0 Dołączył: 2009-02-21 Wpisów: 5 068
Wysłane:
18 listopada 2011 21:11:22
Mnie najbardziej rabnęło to podniesienie składki rentowej. Dlaczego akurat rentowej? To co oddajemy ZUSowi (składki emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe, na ubezpieczenie zdrowotne i fundusz pracy) to juz i tak wieksza połowa tego co każdy z nas dostaje do ręki. Teraz dojdzie kolejne 2%. Niech to szlag jasny trafi. Znowu wzrosną i tak wysokie u nas koszty zatrudnienia. Mozliwości są dwie: albo ludzie będą zarabiać mniej bo przedsiębiorcy skądś tę kasę będą musieli wytrzepać, albo wzrośnie szara strefa i zatrudnianie ludzi na czarno przez co wzrośnie bezrobocie. Dla mnie to kolejna podwyzka podatku która tylko w zwoalowany sposób nazywana jest podwyżką składki rentowej.
Co do opodatkowania złóż - zgoda. Tu niesprawiedliwości - jeżeli chodzi o wynagrodzenia w KGH i reszcie świata - było sporo. I rozrzutności również. Jak tak sobie pomyślę o utrzymywaniu w tym molochu całej bandy darmozjadów czy innych g.... robiących związkowców. W najgorszym wypadku zamiast w wyrobiskach jeździć Landroverami będą jeździć rowerami. Mają z czego ciąć koszty i na pewno sobie poradzą.
|
|
0 Dołączył: 2010-12-05 Wpisów: 610
Wysłane:
18 listopada 2011 23:04:04
Frog napisał(a):Wypadałoby się odnieść do niektórych zapowiedzi premiera z expose:
Opodatkowanie złóż: Jestem ZA. Pieniądze z naszych złóż powinny służyć Polakom. Podniesienie wieku emerytalnego: Wisi mi to. I tak ten system emerytalny zbankrutuje zanim dobiję do 50-tki. Podniesienie składki rentowej: Zdecydowanie PRZECIW. Karanie przedsiębiorstw za dawanie ludziom pracy to głupota. Likwidacja ulgi internetowej: Jestem ZA. Podobnie jak za każdą zmianą likwidującą jakiekolwiek ulgi. Niestety to tylko mały kroczek na drodze do uproszczenia systemu podatkowego, ale lepsze to niż nic. Podniesienie płac policjantom: Zdecydowanie ZA. Uważam jednak że powinno się podnieść płace tylko tym, którzy nie mogą skorzystać lub dobrowolnie zrezygnują z przywilejów emerytalnych.
Niestety expose jako całość, uważam za przejaw tchórzostwa Tuska w podejmowaniu odważnych decyzji.
PS. Na giełdzie bez zmian - stoję z boku. Frog niezrozumiłe dla mnie oraz niezgadzam się z Twoją opinią zawarta w podsumowaniu postu "...expose jako całość,uważam za przejaw tchórzostwa Tuska....' Ja expose Premiera p. D.Tuska oceniam pozytywnie.Było b. konkretne i odnoszące się do najważniejszego obecnie problemu jakim są finanse i gospodarka Państwa,zapobieżeniu i przeciwstawieniu się kryzysowi gospodarczemu. W expose p.D.Tusk zapowiada mocne ciecia w wydatkach budżetowych,śmiałe reformy finansowe w poszczególnych sektorach gospodarki,radykalne i szybkie działania na rzecz zmniejszenia zadłużenia Państwa,reformy w systemie emerytalnym,ograniczenia wydatków i oszczędności w administracji panstwowej....! Expose zostało przez rynki,opinię społeczną oraz komentarze ekspertów światowych przyjete pozytywnie!
Edytowany: 19 listopada 2011 08:28
|
|
0 Dołączył: 2011-06-19 Wpisów: 1 472
Wysłane:
18 listopada 2011 23:35:23
compaq1000 napisał(a):Ja expose Premiera p. D.Tuska oceniam pozytywnie.
(...)
b. konkretne (...) odnoszące się do najważniejszego obecnie problemu (...) zapobieżeniu i przeciwstawieniu się kryzysowi (...) mocne ciecia (...) śmiałe reformy (...) radykalne i szybkie działania (...)
