SERINUS [SEN]

Witam,
Czyli znów dominuje spojrzenie krótkoterminowe...
Czy nie jest lepiej, że mamy, zamiast jednego odwiertu do testowania potencjalnie nawet wszystkie cztery? Gdyby do testowania był tylko Lukut, a Lempuyang był do niczego, testy faktycznie albo by się już kończyły, albo już byśmy znali ich wyniki. Ale mamy dwa perspektywiczne odwierty. I do tego kolejne dwa w drugim bloku. Co wtedy robi spółka? Myśli, jak najbardziej ekonomicznie zaplanować testowanie. Co wtedy robią inwestorzy? Martwią się! Czy ja czegoś nie rozumiem?
Wracając do dalszych pytań: nie będziemy podawać wyników poszczególnych odwiertów, w ramach bloków osobno, ale razem po zakończeniu badań i oceny, bo to są kwestie połączone i analiza dwóch odwiertów razem da nam odpowiedź co do przyszłych prac w ramach bloku. Czy wyniki będą znane przed końcem 2010? Oczywiście, że tak. Cierpliwości, proszę.
Pozdrawiam,
Jakub Korczak /KOV/


Tego nie powiedziałem ja, tylko JK.

Jeśli rynek zechce odpalić na tym walorze to wystarczy iskra nie trzeba pochodni ;-) - jak to z ropą. Długoterminowo idzie bardzo dobrze. Raport podsumował naszą dotychczasową wiedzę. Wiadomo cały czas tyle samo, trzeba czekać, Pan Jakub najwyraźniej zbyt szybko informował o pewnych sprawach na wynik których wpływ ma wiele czynników. Najważniejsze, że spokojnie do przodu tak jak zostało powiedziane bez kredytu, na rosnących przychodach ze zwiększonymi perspektywami. Z tego co zrozumiałem opóźnienie wynika bowiem z bardziej obiecujących wartości złoża niż oczekiwano [zamiast jednego, dwa odwierty na jednym bloku: Lukut i Lempuyang (który wydawał się stracony) plus kolejne dwa na drugim bloku], stąd potrzeba więcej czasu na próby i analizę wyników. Biorąc pod uwagę warunki klimatyczne i terenowe nie można oczekiwać precyzyjnego co do miesiąca naświetlenia w jakim terminie pojawi się analiza wyników (stąd pewnie zostawienie sobie furtki na ewentualnie I kwartał 2011). Oczywistym wydaje się również, że dla spółki im szybciej tym lepiej, ale poganianie na tym poziomie fachowości wykonawców nie byłoby mądre. Skoro wyniki wszystkich 4 odwiertów mają być podane w jdnym czasie to przynajmniej nie będzie posądzeń o granie informacjami. Było wiadomo, że wszystko idzie zgodnie z planem i idzie tak dalej, profesjonalne planowanie i wykonanie (do tego oszczędne). Najważniejsza krótkoterminowa wiadomość to było w sumie info na temat Ukrainy, kolejny pompujący odwiert, zwiększenie wydajności pozostałych. Informacja o zakończeniu testów nic by w sumie na dzisiaj nie zmieniła. W kolejnych miesiącach powinny być znaczące przepływy dla spółki z tej inwestycji. I tak czekanie na wydobycie czy też na inwestora zainteresowanego odkupem.

PS
Być może dobrze się stało, że z debiutu zebrano tylko połowę planowanych środków. Wykonają w sumie tą samą robotę, tak samo dobrze, tylko będą oglądać każdego $ trzy razy przed wyłożeniem ... słowem, starać się Panowie muszą, bo nie ma forsy do szastania na prawo i lewo. Pewnie gdyby szastali to by nieco szybciej szło. Trzeba ten czynnik również wziąć pod uwagę zanim wyleje się na forum pomyje za opóźnienia.

Proszę czytaj ze zrozumieniem, nie jest napisane że jakiekolwiek efekty prac będą opisane w trakcie q1 2011 tylko że jest to planowany termin ROZPOCZĘCIA testów

-> wynika z tego że jak to nazwałeś "furtka" jest tak szeroka - ze jeżeli pierwszy update na temat wyników testów z Bloku M pojawi się w maju 2011 to też nie skłamią! założywszy ze zaczną testować pod koniec marca 2011... przecież to jeszcze jest q1 Oczywiście wynika też z tego że info o bloku L powinno pojawić się szybciej... ale marzec 2011 wcale nie jest nierealny... jeśli zaczną "na początku" q1.

Witam ponownie,
Chyba rozumiecie, że spółce odwlekanie wyników nie jest na rękę?
Przecież mówiliśmy, że kasy z IPO starczy nam na 12 miesięcy działalności...
Liczycie miesiące? My liczymy, zegar tyka.
A kto powierzy spółce nowe środki nie znając wyników odwiertów, czyli przy wiedzy trochę tylko większej niż ta z czasów IPO?
Zależy nam na jak najszybszym uzyskaniu wyników testów, przedstawieniu ich niezależnym ekspertom do ponownego oszacowania potencjału złóż. Ale zależy nam tez na tym, żeby zrobić to dobrze i możliwie najtaniej. Nie stać nas na rozwiązania byle-jak-byle-szybciej.
Pozdrawiam,
JKorczak /KOV/

Naprawdę, ja to rozumiem, my to rozumiemy, ale moje wątpliwości budzi tzw. opinia publiczna (ilu z nich dotrze do newslettera? 5%, a może 7% ?).

gdzie się ukaże ten newsletter? Da się na niego jakoś zapisać na stronie KOV, czy po prostu będzie udostępniony na stronie w Aktualnościach, postępie prac czy gdziekolwiek indziej ?
z góry dzięki za podpowiedź

A z AED tez napisali .... Oni nie zostawili sobie furtki

www.asx.com.au/asx/research/co...

a ja mysle, ze twierdza to samo , gdyz zostalo napisane, ze zamierzaja rozpoczac testy w ciagu najblizszych tygodni, czyli moze byc 4 kwartal 2010 albo 1 kwartal 2011 (do konca kwartalu zostalo 7 tygodni, czyli jak zaczna w 9 tygodniu to bedzie 1 kwartal 2011).

Wczesniej P. Jakub sie do tego info ustosunkowal.

Pewnie, tyle, że dokładna robota wymaga czasu. Wolisz hamburgera w McDonald w 2 minuty czy porządny obiad u restauratora?

Przecież to w sumie nic wielkiego zorganizować 25 ciężarówek sprzętu, trochę kontenerów na dziuple i zaopatrzenie dla kilkudziesięciu ludzi. Przerzucić przez ocean, wyładować ... przejechać 500 km totalnym buszem bez drogi, zmontować całość na miejscu, zacząć odwiert, dobić do 2000-3000m głębokości i to w czterech punktach oddalonych o te kilkaset kilometrów od siebie. Według logiki niektórych z zegarkiem w ręku według harmonogramu!

No a po tym wszystkim znaleźć świetnego szanowanego w branży eksperta (aby nikt jego wyliczeń nie śmiał podważać), który przecież nie ma co robić i czeka pół roku na telefon od kogokolwiek ;-) (w Polsce na hydarulika czy tynkarza trzeba się 3-4 tygodnie wcześniej zapisać - na tego dobrego, bo on ma co robić).

Większość z nas nie jest w stanie określić co do pełnej godziny czasu przejazdu Warszawa - Kraków czy Warszawa - Gdańsk samochodem w zwykły dzień roboczy, to się TIR wywali, jakieś roboty, o których nie wiedzieliśmy, gumę złapiesz, dwie kontrole po drodze itp. itd. A tutaj zdziwienie, że sprawa rozwojowa, bardzo dobrze, że rozwojowa, niech Panowie pracują i informują na bieżąco dalej. Mamy świetną informację tutaj na forum o działaniach spółki.

APEL do Pana Jakuba Korczaka o nie zrażanie się opiniami na temat nieścisłości i dalsze informowanie w tym miejscu o planach i przewidywaniach spółki. Oczywiście według aktualnej najlepszej wiedzy tak jak do tej pory, myślę, że wszyscy (nawet Ci sceptyczni) forumowicze będą bardzo wdzięczni.

Ja wiem, że ludzie tak mają, jednak jeszcze nie widziałem prawdziwego (nie piszę o giełdzie w tym momencie) interesu gdzie da się szybko i dużo (koniecznie razem, a jakże) zarobić. Zwykle osoby odsprzedające firmy po początkowym sukcesie tracą dużo więcej niż myślą. Raptusy oddadzą, cierpliwi odbiorą, po takiej czy po innej cenie.

PS
Tutaj kierowca wie gdzie jedzie i ma czym jechać. Nie poganiać, tylko czekać albo wysiąść i zabrać się z następnym.