SERINUS [SEN]

myślę że nic się kursem nie wydarzy do momentu jakiegoś konkretnego info, do tego czasu będziemy się bujać to w górę to w dół, wchodzi tu moim zdaniem dużo ludzi na chwilę, nic się nie dzieje to wychodzą z niewielką stratą, kto ma silny charakter i jest optymistą
będzie dobierał

Ludzie nie lękajcie się w końcu surowce drożeją. Kurs odbije. Sprzedają ci co kupili po rekomendacji za drogo i uciekają z małą stratą. By happy.

A ja uważam, że teraz na zmniejszających się obrotach osiągniemy 1,50, wówczas zacznie się nowy rok, będzie odbicie od dna i wzrost. Zgodnie ze schematem który tu przerabiamy od czerwca. Dlaczego tak? Nie wiem, ale jeden rzut oka na wykres sprawia, że uważam to za scenariusz badziej prawdopodobny, niż jakikolwiek inny.
Akcjonariat, który rzuca się na rekomendowane walory, jest niestały i nieskory do długoterminowych inwestycji. Dlatego ci, którzy obejmowali te kilkadziesiąt milionów akcji w dniu wydania rekomendacji muszą się ich pozbyć - i to będzie lepiej dla nas. Im bliżej do wyników z Brunei, tym więcej poważniejszych i cierpliwszych akcjonariuszy.
Wiem, że to nie miejsce na opisywanie swych strategii inwestycyjnych, ale ja sprzedałem wszystko i czekam z gotówką na zakupy na 1,50. Może się nie doczekam, ale i tak zdążę kupić w momencie, kiedy zaczną się badania odwiertów.

I dobrze mi zrobiła ta kawa. Nie kupowałem na poziomach pozwyżej 1,65 i nie musiałem potem z uczuciem niesmaku sprzedawać po 1,66. Zgodnie z założonym planem, czekam, aby za obecnie posiadane pieniądze móc kupić okolo 15% więcej akcji.
Niemniej faktem jest, że pojawienie się info o ropie da wzrosty, które połamią każdy opor w kilka chwil. Ale to nie stanie się AD 2010. Fiskus w tym roku na nas nie zarobi, ale w przyszłym roku akcjonariuszom KOV będą się kłaniali w pas w każdym urzędzie skarbowym.

Do apogeum jeszcze trochę. Wtedy już słychać tylko jęk.
BY HAPPY - na hasło "nie lękajcie się" ma prawa autorskie jeden starszy pan z okolic Wadowic ;)

Cóż znaczy cofnięcie do 1.50 przy możliwości wzrostów sięgających znacznie wyższych. Jak wiadomo trafienie w dołek jest praktycznie niemożliwe, można więc nie zdążyć i przegapić moment zwrotu. Poddaję pod rozwagę

Artykuł z gazety wyborczej - do poczytania na temat przedsięwzięcia KI:

wyborcza.pl/1,75248,8806831,Ku...

W takich sytuacjach wystarczy usiąść i policzyć.
Ja przewiduję dołek na 1,47. A mogę kupić dziś na 1,60.
Jeśli dołek będzie na 1,52, to zdążę się jeszcze załapać na 1,58. Więc 2 grosze na akcji będę do przodu, co daje 1,3%. Oczywiście, jesli wybicie będzie ostateczne, to owe 2 grosze nic nie znaczą. Ale jeśli czeka nas jeszcze jeden miesięczny cykl z serii "historyczny dołek - lokalne wybicie" to owe dwa grosze sporo znaczą.
Co więcej, jeśli kupię, kiedy kurs będzie - zgodnie z prawem Hooke'a - szedł w górę po odbiciu od dna, to mam dodatkowe kilka/naście sesji na nieznaczne pomnożenie kapitału na innych, latwych spekulacjach (jak np. spółki z WIG 20).

Chciałbym dokonać rewizji mojej teorii. Zakladałem, że w krótkim czasie po rekomendacji pojawi się jakieś ważne info. Niestety, mija tydzień i nic. Myliłem się. Z odpowiedzi, jakich udzielił mi Pan Prezes wnioskuje, że do końca roku raczej nic ciekawego się nie wydarzy. Co do powrotu kursu w okolice 1,50 - 1,52 - uważam, że może byc ciężko. Jest troche osób, które już przetrzyma akcje do pierwszych wyników z Brunei. Myślę, że "Gruby" też rozumie, że łamiąc SL w okolicach końca roku ryzykuje, że ktoś może za dużo podebrać.

Niestety, ale wyglada ze coraz bardziej sie "zesmieca" spadek do 1.50 moze byc sygnalem do odwrotu. No i zero szans na ulokowanie dodatkowej emisji akcji, chyba ze po 0.05zl. Siedze na KOV od 06.10 i zaczynam zalowac, ze wogole w to wszedlem. Jak przejma ENEA to tez pewnie poleci na pysk.

Zgadzam się zupełnie z wypowiedzią mark62'a. Enea jest inwestycją KI, a nie KOV. KOV jest spółką poszukiwawczą-"wydobywczą" ropy i gazu, a Enea jest producentem energii elektrycznej.
Gdyby KOV zajmował się poszukiwaniem, wydobyciem i dystrybucją węgla to moglibyśmy to łączyć w jedną całość, gdyż znakomita większość energii w Polsce produkuje się z węgla. Ropę w Enei zużywają jedynie członkowie zarządu w swoich limuzynach;)

nie za bardzo rozumie co nie których pisałem wielokrotnie ze wszyscy zarobic nie mogą

wszyscy tylko myślą ile można zarobić i błąd inwestująć w akcje powinniśmy się zastanowić ile możemy stracić ja przynajmniej tak podchodze do tego
(przykład Petrola gdzie znowu leci na pysk )

wiadomo wiecznie w dołku nie bedzie ale wcale nie jest powiedziane że musi być po 1,80 może równie dobrze spaść do 1,30 a potem bujać w granicach 1,50 tak też może być