anty_teresa napisał(a):Problemem jest także podejście do portu w Świnoujściu. Moim zdaniem nic obecnie rządzący nie załatwili w tej sprawie. Jedni nazwą to fobią antyniemiecką, ale problem istnieje. To to nie szczególnie zła wola Niemców wobec Polaków, ale najzwyczajniej w świecie interes gospodarczy. W końcu w interesie Niemiec jest wspieranie portu w Hamburgu, a nie w Świnoujściu. Podobnie z Rosjanami. Na rękę im marginalizowanie Polski jako pośrednika, a także producenta surowców. Zwykły interes ekonomiczny. Sposób przedstawiania problemów jest fatalny i wręcz niedopuszczalny, ale ocena rzeczywistości i realnych problemów jak najbardziej trafna.
z racji zawodowych dosc czesto bywam w okolicach i wiem jak hamburski port wyglada, jakie statki tam wplywaja, jak wyglada rozladunek kolosow. poza tym, Niemiec czy Holender wsadzi kontener na TIRa lub na tory, a u nas kuleje zarowno transport kolejowy, jak i autostrady.
a stocznia hamburska tez jeszcze kilka lat temu przezywala ciezkie czasy, ale z tego wybrnela - przetrwaja najsilniejsi. co do Nord Stream - byl czas na negocjacje.
problem istnieje, bo mamy szurnietych politykow nie rozumiejacych, ze mozna blefowac, ale tylko do czasu az ktos powie 'sprawdzam', oraz ze wazniejszy jest dlugofalowy interes Polski, nie machanie szabelka i chwilowy sukces w mediach.
edit:
@pop - co do tej notki, to moze byc to tak samo rzetelny material, jak SBckie statystyki i raporty kapusiow (ile z nich to sztuka dla sztuki, by awansowac, dostac premie etc?) - malo wiarygodny. a w '81 sowietow bylo u nas wiecej niz w Afganistanie - a gory, i to wcale nie tak niedostepne to mamy tylko na poludniu. nie musieli wchodzic. tu mieli wywiad, zaplecze logistyczne, w zasadzie wszystko co potrzebne - domysl sie, jak mogloby sie to skonczyc, gdyby Jaruzelski nie wprowadzil stanu wojennego? Czesi i DDRowcy zacierali raczki, bo przy takiej imprezie zawsze mozna cos wyrwac dla siebie. a poza tym ani jedni, ani drudzy nie palali do nas miloscia.
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...