PBG [PBG]

krótko i treściwie opowiedział "miedzy słowami" dzisiaj w tvn cnbc sytuację PBG- S. Buczek z Quercusa...


"rynek ( zarzadzajacy i analitycy) nie wierzy prezesowi"

"jeszcze dwa dni przed komunikatem z PGS na spotkaniu z nami ( czyli także z Buczkiem) Prezes PBG zapewniał, że nic nie planuje z emisją akcji...., przez dwa dni tak wiele się zmieniło...?????"

" wielu analityków nie wierzy ostatnim raportom finansowym PBG"

Wydaję mi się,że to nie jest niewiara tylko nietrzeźwe spojrzenie na stan obecny i bezmyślne ustawienia "automatów"

witam

mysle ze warto przyjrzec sie nowym nominacjom do rady nadzorczej

www.gpwinfostrefa.pl/palio/htm...

Sa to ludzie majacy doswiadczenie na rynku kapitalowym - prace analityczne na rzecz ABN AMRO i ING oraz w funduszach inwestujacych w spolki potrzebujace restrukturyzacji.

Ktos powie - ze to dlatego ze maja problemy - tak, duze problemy - nie tylko plynnosciowe, ponadto caly sektor takowe ma.

Mysle ze pracuja z prezesem od dluzszego czasu nad umowa z fundszami oraz instytucjami finansowymi jako zainteresowanymi w objeciu obligacji i wejscia do spolki jako inwestorzy finansowi nie wplywajac na stosunki decyzyjne w firmie.

Ciekawie tez wygladalby Alstom , ktory po dogadaniu sie o pakiecie wiekszosciowym i restrukturyzacji zglaszanej wierzytelnosci wobec Rafako moglby jedym pociagnieciem piora wzmocnic wiezy miedzy partnerami, pozbyc sie brzmienia niezgody i otworzylby sobie droge do dobrze rokujacego rynku energetycznego,

Innym rozwiazaniem jest : Budimex - patrz wielkosc gotowki w posiadaniu. To spokonie wystarcza do objecia duzego pakietu akcji spolki z rynku po obecnej cenie - i zrobienie wezwania gdzie pies pogrzebany? otorz wrogie przejecie przy prezesie ktory do tej pory ma mozliwosc blokowania wiekszych uchwal - nie pasuje do pozytywnego patrzenia w przyszlosc - nalezaloby dzialac jak dwa oddzielne podmioty przystepujace do rokowan a dzialajace wspolnie nad juz wygranymi przetargami. Ponadto to dzialanie pozwoliloby wyeliminowac atak spekulacyjny na polskie spolki budowlane - proroctwo co do zniszczenia tegoz segmentu na rzecz zagranicznych inwestorow -

Ujemne przeplywy - hmmm dopiero teraz wyszly? Kurs czy bedzie nizej?

Wg mnie wszystko jest podane na tacy: nie ma emisji z PP bo akcje sa bardzo nisko, zmiana rady nadzorczej na tych bardziej znajacych sie na rzeczy - swieza krew z dostepem do finansowania poprzez swoje doswiadczenie, finansowy inwestor - bo prezio chce zachowac rzady w swoim imperium, czy do czerwca cos zrobia - twierdzi ze moze czyli nie spieszy mu sie z tym, kurs akcji nisko i prezio mowi ze mu nie zalezy na kursie - troszku sciemnia i chyba zaczyna wykupywac tanio za pomoca finansowego inwestora jako tego, od ktorego odkupi w przyszlosci po przeprowadzeniu restrukturyzacji -daje im procent i prawdopodobny dyskont do wyceny rzeczyeistej w przyszlosci - bardzo prawdopodobne zagranie biorac pod uwage fakt, iz powinno mu zalezec na komentowaniu wszystkiego co sie dzieje w spolce - bo milczenie zle wplywa na kurs...
Skladamy wszystko do kupy????
Czekamy na duza hustawke na papierze?
Zauwazam rowniez pierwsze ofiary lapania spadajacego noza i sadze ze nie skonczy sie tylko na jednej lapce

Pozdro
IK

@antyteresa

Czyli chodzi o to, że zysk jest papierowy, kontrahent jeszcze nie zapłacił? Analityk w studio tłumaczył, że chodzi o coś takiego, że jedna złotówka tego zysku kosztowała powiedzmy 2 złotówki. Nie wiem o co mu chodzilo.

@anty-teresa

Dzięki wielkie, teraz wszystko jasne.

Podstawy AntyTeresa właśnie wyłożył. A jak się w to wgłębić, to zaczynają się schody:

-> CF dzielony jest na finansowy, inwestycyjny i operacyjny.
Z tym, że odsetki mogą (ale nie muszą) być klasyfikowane, jako finansowe, albo operacyjne.