Expose zostało przez rynki,opinię społeczną oraz komentarze ekspertów światowych przyjete pozytywnie! To prawda. Najwyższej klasy światowi eksperci oderwali się od ratowania gospodarek Stanów Zjednoczonych, Europy i reszty świata, by w napięciu wysłuchać exposé premiera Polski. GPW, jak wszyscy mieliśmy okazję obserwować, zareagowała niebywałym entuzjazmem. Cała krajowa opinia publiczna przyjęła słowa premiera jednomyślną owacją na stojąco - sam to przez okno widziałem. Exposé, jak exposé, ale czy Ty to przepisałeś z jakiegoś poradnika młodego agitatora?
|
|
|
|
0 Dołączył: 2010-03-31 Wpisów: 550
Wysłane:
19 listopada 2011 16:22:28
zakupiłem stockwatchową książkę. Jestem zadowolony. Mam małe pytanie, czy autorami nie są przypadkiem Frog, WatchDog i Mathu?? :)
Edytowany: 19 listopada 2011 16:24
|
|
178 Dołączył: 2010-09-09 Wpisów: 3 453
Wysłane:
19 listopada 2011 16:27:12
Obawiam się ze FROG jest głównym Autorem:)
|
|
0 Dołączył: 2010-03-31 Wpisów: 550
Wysłane:
19 listopada 2011 16:37:43
Tak co do tego nie mam wątpliwości :-) W sumie jestem po wrażeniem wiedzy i lekkiego pióra. Mi się podoba :)
|
|
0 Dołączył: 2009-03-06 Wpisów: 3 042
Wysłane:
19 listopada 2011 17:14:12
HA, a ja nie wiem o co chodzi  Mam książkę w Polsce, ale będzie u mnie dopiero pod koniec miesiąca. Już mnie zżera ciekawość  Klika się i sprzedaje ;-)
|
|
141 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
20 listopada 2011 17:56:48
buldi napisał(a):Mnie najbardziej rabnęło to podniesienie składki rentowej. Dlaczego akurat rentowej? To co oddajemy ZUSowi (składki emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe, na ubezpieczenie zdrowotne i fundusz pracy) to juz i tak wieksza połowa tego co każdy z nas dostaje do ręki. Teraz dojdzie kolejne 2%. Niech to szlag jasny trafi. Znowu wzrosną i tak wysokie u nas koszty zatrudnienia. Mozliwości są dwie: albo ludzie będą zarabiać mniej bo przedsiębiorcy skądś tę kasę będą musieli wytrzepać, albo wzrośnie szara strefa i zatrudnianie ludzi na czarno przez co wzrośnie bezrobocie. Dla mnie to kolejna podwyzka podatku która tylko w zwoalowany sposób nazywana jest podwyżką składki rentowej.
Co do opodatkowania złóż - zgoda. Tu niesprawiedliwości - jeżeli chodzi o wynagrodzenia w KGH i reszcie świata - było sporo. I rozrzutności również. Jak tak sobie pomyślę o utrzymywaniu w tym molochu całej bandy darmozjadów czy innych g.... robiących związkowców. W najgorszym wypadku zamiast w wyrobiskach jeździć Landroverami będą jeździć rowerami. Mają z czego ciąć koszty i na pewno sobie poradzą. skończy sie tylko na podwyzce podatkow, cięć wydatków nie bedzie żadnych albo kosmetyczne...
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
Edytowany: 20 listopada 2011 17:58
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
21 listopada 2011 10:09:48
buldi napisał(a):Co do opodatkowania złóż - zgoda. Tu niesprawiedliwości - jeżeli chodzi o wynagrodzenia w KGH i reszcie świata - było sporo. I rozrzutności również. Jak tak sobie pomyślę o utrzymywaniu w tym molochu całej bandy darmozjadów czy innych g.... robiących związkowców. W najgorszym wypadku zamiast w wyrobiskach jeździć Landroverami będą jeździć rowerami. Mają z czego ciąć koszty i na pewno sobie poradzą.
Na forach inwestorzy jadą po premierze jak po burej suce za ten podatek. Winę za to ponosi w dużej mierze brać analityczna, która zawsze pisała o KGH jak o stabilnej spółce dywidendowej. Jak można mówić o stabilizacji, gdy zyski firmy zależą praktycznie tylko od cen surowców? Jak napisałem na wątku Kiedy Szczyt Hossy, KGH to kontrakt na miedź. Bałbym się kupić ich akcje bez względu na cenę. Dodatkowo jedno rozporządzenie, zapis w jakiejś ustawie i dojna krowa może się zamienić w spółkę jadącą na stratach. Z podobnych przesłanek przestałem obserwować spółkę Neuca. Duże zyski, ale marża netto to ułamek procenta. Jeden przepis regulacyjny i po spółce. Oczywiście można pomyśleć, że nie mam nic przeciwko podatkowi od złóż, bo nie mam akcji KGH. Nie o to chodzi. Nie mam KGH, bo nigdy nie wierzyłem w stabilność ceny tej spółki i niekończące się dywidendy. A jak ktoś kupił te akcje i stracił, pretensje powinien mieć do siebie - źle ocenił ryzyko polityczne.
