Kiedy szczyt hossy?

... które okazuje się fałszywe :)

C.D.N.

Kilka domków? Bez jaj. Za to indeks FED z Richmond -10, prognoza -7, poprzednio -1.

... który jest jeszcze bardziej subiektywny aniżeli Filly FED

Brawo,trafiłeś w sedno...
na giełdzie nic nie jest oczywiste i czasami zle dane rynek może odebrać pozytywnie,bo...itp.itd....
Zresztą gdyby wszystko było oczywiste i logiczne,to wszyscy zarabialibyśmy krocie,a to niemożliwe...

to pod to przemówienie Greenspana nastąpił taki ostry choć chwilowy ruch na giełdach

Ben jest przyparty do muru i nie wiadomo jak zadziała, ale Pop zrobił słuszne spostrzeżenie. Zastanawiałem się na ile starczy bykom pary, jeśli będzie QE3. Prawdopodobnie dużo będzie zależało od konkretnych parametrów. Ale po flash crashu w maju 2010 Merkel i Sarcozy dali rynkom chyba 2-3 sesje wzrostów, później przyszła fala spadków. Podobnie w 2008 Paulson nie wywołał wzrostów, ale to były trochę inne okoliczności


EDIT: Na FW20 na 5-minutowy majaczy jakaś sylwetka. Ludzik jakiś czy co? To się nazywa chyba RGR

Na tym polega fun z giełdy. Myślisz że już wszystko wiesz, że możesz przewidzieć itepe itede, a potem rynek daje kopa trzecią nogą której nie widziałeś i leżysz.

Do piątku nie ma co się emocjonować, tylko wykonywać swoje codzienne obowiązki (z rzadka zerkając na notowania) - PKB sam z siebie nie urośnie

Obawiam się jednej rzeczy. Mianowicie tego, że cała finansiera po rozmowach w kuluarach będzie znała decyzje Bena przed piątkiem - podobnie jak to było z obniżeniem rankingu przez s&p. I znów cała ulica może być brzydko mówiąc wydymana.

Ja myślę, że już ją znają. Skąd wiesz, że już w tej chwili nie ubierają ulicy w papierki. A później się zawiną. A ulica zostanie jak szybowiec. Mówcie co chcecie ale tam nie ma przypadku. O ratingu wiedzieli już tydzień wcześniej. Rynek spadał cały tydzień, a większość siedziała jak durnie na akcjach sądząc, że to korekta. No i w sobotę rano (bo po co w piątek) poinformowali. Resztę nakręciła panikująca ulica, bo tych co wiedzieli już nie było. Kiedyś nie rozumiałem graczy DT. Teraz rozumiem. Uczymy się całe życie. Teraz też nie wiadomo co się dzieje. Rośnie nie wiadomo dlaczego chodź powinno spadać bo wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują. Mam uwierzyć, że rynek nagle zignorował fatalne dane z gospodarki europejskiej i kolejne z amerykańskiej. Wątpię.

Z drugiej strony zastanawiam się kogo bardziej winić się powinno Standard and Poor za to że obniżyli rating czy pozostałe dwie agencje za to, że nie obniżyły. Patrząc na to co się dzieje w US mieli do tego pełne prawo i wywalenie z roboty szefa SP tego nie zmieni.

Kto ma wiedzieć, ten już wie. To są kumple, a Ben nie podejmie przecież decyzji w ostatniej chwili. A kto nie ma wtyków temu pozostaje technika i trendy, wyceny i fundamenty, skuteczny system transakcyjny albo najzwyczajniej wakacje od rynku akcji

Technicznego obrazu na SPX dzisiejsza świeca nie zmienia. Po za tym właśnie odbili się od oporu z piątku, który akurat wypada na 38% zniesienia fibo ostatniej, małej fali spadkowej.

EDIT: NASDAQ ma nadal potężną lukę do zaspawania.