-> CF operacyjny może być robiony metodą:
-- bezpośrednią - byłaby łatwiejsza do zrozumienia dla laików, ale w przygotowaniu strasznie niepraktyczna;
-- pośrednią - to jest to, co w 99,999% jest w sprawozdaniach;

-> CF operacyjny robiony metodą pośrednią to praktycznie korekta wyniku (czyli już to pokazuje, że wynik raczej ma tendencję do różnienia się od CF).
Do tego są trzy kategorie tych korekt:
-- korygujące wynik - np. rozliczenia międzyokresowe;
-- korygujące fizyczny przepływ - np. zapasy, należności, zobowiązania;
-- korygujące klasyfikację przepływu - np. usuwające wynik na działalności inwestycycjnej z sekcji operacyjnej CF.

-> Jednak w formacie stosowanym w sprawozdaniach rozliczenia międzyokresowe, zapasy, należności i zobowiązania grupowane są w jednej sekcji pt. zmiany w kapitale obrotowym, co moim zdaniem trochę wykrzywia obraz. W mojej opinii RMK są korektą wyniku (wymuszoną zasadą współmierności kosztów i przychodów), a nie kapitałem obrotowym.

Trochę stromo się zrobiło, prawda? Nie jestem pewien, czy rzeczywiście chcecie w to aż tak wnikać.

Raczej oni z tą GDDKiA walczą od samego początku. Mają swoich prawników i oficjalne piszą, ponaglają ale to jak kulą w płot. Bo przecież na dobrych słowach i miasteczku namiotowym nie będą się opierać w walce z GDDKiA. No jazda by była gdyby ktoś zgłosił wniosek o upadłość tej instytucji.

To samo jest z Narodowym Centrum Sportu. Oni tak samo nie płacą Hydrobudowie - znaczy raczej nie odbierają robót. Hydrobudowa z kolei nie płaci podwykonawcom. NCS dał komunikat że sam będzie płacił podwykonawcom, żeby ci nie zbankrutowali, a przede wszystkim coś robili. To jest normalnie cyrk, szopka. Jak w socjalizmie główny zamawiający sam wytwarza problemy.

Ale przede wszystkim według mnie głównym problemem jest brak rozliczeń. Bo gdyby zleceniodawcy płacili to myślę że problemu by nie było w ogóle. Wtedy powiązania rodzinne nie byłyby wywlekane na wierzch. A obecna sytuacja skłania spółkę do głębokiej modernizacji w każdej dziedzinie co jeśli się uda wyjdzie jej na zdrowie.

@Anty-Teresa

masz pewność, że gdaka nie płaci w terminie? Ja mam wrażenie, że to raczej spółki liczyły na zaliczki i przedpłaty, a ich nie dostały, bo nie było tego w umowie...

Także nie jest zadaniem gdaki przwidywanie zmian cen. Po to są przetargi, żeby to SPÓŁKI planowały w swoich budżetach. Przecież to nie jest zaskoczeniem, że po spowolnieniu przychodzi ożywienie, a wraz z nim wzrost cen surowców. Tak się dzieje od dziesiątków lat. Przetargi drogowe były wygrywane w cenach 60-70% planowanego budżetu! Jak chcieli robić poniżej kosztów to niech robią! Dlaczego gdaka ma uznawać takie roszczenia? Co innego prace dodatkowe, ale wzrost cen materiałów powinien być wkalkulowany.

Podejrzewam klasykę polskiego systemu przetargowego, czyli : robimy absurdalnie niską ofertę pierwotną, wygrywamy ceną, robimy 60 - 70% robót, a potem przystawiamy do głowy pistolet zawalenia terminu, wymuszając aneks urealniający cenowo pierwotną ofertę.
Gdaka wydaje się być teraz dokładnie z pistoletem przy głowie, przystawionym przez część wykonawców. Próbuje się szarpać, ale za wielkiej swobody manewru nie ma. Czerwiec 2012 blisko...

Ja jestem nawet tego pewien, że tak było, bo budżety były nierealne. Pierwsze oferty na A1 i A2 były dużo wyższe. Wygrał to Budimex - całe odcinki, ale realizacja miała być w PPP. Nie znaleźli chętnego na finansowanie, choć w mojej ocenie byli jednym z najbardziej przystosowanych do prowadzenia takiej inwestycji. Potem był podział na odcinki i zmiana programu. Od tego momentu w wypowiedziach branżowych, a także samego BDX można było przeczytać, że nie uda się zbudować tego na EURO. Rząd mamiła nas tylko, że będzie fajnie itd itp... Potem pojawiła się koncepcja "przejezdności"

Pistolet jednak jest naładowany ślepakami. Myślę, że wszyscy doskonale wiedzą, że nie da się tego zamknąć w całości, tylko robią dobrą minę do złej gry. Mogą być tylko przejezdne pewne odcinki, ale czy to jest argument? W powietrzu wiszą też kary umowne od gdaki za opóźnienia. Teraz tylko wszyscy próbują z tego bajzlu wyjść z jak najmniejszą ilością ran. Gdaka także.