Edytowany: 21 listopada 2011 10:12
|
|
0 Dołączył: 2009-10-20 Wpisów: 708
Wysłane:
21 listopada 2011 10:47:50
z tymi politykami to jest tak, że przykładowo jakby wygrał Kaczyński to pewnie wprowadziłby podatek bankowy. wtedy run mógłby być na innych spółkach. nie uwzględniam już nawet tego co finansjera za taki podatek mogłaby robić w rewanżu.
takie czasy niestety, że otoczenie się zmienia szybko i nie ma rzeczy jest pewnych.
Edytowany: 21 listopada 2011 10:48
|
|
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
21 listopada 2011 11:10:08
fakt, Kaczyński wypowiadał się o tym publicznie że Orbanowe podatki i zmiany (na Węgrzech) bardzo mu pasują, także ten podatek bankowy byłby bliski pewności w razie wygranej PiS. Za tym poszłaby wyprzedaż sektora. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
|
|
0 Dołączył: 2010-09-29 Wpisów: 1 491
Wysłane:
22 listopada 2011 12:07:30
sicc napisał(a):Tak co do tego nie mam wątpliwości :-) W sumie jestem po wrażeniem wiedzy i lekkiego pióra. Mi się podoba :) Hmm ja zamówiłem i czekam aż do mnie dotrze(pewnie będzie to lada dzień). Bardzo jestem ciekawy. Nie omieszkam zrecenzować jak już przeczytam. A co do expose to zgadzam się w 100% z Frogiem. Po za tym oszczędności zaczyna się od siebie. To przedsiębiorcy trzymają jeszcze to wszystko w kupie. Zamiast im pomóc i wzmocnić to jeszcze w nich uderzono. Wiedziałem, że tak się stanie bo najłatwiej to wprowadzić nowe podatki. Płacz się zacznie jak po nowym roku pójdzie paliwo do góry. W zasadzie ceny mamy już prawie takie jak w EU. Szkoda, że płace nie.
Edytowany: 22 listopada 2011 12:11
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
22 listopada 2011 15:12:19
Po październikowych wątpliwościach nie ma już we mnie śladu. Decyzję o szybkim zakończeniu próbnych inwestycji uważam za słuszną. Jedyne czego teraz się boję, to jakiegoś mega dodruku przez EBC, FED, lub innej ingerencji siły wyższej w rynek. Wtedy może się okazać że pozostawanie poza rynkiem nie jest najlepszym rozwiązaniem.
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
22 listopada 2011 17:07:49
Frog napisał(a):Po październikowych wątpliwościach nie ma już we mnie śladu. Decyzję o szybkim zakończeniu próbnych inwestycji uważam za słuszną.
Jedyne czego teraz się boję, to jakiegoś mega dodruku przez EBC, FED, lub innej ingerencji siły wyższej w rynek. Wtedy może się okazać że pozostawanie poza rynkiem nie jest najlepszym rozwiązaniem. No tak, ale o ile przy QE1 efekt był potężny to przy QE2 zdecydowanie słabszy. QE3 czy europejskich odpowiednik amerykańskiego luzowania jako trzecia fala stymulacji światowej gospodarki, może mieć już zdecydowanie słabszy wpływ na nią. Na pewno nakręci ceny surowców metali szlachetnych. Ale samych giełd już moim zdaniem niekoniecznie a na pewno nie trwale. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 22 listopada 2011 17:08
|
|
0 Dołączył: 2011-10-25 Wpisów: 235
Wysłane:
22 listopada 2011 17:14:57
A czy QE1 polegało na tym samym co QE2? I ta analogia do druku przez EBC... Europejski dodruk może mieć siłę wykopu tego pierwszego z US;).
|
|
26 Dołączył: 2008-08-30 Wpisów: 1 968
Wysłane:
22 listopada 2011 17:43:53
w czasie QE1 fed kupował MBSy w czase QE2 obligacje US głównie 2-10 lat. QE1 miało dla banków bardzo duże znaczenie, gdyż fed przywrócił płynność.
|
|
0 Dołączył: 2009-03-06 Wpisów: 3 042
Wysłane:
23 listopada 2011 15:58:43
Futro napisał(a):A czy QE1 polegało na tym samym co QE2? I ta analogia do druku przez EBC... Europejski dodruk może mieć siłę wykopu tego pierwszego z US;). Mi chodzi cały czas po głowie analogia do emisji na Boryszewie. Drobni już zacierali ręce na myśl o pewnym zysku, jak podczas poprzednich dwóch. Pamiętam, że na forum ktoś pisał w kontekście emisji, że "teraz pokażą jak to się robi", a tu ZONK  Chociaż oczywiście żaden to argument. Klika się i sprzedaje ;-)
Edytowany: 23 listopada 2011 15:59
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
23 listopada 2011 20:56:43
Zauważam w swoim otoczeniu oraz w mediach mainstreamu, że powoli mija biznesowa moda na lokowanie produkcji w Chinach. Coraz wyższe koszty pracy, koszty transportu, długi czas realizazji zamówień oraz niestabilność polityczna zmieniają nastawienie do Państwa Środka. Firmy zaczynają powoli przenosić produkcję do Europy. Przedsiębiorcy nie chcą lokować produkcji w krajach strefy Euro stojących w więszkości u progu recesji, z rozleniwionym i nastawionym roszczeniowo społeczeństwem oraz wysokimi kosztami pracy. Na ich tle Polska wygląda naprawdę atrakcyjnie. Wykształcona kadra, silna gospodarka, niezły popyt wewnętrzny. Dodatkowo polskie banki, czy może raczej podmioty bankowe działające w Polsce, nie mają toksycznych aktywów typu greckie obligacje. Oprócz pracowitego społeczeństwa mamy też trochę surowców. Węgiel, miedź, być może gaz łupkowy. Kadra inżynierska też stanowi wartość samą w sobie (tylko póki co sprzedaje swoje talenty za psi grosz). Wszystko to składa się na wniosek, że przed Polską stoi naprawdę wielka szansa. Należy jedynie (aż) wykorzystać mądrze zawieruchę na świecie, by awansować o kilka poziomów w rankingu światowych gospodarek. Mam uzasadnione wątpliwości czy widzą to i rozumieją nasi rządzący. Podnoszenie podatków zamiast bolesnych społecznie cięć, bierne przyglądanie się szkodliwym dla naszej pozycji projektom typu Nord Stream itp. To nie wróży najlepiej. Nie widzę też realnych działań wspierających innowacyjność czy lepszą ochronę patentów. Ale nadzieję na lepszą przyszłość mam. To takie przemyślenia w środowy wieczór…
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
26 listopada 2011 17:15:05
Przeleciałem się po mediach i normalnie strach się bać. Oczywiście mam na myśli przyszłość UE, USA i w ogóle całego Wolnego Świata. Kiedyś żyliśmy w Polsce nadzieją, że będzie u nas jak na Zachodzie. Wielkim, Szczęśliwym i Bogatym Zachodzie. Dążyliśmy, aby u nas było jak "u nich". Okazuje się dziś, że król jest nagi. Kraje się sypią pod ciężarem długu i głupoty własnych polityków. Ale co się dziwić, skoro w gospodarce największe zyski czerpią instytucje nic nie produkujące, nie dające niemalże żadnej realnej wartości do niczego - czyli banki. USA i NATO nie dają już gwarancji bezpieczeństwa, zwłaszcza że wrogowie nie zawsze chcą walczyć na ubitym polu. Dodatkowo sami hodujemy sobie wrogów. Moralność jest wypierana przez poprawność polityczną, która daje różnym mniejszościom prawo narzucania normalnej większości swoich praw. Chrześcijaństwo, na którym Polska zbudowała swoją potęgę i dzięki któremu przetrwała niejedną zawieruchę traci na znaczeniu, a ośmieszanie i krytykowanie religii jest teraz trendy. I pomimo iż jestem ateistą, stwierdzam to z żalem. Nie ma pod co kupować akcji. Pod dodruk jakoś się boję. Pod zdrowy wzrost - zdecydowanie za wcześnie. Nawet pod odbicia mi się odechciewa. Kurde, może to jesień i pogoda za oknem ma na mnie taki wpływ.
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
27 listopada 2011 16:03:38
Jeżeli z kryzysu uda się wyjść bez jakiegoś gospodarczego armagedonu, to bez wątpienia jest jeden duży plus - ludzie się nauczą, że długi to nie darowizna i że trzeba je spłacać. Może zmieni się co nieco w mentalności polityków i konsumentów (ależ to brzmi przedmiotowo  ). Po tym co teraz mamy nie wyobrażam sobie, aby w ciągu dającej się przewidzieć przyszłości życie na kredyt stało się znów tak modne jak w ostatniej dekadzie. Będzie wolniej, będzie smutniej, będzie mniej wystawnie, ale za to zdrowo i bezpiecznie. Najbardziej prawdopodobny w UE i USA wydaje mi się wariant Japonii. Niewielki wzrost gospodarczy, ograniczany koniecznością powolnego wychodzenia z długów. To, czego się boję, to wojny. Czy będzie to konflikt o surowce, czy raczej efekt osłabienia państw które do tej pory pilnowały jako tako porządku na świecie - nie wiem. Ale ognisk zapalnych jest co niemiara. Mam nadzieję, że Polska nie zostanie w nic uwikłana i że żaden z możliwych konfliktów nie będzie oznaczał rozszczepiania atomu.
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.