni temu 180-plus milionów dywidendy - tak na otarcie łez przed sprzedażą akcji publice, to też pokazuje, że spółka jest wydrenowana, zmaksymalizowana kosztowo i przypudrowana ile się tylko da, jak zresztą przy większości IPO gdzie akcjonariusze chcą wyjść...

Problem z firmami inwestycyjnymi typu INC jest potężny konflikt interestów... taka firma jednocześnie zajmuje się doradztwem, jest udziałowcem mniejszościowym w spółkach którym doradza i zajmuje się obsługą IR.. W czasie hossy kiedy wszystko się sprzedaje i rośnie to może jeszcze jakoś działa, ale jak tylko pogoda trochę się popsuje ta maszynka może się zaciąć w bardzo nieprzyjemny sposób. Mieliśmy już naciągaczy typu WDM i całą masę pomniejszych AD którzy przymykali oko na różne rzeczy jak im emitenci płacili.. nie twierdzę że tu będzie tak samo bo nie ma na to żadnych dowodów ale każdy powinien mieć te przykłady z tyłu głowy

No i mniejsze fundusze zostały wycięte, tzn. dostały dużo mniejszą alokację niżby to wynikało z ich zleceń vs. duzi. Tak że już wiemy, kto będzie odbierał...

Nie wiem czy ktoś liczy na 30%+ na debiucie, to nie jest start-up game dev z NewConnectu. Ja bym obstawiał cenę max albo na zachętę nieco poniżej, np. 42,5 zł i wzrost o 3-5% w pierwszym dniu notowań. Gwarancji oczywiście nie ma ale a) fundusze indeksowe na pewno będą musiały się doważać, b) zagraniczne fundusze tech też będą dobierały, c) spekulanci - drobnica z Bankiera dostanie akcje za jedyne 400 mln zł. Z drugiej strony nikomu nie będzie zależało na spadkach, np. konsorcjum funduszy PE które będzie miało 70% akcji będzie pilnować kursu pod przyszłą dystrybucję w ABB za pół roku i nie będzie mogło sobie pozwolić na nieudane IPO. I jeszcze jedna sprawa, nadsubskrypcja na pewno będzie duża więc z punktu widzenia drobnych inwestorów ryzyko, że pod koniec sesji 12 X zostanie się z dużą stratną pozycją, jest minimalne..., i nie mówię tego jako niedoświadczony inwestor, bo brałem udział w dziesiątkach IPO, w tym wielu firm, których na GPW już nie ma - czego Allegro oczywiście nie życzę :)

Eee tam, marudzicie. Pewnie że jest bardzo drogo, ale płaci się za coś konkretnego. Ile jest dobrych, dużych, wzrostowych spółek w Polsce, z prywatnym rodowodem, i ile z nich jest na giełdzie? Poza tym to kwestia psychologii, zawsze była taka zależność, że jeżeli jakaś oferta sprzedawała się przy maksymalnej cenie i z dużą redukcją, to debiut był przyzwoity, a tam gdzie można było kupić ile się chce i tanio, to kurs szedł pod wodę... wyjątkiem były chyba JSW i Energa ale to spółki MSP.
Tu jest spory czynnik ryzyka w postaci Amazona, ale AMZN też nie zdobędzie swojego kawałka rynku od razu i też nie będzie się koncentrował na Polsce, tylko np. na Indiach, gdzie ostatnio zrobili rollout. Z drugiej strony Allegro ma upside w postaci usług finansowych, w których dopiero zaczyna działać.

Informacje
Stopień: Oswojony
Dołączył: 25 września 2020
Ostatnia wizyta: 17 listopada 2023 09:13:34
Liczba wpisów: 42
[0,01% wszystkich postów / 0,02 postów dziennie]
Punkty respektu: 6

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,393 sek.

reqncfgf
tzvkkvgq
gaarwwpy
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
dowydwxv
eaxoixym
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat