SERINUS [SEN]

tak przesadziłem trochę...frustracja to to lepsze określenie

Cokolwiek nie napiszecie, jakiejkolwiek prezentacji oni nie zrobią - nie ruszy to kursu. Mnie osobiscie znudziło sie czytanie wypowiedzi w tym watku. Póki co trzeba cierpliwie czekać na wyniki testów (pozytywne oczywiście) lub na kolejna rekomendację :)

W związku z tym iż zapanowała cisza po ostatniej huśtawce na papierach" KOV pozwolę sobie na chwilę refleksji, która też ma związek bezpośrednio z ceną akcji, a która może wiele wyjaśnić. Otóż byłem byłem biernym uczestnikiem konferencji naukowej w Kazimierzu Dolnym poświęconej (skrótowo) etyce w biznesie. Początek konferencji zaszczycił ks.kardynał J. Glemp, oraz było obecnych wiele autorytetów polskiej nauki naszych czołowych uniwersytetów i uczelni. Poruszono między innymi problem toksycznych papierów wartościowych. "Toksy" tak ich powinniśmy nazywać wprost i tej nazwy będę używał i proszę forumowiczów o to samo, aby rzeczy nazywać po imieniu. Otóż na światowych rynkach jak stwierdził jeden z naukowców jest ich 25%. A ile jest ich na polskiej giełdzie 60%, 80%? Hulaj dusza piekła nie ma. Właśnie toksy wywołały i wywołują światowy kryzys gospodarczy. Na naszej giełdzie również kryzys etyczny, kompletny brak zaufania do firm. Co to jest "toksy"- własny wirtualny "wypuszczany" pieniądz firmy, toksyczny papier wartościowy, którego cena i ilość wynika z potrzeby lub chciejstwa firmy na zaspokojenie swoich polanów nie koniecznie zawsze biznesowych. Najgroźniejsze toksy(czysta trucizna finansowa) dla inwestora giełdowego to opcje pracownicze, opcje dla menadżerów firm i niezrealizowane obietnice. My naiwni za te nic nie warte puki co toksy dajemy prawdziwe pieniądze. W rekach menadżerów KOV jest takich 7,6% czyli 30 681 954szt. z ogólnej puli akcji, na razie, jeżeli się mylę to niech mnie pan Jakub K. poprawi. Ogromna wręcz niewyobrażalna ilość toksycznych papierów czekających na upłynnienie. Chyba się domyślacie dlaczego pan Jakub zdyscyplinował kadrę i poprosił (tak myślę) by powstrzymała się na jakiś na bliżej nieznany nam czas wypuszczaniem swoich toksy do obrotu. I chyba odbyło się to z dobrym skutkiem, bo jak każdy zauważył co nieco drgnęło. Było i skończyło się. Toksy to zaraza polskiej giełdy, nie tylko. Papierem wartościowym stają się dopiero, gdy firma wykaże się zyskiem lub aktywami. Na razie w przypadku KOV aktywa to parę procent na Ukrainie. Więc wielu się tego toksy pozbywa zamieniając je nawet na "lichy pieniądz" ale zawsze pieniądz. Takim permanentnym przypadkiem do codziennej obserwacji wypuszczającym prawie na bieżąco toksy w formie "opcji dla kadry" na naszej giełdzie jest PEKAO, dlatego ta cena stoi w miejscu, a kadra tegoż na bieżąco swoje toksy upłynnia lub nimi gra. Oby tak się nie działo na KOV czego Wam inwestorom i sobie życzę. To jest mój debiut na tym forum, proszę o wyrozumiałość. Próbowałem bardzo syntetycznie, a i tak wyszło za wiele. O etyce warto stale i permanentnie, namawiam forumowiczów, bo to podstawowa rzecz której zwłaszcza na polskiej GPW brakuje zewsząd.

Może nie do końca zrozumiałem Twoje przesłanie, ale moim zdaniem wybrałeś zły wątek na takie rozważania. Przecież spółka za pieniądze pozyskane od inwestorów dużo robi - wykonuje konkretne prace, regularnie podaje postęp w raportach na stronie internetowej. Do tego jeszcze przedstawiciel na tym forum się wypowiada. Moim zdaniem określenie "toksyczny" jest całkowicie nie na miejscu.

Dyskusja raczej odbiegła od głównego tematu wątku.

Muszę się odnieść tytułem wyjaśnienia do uwagi "amansy". Oczywiście jeżeli chodzi o etykę na giełdzie to akurat KOV jest znaczącym przykładem etycznego postępowania na naszej giełdzie, gdzie obecnie w zmasowanej formie rządzą wilcze prawa, z szacunkiem odnoszę się do działań i kultury pana Janusza Korczaka jednego z "oficerów kadry" KOV. Napisałem o "toksy" dla ogólnej wiedzy o mechanizmach i skutkach jego działania. KOV był pretekstem, bo tu widzę pewne działania etyczne, zaznaczam pewne, ale i tak KOV może być wzorem dla wspaniałej większości naszych spółek i z tym się chyba zgodzicie. Z tej racji jestem również zainteresowany tą spółką mimo świadomości ryzyka inwestycyjnego. Moje wywody nikomu nie zaszkodzą, a to co nam nie zaszkodzi to nas wzmocni, będziemy bardziej czujni. Toksy (wirtualny pieniądz firmy, toksyczny papier wartościowy) jest stałym i jednym z podstawowych elementów gry (czyt: pozyskiwania środków) na giełdzie. My głównie toksami obracamy i często pozostają nam one i tylko one zamiast gotówki jak firma postępuje nieetycznie z inwestorami. Jako niechlubny przykład mogę podać inną poszukiwawczą spółkę. Można przyznać, ogólnie mówiąc, że pewne zasady często u podstawy planu firmy są nieetyczne jak np: opcje dla kadry menadżerskiej; spłacanie zadłużenia naszymi pieniędzmi tłocząc toksy na giełdę, robi to systematycznie i bez pruderii ostatnio JAGO(nie tylko, wiele firm), robił to nagminnie bez żenady np. Krauze; składanie deklaracji o szumnych planach firmy a później następuje jedynie nieetyczne zagarnianie naszych pieniędzy w różnej formie przez kadrę itp. itd., to się wszystko kumuluje i odbija nam czkawką. A niestety kadra i tu jest ten kamyczek nieetyczny, nagminny w założeniach właścicieli wielu firm, banków i instytucji, powinna być dobrze opłacana z własnych środków, a kredyt w postaci sprzedawanych nam toksy powinien pójść w całości na inwestycje które zamienią się z czasem w prawdziwe papiery wartościowe powiększone o zyski, które w każdej chwili będziemy mogli wymienić na niespekulacyjny zdrowy pieniądz. Dane nam sposoby środki i metody sprawdzania firmy nie są w stanie prześwietlić nieetycznych myśli i czynów ich właścicieli, więc musimy każdym momencie to wytykać i napiętnować, aby miło sens inwestowanie z mniejszym niepokojem. Pozdrawiam cierpliwych w czytaniu moich postów, to jeszcze moje początki, następnym razem będę się starał bardziej streszczać.

Dzisiaj Prezes AED OIL wydał oficjalny komunikat, dotyczący działań spółki (ciekawe, czy zdobywanie nowych maksimów dolnych go do tego nakłoniło). Są w nim ujęte postępy dotyczące przygotowań do testów odwiertów z bloku L. Tak więc:
- program oraz wzór testów jest już gotowy
- cała instalacja dotrze na miejsce testów 23 grudnia
- szyb do testowania jest konstruowany (or smthng like this)
- odpowiednie oprzyrządowanie zostało już zamówione i jest aktualnie wytwarzane
- (coś o sprzęcie, że jest gotowy do mobilizacji)

Prezez pisze, że jest pewien dotrzymania terminu testów oraz wspomina o polu Jerudong, które miałoby już przynosić dochód w 2012r.
Cieszę się niezmiernie, że Partnerzy mają dużą szansę dotrzymać terminów tym razem. Poczekam...

Źródło:
www.asx.com.au/asxpdf/20101217...

A niby kim jest spekulant ?
Ustawienie kilku ofert kupna po coraz niższych cenach i kilku ofert sprzedaży po coraz wyższych cenach jest typową spekulacją :)

Zassane z wiki

Spekulacja – jeden z rodzajów transakcji sprzedaży określonej rzeczy. Celem spekulacji jest osiągnięcie określonego dochodu poprzez wykorzystanie przewidywanych zmian cenowych w określonym czasie pomiędzy danym terminem zawarcia określonej umowy, a jej terminem realizacji. Przedmiotami tych transakcji są najczęściej dobra materialne, nieruchomości oraz papiery wartościowe. Cechą spekulacji, w odróżnieniu od np. arbitrażu jest niepewność.

---

Co prawda nie jest to może typowy przykład spekulacji ale o to ci chyba chodziło.

To że na kov każdy spekuluje jak potrafi to jest normalne :)
Jeśli ktoś chce kupić sporo papierów to prędzej czy później zwali kurs w dół o ile oczywiście nie ma trendu wzrostowego na papierze.

Cały problem w obecnej chwili polega na tym że większość osób które zainwestowały w kov nie mają pojęcia o zarządzaniu swoimi oszczędnościami i wydały wszystko lub prawie wszystko.

Kov jest całkiem przyzwoitą spółką jeśli chodzi o możliwość ciągłego zarobku na niej a to że kurs jest poniżej debiutu to zupełnie inna sprawa.

Na kov można praktycznie zarabiać każdego dnia, wystarczy tylko podejść do tego na spokoju i nie być zachłannym.

Myślę że Tytan chciał się jedynie podzielić swoją wiedzą zdobytą na szkoleniu o którym mówił :)
Natomiast chyba zbyt pochopnie wypowiedział się o prawie całym rynku i o kov.

Parę razy pisałem o bliżej nie określonej "nienawiści do spółki" przy tych masywnych, niczym nieuzasadnionych zwałach. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że na tej spółce siedzi kapitał spekulacyjny /żaden inwestor tak by nie rozgrywał tej spółki/. Śmiem twierdzić, że właśnie nadmierna transparentność tej spółki, jak na warunki naszej giełdy, powoduje takie zachowanie spekuły, która uwielbia niedopowiedzenia i właśnie takie "toksy" o których pisał Tytan. Spekulant to kasiasty dobry psycholog, a psychologia, szczególnie "tłumu" to skomplikowane zjawisko socjotechniczne. "Oni" mając na widelcu taką spółkę, która ogłasza wszem i wobec o przewidywanych terminach swoich ewentualnych sukcesów, prowokuje ich do takiego rozgrywania. Jak się ma dużo kasy i akcji to na kontrolowanych zwyżkach, można zrobić prawdziwy majątek, a wiadomo, że start z niższego poziomu daje większe możliwości.